Oglądałam program Doroty Wellman w którym poleca książki.
Opowiadała o Zmierzchu. Taaak opowiadała, że poleciałam od razu do empiku i kupiłam całą sagę. Pierwsze dwa tomy łyknęłam w 3 dni – a to ponad 800stron razem. Czytam teraz Zaćmienie. Książki te maja tyle przeciwników co zwolenników… a jak jest z Wami?
Mnie się póki co bardzooo, bardzooo podobają. Nie mam ochoty na robienie niczego innego oprócz czytania….
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Saga: Zmierzch, Księżyc w Nowiu, Zaćmienie i Przed Świtem
niektorzy lubia czasem poczuc sie dziecmi 😉
A to zaden thriller, tylko film o milosci 😉
ja tez nie czuje sie jak dno i tez podziwiam krajobrazy. Te piekne lasy i pierwsze ujecie w trailerze… takie moje klimaty 😉 Muzyka tez niczego sobie…
ja wyrażam tylko własne zdanie
nie wiem, dlaczego ciągle trzeba to podkreślać
Wam sie podoba- i git, mnie nie- i chyba też?
co do krajobrazów to sie zgodzę- las jak malowany, bodobał mi się, chyba jako jedyna rzecz w tym filmie. Nie zaprzeczam, ze jak bedą następne części w telewizorze to zobaczę- chcę wiedzieć, czym sie cały świat zachwyca ale do kina nie pójdę, książki do ręki nie wezmę.
a rozterek w wieku 17 lat nie miałam, bo zanim skończyłam 16 zaczęłam chodzić z moim obecnym mężem 😉
ależ rozumiemy- jesteśmy tu po to, zeby własne zdanie wyrażac 🙂
bez obrażania innych 🙂
szczęściara jesteś, ze nie masz rozterek
ja z moim zaczęłam chodzić maja niespełna 18 wiosenek – wyszłam za niego za mąż mając 26 lat- i kocham mojego męza… Ale…
rozterki miałam i bede mieć- juz taki typ jestem, niezdecydowany
albo jak mówi Szpilka- “dalej mi w duszy gra ” na szczeście tylko platonicznie 🙂
mówcie co chcecie- miłość bohaterów jest przedstawiona przez autorkę pięknie, nie dziwie sie ze małolaty sikają w majtki- sama musze się powstrzymywać tylko po dwójce dzieci to nie takie proste 🙂
Na pierwszej części byliśmy w kinie – totalna porażka.
2 część – obejrzeliśmy już w domu, na 3 raty to zmordowaliśmy.
Ksiązki nie kupię i nie przeczytam. Nie podoba mi się.
Jak romansidło takie.
Na 1 częsci w kinie nie słyszałam muzyki bo siedziała za mną i mężem zgraja głupiutkich ciągle chichoczących i piszczących nastolatek.
Za to te 2 czesc cośmy w domu oglądali (pomimo mordowania tego na 3 razy) to fakt faktem – muzyka wspaniała a NAJBARDZIEJ podobały mi się efekty dźwiękowe.
W jednym momencie jak wilkołaki wyskakują z lasu – wrzasnełam ze strachu…. 🙂
Wieczor, w chacie ciemno siedzimy z mezem, muza glosno a ten wilkołam prosto mi zawył z glośnika stojącego za mną – wystraszyłam się nieziemsko.
To jest romans czy tam film miłosny jak go zwał.
Lubię filmy o wampirach ale raczej pokroju wywiadu z wampirem czy Van Helsinga.
Maduxia - wiemy, ze wyrazasz tylko wlasne zdanie. Nikt przeciez niczym Cie nie urazil. Ma prawo Ci sie nie podobac.
Jak to by było super nie potrzebować snu, ile czasu by człowiek miał…
Jane- luz 🙂
trochę sie nieswojo poczułam, jak przeczytałam coś w stylu “mnie się podoba a nie czuję sie na dnie”… przecie ja o filmie pisałam, ze denny niemiłosiernie, a nie, że szanowne panie
Mamrota, czystą oglądasz? to od 18 lat jest
obejrzalam “zacmienie”
i wyjsc z podziwu nie moge jak mozna do tego stopnia spier…c ekranizacje ksiazki, ktora juz sama w sobie jest napisana jak scenariusz.
lasy nadal zajebiste
ja tez wczoraj oglądałam. po raz zdugi. ale nie dlatego ze mi sei podobało tylko monsz przyniósł i chcial obejrzec. ja raz poatrzyłam jednym okiem robiąc cos innego. nie powalił mnie absolutnie. ot romansidło, jacys oni wszyscy bladzi….
ksiązki nie przeczytam. moja siostra, panna na wydaniu sie zachwycała. pewnie jakbym miała teraz 16-20 lat to tez by mnie wzieło. a teraz….. nie czytam zadnych takich ksiązek. całkiem nie mój styl.
)
lasy zajebiste i Edward zajebisty :D. Ja choc silna baba jestem to mnie ciagnie do takich cherlawych, bladych, niezdrowo wygladajacych mezczyzn ;). mam nadzieje, ze monsz tego nie przeczyta bo sie obrazi. A w takiego (ksiazkowego) Edwarda wykreowanego moimi oczami wyobrazni a nie grą Pattisona (od Pattisona to usmiech i te usta :D)sama bym sie zatracila…oj tak…
ps. to dlatego jestem juz w polowie 2 tomu.
Ja nadal twierdzę, że film lepszy niż książka
Może dlatego, że oryginału nie czytałam
Zauważyłyście jak Bella wypiękniała w Zaćmieniu? Ona taka niby zupełnie przeciętna i pospolita Aaaaaa i jeszcze Jacob – za mizerny jak dla mnie, oryginał miał ze 2 metry, a ten tu ma 1,68 😉
Reszta może być 🙂
Książki nie pamiętam dokładnie, były jakieś rażące przekłamania fabule?
No…….. nic dodać nic ująć…. Edward blady- ale jaki męski…
zawsze chcialam takiego faceta, który zjawi sie w pore, obroni i jeszcze na noc do pokoju zagląda , przytuli pocałuje i seksu nie chce
on kurcze nie ma zadnych wad, prócz diety oczywiście 🙂
mój chłop niby niezły, ale jak mu palcem nie pokaże i łopatą do głowy- to sam na nic nie wpadnie…. no może czasami -ale rzadziutko 🙂
na szczęscsie mój chłop nie czyta tego co pisze 🙂
No tu tez sie zgadzam – Jacob mi komletnie nie pasuje niestety- on jakis taki mięczak- mimo ze pięknie zbudowany
Ja czekam na czwarta część- tam to Bella dopiero wypięknieje tzn. powinna wypieknieć po przemianie
Kristen pofarbowała się teraz na rudo- nawet mi sie troche podoba bo w “Zmierzchu” to była dla mnie porażka
Aborciu- wampir opalony na mahoń byłby lepszy? Wilki są opalone
czy ja mam inne “ustawienie” w oczach?
A zwróciłyście uwagę na tego ciemnoskórego wampira w filmie? Nie pamiętam teraz jak się zwał. W książce nie było o tym mowy. Chyba że się mylę, to mnie wyprostujcie
u mnie to samo :). nie narzekam bo moje potworzysko kochane strasznie ale pomarzyc czasami mozna.
Mowilam malzowi o calej serii i tlumacze – to nie jest horror ani nic takiego – to po prostu ksiazka o pierwszej, pieknej milosci, pisana z perspektywy nastolatki. Moj malz zrobil oczy jak 5 zlotowki i pewnie pomyslal, ze wraz ze skonczeniem 30 lat mi odbilo juz do reszty ale nie odezwal sie slowem. uznalam to za przyzwolenie i ciagne dalej… wiesz to niesamowite, czytasz i przypominasz sobie te pierwsze milostki, jak bieglo sie do szkoly czy gdzies tam zeby spotkac ta, szczegolna osobe, ze jak sie usmiechnal czy popatrzyl to nadawalo to sens calemu zyciu ;), pierwszy dotyk, pocalunek. Pytam go na koniec – miales tak samo?
On popatrzyl i z rozbrajajaca szczeroscia stwierdzil, ze nie. Oczywiscie mu nie wierze. Wstydzi sie i tyle.
Ale wspomnien sie we mnie obudzilo, ze hoho. Moral z tego taki, ze ja chyba nadal mam pstro w glowie.
🙂 pewnie poprawnośc polityczna. pewnie on pod tym czarnym tez był blady…. no bo w koncu jak czarnego wampir pokąsa to sie biały nie zrobi. tylko mu krew odpływa z twarzy a barwnik skóry zostaje…. 😉
trafnie to ujęłaś
🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Saga: Zmierzch, Księżyc w Nowiu, Zaćmienie i Przed Świtem