samotna, opuszczona

No pierwszy raz na formu i zawalam pytaniami, ale kto pyta nie bładzi tak???
Było jak w bajce, poznlaliśmy się, zakochaliśmy i postanowiliśmy mieć coś co nas jeszcze bardziej zbliży, zwiąże a mianowicie dzidziusia.I czy to był taki dobry pomysł??Od momentu kiedy zaszłam w ciąże zaczeły sie kłotnie, problemy.Wszystko sie zmieniło.Zaczełam byc podejżliwa, nie ufna. Mojego męża bardziej insteresowali koledzy niz zona w ciązy tak jest do dzis.Jestem w 25 tyg ciązy, mam meża a czuje sie opuszczona i samotna. Potrzebuje 3razy wiecej ciepła i czułości a dostaje krzyki awantury.Zero wsparcia.Dlaczego od momentu zajscia w ciąze moj maz tak sie zmienił, dlaczego juz nie jest tym czułym, wpsierającym partnerem?Czy facet może sie az tak zmienic??Co robic??

kama i dzidzia

12 odpowiedzi na pytanie: samotna, opuszczona

  1. Re: samotna, opuszczona

    Trzeba rozmawiać. Przykro mi, że tak Ci się trafiło, ale niektórzy mężczyźni po prostu głupieją jak coś ich przerasta. A widocznie ciążą i sama perspektywa pojawienia się dziecka w Waszym życiu go przerosły. Nie dojrzał może… Niektórzy faceci panikują, że stracą “wolność”. Na siłę nic nie zmienisz, ale weź faceta posadź przy stole i spokojnie poproś o rozmowę. Zapytaj co się dzieje, że tak między Wami źle, dlaczego skoro chciał tego dziecka, olewa Cię i nie cieszy się z tej ciąży tak jak powinien itp. Powiedz mu o swoich uczuciach, że jest Ci ciężko, że brakuje Ci jego wsparcia, po prostu to co czujesz. Zapytaj jak wyobraża sobie wychowywanie dziecka w takiej atmosferze. Tylko bez wrzasków. Jak będziecie się tylko nawzajem oskarżać i na siebie wrzeszczeć, to nic nie wskóracie i będzie coraz gorzej. Niestety nie dam Ci gwarancji, że to odniesie jakiś skutek, ale trzeba próbować. Z doświadczenia rodzinnego wiem jednak, że jeśli w tym wszystkim mieszają “dobrzy koledzy” Twojego męża, to czeka Cię ciężka przeprawa.
    Życzę powodzenia
    Kamila

    • Re: samotna, opuszczona

      Skąd ja to znam 🙁

      • Re: samotna, opuszczona

        u nas tez czesciej niz kiedys zdazaja sie klotnie, chociaz dziecko jest wyczekane i mezus bardzo sie moja ciaza interesuje i mnie wspiera…. zrzucam to wszystko na moja burze hormonow i w “dobrych” momentach probuje mu tlumaczyc dlaczego sie tak, nie inaczej zachowuje i czego od niego oczekuje i to chyba dziala….

        [Zobacz stronę]

        • Re: samotna, opuszczona

          he,he dokladnie…. wiecie co ja zaczelam robic w takich sytuacjach, poprostu ignorowalam meza, jak mowil ze gdzies idzie to nawet nie zareagowalam, czasem jak przegial i przychodzil z pracy to nie bylo super obiadu, ja na kanapie i totalna zlewka- jak ty tak to ja tez tak, jak koledzy sa lepsi zeby z nimi wyjsc to na obiad tez prosze isc do kolegow, a jak sie urodzil Miki to sie troche zmienilo, choc teraz to jezeli juz sie klocimy to o dziecko, bo tatus czasem chce cos zmienic i Miki zaczyna plakac wtedy ja oczywiscie staje za dzieckiem i dalej juz wiecie jak to jest. Ale to chyba kazdy tak ma, bo nie uwierze ze sa takie idealne zwiazki….. ktore zyja ze soba 20 lat maja dzieci i nigdy sie nie poklocili
          ale sie rozpisalam….
          P. S. Nie przejmuj sie za bardzo ty i dziecko jestescie najwazniejsi, jak bedziesz nerwowa to maluszek bardzo to odczuje

          Ola i Mikołaj (24.02.2005)

          • Re: samotna, opuszczona

            Nie chce ci dolowac ale u mnie bylo identycznie…. i to jest nasza wina. Ja w ciazy myslalam tylko o sobie i brzuszku, od meza oczekiwalam milosci, czulosci, i choc dzis wiem ze ja otrzymywalam wtedy wydawalo mi sie ze jej nie dostaje ze nic nie dostaje. Ciagle wydawalo mi sie ze moj maz jest miej czuly ze mnie nie kocha ze dziecka tez nie kocha. To normalne myslenie ale kamo80 nasi mezowie tez sa w trudnej sytuacji. Nagle pojawia sie ktos 3 nie jestes juz tylko jego ale przedewszytskim jestes matka swojego dziecka. Przyznaj sie ze napewno teraz wiecej mysli zajmuje ci w glowie dzidzius niz maz. On moze czuc sie zagrozony, opuszczony. Jak urodzisz bedzie duzo lepiej. Zobaczysz u mnie tak bylo. Choc juz nigdy nie bedzie tak kiedys kiedy byliscie tylko we dwojke. Jezeli chcialabys z kim pogadac, mialabys jakies pytania to pytaj smialo ja ci chetnie pomoge. Ja tez mam pierwsze dziecko ktore ma obecnie 9 m-cy. Poczatki byly dla mnie bardzo trudne i los mnie nie oszczedzil ale jest dobrze i mysle ze bede ci mogla pomoc co nie co./

            • Re: samotna, opuszczona

              Kama80 nie martw się, ja mogę doradzić Ci tylko jedno nie nękajmy naszych mężów, nie gderajmy, że nas nie przytulają, że nie dotykają brzucha, że nie gadają do dzisiusia. Obecnie jestem w 28 tygodniu ciaży i na początku też taka byłam. gderałam gorzej od mojej teściowej – i gadałam mężowi, że czuję się nie kochana i wogóle. Po pewnym czasie doszłam do wniosku, że tak musi być. Napewno wpływ na to miały jego stosunki z matką, które zawsze były oziębłe, a jego rodzina jet wogóle mało wylewna. Więc po wieilu przemyśleniach doszłam do wniosku, że nie będe mu podtykała pod nos czasopism z różnymi artykułami i zrzędzić, AŻ………. pewnego niezdielnego poranka mój mąż stanął z tyłu przytulił się do brzuszka i powiedział – moje maleństwa – myślałam, że się poryczę ze szczęścia. Niestety dla naszych męzczyzn ciąża to też cięzki okres.
              Pozdrawiam

              • Re: samotna, opuszczona

                Serdecznie dziekuje za pomoc, słowa otuchy.Jestem nowa na forum i nie bardzo wiem jak się tu poruszać, nawet nie wiem gdzie ta wiadomość dojdzie:( wesołych świąt dla Was i waszych pociech

                kama i dzidzia

                • Re: samotna, opuszczona

                  Dokładnie czasem trzeba olać hihihi

                  • Re: samotna, opuszczona

                    Przeczytalam Twojego posta wczoraj i przez caly wieczor nie moglam przestac o nim myslec, a raczej o wiekszosci odpowiedzi. Rozmawialam nawet o tym z moim partnerem i oto co myslimy: to nie jest tak, ze to normalne, ze szok, hormony,koledzy. Ciaza, jak dotychczas, to jeden z najwspanialszych momentow mojego zycia, ale mysle, ze ten czas niebyl by tak udany, gdyby nie moj partner. Nie jestesmy w zadnym wypadku para idealna, ale jesli chodzi o dziecko – kochamy je tak samo mocno, troszczymy sie o nie i nie mozemy sie go doczekac. Peter budzi mnie codziennie o 6 rano, bo chce wycalowac brzuch przed pojsciem do pracy i zyczyc mu udanego dnia z mama! I to nie powinno byc nic szczegolnego, to jest tak, jak byc powinno. Wiec nic innego, tylko posadz swego pana i mu to wytlumacz, a dla kolegow niech sobie zarezerwuje piatkowe wieczory, a Ty sie w tym czasie spotkaj z przyjaciolka!!! 🙂

                    • Re: samotna, opuszczona

                      Pociesz się tym, że to tylko koledzy 🙂

                      • Re: samotna, opuszczona

                        ja mysle ze on po prostu bardzo sie przejmuje ciaza i nie umie sobie poradzic z tymi wszystkimi emocjami. mezczyzni maja z natury problemy z wyrazaniem uczuc i mowieniem o nich wiec Twoj maz prawdopodobnie nie wie jak sie zachowac i stad ta zmiana. na pewno bardzo sie Toba interesuje ale nie umie wyrazic swoich radosci, obaw, nowych uczuc. i jestem przekonana ze nie chce na Ciebie krzyczec ani uciekac od Ciebie do kolegow tylko to cale dojrzewanie do ojcostwa tak sie u niego objawia. ale jestem calkowicie pewna ze bardzo Cie kocha i chce Ci to okazac ale jako typowy facet krepuje sie ujawniac takie glebokie emocje. rozumiem doskonale ze czujesz sie opuszczona bo wlasnie teraz najbardziej go potrzebujesz ale daj mu troche czasu na oswojenie sie z nowa rola jaka sie dla niego szykuje:)
                        pozdrawiam serdecznie:)

                        • Re: samotna, opuszczona

                          Każdy człowiek jest inny i nie można wszystkich oceniać względem jakiegos właściwego lub nie zachowania, zgadzam się z tym, co napisały dziewczyny, że niektórym facetom trudno jest okazywać uczucia, pomimo, że bardzo kochają swoje żony i przyszłe dzieciaczki. Jeśli już zachowuje się nie tak jak w amerykańskim serialu to co należy go potępić i skrytykować? Nie każdy facet musi być tak czuły i ciepły, może byc wspaniały, kochający, troskliwy i odpowiedzialny pomimo, że nie całuje brzucha swojej partnerki. Nie można nikogo zmuszać by był inny niż jest, a faceci bardzo różnie reagują na ciąże, mimo, że jest planowana i upragniona. Ale mechanizmy męskiej psychiki są nieco inne niż nasze babskie i jeśli kochamy swoich mężów to musimy być silniejsze i wykazać się cierpliwością w stosunku do nich, pomimo, że bywa to wyjątkowo trudne w okresie ciąży. Ja także myślę, że Twój partner bardzo Cię kocha tylko daj mu więcej czasu, niech się chłop oswoi i przyzwyczai do nowej roli. A ty wyluzuj i patrz na wszystko z uśmiechem na twarzy optymizmem w sercu!
                          Buziaki, Pa

                          Basia i Nasz Maluszek

                          Znasz odpowiedź na pytanie: samotna, opuszczona

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general