W któryś dzień zeszłego tygodnia w programie u Drzyzgi była Dorota Zawadzka, może komuś się przyuważyło.
Było kilka przypadków różnych problemów z dziećmi, super niania na gorąco komentowała i udzielała rad.
Między innymi było studenckie małżeństwo, mieszkali w akdemiku, wiadomo, w jednym pokoju, z synkiem bodajże półtorarocznym.
I właśnie oni dostali od Zawadzkiej zalecenia, żeby absolutnie nie uprawiali seksu przy śpiącym dziecku, radziła im “wypożyczać” pokoje od kolegów studentów lub “sprzedawać” dziecko “ciociom”.
W/g niej taki maluch może się obudzić i zaglądać przez szczebelki łóżeczka 😮 Nie wiem, jak Was (ciekawam opinii), ale mnie to trochę dziwi….
Iluż moich znajomych mieszka z dzieckiem w jednym pokoju i muszą sobie jakoś radzić… Raczej się nie zdarza, żeby małe dziecko obudziło się w nocy i nie zasygnalizowało tego płaczem lub wołaniem….tylko bez słowa przyglądało się temu, co się dzieje w pokoju.
Co sądzicie?
54 odpowiedzi na pytanie: Seks przy dzieciach
Raczej się nie zdarza, żeby małe dziecko obudziło się w nocy i nie zasygnalizowało tego płaczem lub wołaniem….tylko bez słowa przyglądało się temu, co się dzieje w pokoju.
Zdarza się moja droga, zdarza!!! Autopsja!
Moim zdaniem dla dziecko moze być szokiem to co zobaczy, bo nie chodzi o to, co widzi, ale jakie ma o tym wyobrazenie. Np. Tata robi mamie krzywdę, bo ta krzyczy lub coś w tym stylu.
Jeśli tatus obejmuje mamusie tylko w łóżku to może mieć dziecko złe skojarzenia. Jeśli normalne przytulaski pojawiają się czesto w rodzinie to dziecko nie czuje zagrożenia.
Poza tym od czego jest kołderka :D, trzeba tylko pilnować by nie spadła!
[quote=komanczera]Moim zdaniem dla dziecko moze być szokiem to co zobaczy, bo nie chodzi o to, co widzi, ale jakie ma o tym wyobrazenie. Np. Tata robi mamie krzywdę, bo ta krzyczy lub coś w tym stylu.[/quote]
Ja rozumem, oczywiście…
Zawadzka wspomniała o chłopczyku niespałna trzyletnim, który doznał głębokiego szoku po zobaczeniu rodziców podczas współżycia….myślał, że tata morduje mamę, przestał mówić, długo z nim pracowała…
Chodzi mi o to, że przecież ludzie mieszkający w jednym pokoju nie zrezygnują ze współżycia, trzeba sobie jakoś radzić :D, zdziwiło mnie, że Zawadzka była tak kategoryczna….
Problem u tych studentów był taki, że chłopczyk ponoć w dziwny sposób ich całował, jak powiedzieli, z akcentem seksualnym 😮 ślinił ich, lizał języczkiem…..I tu znów Zawadzka powiedziała, żeby ograniczyli pieszczoty przy dziecku, nie całowali się, nie przytulali….
Cmok w czółko, jak powiedziała….
Mat nas nakrył ostatnio…przyszedł z misiem zaspany.
Jak nas zobaczył, to bez słowa się zawinął do swego pokoju…zazwyczaj coś tam gada.
Ale rano nic nie wskazywało na szok pourazowy;)
No i często nas widuje jak się całujemy, przytulamy itd. i nie jest to jakieś tabu dla niego.
Czasem prosimy go by nie wchodził do nas ( sypialnia) w ciągu dnia i wtedy bez szemrania respektuje nakaz. Myślę, że trochę na swój dziecięcy sposób kuma, że nie należy czasem starym przeszkadzać.
a u nas….
… jak Tymek miał chyba 2 lub 3 latka wparował nam do pokoju w środku nocy, w trakcie akcji…. lunatykował, kazałam mu wrócić do pokoju, ale nie krzyczałam na niego, stanowczo powiedziałam i wziął w tył zwrot i poszedł do łóżka spać….. myślałam że może mieć to zajście na niego jakiś wpływ, ale na szczęście chyba nic nie pamiętał, przynajmniej nie okazywał dziwnych zachowań….. może dlatego, że jednak u nas w domu czułość (w granicach przyzwoitości oczywiście) okazywana jest stale….
Pozdrówki 🙂
No właśnie o to chodzi by okazywanie sobie miłości nie było jakimś tabu.
Wszystko w granicach przyzwoitości.
ps. a co Wy na sceny erotyczne w TV? przecież na pewno się zdarza, że dziecko zobaczy coś takiego???
Tez jestesmy w jednym pokoju z małą i jak sie budzi {nawet nie obudzi tylko budzi} to przeciez slyszymy i przerywamy milosne igraszki.
I właśnie oni dostali od Zawadzkiej zalecenia, żeby absolutnie nie uprawiali seksu przy śpiącym dziecku, radziła im “wypożyczać” pokoje od kolegów studentów lub “sprzedawać” dziecko “ciociom”.
W/g niej taki maluch może się obudzić i zaglądać przez szczebelki łóżeczka 😮 Nie wiem, jak Was (ciekawam opinii), ale mnie to trochę dziwi….
Iluż moich znajomych mieszka z dzieckiem w jednym pokoju i muszą sobie jakoś radzić… Raczej się nie zdarza, żeby małe dziecko obudziło się w nocy i nie zasygnalizowało tego płaczem lub wołaniem….tylko bez słowa przyglądało się temu, co się dzieje w pokoju.
Co sądzicie?[/QUOTE]
czasami mam wrazenie ogladajac czy czytajac jakies poradniki ze ci co radza sa chwilami oderwani od rzeczywistosci. “wypozyczac pokoje”….. bez komentarza…
parodia…. maluch po pierwsze niazapamięta..
inna sprawa by przy zdieco niewydawać dziekich wrzeasków… a nawet jak się obudz i to pod kołdrą po cichu można dokończyć.. gdyby słuchać takich rad to by wiel małżeństw musiało zrwzygnowac z sexu..
teraz choć mamy duży dom śpimy z Dgną w pokoju, i co?? niewynosimy się*gdzie indziej na sex….
… no to ta mama musiała nieżle krzyczeć chyba…..
nie całować się przy dziecku?? wczółko????? nieprzytulać???
nieprzeginajmy, rozumiem xe bez języczka ale w usta, a i przytulenie to normalka 9jeśli bez jaoegoś wulgaryzmu równolegle)./ jak zdiecko nei zobaczy pesczczot na codziń to wn ocy włąśnie może przeżyć szok, a toak to widzi normalną*rzecz.
połtoraroczne dziecko może nie zajarzyć o co chodzi kiedy widzi rodziców ‘mordujących się’, ale 3 latek już potrafi użyc wyobraźni, zapamietać, a w miare upływu czasu i postepu wiedzy domyslec się co konkretnie widział… (z autopsji). jak już byłam starsza i słyszałam dzwieki akcji z drugiego pokoju, to wcale nie myslałam ” o Boże, jak cudownie, ze moi rodzice się kochają” – czułam zażenowanie, wstyd… a rano to już koszmar…
proponuję naprawde wiecej dyskrecji…choć wiem, że “wpadki” chodzą po ludziach i pewnych zdarzeń i zderzeń z rzeczywistością nie da się uniknąc.
awkaminska, za jakieś połtora roku – 2 lata proponuję Dagnę przenieść z Waszej sypialni do osobnego pokoju:))
czytalam ostatnio o seksie przy dzieciach w claudii rodzice i byla podobna opinia ze jesli jest jeden pokoj to seks w lazience
w sumie sadze ze to calkiem rozsadne
Mam takie samo zdanie
Zalezy ile lat ma dziecko by zapamietało, roczne czy dwu letnie moze nie ale 3-4 -5 to juz bym raczej nie próbowała sprawdzać 😉
Poza tym piszesz o dokończeniu..wiesz co ja bym w zyciu sie nie mogła skupic na dokańczaniu czegokolwiek jak by na mnie patrzyło moje dziecko.
Nigdy, nawet sobie nie jestem w stanie tego wyobrazić.
A co do wynoszenia sie z pokoju, tak dla mnie to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie i wybór, który moim zdaniem nie podlega żadnej dyskucji.
a moze ojciec? 😉
Mam koleżankę, która nie ma gdzie wyjść, serio 🙂
Mieszka na 19 metrach, tylko pokój, kuchnia w rogu, w łazience wanna sie mieści i tyle….
Myślę, że nie mają wyjścia, po cichu i bez ekscesów 😀
To moze w wannie 🙂 🙂 😛
Wiesz, jak sie dobrze zorganizuja to moze byc całkiem miło 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Seks przy dzieciach