Bardzo przyjemny przepis, ale ostrzegam, jak już zaczniecie, jest duże prawdopodobieństwo że rodzina będzie was nękać i żebrać o niego, mnie już czubkiem głowy wychodzi. No ale przyznać muszę że naprawdę jest pyszny.
1 kg sera zmielonego
1 szklanka cukru
4 jaja
1 masło roślinne (250g)
ciastka petitki (kilka paczek)
1 cukier waniliowy
1 szklanka mleka
1 budyń waniliowy (najlepiej niesłodzony)
Ser, cukier, jaja, cukier waniliowy wrzucamy do blendera, miksujemy na gładką masę.
W garnku rozpuszczamy masło roślinne, dolewamy zmiksowaną masę, podgrzewamy i mieszamy, aż pokażą się pierwsze bulbonki (jakby zaczął się gotować)
wtedy dolewamy budyń zmieszany z 1 szklanką mleka. Znowu jak wyżej aż zacznie pyrkolić.
Naczynie do ciasta (takie prostokątne, sporem, jak do pieczenia ciasta) wykładamy petitkami, zalewamy połową tej masy (ciepłej, ale nie gorącej), znowu warstwa petitków, następnie reszta masy, i znów warstwa petitków
Teraz masa na wierzch:
150g masła roślinnego
2 czubate łyżki cacao
10 dkg cukru
płatki migdałów lub wiórki kokosowe
rozpuszczamy masło, dorzucamy cukier i cacao, gorącą masę wylewamy na wierzch ciasta, posypujemy wiórkami lub płatkami. Gdyby masy zabrakło, co jest możliwe, trzeba dorobić troszkę, w przepisie wyczytałam takie ilości ale mnie ciągle brakuje polewy na całe ciasto więc może od razu zrobić więcej.
Ciasto wstawić do lodówki na kilka godzin. Smacznego!
4 odpowiedzi na pytanie: Sernik "gotowany"
Zaczynam robic ten sernik:)
Musze go przed Swietami wyprobowac;)
dorzuć jakieś zdjęcie serniczka – dla zachęty 🙂
Sernik bardzo dobry, tylko nastepnym razem dodam wiecej budyniu, zeby byl gestszy:) I moze jeszcze troszke olejku wanilowego dodam
ojoj, wyszedł za mało gęsty?
chyba przeczytam jeszcze raz ten przepis który tu wam zamieściłam, bo sernik powinien był wyjść gęsty i wystarczająco twardy, może wkradł mi się błąd jakiś…
Nie gotujcie osobno budyniu, zmieszajcie go tylko w szklance mleka i dolejcie do masy.
Niestety nie mam zdjęcia, ale pstryknę przy najbliższej okazji. Na święta go nie zrobię, bo się zbuntowałam! rodzina mnie zadręcza, są u mnie co tydzień na obiadku i obowiązkowo serniczek… już mi czubkiem głowy skubaniec wychodzi 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Sernik "gotowany"