[Zobacz stronę]
W ślady Warszawy pewnie pójdą inne miasta. Ja i owszem jestem za segregacją śmieci ale szlag mnie trafia kiedy:
– w domu mam wyrwaną dodatkową szafkę (na dodatkowe worki)
– muszę latać z tymi worami na inne osiedle (akutat na moim nie ma kontenerów)
a potem widzę jak podjeżdża śmieciara i wszystko i tak ładuje do jednego wozu
Po co więc tyle szumu o tą segregację? Czy u Was jest tak samo?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Segregacja śmieci
Re: Segregacja śmieci
absolunie nie neguję samej segregacji (pomimo wszysko nadal segregujemy), tylko o sam fakt: ja segreguję a oni mieszają
i niestety ja ”przy okazji” wyrzucić tych śmieci nie mogę tylko specjalnie biorę samochód bo najbliższe kontenery są klika przecznic dalej a przez miasto z worami i wózkiem paradować się nie da
oczywiście gratuluję osiągnięcia mam nadzieję, że za kilka lat moja córka też będzie tak postępować i będzie miała do tego stworzone lepsze warunki niż ja w tej chwili
Re: Segregacja śmieci
Ale my nie leniuchujemy segregujemy
to zależ od warunków mieszkaniowych my mamy malutkie jednopokojowe mieszkanko, w przedpokoju ledwie 2 osoby się mieszczą i balkonu też nie mam więc tylko kuchnia zostaje i ona do dużych nie należy dlatego dla mnie idealne byłoby rozwiązanie podane przez marchewkową dwa wory i spokój
Re: Segregacja śmieci
Nie wiem jak to jest w Polsce. Moge Ci powiedziec jak jest w Stanach bo tu mieszkam. Tu segregacja smieci jest silnie przesczegana, mozna powiedziec ze maja fiola na tym punkcie. Owszem tu tez przyjezdza jedna smieciara, ale ma ona kilka roznych bebnow i odpowiednie smieci trafiaja do odpowiedniego z nich. powiem szczerze ze sadze ze rowniez w Polsce tak jest, nie wyobrazam sobie 3-4 rozne smieciary krazace jedna za druga i kazda do czegos innego. Nie jestem pewna czy tak jest w polsce ale ufam ze tak
ewa
Re: Segregacja śmieci
Tam skąd pochodzę (okolice Bielska-Białej) jest prowadzona segregacja śmieci z prawdziwego zdarzenia…Każdy mieszkaniec dostaje kolorowe worki, do których wrzuca odpowiednie śmieci. I tak posegregowane, jadą gdzie trzeba. Te, których nie da się podzielić i “zrisajklingować :)” są wywożone na wysypisko. I dopuki mieszkałam w domu prywatnym, do jednego worka wrzucało się te do podzielenia i potem w garażu segregowało do poszczególnych worów… Teraz jest to dla mnie problemem. W mieszkaniu, tak jak piszesz, za mało miejsca na trzymanie kilku worków… Nie mam aż tak wielu szafek w kuchni, żeby połowę przeznaczyć na śmieci…
Re: Segregacja śmieci
no to widzę że w innych miejscowościach można to jakoś fajnie zorganizować, no cóż widocznie włodaży mojego miasta mało ten problem obchodzi
Znasz odpowiedź na pytanie: Segregacja śmieci