gdzie się nie ruszyć tam stoją automaty dla dzieci… samochody, samoloty czy inne dziwactwa za 2 zł;
i chyba nie ma dziecka, które przechodzi obok nich obojętnie;
jak zachowują się Wasze dzieci? a jak Wy reagujecie?
niestety taka ”zmora” stoi w sklepie, w którym codziennie robimy z Krzysiem zakupy; jeszcze kilka mies. temu wyciągnięcie go z kabrioletu odbywało się w atmosferze krzyku, złości… teraz jest o niebo lepiej, Młody codzinnie musi do niego wejść chociażby na 10 sek., ale nie chce, aby mu go włączać; boi się; nawet niejednokrotnie zachęcany nie chce się ”przejechać”; chyba tylko dlatego decyduję się na zakupy w tym sklepie, inaczej mój portfel by nie wytrzymał
czy zawsze pozwalacie wejść dzieciom do tych pojazdów? czy zawsze je włączacie?
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 8 mies.)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: samochody za 2 zeta ;)
Re: samochody za 2 zeta 😉
Idąc naszym deptakiem na plażę mijamy około 10 takich automatów…Ada do każdego MUSI wsiąść zarówną w jedną jak i drugą stronę. W ten sposób 200 metrowa trasa wydłuża się do pół godziny… Ileż ja się nawymyślam pretekstów żeby gdzieś nie wsiadła… Całe szczęście nie żąda żeby wrzucać pieniążki, więc nie zbankrutuję;)
W sklepach tez posiaduje po autobusach czy samolotach;)
Ale tak robi chyba każde dziecko?
Ada 2lata!
ps.friko.pl
Re: samochody za 2 zeta 😉
Gdybym pozwalała Wiktorkowi wsiadać do każdego pojazdu- to dawno poszłabym z torbami.
Wiktorek jak widzi taki automat to pędzi na oślep, nie zważając na nic i na nikogo; efekt jest taki, że ostatnio mało co nie wpadł pod samochód
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: samochody za 2 zeta 😉
moje dziecko niektóre maszyny lubi. ale tylko samochody. raz włączylismy, ale bał się i płakał. tak więc posiedzi, porusza kierownicą, potrąbi sobie i jest zadowolony.
ostatnio jeden samochod po pewnym czasie sam zaczął wydawac dźwięki i od tej pory nie chce wsiadac nie wiem na jak długo:)
myślę, ze w przyszłym roku trzeba będzie trzymac się już mocno za portfel:-)))
pamiętam, że ja kochałam takie pojazdy. za moich czasów pamiętam kaczora. terez takich chyba nie ma.
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: samochody za 2 zeta 😉
Ja niestety czesto ulegam corci i wlaczam jej te nieszczesne samochodziki. Czasami jak nie mam pieniazkow, to probuje wszystkimi sposobami odwrocic jej od nich uwageCo wcale nie jest latwe…
Buziaki
Monika i Majcia (28.01.04)
Re: samochody za 2 zeta 😉
Beatko!
Taki kaczor jest na placu zabaw przy “Orłach” na Jasnych Błoniach….Hi!Hi!….
Mój synek jeździ tylko samochodzikami lub autobusem… Ale zawsze mu najpierw mówię,że mamy tylko jeden pieniążek i obywa się bez awantur.On sam sobie wsiada i wysiada z tych “ustrojstw”…sam też wrzuca pieniążek…. Ale miał też taki okres,że tyko siedział i kręcił kierownicą…..bez uruchamiania pojazdu….
monika, marcel i groszek’06
Re: samochody za 2 zeta 😉
Masz rację to prawdziwa zmora. Całe szczęście Michałowi wystarcza, że posiedzi w samochodziku nie chce żeby go włączać. Inaczej nie podołalibyśmy finansowo, a tak jest fajnie. Zawsze pozwalamy mu na posiedzenie chwilę i wszyscy są zadowoleni.
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
Re: samochody za 2 zeta 😉
nasze dziecko niestety nie boi sie tych pojazdow i siada tam gdzie mu sie tylko uda. oczywiscie nie zawsze wrzucam te 2 zl. Zazwyczaj robi to Tymon. Raz do dwoch razy w tygodniu moze sobie pouzywac do woli, normalnie zadawala sie siedzeniem. No a Poznan Plaza, jak pisze Lea, to juz dla niego raj i nic nie jest mu straszne.
pozdr
Aneta i Tymon 19.10.03 i 25.10.05
Re: samochody za 2 zeta 😉
U nas nie jest aż tak źle, chętnie wsiada do takiego pojazdu ale nie z wielkim uporem maniaka. Często przechodzi koło nich obojętnie. Praktycznie nigdy mu nie włączamy bo nie lubi, często chciał od razu zsiąść jak zaczęło “jechać” chyba trochę się wtedy boi :))
Re: samochody za 2 zeta 😉
Kuba tez boi się takich samochodów. Wcześniej nie mozna było go stamtąd wyciągnąć, ale jak kiedyś wrzuciałm pieniążek, to mały wyprysnął szybciej niż wszedł. Oczywiście weszło tam od razu jakieś inne dziecko ( szkoda 2 zł w powietrze). Od tej chwili Kubek nie siada.
Wyjątkiem sa samochody, symulatory wyścigowych, gdzie siedzi si e przed wielkim ekranem na fotelu i ma się kierownicę, drążek zmainy biegów itd, ale się nie rusza.
Tam moje dziecko potrafi siedzieć ( bez wrzucania jeszcze ) bardzo długo.
Aga i Kuba (25.06.2003)
Re: samochody za 2 zeta 😉
wejśc pozwalam, bo i tak za chwilę sama wychodzi, nigdy jeszcze nie miała okazji się “przejechać”, więc pewnie nawet nie wie, że taka opcja istnieje ;))
Re: samochody za 2 zeta 😉
Mojej niestety nie bawi samo siedzenie. Ona musi jeżdzić i na dodatek wrzeszczy na pół sklepu “Mama daj złotówkę”. Na szczeście u nas są po złotówce. Są w markecie do którego chodzimy raz w tygodniu a nawet rzadziej. Za to są aż 4. Kiedyś nie odeszla jak nie przejechała się przynajmnie 2 razy. Teraz jedzie raz i wystarczy.
Znasz odpowiedź na pytanie: samochody za 2 zeta ;)