Siadanie 4 miesiecznego bobasa?

Czesc!
Mam do was pytanie i prosze o pomoc… Moja coreczka mniej wiecej od 2 tygodni domaga sie placzem siedzenia na moich kolanach z wyprostowanymi pleckami. Wtedy rozglada sie dookola i gaworzy. Czesto rowniez klade ja na takiej macie z zawieszonymi zabawkami, ale po kilkunastu minutach znowu chce siedziec. Wszyscy wokolo mowia mi, ze malej skrzywi sie kregoslup, ze mam jej “nie zmuszac do siadania’ itp… Ale ja nie zmuszam jej dosiadania. Jak ja klade na mnie na pleckach to sama tak sie siluje, zeby wstac i wybucha placzem. Dopiero jak ja posadze to jest spokoj… Co ja mam robic? Co o tym sadzicie? Czy rzeczywiscie jest to szkodliwe dla jej kregoslupka i jest za mala zeby siedziec???

Pozdrowienia

Monisia i 4 miesieczna Maja

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Siadanie 4 miesiecznego bobasa?

  1. Kurde czytam i czytam i muszę powiedzieć, ze prawie takie cuda jak dąbro dziecię się zdarzają 🙂

    mój Wojciech w wieku 2,3 tygodni przewracał sie z brzucha na plecy leżąc na kanapie. Byłam w ciężkim szoku. Myślałam,że to może moja kanapa jest tak magiczna więc sprawdziłam go na kanapie rodziców- tez potrafił. Po 4 tygodniach przeszła mu ta sztuka i do dziś nie umie. Tak się chłop tymi przewrotami namęczył, ze do zeszłego tygodnia głowy na brzuchu podnosić mu się nie chciało.
    I teraz nie wiem – miałam cudowne dziecko czy kanapę?

    • Zamieszczone przez dąbro7

      a do wszystkich, którym to wydaje się niemożliwe albo do takich które to wiedzą napewno mała prośba – będąc na wizycie u pediatry ze swoimi dzieciaczkami zapytajcie przy okazji o zdanie fachowca, możecie np. powiedzieć, że jest taka wariatka na forum która opowiada taką oto bzdurę…

      ja nie muszę pytaćchoć nie jestem pediatrą…
      fachowcem owszem mogę się zwać

      • Zamieszczone przez aggi
        Kurde czytam i czytam i muszę powiedzieć, ze takie cuda jak dąbro dziecię się zdarzają 🙂

        mój Wojciech w wieku 2,3 tygodni przewracał sie z brzucha na plecy leżąc na kanapie. Byłam w ciężkim szoku. Myślałam,że to może moja kanapa jest tak magiczna więc sprawdziłam go na kanapie rodziców- tez potrafił. Po 4 tygodniach przeszła mu ta sztuka i do dziś nie umie. Tak się chłop tymi przewrotami namęczył, ze do zeszłego tygodnia głowy na brzuchu podnosić mu się nie chciało.
        I teraz nie wiem – miałam cudowne dziecko czy kanapę?

        ja jednak widzę zasadniczą różnicę miedzy 2-3 tygodnie a druga doba życia
        ale to moje skromne zdanie

        • Zamieszczone przez mamamaksia
          ja jednak widzę zasadniczą różnicę miedzy 2-3 tygodnie a druga doba życia
          ale to moje skromne zdanie

          a to widzisz- tak to jest jak się pobierznie czyta 🙂

          w drugiej dobie to młody miał spora anemię i ledwo oczy otwierał

          teraz to i ja robię

          • Zamieszczone przez dąbro7
            nie przeczytałam całości dokładnie ale jestem zainteresowana. W chwili obecnej, moja młoda ma niespełna pięć miesięcy i też drze się w górę, posadzona w nosidełku łapie za pałąk i się podciąga. Moja pediatra stwierdziła, że generalizowanie nie ma sensu a wogóle to obserwuje się, że coraz więcej dzieciaków wymyka się tabelom stworzonym kiedyś tam i to właśnie w tę stronę, że szybciej zaczynają coś tam robić. A wynika to z tego, że dzieci rodzą się coraz silniejsze i większe. Według skali przyjętej kiedyś tam dziecko donoszone o prawidłowej masie urodzeniowej to takie w przedziale między 2500 g a 3500 g. Moje obie córki były większe, wszystkie koleżanki rodzą dzieciaki w przedziale 3000 g a 5000 g. No i co trzeba by już na starcie o takich dzieciach powiedzieć? Moja Natalia od dnia narodzin trzymała sama głowę, w drugiej dobie wykonała pierwszy obrót z pleców na brzuch ( ja dostałam histerii na ten widok bo bałam się, że uszkodzi sobie pępek). W domu z ciekawości zmierzyłam jej czas trzymania główki, w wieku dwóch tygodni trzymała głowę i opierała się na przedramionach przez 48 minut. No i co kiedy według tabeli wogóle nie powinna była tego robić. Teraz ma niecałe pięć miesięcy i pełza po całym pokoju. Zaznaczam, że starsza córka rozwijała się w normie, stąd mój szok na widok tego co wyprawia mała.

            Ale się rozpiasałam a chciałam napisać tylko tyle, że nie ma co generalizować, jak widzisz, że Twoje dziecko jest samo w stanie coś zrobić to mu pozwól o ile to nie jest np. ściągnięcie garnka z wrzątkiem na głowę;)

            Zdolniacha. Zapisz dziecko do szkoly dla dzieci wybitnie uzdolnionych bo zmarnujesz talent dziecka. Zrozum ze na tobie ciazy olbrzymia odpowiedzialnosc w wychowaniu i rozwijaniu takiego talentu.

            • Coś czuję, że nam zamkną wątek

              • Zamieszczone przez Devilry
                Coś czuję, że nam zamkną wątek

                A dlaczego?

                Niech nowe mamusie sie dowiedza kiedy ich dzieci powinny sie przekrecac, siadac itd.

                Pozniej beda pisac nowe watki ze strachem w oczach ze ich dzieci nie siadaja w drugiej dobie po porodzie.

                • Zamieszczone przez sole
                  Zdolniacha. Zapisz dziecko do szkoly dla dzieci wybitnie uzdolnionych bo zmarnujesz talent dziecka. Zrozum ze na tobie ciazy olbrzymia odpowiedzialnosc w wychowaniu i rozwijaniu takiego talentu.

                  A przepraszam Cię bardzo ale w której z moich wypowiedzi wyczytałaś, że uważam to za wybitne osiągnięcie? wiesz, jakoś dla mnie świat nie kończy się na fikaniu obrotów przez moje dziecko, napisałam o tym w innym kontekście. Nie wiedziałam, że mam do czynienia z alfami i omegami w kwestii wychowania dziecka i że coś co nie zostanie gremialnie przyjęte przez towarzystwo wzajemnej adoracji szanownych mam położnych, stomatologów, etc. nie miało prawa się zdarzyć

                  ale co ja tam adwokacina jedna mogę wiedzieć

                  ale jak widzę to z Ciebie prawdziwa zdolniacha potrafisz czytać to czego nie napisano ja bym na Twoim miejscu nie zajmowała się pisaniem na forum ale poszukała jakiegoś intratnego zajęcia z takim darem

                  • Zamieszczone przez sole

                    Pozniej beda pisac nowe watki ze strachem w oczach ze ich dzieci nie siadaja w drugiej dobie po porodzie.

                    • Zamieszczone przez beamama
                      Tiaaaaa…
                      Myślę, że mamusia powinna uderzyć co najmniej do księgi rekordów guinessa
                      Nie będę się krygować, tylko napiszę wprost, że to totalna bzdura….

                      Słowom dąbro7 rzeczywiście dać wiarę trudno, ale przed określeniem ‘totalna bzdura’ jednak bym się zawahała

                      Pamiętam jak kilka miesięcy temu na forum ktoraś z mam (bynajmniej nie był to nikt pokroju Scarlet) wspomniała, że jej córka w wieku 4 miesięcy już stała. W głowie mi się nie mieściło jak to możliwe i gdyby nie fakt, iż ta mama wstawiła na dowód zdjęcia z datą, też pewnie nigdy bym nie uwierzyła.

                      Żarty z dąbro7 są chyba trochę na wyrost

                      Dzieci potrafią być bardziej zdumiewające niż nam się wydaje.

                      • Zamieszczone przez eilish
                        Słowom dąbro7 rzeczywiście dać wiarę trudno, ale przed określeniem ‘totalna bzdura’ jednak bym się zawahała

                        Pamiętam jak kilka miesięcy temu na forum ktoraś z mam (bynajmniej nie był to nikt pokroju Scarlet) wspomniała, że jej córka w wieku 4 miesięcy już stała. W głowie mi się nie mieściło jak to możliwe i gdyby nie fakt, iż ta mama wstawiła na dowód zdjęcia z datą, też pewnie nigdy bym nie uwierzyła.

                        Żarty z dąbro7 są chyba trochę na wyrost

                        Dzieci potrafią być bardziej zdumiewające niż nam się wydaje.

                        Dokładnie.

                        Wiele rzeczy jest niewarygodnych, dla mnie też wydaje się niemożliwym przez 48 min na rekach podparcie(bo tego i ja nie potrafię), ale życie mnie nauczyło trochę pokory. Wiem że niemożliwe może za chwilę być możliwym.
                        W żadnym przypadku nie widzę podobieństwa ze scarlet. Ona celowa zakładała nowe wątki wychwalające jej dzieci.

                        Nie wiem, czy dąbro pisze prawdę, to jest tylko net, ale dlatego że nie wiem, nie potrqafiłabym to nazwać bzdurą, a tym bardziej żartować i dorabiać ideologię.
                        Ja rozumiem, że dużo było afer, dzięki czemu jest naderwane zaufanie do osób z mało ilością postów, ale nie można dać też się zwariować.

                        Jeszcze jedno nadmienię, ja nie zauważyłam, żeby post dąbro był pisany po to by się pochwalić, raczej informacyjny

                        • Zamieszczone przez Devilry
                          Coś czuję, że nam zamkną wątek

                          eeee tam…..

                          wierze ze nie dacie sie poniesc emocjom 😀

                          • Zamieszczone przez dąbro7
                            Szczerze mówiąc to mnie trochę irytuje ta internetowa dyskusja, może z powodu poziomu pań biorących w niej udział
                            Czy dla Ciebie ręce to to samo co przedramiona???? jeśli tak to gratuluję, że się uchowałaś nie posiadając tak elementarnej wiedzy jaką są nazwy części ludzkiego ciała

                            czy naprawdę nie potrafisz np. leżąc na podłodze i opierając się właśnie na przedramionach obejrzeć filmu, ale podkreślę specjalnie dla Ciebie na przedramionach a nie rękach i mam nadzieję, że wreszcie załapiesz różnice

                            właśnie pokazałas swój poziom

                            • Nie bardzo rozumiem, na czym ta pyskówka polega, co komu daje i dlaczego piętnuje się tylko wybiórcze komentarze. Każda z pań wykazała się tutaj odpowiednim poziomem, więc przyganiał kocioł…
                              Forum dotyczące ZWŁASZCZA dzieci chyba ma służyć radą…
                              Więcej uśmiechu i mniej słownej agresji w nowym roku życzę 🙂

                              • Zamieszczone przez EwkaM
                                właśnie pokazałas swój poziom

                                rozumiem, że ze mnie można się bezkarnie nabijać ( wystarczy poczytać ten wątek) natomiast kiedy ja rzeczowo wytykam barak logiki czyjejś wypowiedzi to jest to pyskówka

                                jeśli piszecie komentarze do mojej wypowiedzi to chciałabym, żeby były to komentarze do mojej wypowiedzi a nie do tego co kto potrafi z niej wyczytać – bo to jest denerwujące

                                ale dla mnie nie ma już dobrego wyjścia z tej sytuacji bo jeśli zniknę z forum to sobie pogratulujecie demaskacji kolejnej obłąkanej scarlet a jeśli będę kontynuować dyskusję to stworze dla samej siebie sytuację w której mam komuś udowodnić, że nie jestem wielbłądem a według wszelkiej logiki można udowodnić coś co istnieje a nie coś czego nie ma

                                nie pisałam tu po to aby pochwalić się jakie to mam zdolne dziecko, bo nie uważam tego za osiągnięcie, każde bowiem dziecko w pewnym momencie to zrobi, tak jak setki innych rzeczy

                                I żadna z pań się tutaj wypowiadających nie napisała np. wiem to bo pytałam neonatologa, pediatry, albo tutaj jest opinia takiego specjalisty wykluczająca taką możliwość… Nie, wszystkie napisały ( z drobnymi wyjątkami) to jest niemożliwe bo MY tak twierdzimy

                                no to o czym to świadczy według Ciebie? i nie chce nikogo obrażać ale to sie nazywa ciasnota światopoglądowa, innymi słowy koniec mojego nosa wyznacza granice tego co możliwe lub niemożliwe…

                                A tak na marginesie

                                chciałam napisać o tym jako o czymś nietypowym, zaskakującym a zostałam uznana za i teraz ja się nie będę krygować kłamczuchę
                                no i mam być z tego powodu szczęśliwa? i nie móc sprostować głupot które na tle mojej wypowiedzi tutaj narosły?
                                w życiu mi sie nie zdarzyło, żeby ktoś się tak impertynencko naśmiewał się z tego co mówię / piszę etc. i to bez powodu.
                                a do administratora mam pytanie czy na forum jest miejsce na umieszczanie filmów, jeśli tak to chciałabym zamieścić film z drugiego tygodnia życia Natalki, zrobiony dla niej na pamiątkę, trwa niecałe 30 minut i widać na nim, że mała trzyma cały czas uniesioną główkę i klatkę piersiową

                                • Zamieszczone przez dąbro7
                                  rozumiem, że ze mnie można się bezkarnie nabijać ( wystarczy poczytać ten wątek) natomiast kiedy ja rzeczowo wytykam barak logiki czyjejś wypowiedzi to jest to pyskówka

                                  Właśnie nie można i stąd mój komentarz skierowany do wszystkich pań.

                                  Po narodzinach mojego synka przeczytałam w kilku mądrych książkach, że noworodek nie trzyma główki prosto leżąc na pleckach, tylko na jednym bądź drugim boku i właśnie w taki sposób śpi (z główką przekręconą), umiejętność trzymania główki prosto – stopniowo nabywa po miesiącu. Moje dziecko, w dniu przyjścia ze szpitala (7 doba życia) potrafiło spać w takiej pozycji kilka-kilkanaście minut. Nie mam pojęcia czy to się zdarza czy nie, bo to moje pierwsze dziecko i nie wnikałam jak jest u innych dzieci, jest zdrowy, rozwija się prawidłowo, co dzisiaj potwierdził neurolog i to chyba najważniejsze. Każde dziecko jest inne, coś robi szybiej, coś wolniej i cieszmy się z tego, zamiast obrażać się na forum.

                                  • No i d…. A blada…
                                    Taki fajny wątek był… 🙁

                                    • Ok, może za jakiś czas uda się wrócić do tematu. Odwołuję się do prośby napisanej wcześniej.

                                      Nie mam żalu, że koś mi nie wierzy, bo to nie jest dla mnie sprawa najwyższej wagi i nie zależy mi na tym aby cały świat przekonać o mojej świętej racji;)
                                      napisałam coś co miało być ciekawostką… cóż, wyszło inaczej

                                      Ale nie można mieć do mnie pretensji, że nie pozwalam się ośmieszać co kilka z pań starało się tutaj uskutecznić.

                                      Co do odpowiedzi na pytanie czy ja bym uwierzyła to powiem tak, wiele czasu bym analizie takiej historii nie poświęciła ale pewnie bym uwierzyła z prostej przyczyny. Rok temu na wakacjach poznałam chłopca o imieniu Sebastain. Seba miał wtedy niecałe trzy lata, nie będę się rozpisywać o szczegółach ale dzieciak bił na głowę umiejętnościami umysłowymi i fizycznymi siedmiolatki. Pewnie nikt mi nie uwierzy ale mały zagiał i mnie z geografi, zapytał o stolicę Egiptu I tak było każdego dnia przez dwa tygodnie naszej znajomości, każda czynność tego dziecka wprawiała mnie na początku w zdumienie a potem w zachwyt

                                      Od tego momentu nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć jeśli chodzi o dzieciaki i nigdy nie powiem nikomu w kwestii dzieciaków, że coś jest niemożliwe bo ja to wiem

                                      • Pamiętam jak ortopeda widząc B (był ciężki nie ma co ukrywać) od razu powiedziała nie zachęcać do wstawania a wręcz zniechęcać poprzez rozkładanie ciekawych zabawek na podłodze usunąć wszystko co ciekawe wyżej żeby nie miał motywacji do wstawania im dłużej będzie raczkował na podłodze tym lepiej dla jego kręgosłupa
                                        ja dziecia kładłam na matach edukacyjnych, lub kocach, rożkach z różnymi zabawkami i raczej “podążałam za dzieckiem” do niczego nie zachęcałam odkrywał wszystko sam poprzez zabawę wstał jak miał ok. 10 mieś i wtedy dopiero usiadł i dla mnie było to ok
                                        pamiętam jak mnie zszokował gdy miał 2,5 tyg byłam z nim w szpitalu leżał w łóżeczku pod ichszą kołderką i gdy w nocy się obudziłam dzieć machał rączkami i nóżkami a głowę miał pod kołderką obrócił się wokół własnej osi tak że nóżki wylądowały tam gdzie pierwotnie główka była dobrze że się nie udusił, też prawie od początku pięknie i długo unosił główkę leząc na brzuszku a ja dumna mama byłam że taki silny….okazało się że miał wzmożone napięcie mięśni gdzieś pomiędzy łopatkami a ja taka dumna byłam he he

                                        • Zamieszczone przez agago
                                          prawie od początku pięknie i długo unosił główkę leząc na brzuszku a ja dumna mama byłam że taki silny….okazało się że miał wzmożone napięcie mięśni gdzieś pomiędzy łopatkami a ja taka dumna byłam he he

                                          Warto dodać, ze wczesne podnoszenie główki nie zawsze świadczy o nieprawidłowości – moi obaj unosili główkę zaraz po urodzeniu, pamiętam bo starszak rehabilitowany w szpitalu (z innego powodu) dostał za to od rehabilitującej go pani swoją pierwszą w życiu szóstkę. Młodszy syn tez od razu sobie z tym radził ale tu rzeczywiście mieliśmy problemy z napięciem mięsniowym

                                          Tu moi chłopcy brzuszkujący: Na pierwszym wcześniak Matek 10 dniowy, na drugim Wojtek w trzeciej dobie życia –

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Siadanie 4 miesiecznego bobasa?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general