Sięgnełam dna….

….podobno trzbeba go siegnac, żeby móc sie odbic….

Ja chyba siegnełam dna psychicznego….dół depresja i cała reszta.
Myslałam ze w dniu w którym uzyskam rozwód rozpoczne zycie na nowo, lżejsza o poczucie bycia w chorym zwazku….

Ale nie, zycie zaskoczyło mnie kolejny raz.

Były nie daje za wygrana, osacza mnie coraz to bardziej. Wydzwania, wyrzuca mi ze jestem samolubna, egoistka, ze zniszczyłam zycie Oli, bo zdecydowałam sie na odejscie, że RODZINA jest najwazniejsza. Ingeruje w moje zycie na kazdym nawet najmniejszym kroku. Doszło do tego, ze obserwuje moje dziecko jak wariatka szukajac oznak patologicznego zachowania. Nie znajduje ich, wydaje mi sie, ż z Ola wszystko w najlepszym porzadku, były twierdzi że mnie egoizm tak zaslepił.

Myslałam ze dam rade z remontem z samodzielnym zyciem. Myliłam się, kredyty mnie zjadaja. Musze sprzedać moje ukochane autko, bo firmy windykacyjne sie o mnie bija.

Uciekłam w prace, szkoła zawsze była moim drugim domem. Żyje moimi uczniami ich problemami i sukcesami. To był jedyny obszar mojego zycia, który miał byc niezachwiany i pewny. Okazało sie jednak że i tu sie myliłam. Dowiedziałm się ze lece od wrzesnia. Pierwszy raz otwieraja dwie pierwsze klasy zamiast trzech no i najmłodszy stazem nauczyciel idzie sie bujać. Złozyłam 36 podań i NIC. Perspektywa braku pracy mnie przeraza. Banki mnie żezra.

Nawet z ta cholerna zielona szkoła mi sie nie udało.

Dziewczyny nic mi w zyciu nie wychodzi… Nic…

Mam ochote zniknąc….

Przepraszam za smuty, siedze od wczoraj sama ze swoimi myslami bo Olek u Najwspanialszego Ojca Pod Słoncem i pograżam sie coraz to bardziej….

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Sięgnełam dna….

  1. Ania, w Tobie jest wielka siła!
    Już nie raz to pokazałaś 🙂
    Uwierz w siebie, uwierz sobie…
    nie słuchaj tego co Ci były wkłada do głowy, o co Cię oskarża…

    Wszystko co robiłaś do tej pory robiłaś dla siebie i swojej córci.
    Jesteś najlepszą Matką na świecie jaką Ola może mieć 🙂

    Mocno trzymam kciuki za wygrzebanie się z dna.
    Uda się, wszystko się uda!
    Ania, bo komu jak nie Tobie??

    • Zamieszczone przez amber
      Ania, w Tobie jest wielka siła!
      Już nie raz to pokazałaś 🙂
      Uwierz w siebie, uwierz sobie…
      nie słuchaj tego co Ci były wkłada do głowy, o co Cię oskarża…

      Wszystko co robiłaś do tej pory robiłaś dla siebie i swojej córci.
      Jesteś najlepszą Matką na świecie jaką Ola może mieć 🙂

      prawda?
      to widać Aniu, na wszystkich Oli zdjeciach – to zdjecia szczęsliwego dzieciaka:)
      To Twoja zasługa:)

      były bredzi – zresztą wiesz, że nie od dziś, inaczej byś sie z nim nie rozwiodla;)

      • Zamieszczone przez ANEK
        ….podobno trzbeba go siegnac, żeby móc sie odbic….

        Anek… Doskonale Cię rozumiem. Ja jestem po rozwodzie już półtora roku, a od dna nadal nie mogę się odbić. Kiedy mam wrażenie, że coś zaczyna się układać, wynikają kolejne problemy, jeszcze większe od poprzednich. Też czekam na lepsze czasy, ale nie wiem na jak długo wystarczy mi jeszcze siły.
        Rachunki też mnie gonią strasznie, nie daje rady. Karta kredytowa nie spłacona, rachunek za gaz niedługo przyjdzie, a pewnie będzie w wysokości mojej miesięcznej pensji… nie wiem jak dam rade go opłacić. A jeszcze doszły problemy z facetem. Wiem że tkwię w toksycznym związku, ale strasznie ciężko się z niego wyplątać. Ostatnio kiedy w nocy, pijany, przeskoczył przez ogrodzenie i dobijał się do drzwi zadzwoniłam na policję. Wiesz co usłyszałam? Mimo że dom jest mój a on nie jest w nim nawet zameldowany to skoro jesteśmy lub byliśmy razem to on ma prawo mi się dobijać do domu i ma prawo mieszkać w tym domu. Jeżeli chce się go pozbyć to muszę wystąpić w tej sprawie do sądu 🙁 Jestem przerażona, bo niestety obawiam się, że czeka mnie takie rozwiązanie.
        Czuje się okropnie. Wiem ze powinnam iść do psychologa, ale skoro tak mało czasu mam dla dziecka, to co mam cały wieczór w tygodniu przeznaczyć na wizyty u psychologa? Poza tym z kim mam wtedy zostawiać dziecko? Niby ma już 8 lat, ale boję się go zostawiać na długo samego w domu.
        Wiele zawdzięczam dziewczynom z forum. Od nich dostałam trochę ubrań dla siebie i Pawełka. Dla siebie nie kupiłam już nic od ponad dwóch lat, nie licząc jakichś najtańszych butów na bazarku. Także jestem bardzo, bardzo wdzięczna za pomoc którą mi okazałyście, nie wiem co miałabym zrobić gdybym jeszcze musiała ubrania kupować.
        Też stoję z remontem w domu. Mam tylko odmalowane pokoje. Łazienka potrzebuje generalnego remontu, przydałoby się dom ocieplić, zmienić dach. Ale jak kupowałam ten dom miało być fajnie, dwie pensje, jedna na spłatę kredytu i rachunków druga na przeżycie. Niestety mam jedną pensję. Ratują mnie alimenty na Pawełka, gdyby nie te alimenty nie mielibyśmy co jeść. Rachunki są niestety sporo wyższe niż w mieszkaniu w bloku. Ja jeszcze poradziłam sobie w ten sposób że wynajmuje jeden pokój. Mam z tego dodatkowe pieniądze. Wiem kręcą mi się obce osoby po domu, ale nie stać mnie w tej chwili na inne rozwiązanie.
        Anek też mam dość wszystkiego, gdyby nie Paweł nie wiem czy miałabym siłę to wszystko ciągnąc.
        Też staram się pocieszać że kiedyś w końcu musi być lepiej… mam nadzieję że wytrwam. I tego Tobie też życzę.

        Ps. Ze mną to już jest tak źle, że zastanawiałam się po co mi był ten rozwód. Było ciężko, ale jakoś do pierwszego wystarczało. Problemy były mniejsze. Może bez miłości, ale Paweł by był szczęśliwszy? Teraz tylu rzeczy muszę mu odmawiać 🙁
        Anek trzymaj się dzielnie. Masz Olę dla której musisz mieć siłę by dalej brnąć do przodu. A na byłego nie zwracaj uwagi. U mnie też na początku było okropnie, teraz nasze stosunki są bardzo poprawne. Może u Ciebie też niedługo tak będzie.
        Pozdrawiam.

        • Dziewczyny dzieki. Za wszystkie slowa, za wsparcie, za to że pamiętacie o mnie.

          Nie jest lepiej. Gorzej jest z dnia na dzien. Dzisiaj po 12 godzinach w pracy kiedy wróciłam do domu, nieprzytomną, tak beczec zaczełam, że uspokoic się nie mogłam przez długi czas. Może ja juz wariuje?

          A miałam byc twarda, a nie miętka 🙂

          Wiecie, głupio mi ze tak truje, boże ludzie maja takie straszne problemy, kłopoty, że moje przy ich to g…..
          Ale co mam zrobić żem taki niewydarzony egzemplaz, ze nie potrafie podniesc głowy do góry i ciągnąc do przodu. Pewnie sie pozbieram…kiedys, w koncu.

          Jade jutro na wycieczkę z klasą do Srebrnej Góry. Dobra rozgrzewka przed zielona szkołą z moimi aniolkami Dzieki Bogu że mam jeszcze ta prace…trzyma mnie w pionie. I Olek mój kochany…..

          Dzieki że jestescie….

          • Anek nie jestem zbyt długo na forum i nie znam dokładnie sytuacji jaka była w Twoim małżeństwie, ale musiało być źle skoro zdecydowałaś się na rozwód.
            Podziwiam Cię, że się na to zdecydowałaś
            Że potrafiłaś powiedzieć dość beznadziejnemu małżeństwu
            Zacząć wszystko od początku
            Wiele kobiet tkwi w chorych związkach, dla własnej wygody – bo po co się szarpać samemu, dla dobra dziecka – ale co to za dobro dziecka, kiedy widzi rodziców kłócących się, albo ciche dni w domu.
            Może to zabrzmi banalnie ale wierzę, że wszystko Ci się ułoży i nastaną dla Ciebie radosne dni. Będę za to trzymać kciuki.

            • Ania, wierze w Ciebie, wierze, ze uda Ci sie odbic od tego dna
              a ze czasem jestes miekka – to dobrze, czasem tak trzeba. Trzeba sobie poplakac, pouzalac sie nad soba. Wlasnie po to, zeby moc jakos przed siebie isc.

              PS. I caly czas pamietam, ze mamy jedna sprawe do obgadania, czekam na wiadomosc od Ciebie – jak znajdziesz sily i chwile czasu wolnego pisz 🙂

              • anek i kasia
                ZAWSZE lepiej jest byc samej z dzieckim niz z facetem frajerem – wszystko przed Wami, wierze w to.
                napiszcie czego potrzebujecie – moze jakies ubrania, naczynia, no nie wiem. po prostu piszcie, zebysmy mogly cos wykombinowac.

                anek z jakiego wojewodztwa jestes?

                • Zamieszczone przez ANEK

                  Jade jutro na wycieczkę z klasą do Srebrnej Góry

                  o, to kolo mnie 🙂

                  • Zamieszczone przez krecik_75
                    anek i kasia
                    ZAWSZE lepiej jest byc samej z dzieckim niz z facetem frajerem – wszystko przed Wami, wierze w to.
                    napiszcie czego potrzebujecie – moze jakies ubrania, naczynia, no nie wiem. po prostu piszcie, zebysmy mogly cos wykombinowac.

                    anek z jakiego wojewodztwa jestes?

                    Kreciku, wiem, że lepiej być samej niż z facetem frajerem, tylko plany były inne, życie miało się inaczej potoczyć. Gdybym wiedziała, że zostanę tylko ze swoją pensją i domem w kredycie to pewnie bym się nie zdecydowała na kupno. Ale jak widać nie powinnam snuć żadnych planów. Życie jest brutalne. Ale jak mój brat mi kiedyś napisał… zawsze moze być jeszcze gorzej 🙁

                    Ja już otrzymałam od Was ogromną pomoc. I nawet nie potrafię już prosić o więcej, bo otrzymałam więcej niż mogłam się spodziewać.
                    Może Anek coś potrzebuje… tak jak pisałam nawet ubrania bardzo, bardzo mi pomogły, może dla niej też udałoby się coś zorganizować. Poza tym nie wiem na jakim etapie Anek stoi z urządzaniem swojego lokum. Może coś w tym temacie udałoby się jej pomóc.

                    • Zamieszczone przez KasiaW
                      Kreciku, wiem, że lepiej być samej niż z facetem frajerem, tylko plany były inne, życie miało się inaczej potoczyć. Gdybym wiedziała, że zostanę tylko ze swoją pensją i domem w kredycie to pewnie bym się nie zdecydowała na kupno. Ale jak widać nie powinnam snuć żadnych planów. Życie jest brutalne. Ale jak mój brat mi kiedyś napisał… zawsze moze być jeszcze gorzej 🙁

                      Ja już otrzymałam od Was ogromną pomoc. I nawet nie potrafię już prosić o więcej, bo otrzymałam więcej niż mogłam się spodziewać.
                      Może Anek coś potrzebuje… tak jak pisałam nawet ubrania bardzo, bardzo mi pomogły, może dla niej też udałoby się coś zorganizować. Poza tym nie wiem na jakim etapie Anek stoi z urządzaniem swojego lokum. Może coś w tym temacie udałoby się jej pomóc.

                      czekamy na informacje czego potrzeba, trzeba prosic – zaden to wstyd, kazda z nas moze nagle znalezc sie w podbramkowej sytuacji.
                      CZEKAMY NA SYGNAŁ KASIA I ANEK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                      • Zamieszczone przez KasiaW
                        Kreciku, wiem, że lepiej być samej niż z facetem frajerem, tylko plany były inne, życie miało się inaczej potoczyć. Gdybym wiedziała, że zostanę tylko ze swoją pensją i domem w kredycie to pewnie bym się nie zdecydowała na kupno. Ale jak widać nie powinnam snuć żadnych planów. Życie jest brutalne. Ale jak mój brat mi kiedyś napisał… zawsze moze być jeszcze gorzej 🙁

                        Ja już otrzymałam od Was ogromną pomoc. I nawet nie potrafię już prosić o więcej, bo otrzymałam więcej niż mogłam się spodziewać.
                        Może Anek coś potrzebuje… tak jak pisałam nawet ubrania bardzo, bardzo mi pomogły, może dla niej też udałoby się coś zorganizować. Poza tym nie wiem na jakim etapie Anek stoi z urządzaniem swojego lokum. Może coś w tym temacie udałoby się jej pomóc.

                        A nie mozna sprzedac domu i kupic malego mieszkania a tym samym pozbyc sie kredytu??

                        • Zamieszczone przez AnnaK26
                          A nie mozna sprzedac domu i kupic malego mieszkania a tym samym pozbyc sie kredytu??

                          Wolałabym tego nie robić. Poza tym ceny mieszkań w okolicy nie spadają. I tak jak w Warszawie mieszkania poszły w dół, tak w moich okolicach jakoś tego nie widzę.
                          Kupiłam mały dom w cenie mieszkania. Może wzięłabym za niego trochę więcej niż sama zapłaciłam, ale póki co… jest to ostateczność. Raz że muszę odczekać przynajmniej rok, od momentu zakupu a dwa nie chce tego robić, bo Paweł bardzo przeżył przeprowadzki i całe to zamieszanie np. zmianę szkoły.

                          Dom kupiłam za taką kwotę, że może w tej cenie kupiłabym jakieś mieszkanie dwupokojowe do remontu.
                          Teraz może bym wzięła tyle, że te dwa pokoje mogłabym kupić, ale na razie się wstrzymuje. Zaciskam zęby i płacę ratę za domek.

                          • Zamieszczone przez krecik_75
                            czekamy na informacje czego potrzeba, trzeba prosic – zaden to wstyd, kazda z nas moze nagle znalezc sie w podbramkowej sytuacji.
                            CZEKAMY NA SYGNAŁ KASIA I ANEK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                            Ja miałam takiego posta napisać.
                            Piszcie śmiało, może coś każda z nas będzie mogła pomóc.
                            Ja myślę tak: dziś ja tobie pomogę tobie, jutro ty mi.
                            Dawanie-branie taka zwrotna relacja:)
                            Nigdy nie wiadomo co nas czeka.
                            Ubranek niestety nie mam w rozmiarze wszych dzieci, ale może w inny sposób mogę pomóc

                            • Ja też dziewczyny bardzo bym się ucieszyła gdybym mogła komuś się przydać 🙂

                              • Zamieszczone przez KasiaW
                                Wolałabym tego nie robić. Poza tym ceny mieszkań w okolicy nie spadają. I tak jak w Warszawie mieszkania poszły w dół, tak w moich okolicach jakoś tego nie widzę.
                                Kupiłam mały dom w cenie mieszkania. Może wzięłabym za niego trochę więcej niż sama zapłaciłam, ale póki co… jest to ostateczność. Raz że muszę odczekać przynajmniej rok, od momentu zakupu a dwa nie chce tego robić, bo Paweł bardzo przeżył przeprowadzki i całe to zamieszanie np. zmianę szkoły.

                                Dom kupiłam za taką kwotę, że może w tej cenie kupiłabym jakieś mieszkanie dwupokojowe do remontu.
                                Teraz może bym wzięła tyle, że te dwa pokoje mogłabym kupić, ale na razie się wstrzymuje. Zaciskam zęby i płacę ratę za domek.

                                rozumiem…. wyglada na to, ze faktycznie tylko pozostaje Ci zacisnac zeby i modlic sie o lepsze czasy.

                                Ja tez kiedys mialam cholernie ciezko. Bylam sama ze wszystkim. Znam ten bol.

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Sięgnełam dna….

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general