Salmonella!

Młody w nocy zrobił ok. 10 kup- z różnym natężeniem upłynnienia. Generalnie kompletnie nie strawione jedzenie. Do tej pory nie były jadowite ale już widzę, że pupę ma czerwoną i w chrostkach.

W sumie ma dobry humor, miał lekką gorączkę w nocy.
I kurcze- czy dostał coś niestrawnego dla niego ( uczulającego) czy wirus? Gorączkę mógł miec od zębów, bo właśnie idą. A te kupki od zębów tym razem raczej nie- bo są inne, nigdy nie były aż tak nieprzetrawione.

Mogło mu coś zaszkodzic? czy lepiej nie wychodzic z nim na dwór? ( jeśli jest chory?) Gorączki nie ma. A pogoda cudna! co podac takiemu 15 mies. dziecku oprócz smecty? enterol na receptę jest? ( i nie wiem czy mogę dac)

Strona 17 odpowiedzi na pytanie: Salmonella!

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Poproszę. Jade zaraz do lekarza po antybiol dla mnie- ja musze to cholerstwo wybic. Gardło mam fatalne. ON niny teraz ma ampicylinę wiec może jeśli to nie wirus, to się obroni? Dziś ostatni dzień antybiotyku:) 10 dzien!

    Jak ma antybiotyk to się obroni raczej 🙂

    PS. W aptekach tez są te maski.

    • Jeśli się nic nie zmieni ( to “jeśli” mnie dobija bo już było dwa razy i dwa razy się zmieniło) to jutro wychodzimy!!!!!!!!!! raczej na własne żądanie. Ale lek. też już się przychylają do takiego werdyktu tylko np. chcieliby przetrzymac przez weekend ( jest taka baba tam) Ale po co?

      Boże……:)

      • Bardzo długo to wszystko trwa… Zdrówka dla was i szybkiego powrotu do domu, bo nie ma to jak u siebie

        • Ala, duuuużo siły i zdrówka!!!! Strasznie długo to trwa rzeczywiście 🙁

          • Zamieszczone przez JoannaR
            Ala, duuuużo siły i zdrówka!!!! Strasznie długo to trwa rzeczywiście 🙁

            No długo. Nie zapeszam, nie zapeszam….:)

            • Nie pisałam ale b. mu się wodniak ( albo przepuklina) powiększył w szpiotalu. Jutro ma “pilną konsultację” z chirurgiem, ciekawe co powie. Jądro ma olbrzymie!!!!:(

              • Zamieszczone przez ahimsa
                Nie pisałam ale b. mu się wodniak ( albo przepuklina) powiększył w szpiotalu. Jutro ma “pilną konsultację” z chirurgiem, ciekawe co powie. Jądro ma olbrzymie!!!!:(

                Nosz kurcze niech to cale dziadostwo sie od tego dziecka już odpimpa 🙁

                • Zamieszczone przez ania
                  Nosz kurcze niech to cale dziadostwo sie od tego dziecka już odpimpa 🙁

                  Mogłoby…teraz będę sie bac trochę tej konsultacji. Zabieg na bank go czeka- kwestia kiedy. Czy JUZ…

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    Nie pisałam ale b. mu się wodniak ( albo przepuklina) powiększył w szpiotalu. Jutro ma “pilną konsultację” z chirurgiem, ciekawe co powie. Jądro ma olbrzymie!!!!:(

                    fuck…. znowu coś???!!!

                    miałam nadzieje że już wszystko idzie we właściwym kierunku…

                    więc dalej trzymam mam nadzieję że skutecznie!!!

                    oby ten zabieg mógł byc jak najpóźniej – jak już zdązy o tym wszystkim zapomnieć

                    • Zamieszczone przez avi

                      fuck…. znowu coś???!!!

                      miałam nadzieje że już wszystko idzie we właściwym kierunku…

                      więc dalej trzymam mam nadzieję że skutecznie!!!

                      oby ten zabieg mógł byc jak najpóźniej – jak już zdązy o tym wszystkim zapomnieć

                      Wodniaka ma już od urodzenia…tylko teraz mu się b. powiększył. Jutro chirurg- w sumie b. dobrze. MUSI miec ten zabieg!!!!

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Wodniaka ma już od urodzenia…tylko teraz mu się b. powiększył. Jutro chirurg- w sumie b. dobrze. MUSI miec ten zabieg!!!!

                        Misiek jest miesiąc po zabiegu. Miał jąderko cały czas w brzuszku. To była chirurgia jednego dnia a wodniaki też robili.
                        Na czczo 6 godzin, narkoza, 20 min zabiegu i 2 godziny na wybudzeniowej a potem do domu. Bolało przez 1 dzień mimo sporego nacięcia brzuszka, potem nawet paracetamolu nie musiałam dawać. Główny problem to leżenie 5 dni po zabiegu a potem 2 miesiące ograniczenia aktywności. Teraz Michał bryka, ma tylko zakaz niektórych form szaleństw, szwy się rozpuściły a bliznę smarujemy maścią.

                        • Zamieszczone przez smoki
                          Misiek jest miesiąc po zabiegu. Miał jąderko cały czas w brzuszku. To była chirurgia jednego dnia a wodniaki też robili.
                          Na czczo 6 godzin, narkoza, 20 min zabiegu i 2 godziny na wybudzeniowej a potem do domu. Bolało przez 1 dzień mimo sporego nacięcia brzuszka, potem nawet paracetamolu nie musiałam dawać. Główny problem to leżenie 5 dni po zabiegu a potem 2 miesiące ograniczenia aktywności. Teraz Michał bryka, ma tylko zakaz niektórych form szaleństw, szwy się rozpuściły a bliznę smarujemy maścią.

                          No ja mam nadzieję, że to wodniak a nie przepuklina. To powinno być łatwiej. Jak wygląda taka operacja?

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            No ja mam nadzieję, że to wodniak a nie przepuklina. To powinno być łatwiej. Jak wygląda taka operacja?

                            Wiem tylko jak wyglądała u nas.

                            Narkoza taka do wdychania, potem śpiącemu dziecku zakładali motylka i wtedy wychodziłam z sali operacyjnej. Nacięcie było na brzuszku i na worku mosznowym. Po 20 min wyjechał do mnie na salę wybudzeniową obudzony,.miałam dać mu zasnąć i spał 2 godziny. Po tych 2 godzinach mógł napić się wody a jedzenie dopiero rano. Po jakiś kolejnych 4 godzinach puściły znieczulenia i Misiek obudził się, że boli. 250 Paracetamolu i spał dalej, powtórka że boli rano i tak do wieczora. Kolejnej nocy już nie obudził się na paracetamol.
                            Operacja chyba nie jest skomplikowana. Po nas był chłopiec z dużym wodniakiem (też 15-20 minut) a potem skomplikowana przepuklina (40 minut).
                            Wszyscy szli do domu tego samego dnia.

                            • Zamieszczone przez smoki
                              Wiem tylko jak wyglądała u nas.

                              Narkoza taka do wdychania, potem śpiącemu dziecku zakładali motylka i wtedy wychodziłam z sali operacyjnej. Nacięcie było na brzuszku i na worku mosznowym. Po 20 min wyjechał do mnie na salę wybudzeniową obudzony,.miałam dać mu zasnąć i spał 2 godziny. Po tych 2 godzinach mógł napić się wody a jedzenie dopiero rano. Po jakiś kolejnych 4 godzinach puściły znieczulenia i Misiek obudził się, że boli. 250 Paracetamolu i spał dalej, powtórka że boli rano i tak do wieczora. Kolejnej nocy już nie obudził się na paracetamol.
                              Operacja chyba nie jest skomplikowana. Po nas był chłopiec z dużym wodniakiem (też 15-20 minut) a potem skomplikowana przepuklina (40 minut).
                              Wszyscy szli do domu tego samego dnia.

                              Ciekawe czy nie bedą mu chcieli tego jutro zrobic za jednym zamachem…w sumie byłoby dobrze. Myślałam, że może można np,. strzykawką to ściągnąc… Nie samemu oczywiście;)

                              • Ostatni dzień tu. Na sali jest z nami taka dziewczyna z patologicznej rodziny.
                                Ma rota- latała po całym zakażnym, przyszła z czymś innym i się zaraziła. Dali ją do nas. I co? wyszłam na chwilkę by poprosic o wodę a ona co? DAŁA MALEMU PIC ZE SWOJEJ BUTELKI! nosz kur….!!!!!!! ja się załamię.
                                Mógł sie zarazic? ja zwariuję, przysięgam!!!!!!!!! jesteśmy tu już 10 dni!!!! trudno, cokolwiek by się tu nie działo- wychodzę i NIE mam zamairu trafic.

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  Ciekawe czy nie bedą mu chcieli tego jutro zrobic za jednym zamachem…w sumie byłoby dobrze. Myślałam, że może można np,. strzykawką to ściągnąc… Nie samemu oczywiście;)

                                  3 tygodnie przed narkoza zero infekcji

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    Ostatni dzień tu. Na sali jest z nami taka dziewczyna z patologicznej rodziny.
                                    Ma rota- latała po całym zakażnym, przyszła z czymś innym i się zaraziła. Dali ją do nas. I co? wyszłam na chwilkę by poprosic o wodę a ona co? DAŁA MALEMU PIC ZE SWOJEJ BUTELKI! nosz kur….!!!!!!! ja się załamię.
                                    Mógł sie zarazic? ja zwariuję, przysięgam!!!!!!!!! jesteśmy tu już 10 dni!!!! trudno, cokolwiek by się tu nie działo- wychodzę i NIE mam zamairu trafic.

                                    MAM NADZIEJĘ, ŻE DZISIAJ JUŻ WYCHODZICIE ALA.

                                    • WYCHODZIMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        WYCHODZIMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Salmonella!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general