Niestety Kubie zbiegly sie 2 rzeczy z tamtymi okolicami. Ma odparzone jajeczka (normalnie czerwone plamy) i kilka plamek w pachwinach i do tego jeszcze problem, z siusiaczkiem 🙁
Z odparzeniem walcze juz drugi tydzien i niestet nie przechodzi. Smaruje przy kazdej zmianie pieluchy Sudocremem. Moze cos innego?
A z siusiaczkiem to nasz problem jest taki – pediatra juz wczesniej mowila, ze jest waziutki i zeby sciagac po trochu. Udawalo sie sciagac tylko kolo 2mm, bo naprawde ciasniutko tam jest. A teraz juz ani drgnie! Moze to tez odparzenie ale czubek siusiaka ma czerwony, lekko spuchniety i napletek nie chce sie kompletnie ruszyc. Boje sie, ze juz przykleja sie. Siusiu robi ok, wiec jeszcze sie nie przykleil do konca na pewno ale sie boje…
I taka jest zlosliwosc, ze zawsze takie cos musi sie dziac w nocy albo w sobote. I do tego jeszcze ten dlugi weekend. I jeszcze nasza doktorka na urlopie 🙁
Blagam, poradzcie cos. Czy cos podobnego mieli wasi chlopcy? Czy konieczna byla interwencja chirurga?
Zuza 27m i Kubuś 8m
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Siusiak i odparzenie. Ratunku!
Octeniseptem można psikać. Na takie stany zapalne jest bardzo dobry. Bo tam bakterie się zbierają i to dlatego tak wygląda.
Znasz odpowiedź na pytanie: Siusiak i odparzenie. Ratunku!