Mój mały (2 m-ce) ma skaze białkową. Cały czas pojawia mu się wysypka na buzi i ma całe szorstkie ciało.
Byłam już u alergologa, przepisał maść z lekkim sterydem na zmiany na buzi i lipobasse na ciało oraz zalecił kąpiele w oilatum lub mące ziemniaczanej.
Karmię go piersią i dokarmiam bebilonem pepti.
Mimo że stosuję się do wszystkich zaleceń lekarza i jestem na diecie (zero nabiału, cytrusów itp.) to małemu pojawiaja się ta wysypka na buźce.
Czy u Waszych dzieci tez to tak długo trwało?
Czy to kiedyś zniknie?
7 odpowiedzi na pytanie: Skaza białkowa
Re: Skaza białkowa
Wiesz co mojego Mateuszka uczulało Oilatum ! Ja dostałam szereg szczegółowych zalecen dot. diety. Poczatkowo myslalam ze tez nie jem nabialu a tu sie okazalo ze mleczko jest “pochowane”. jesli interesuje ci ecos blizej pisz. [email][email protected][/email]
pozdrawiam ania i mateuszek
Re: Skaza białkowa
skaza moze schodzić bardzo długo, zresztą zwóc uwagę czy na pewno nie jadasz czegoś co białko mleka zawiera, bo jest ono w wielu produktach niestety-margarynie (delma nie ma), w ciastkach itp.
Re: Skaza białkowa
Nie jadam żadnych słodyczy, a z ciastek tylko krakersy lajkonik bo nie ma w nich białka, do chleba delmę, wędliny, mieso wieprzowe i drób, jabłka, sok marchwiowy, herbata, czasami banana i to tyle co jadam.
Nie ma w tym raczej białka.
Juz sama nie wiem co mam jesc.
Mam wyrzuty sumienia jak jem cokolwiek bo boje sie zeby nie zaszkodzilo małemu.
Nina i Tymus
Re: Skaza białkowa
Hej
Mój synuś też od urodzenia ma problemy ze skórką. Wiele razy pisałam o tym….u nas moja dieta niewiele dała, zmiany,,żyły własnym życiem” były lepsze i naprawdę gorsze dni….zaczęło się też od wysypek….potem zmiany,,ewaluowały” (plamy itp)
Dużo by opisywać…dziś mój synuś ma prawie 17 miesięcy i mogę powiedzieć że – na buźce nie pojawia się już nic. Jeszcz eprzez wakacjami coś wyskakiwało na policzkach, teraz długo jest spokój.
Pojawiają się delikatne zmiany na nóżkach, teraz dłonie, ale to nic w porównaniu z tym co działo się wcześniej.
Uważaj z tym sterydem. Zmiany znikną na kilka dni i zaraz wrócą. Buźka jest najb. delikatna, jeśli małego zmiany nie swędzą – tylko nawilżaj. Po drugie,,oszukują” bo parę dni skórka ładnie wygląda i będzie ci jeszcze ciężej tropić alergen…
Też używałam oilatum, ale zauważyłam że zmiany bardziej się zaogniają. Przestałam dodawać cokolwiek do kąpieli
Masz w domu jakieś zwierzęta? Kwiaty? W czym pierzesz pościel i ubranka? Ja po wielu miesiącach walki, szukania, i wierz mi- wielkiej determinacji, stwierdziłam, że to z pewnością nie jest,,pokarmopochodne”
W wakacje odkryliśmy np. uczulenie na pot..próba zmiany proszku do prania po skończeniu roczku też zakończyłą się niepowodzeniem…(patrz: wysypka)
Trzeba szukać, tropić, szukać…obserwować…i mieć anielską cierpliwość…bo ogłupieć idzie…..ja z głodu popadłam w niezłą deprechę, i czegokolwiek nie wpakowałąm już do buźki, miałam mega wyrzuty, że SZKODZĘ WŁASNEMU DZIECKU…..
Pozdrawiam
Gosia
Re: Skaza białkowa
Nino,
w takim razie po prostu musisz cierpliwie czekać, nic chyba wiecej nie pomożesz, a ze sterydami bardzo ostrożnie, bo bardzo niszczą skórkę, robi sie ciensza, delikatna.
U Ani skaza białkowa ujawniła sie dopiero po odstawieniu od piersi, w dodatku okazalo sie że ma też AZS. Wysypka bardzo długo się utrzymywała, nie pomagalo nam zadne oilatum. Jedyne kosmetyki jakie dobrze działaly na Anie to mleczko pielęgnacyjne nivea, a do kapieli płyn z oliwką też nivea. Jesli mały nie ma na nie uczuleń, to może wypróbuj.
Synek mojej koleżanki mial od urodzenia skazę bialkową i zmiany na twarzy, nogach miał bardzo, bardzo długo. Dopiero po kilku miesiącach diety polepszyło sie. I u Was na pewno też tak będzie. tylko cierpliwości. Tymuś na pewno z tego wyrośnie!!!
pozdrawiam Was cieplutko !!!
Re: Skaza białkowa
W krakersach jest glutaminian sodu – konserwant na bazie mleka. a jesli chodzi o wedliny to zabronione sa wszelkie mielone bo nawet te z indyka maja domieszke wolowiny – choc nikt sie do tego nie przyzna.
pozdrawiam i zycze cierpliwosci.
ania
Re: Skaza białkowa
Ja dodam jeszcze, że nie tylko mielone nie są zdrowe. W zasadzie wszelkie wędliny kupne są napakowane chemią (kurczaki szczególnie). Wiem co mówię, bo z problemami alergii pokarmowej i nie tylko, borykam się już prawie półtora roku. Wystarczy, że Michał zje plasterek/dwa polędwicy/szynki, a już widać zmiany na skórze.
Zwróć też uwagę na pieczywo, bo każdy zwykły chleb zawiera mleko i nie brak w nim różnorakich ulepszaczy. Polecam chleb na zakwasie. Podobnie ma się sprawa z wszelkimi bułkami, rogalami (obecność masła).
Co do leczenia zmian, to chyba nie trafiłaś na dobrego lekarza. Żaden prawdziwy specjalista nie zaleci do leczenia buzi sterydów. Tego po prostu nie wolno robić, szczególnie u tak malutkiego dziecka. Efekty mogą być nieodwracalne.
Zmiany w ciężkich przypadkach mogą schodzić nawet kilka m-cy. Oczywiście pod warunkiem, że nie dostarczany jest alergen.
Gdybyś chciała dowiedzieć się czegoś więcej, zapraszam na priva.
Asia & Michaś
Znasz odpowiedź na pytanie: Skaza białkowa