Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

Dziewczynki!
Mój post może być nieco chaotyczny, ale jestem tak wściekła, że ręce mi się trzęsą! (Biedne Małe w moim brzuchu!) Otóż staramy się z mężem skompletować wszystkie potrzebne dla naszego Maleństwa rzeczy – w tym celu już od 2 miesięcy chodzimy po sklepach i szukamy…
Pierwsza sprawa, która zraziła mnie już na początku, to traktowanie klientów w większości sklepów, jak za czasów komuny (ten nie kupi, to przyjdzie inny…). Poza tym niezwykle ograniczony wybór – chodzi mi nie tylko o kolorystykę, ale również o modele (mówię tu nie tylko o wózkach, lecz także o wanienkach, łóżeczkach, itp…). Zdaję sobie sprawę, że tego rodzaju produkty zajmują sporo miejsca, więc można by wystawiać tylko jeden produkt w ramach prezentacji, a inne kolory/modele móc sprowadzić… I tu dochodzę do sedna sprawy: otóż w praktycznie wszystkich sklepach w Krakowie (być może i w innych miastach) panuje zasada: upchnąć klientom to co jest fizycznie w tym momencie w sklepie, niezależnie od możliwości sprowadzenia sprzętu, który nie stał na wystawie, koloru/modelu który pasuje klientom….
Kilka dni temu zadatkowaliśmy z mężem łóżeczko – turystyczne – kilka dobrych stówek, materacyk – 100, wanienkę z przewijakiem Primi Sogni, rozkładaną pod kątem 90 stopni, z półeczkami itp – tzw. “full wypas” – ponad 400 PLN – ogólnie na kwotę ok. 1000 PLN i zamiarem robienia stałych zakupó właśnie w tym sklepie…
Otóż dziś odebraliśmy rzeczoną wanienkę i otrzymaliśmy foliowy wór w którym radośnie pobrzękiwały rurki….
Zdziwieni nieco wzięliśmy towar do domu (błąd, że nie sprawdziliśmy na miejscu) i po rozpakowaniu doznaliśmy szoku – oto leżały przed nami części wanienki, która stała w tym sklepie od niepamiętnych czasów (kurz itp…) rurki odrapane do granic możliwości (a jakby się je polało wodą, to natychmiast zardzewieją) wanienka odrapana, ceratki od półek poprute w miejscach skręcania i rozkręcania (bo to przecież ceratka i nikt tego tak nie rozkręca -po prostu…), ceratka od przewijaka zaczyna od dołu puszczać (obawialiśmy się z mężem, że w normalnym toku użytkowania do czegoś takiego dojdzie, ale przed…??????!!!!?) itp….
Przecież gdybym chciała kupić COŚ w TAKIM stanie, to poszłabym do komisu i zapłaciła połowę ceny…
Przypuszczam, że z łóżeczkiem będzie podobnie, bo Pani na moje błagania o dowiedzenie się u dystrybutora o ew, inne kolory nawet nie podniosła słuchawki telefonu (no bo po co – i tak kupią!!!!!! – a jak nie Ci to INNI…) i w ogóle zachowywała się jak udzielna królowa.
Jak pomyślę, jakie z tej sytuacji płyną wnioski, to aż mnie telepie!!!!!!
Po pierwsze: każdy towar z ekpozycji jest przeceniony – na ogół 30-40%, a nie sprzedawany jako pełnowartościowy (ciekawe, czy owa Pani idzie do sklepu z odzieżą i kupuje sweter który wisiał na wystawie pół roku/rok i był “zmacany” przez tabuny ludzi oraz spłowiał i popruł się za pełną kwotę…)
Po drugie: właściciel tego sklepu zamówi u dealerów NOWY towar, który zostanie przez personel skręcony (pewnie znowu byle jak) i będzie czekał aż znowu obmaca go i ponadrywa kolejne stado klientów testujących ów produkt (zresztą słusznie!) i sprzedany ZNOWU jako pełnowartościowy, (bez możliwości obejrzenia choćby np. innych propozycji kolorytycznych…)!!!!!!!
Dziewczyny!
Nie dajmy się traktować w tych sklepach jak bydło!!!!!
ŻĄDAJMY towaru NOWEGO!!!! Mówmy o swoim prawie WYBORU!!!
Nadmienię tylko, że w innym krakowskim sklepie chciałam kupić łóżeczko turystyczne Bebe Confort i Pan chciał zapakować mi oczywiście TO KTÓRE stało w sklepie!!!! Na moje stwierdzenie, że przecież CAŁA tapicerka jest poplamiona brudem i POTEM z ludzkich rą, Pan powiedział, że może mi dać zniżkę 5% (chyba powinnam go pocałować w du… z radości, heh).
W każdym z tych sklepów panuje również zasada “zastraszania” klientów – czyli – tak, mogę sprowadzić, ale nie gwarantuję ceny (czytaj będzie qrna na pewno DUUŻO wyższa od TEJ) a drugi argument koronny w stylu:kup Pani od razu i nie pier… to: nie wiem, czy to, ten,ta (łóżeczko, wózek, wanienka…itp) JESZCZE będzie!!!! Echhh, szkoda słów!!!!!!!!
Ciężarówki – łączmy się – skoro oni nam komuną w twarz, to my jak proletariusze razem, hih…
Nie dajcie się zastraszać i szantażować, nie kupujcie byle czego, bo AKURAT jest, nie biegajcie z gotówką w zębach i przepraszającą miną jak ja (tfu,tfu!!!!)
Jeśli zbierzemy się i zaczniemy WYMAGAĆ normalnych produktów i normalnego traktowania, to może uda nam się zmusić tych ludzi do zmiany postawy…
Kończę ten propagandowy monolog, powiem Wam tylko na koniec, że myślę intensywnie nad otworzeniem własnego sklepu z takim asortymentem, gdzie klienta będzie się traktować ODPOWIEDNIO, bo marże jak zauważyłam mają napraaaaaaawdę niczego sobie, a przy takim zachowaniu nie będę mieć problemów z wykoszeniem konkurencji…
I tym optymistycznym akcentem…
Zapraszam w każdym razie do podzielenia się swoimi wrażeniami…
Całuję Was dziewczynki i głaski dla brzuszków!!!!!!!

A+
(20.03.04)

17 odpowiedzi na pytanie: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

  1. Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

    Wlasciwie to u nas jest podobnie, szczegolnie w tych tanszych sklepach. Chociaz nie ma reguly bo bylam w mothercare i Panie najpierw nas zmierzyly od gory do dolu, pozniej okazalo sie na tych produktach ktore mi wpadly w oko nie ma ceny, wiec wk… wyszlam, bo z ciezkim brzuszkiem nie mam ochoty latac za jakas Pania, ktora sie nudzi w pracy. Zobacze jak to bedzie przy tych wiekszych zakupach, nawet sie ostatnio zastanawialam czy dostane lozeczko z ekspozycji czy nowe (kurcze to na ekspozycji z posciela, badachimem – komplet – stoi tam juz z 5 miesiecy;( )

    Asia i maluszek 😉 (31 tygodniowy)

    • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

      Zgadzam się z Toba w 100%. Najczęściej niestety tak jest. Zwłaszcza w tych tzw. hurtowniach [smutek]
      Sama nie bardzo wiem na który sklep sie zdecydować, bo akurat łóżeczko chcemy takie, które trzeba zamówić…
      Strach pomyśleć jak to będzie…

      • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

        Na szczęście… albo i na nieszczęście ten problem jeszcze przede mną. Co do wanienki – reklamuj. A najlepiej zadzwoń do jakiejś niewielkiej kancelarii prawniczej i zapytaj czy nie poprowadzono by Twojej sprawy – skoro piszesz, że całość zamówiliście za ok. 1000 zł to może znajdziesz prawnika. Kontynuując – zgodnie z obecnymi dziwnymi i pro konsumenckimi przepisami – towar jeśli jest wadliwy możesz reklamować i to na sprzedawcy spoczywa ciężar udowodnienia, że towar NIE MA WAD. Co w przypadku, o którym piszesz – będzie dla niego b. trudne.
        W każdym razie życzę powodzenia i nie ustawaj w walce!!!

        GUSIA2004 + Maleństwo 13.06.2004

        • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

          Alu bardzo Ci wspolczuje nie tylko zachowania personelu ale i sytuacji w jakiej sie znalazlas 🙁 Zgodze sie z dziewczynami ze powinnas zareklamowac wanienke a w wypadku gdyby z toba grali w “glupiego jasia” postraszyc sadem… To nie jest banalna kwota a ty kupujac dana rzecz placisz za nowy egzemplarz a nie zuzyte resztki czegos co kiedys to przypominalo… Powiem szczerze szokuje mnie takie cos bo tu gdzie mieszkam z czyms takim sie nie spotkasz. Mialam kiedys sytuacje ze kupujac nowa rzecz w sklepie brakowalo jakiejs czesci – zadzwonilam do producenta i brakujacy element zostal mi bezplatnie przyslany wlacznie z przeprosinami za niedogodnosci… Wiem ze gdybym oddala dana rzecz do sklepu rowniez obyloby sie bez podobnych sytuacji jakie ciebie spotkaly…
          Alu ten pomysl z otworzeniem wlasnego punktu sprzedazy nie jest taki zly 🙂 Gwarantuje ze przy odpowiednim traktowaniu klienta cala konkurencje rozlozysz na lopatki… Kto wie moze kiedys jak przyjade do Polski to wpadne do Ciebie na male zakupy :-))
          Buziaczki sprobuj sie nie denerwowac i z rana zmykaj do sklepu w sprawie reklamacji… Badz twarda i zasadnicza – nie daj sie zwiesc – to oni maja sie bac konsekwencji….
          Trzymam za ciebie kciuki :-))

          • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

            Będąc w ciąży miałam podobne doświadczenia.Również jestem z Krakowa, wyprawkę z mężem robiliśmy długo (nie należymy do osób,które kupują na “hop siup”).Wózki!To był temat numer jeden przez jakieś trzy miesiące.Zjechaliśmy wszystkie sklepy w Krakowie i dosłownie w żadnym nie mieliśmy do czynienia z fachową obsługą. Entliczek na Wysłouchów-personel do du….!!!!Pan urwał się z księżyca!Cieszyłam się,że wie,co to wózek!Sprzedaje wózki,ale nie wie na ich temat nic!!Krzywi się na nasze pytania,językiem ciała mówi: “Idzicie stąd,ja nic nie wiem,ja tu tylko pracuję”. Mąż pokazuje mu jak rozkładać Inglessinę, na pytanie o kolorystykę odpowiada,że są różne kolory,ale on nie ma katalogu!Okropność!!Mieliśmy dość tych sklepów-molochów i personelu “pożal się boże”….

            • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

              Hej Mamusie !
              Muszę Wam powiedzieć,że na szczęście mam zupełnie inne doświadczenia. Znalazłam sklep i hurtownię w jednym w Zabrzu – nazywa się BOCIEk. Obsługa przemiła ( byłam tam oglądać wózki 3 razy – za każdym razem pani poświęcała mi ponad godzinę !!! z uśmiechem na twarzy i zrozumieniem,że oczywiście muszę się zastanowić i wszystko dobrze obejrzeć. Dostałam od nich mnóstwo różnych katalogów do przejrzenia w domu. I co najważniejsze – można sobie zamówić dowolny model wózka, łóżeczka i czego tylko nam potrzeba – wpłacić zaliczkę w wys. 50 lub 100 zł – a zamówiony towar odebrać w dowolnym momencie z gwarancją ceny uzgodnionej w chwili wpłacenia zaliczki – moja koleżnka zaliczkowała tam wózek, fotelik i takie tam w czerwcu a odbierała pod koniec września ( jak ktoś ma małe mieszkanie – to same wiecie). I jeszcze jedno przy zakupach od razu inforumują o tym,że udzielą żniżki ( zależy ona oczywiście od rozmiarów zakupów) – moja koleżanka wydała tak ogółem 1.100 zł i dostała 10 % rabatu. To chyba jest coś !!
              Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję,że będziecie miały szczęście do innych, lepszych sklepów.
              Maxia

              • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                Hej Dziewczyny!
                Potrzepało mną trochę, ale już się pomału opanowuję. Jutro ruszamy z mężem do boju…. Na szczęście właśnie kończę drugie studia i jest to Wydział Prawa na UJ, tak więc być może wezmę ze sobą jutro kodeks cywilny… Echhh….
                Całuski i dzięki za wsparcie!

                A+
                (20.03.04)

                • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                  Czesc,ja mam pytanie do Maxi!!! Ponieważ ja tez jestem z Zabrza,i bardzo sie ucieszyłam z tego że w Zabrzu jest taki fajny sklep,tyle że nie wiem dokładnie gdzie jest,czy mogłabyś podac adres??będę bardzo wdzięczna! A pozatym,czy znasz jakieś sklepy z odzieżą ciążową w okolicy??Dziekuje z góry za informacje.
                  Pozdrawiam wszystkie mamusie,i brzusie..i nie dawajcie sie dziewczyny, z takim traktowaniem trzeba walczyć!!!

                  Alya&little July

                  • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                    ja zaczynam poszukiwania ok. stycznia i juz mnie przeraża wybór wózka i łóżeczka, reszta jakoś mniej.

                    Maja i Zuzia albo Igorek – 09.05.2004.

                    • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                      No Alka, przyznaje sie, że ręce opadają..W końcu można dostać białej gorączki. zakupy dla dziecka są takim fantastycznym przeżyciem. Powinny wiazać sie z przyjemnością, rozpakowywaniem małych cudeniek na którym nasze maleństwo będzie spobie spało, pluskało się czy w nich chodziło. Doskonale zrozumiałam Twoje emocje, no przecież to obdarcie z całej przyjemności kupowania, i skąłdania.. no jak tak można!!! Świetnie, dobierzcie sie im do tyłka i nie dajcie się.. jeśli trzeba skontaktujcie sie z włascicielem. Za takie potraktowanie Was należy Wam sie jakieś zadośćuczynienie. Świetnie, ze masz tak fachowa wiedzę. Powodzenia i mam nadzieję, ze dasz znać co udało Wam się osiągnąć.
                      Pozdrawiam Cię serdecznie razem z żartownisiem/sią w brzuszku

                      ika z syneczkiem Igorem marcowym (28.03.2004 )

                      • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                        Proponują też podeprzeć się ustawą z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, która weszła w życie 1 stycznia 2003 r. Podaję link:

                        Pozdrawiam.

                        • Polecam!

                          Juz kiedys pisalam o sklepie “Entliczek Petliczek” w Krakowie na Kurdwanowie.
                          Warunki super, duzy, samoobslugowy sklep, tani, z lazienka (jest nawet przewijak dla dzieci), kacik zabaw dla najmlodszych z TV, caly czas ida bajki na video.
                          Obsluga przemila, pomocna, duzy wybor…
                          Bylam jeszcze w sklepie tej samej firmy na ul. Wyki, ale tam juz takiej atmosferki nie ma, a obsluga poirytowana, z pretensjami do calego swiata.

                          Inga (8 marca 2004)

                          • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                            Mam taki sam termin jak ty, zapoznawałam się nie tak dawno z akcesoriami dla dzieci i ujął mnie sklep (mały ale fajny) na Siemiradzkiego. Facet, który tam sprzedawał (razem z kobietą), świetnie mi wszystko wytłumaczył, dał praktyczne rady (ma 2 małych dzieci) i wcale nie polecał najdroższych rzeczy a wręcz uświadamiał co lepsze, na co nie warto dużo wydawać, itp. Dał też adres sklepu, aby pisać maile, gdybym chciała o coś zapytać. A najlepsze jest to, że w tym dniu nic nie kupiłam – i zapraszał mnie bardzo serdecznie na zakupy (poczułam, że dba o klienta!). I właśnie wczoraj zdecydowaliśmy się z mężem na kupno wózka – obsługiwała nas kobieta, bardzo miła, pokazała nam wszystkie wózki jakie chcieliśmy, ptrzedstawiała wady i zalety, itp. a gdy już zdecydowaliśmy się na typ, pokazała nam prospekt z kolorami tych wózków i wybraliśmy taki, którego nie miała na sklepie. Więc mamy zamówiony, do odebrania w następnym tygodniu (za zaliczką).
                            A co do cen w tym sklepie – są naprawde przyzwoite, najniższe jakie gdziekolwiek widziałam i niższe niż w tej niby hurtowni na Kingi.
                            pozdrawiam i życze udanych zakupów!
                            Jola + Maleństwo

                            • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                              Cześć Alya !
                              Sklepik mieści się na ul. Londzina (taka mała uliczka prawie naprzeciwko Teatru Nowego), a hurtownia w której są wózki, łóżeczka itp. dwa budynki za teatrem jadąc w stronę Mikulczyc czy Helenki.
                              Miłych zakupów.
                              maxia

                              • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                                Wielkie dzięki Maxia,
                                Na zakupy u mnie to jeszcze dużo za wcześnie 🙂 ale zapisałam sobie te adresy na niedaleką przyszłość,napewno tam pójdę,jeszcze raz dzięki.
                                pozdrowionka

                                Alya&little July

                                • Re: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                                  Witajcie!
                                  Na początku przepraszam, że nie odpisywałam na bieżąco, ale niestety wylądowałam w szpitalu ze względu na cukrzycę ciążową :(.
                                  Dziękuję bardzo za słowa wsparcia, a także krytyki – jak najbardziej słusznej – teraz będę sprawdzała już każdy towar w najmniejszych detalach…
                                  Co do adresu sklepu – mieści się on na Lubicz 3, w Krakowie, naprzeciwko Dworca Głównego…
                                  A oto zakończenie tej smutnej historii:
                                  Mój mąż zdecydował, że mnie nie wolno siędenerwować i on to “załatwi”…
                                  Był w sklepie ok. 1 godziny, wyszedł nie z przeprosinami i obietnicą dostarczenia niewadliwego towaru, lecz z pieniędzmi (przynajmniej tyle..) i przekonaniem, że komunistyczne myślenie nadal funkcjonuje. Kierownik nie mógł zrozumieć, o co on ma pretensje – na żądanie sprowadzenia niewadliwego towaru powiedział, że z przedstawicielem tej firmy nie da się dogadać (!) i jest to, co jest…
                                  Akcent humorystyczny: mąż poprosił, aby pokazano mu łóżeczko, któe zamówiliśmy i czekało na nas w owym sklepie – oczywiście okazało się, że jest całe zakurzone, umorusane i odrapane ponieważ… jest to dokłądnie to łóżeczko, które stało rozłożone na ekspozycji.. Hmmm, czyżby z przedstwicielem również tej firmy nie dało się porozumieć??? Czy może jednak sklep stosuje politykę psrzedaży towaru z ekspozycji jako pełnowartościowego? Ten mechanizm chyba naprawdę jest stosowany przez ów sklep, gdyż mąż zobaczył w miejscu “naszego” łóżeczka stało już nowe, rozłożone i gotowe do “macania”.
                                  Morał: korzyścią z tej sytuacji może okazać się fakt, że mó mąż, któy pisze aktualnie doktorat z zarządzania, obejmujący tematyką dokładnie takie zachowania i błędy otrzymał “gratis” materiał praktyczny do swojej pracy…
                                  Echh, szkoda słów 😉
                                  Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!

                                  A+
                                  (20.03.04)

                                  • ja niemam na szczescie tego problemu

                                    ja mieszkam w niemczech i takiego traktowania nie wyobrazam sobie!!!! tutaj jak ide do sklepu i cos kupuje to dostaje to fabrycznie zapakowane !! i mam prawo do sprawdzenia na miejcu zawartosci!!!! i jakosci danego produktu!!! a poza tym przecierz klient nasz pan i nasze pieniadze wiedz musza dbac !!! szczerze wspolczuje dziewczyny!!! i podziwiam Was za ta wytrzymalosc !!!! a ludzie sie dziwia ze dzieci sa coraz bardziej nerwowe!!!!! pozdrowienia olka& synek (21.02.04)

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Skandaliczne traktowanie w sklepach dla dzieci!!!

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general