sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

dzisiaj przydarzyła się historia, któraj myślałam, że zdarza się tylko innym, bo ja zawsze staram się być ostrożna na wyrost. dzisiaj jednak bardzo się spieszyłam, Patryś nagle zgłodniał i szybko się uwijałam. za blisko położyłam miseczkę z gorącą kaszką manną. sięgałam tylko po soczek. dziecko niestety było szybsze.
Patryś wsadził paluszki do miseczki i przechylił ją nas siebie. kilka kropel prysnęło na buzię. nie chce nawet myśleć, co by było, gdyby zawartośc miseczki wylądowała na jego twarzy…. trzy paluszki zostały mocno poparzone. pojawiły sie wielkie bąble, każdy na pół palca. ryk niesamowity. zimne okłady nie łagodziły bólu. pojechaliśmy do szpitala. tam Patryk dła koncert w wykonaniu mistrzowskim. chirurg powiedział, że po kaszce niestety są głebokie poparzenia. opatrunek zmienimy w czwartek. mam nadzieję, że do tego czasu wytrzyma w całości.
a Patryś w domu był juz nadzwyczaj spokojny. wtulał się we mnie, jakby nie widział mnie kilka dni. patrzył tak dziwnie, kiedy płakałam. jakby rozumiał.
a za chwilę juz swoją rączką owiniętą w kukiełkę robił mamie sroczkę, która kaszkę warzyła….ech, ta sroczka musiała sie sama przekonać, że dziecko sprytniejsze jest, niż się jej wydaje.
mamy. bądźcie ostrożne! wystraczy tylko sekunda.
za kilka dni przymocujemy barierkę zabezpieczającą wejście do kuchni. trochę późno, ale myślę, że wciąż warto.

Beata&Patryk(03.03.03)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

  1. Re: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

    Beatko, kazdemu moglo sie zdarzyc. Ja tez kiedys zostawilam za blisko miseczke i maly wsadzil łapkę i wszystko zrzucił na podłogę, na krzesełko. Na szczescie kaszka nie byla gorąca.
    Bedzie dobrze, maly juz zapomnial, a u takich maluchow pielegnowane rany szybko sie goja.
    Trzymaj sie i nie martw za duzo

    • Re: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

      O rany, bidulka… Mam nadzieje, ze paluszki szybko sie zagoja.

      Jane i Małgosia 04.05.2003

      • Re: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

        Smutna to historia, ale czasem się tak niestety zdaża. Nie da rady cofnąć czasu. Biedny maluszek tylko się nacierpi, ale szybko paluszki się zagoją, a i on szybko zapomni o bólu i cierpieniu.A teraz przytula się pewnie do mamy i smacznie śpi.Życzymy szybkiego i bezbolesnego zagojenia się paluszków!W końcu sezon piaskownicowy w pełni i trzeba szybko wracać do piaskownicy!Patryk to “twardy chłopak”, da radę.
        !

        • Re: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

          coz kazda historia uczy pokory…i mowie tu o sobie bo tez myslalam ze jestem ostrozna a wczoraj bedac w sklepie z jasiem (szukalismy sandalkow) bylam za malo zeby :(… zaparkowalam wozkiem przy drzwiach (podwojne otwarte niestety…) bo ciezko wjechac (jest bramka) i wzielam jasia na rece…ogladajac sandalki musialam go na chwile postawic bo tak sie krecil ze nie moglam go utrzymac…wystarczyla sekunda i dziecka nie bylo :((..zdenerwowana szukalam go miedzy polkami gdy uslyszalam “czyje to dziecko” i popedzilam w strone wejscia z drzacym sercem…jas zadowolony z siebie byl juz na zewnatrz sklepu i usmiechal sie do mnie a tam….schody…. Nie musze mowic jak okropnie sie czulam :((
          ostroznosci nigdy za wiele…
          nie zadreczaj sie beatko tylko wyciagnij konsekwencje (sluszny pomysl z ta bramka) a raczka… do wesela sie zagoi, calusy kochajacej mamy sprawiaja cuda 😉
          pozdrawiamy serdecznie biedulka z biala lapka

          • Re: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

            bardzo współczuję, WIEM bardzo dobrze co czujesz i co czuł twój synek
            24 czerwca minie rok od najtragiczniejszego wydarzenia w moim dotychczasowym życiu: byliśmy na wakacjach nad morzeem, dopiero 4 dzień, zaparzyłam herbatę postawiłam szklankę na brzegu stołu (co za idiotka!) i odwróciłam sie po cukier (ironia losu, bo zazwyczaj nie słodzę a wtedy akurat mi sie zachcialo posłodzonej) i w tym momencie wbiegła Maja i zobaczywszy tą herbatę wyciągnęła do niej rączkę i strąciła na siebie…….
            zawartość szklanki (wrzątek!!!!) wylała jej sie na buzie i spłynęła po szyi i tułowiu, było tyle tej przeklętej herbaty że dotarła do pępka
            nie musze mówić co bylo potem – HORROR, KOSZMAR, RPZPACZ, BÓL, STRRRRRRRASZLIWE POCZUCIE WINY, odchodziłam od zmysłów, myślałam, że po prostu zwariuję ! A co musiała czuć Maja?????!
            następne 10 dni spędziliśmy w szpitalu, Maja miała przeszczep skóry z uda na dekolt i na lewym ramieniu
            Dzisiaj jest OK, nie pamięta, jest super wesołym, pogodnym dzieckiem, zabijaką i smykówą
            Śladów nie ma, co jest dla mnie niezbitym potwierdzeniem niesamowitych możliwości dzisiejszej medycyny, najbardziej bałam sie o twarz i nie ma nawet mikroskopijnego śladu !!!!!!
            jedynie w miejscu przeszczepu są malutkie wypukłości na skórze, ale za 3 lata mamy jechać na korekte do kliniki chirurgii plastycznej w Polanicy – bylismy już tam na konsultacjach, zrobią jej peeling korekcyjny (chyba laserem?) jak sie wyrazil lekarz, ale za te 3 lata to pewnie nie bedzie juz nawet nic widać, skoro po 11 miesiącach od wypadku już prawie nic nie widać
            Dziękuję Bogu że tak się to skończyło, przypłaciłam to depresją, załamaniem psychicznym, dopiero na początku zimy udało mi sie z tego wyjść, dłuuuuugo to ze mnie wyłaziło
            Kochana, nie obwiniaj się, nie zadręczaj, był to wypadek, po prostu niedobry zbieg okoliczności, że twój synek i ta kaszka znaleźli sie tak blisko siebie
            Zaden kochajacy rodzic nie narazi świadomie swojego dziecka, jesteś cudowną mamą, ale tylko człowiekiem, tak jak my wszyscy
            trzymaj sie cieplutko, synek wyzdrowieje i zapomni, ty nie zapomnisz, ale to może i lepiej, bo każde doswiadczenie nas czegoś uczy
            pozdrawiam bardzo, bardzo gorąco !

            magda

            • Re: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

              dziekuję za słowa otuchy.
              nie chcę nawet sobie wyobrażać przez co musieliście przejść:((( cieszę sie, że tak ładnie się wszystko zagoiło.
              dzisiaj bylismy na zmianie opatrunku. oparzenie jest drugiego stopnia a. lekarz mówił, że ładnie sie takie oparzenie leczy. mam taką nadzieję. dzisijeszy widok paluszków troszkę mnie przeraził:-((

              Beata&Patryk(03.03.03)

              Znasz odpowiedź na pytanie: sekunda nieuwagi i wielki wyrzut sumienia

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general