Wiem ze to moze nic takiego ale wkurzają mnie sąsiedzi z bloku obok… Wielkanoc idzie juz duzymi krokami….czekam na wiosnę jak nie wiem…. a oni mają na tarasie jeszcze nie rozebraną choinkę…. Cholewka…swieci sie co wieczór az “boli”… nie chce juz patrzec na ubraną w lapmki choinkę wkurza mnie to !!!
Dodam ze tak jest co roku… dla nich sezon choinkowy trwa mniej więcej od października do lipca…..
Brrr…
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: sąsiedzi
Nie wetknęłam:D
Czekam na reakcję administracji…o tym znęcaniu też już myślałam.
SUPERRRRRR
ale jakby moi sasiedzi takie cos mieli do wiosny to bym ich chyba wysiedlila:D
Przewidzieli, że śnieg będzie padał 😉
O dokładnie to samo chciałam napisać.Wolałabym żeby mój sąsiad trzymał na balkonie choinkę niż to co nam funduje dosyć często. Bo jeśli nie pijackie bełkoty i niestety skutki uboczne pijaństw,mało sympatyczne:mad:to ciągłe przeklinanie,telewizor dudni przez glośniki o 3-4 rano,albo z tego pijaństwa zapomni wyłączyć to wtedy telewizor wyje do rana….musieliśmy małego przenieść do innego pokoju bo sąsiadował z mieszkania sąsiad,dobrze,że mieliśmy gdzie go przenieść i dobrze,że to nie nasze,a wynajmowane mieszkanie bo bym psychicznie nie dała rady:(A jak przychodzi lato to już wogóle koszmar.Otwiera balkon,jak wypije to drze się na całe osiedle,jak rozmawia przez telefon to wszyscy wiedzą o czym…Jak się wprowadziliśmy to mieszkało tam miłe małżeństwo z dzieckiem,szkoda,że już nie mieszkają:(
Widzę,że mamy podobnie,ja sąsiada alkoholika i młodzież imprezującą,ale pod klatką,pod oknami pokoju małego:mad:Wybraliśmy mniejsze zło i przenieśliśmy małego do innego pokoju bo w poprzednim za ścianą był sąsiad nie stroniący właśnie:(
To może im o tym powiedz? Innego wyjścia nie widzę 😉
I co? Teraz jak znalazł. Śniegu pełno to i choinka się przyda. Szkoda, że pościągałm wszystko z ogrodu:-))))))))))))))))))))))))
Taki problem to nie problem:)
Przez prawie 2 miesiace mieszkalam po slunie w kawalerce meza, a nad nami mieszkal niewidoma babinka. wiekszosc dnia i tak mniej wiecej od 2-3 rano do ok 5-6 sluchala na caly regulator Radio Maryja!! to byl koszmar:D
ciekawa jestem czy na miejsce choinki wskoczyl jakis wielkanocny gadzet 🙂
A ja mam chyba problem z głowy?:)
Pies NIE wyje! Juupi!!!!
dużo śpi, bo się przejadł w święta 😉
Żartuję sobie! 🙂 Ale życzę Ci, żeby psisko przestało wreszcie wyć. A wiesz, że gdzieś nade mną tez mieszka jakiś jamnik, który czasami dłuuuuuuugo wyje, potrafi wyć dobre pół dnia 😡 (pewnie jak siedzi sam). Ale tylko czasami, no i nigdy w nocy, dlatego też tak nie odczuwam tego problemu. Generalnie mamy tu spokój, bo prawie sami emeryci mieszkają, nawet w Sylwestra cisza jak makiem zasiał 🙂
(tylko mogliby nie kopcić papierochów schodząc ze schodów :mad:)
Nie, no! Teraz to ewidentnie odwracasz kota ogonem! Przeciez od razu widać, że ziejesz nienawiścią do sąsiadów wogóle. Przyrody też nienawidzisz, skoro Ci choinka przeszkadadza. A wogóle piszesz w sposób tak nacechowany emocjonalnie (i to negatywnie!) o takiej błahej sprawie, więc na pewno masz problemy sama ze sobą i powinnaś poszukać pomocy (najlepij na DI, off course). A wogóle co z Ciebie za matka! Przecież dzieci uwielbiają bożonarodzeniowe choinki!
[oczko]
Oto odpowiedź szyta na miarę. 😀 Możesz na mnie liczyć…
ok dzia…:)
wieczorem wróciliśmy od rodziców do których wyjechaliśmy na świeta…. przed chwilą wyjrzałam przez okno i zgadnijcie co…..? TAK choinka sie ciągle świeci…. 🙂 !!!!
a juz myslalam, ze jakis zajac kruszeje….
na sąsiadów to jednak można liczyć! I śnieg w te święta dopisał;)
Oni to po prostu przewidzieli!!!:)
ps. czy w innych krajach też tak by się czepiali choinki? czy tylko u nas wciąż się zagląda ludziom do okien/sypilani/szaf?
nie zagląda sie do sypialni okien i szaf…. ta choinka stoi na duzym tarasie nie sposób jej przeoczyć….baaaa… nawet trzeba by być slepym zeby jej nie zauważyć…
To taka przenośnia była…generalnie jeśli sąsiad ma sobie wolę i ochotę wyjść pomalowany na zielono, to niech sobie chodzi:)
Mnie to nie obchodzi! tudzież cudze choinki, tuje, peralgonie i inne.
Inna sprawa gdyby zechciał i mnie na zielono pomalować- wtedy mam prawo się wtrącić;)
Ahimso, ale – jeśli dobrze zrozumiałam intencje autorki wątku – tu nie chodzi o ‘cudze coś-tam’, ani o wtrącanie się w to co ktoś robi, ale o WIDOK Z OKNA, oni trzymaja tam coś, co jest w tym momencie elementem krajobrazu, i jest to coś, na co nie każdy chce patrzeć na wiosnę 🙂 (już pomijając że jest to dosyć komiczne 🙂 )
Drażnić można nie tylko uszy czy powonienie sąsiadów, ale również wzrok 🙂
otóż to!!! Dobrze ze chociaz Ty Monia “kumasz bazę”!!! Pozdrawiam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: sąsiedzi