cześć!do terminu mam jeszcze niecałe 3 tygodnie i postanowiłam nieco przyśpieszyc poród.z listy polecanych rzeczy wybrałam spacery,herbatę z liści malin i sex.Ale po tym ostatnim zaraz dopadają mnie dość bolesne skurcze i ból krzyża. Cierpię 2-3 godz.i wszystko się uspokaja. Sama nie wiem czy da to jakieś rezultaty – jakie Wy macie doświadczenia? Trochę się przeraziłam,że to aż tak boli a nawet nic sie nie rozwiera więc sama nie wiem jak dotrwam do 4 cm i zzo!!!Czy te właściwe skurcze są podobne czy nie?Te po bzykaniu uniemozliwiają mi poruszanie się bo brzuszek twardnieje mi jak kamień.pozdrawiam wszystkie oczekujące i te co już po:)
5 odpowiedzi na pytanie: skurcze po bzykaniu
Re: skurcze po bzykaniu
ile ty masz lat dziewczyno?
zastanow sie co ty robisz i piszesz. dziecko przyjdzie na swiat wtedy, kiedy bedzie gotowe i nie wiem co ci do glowy strzelilo, zeby ten moment przyspieszac. mozesz zrobic krzywde dziecku. a jak sie zle czujesz to zaniechaj seksu….
trudno mi zrozumiec twoje postepowanie.dzialasz
wbrew sobie i dziecku….
gaga
Re: skurcze po bzykaniu
Wiesz co? Takie zabiegi to możesz odwalać po terminie. Piszesz, że cierpisz 2 godziny i nie możesz się ruszać przez 2-3 godziny, bo masz twardy brzuch… Pomyślałaś chociaż o dziecku??? Moja Zuza urodziła się 12 dni przed terminem, zakwalifikowali ja jako wcześniaka i dostała 9 punktów… A ty masz 3 tygodnie! Uspokój się i nic nie przyspieszaj! Możesz zaszkodzic dziecku. Jestem wręcz pewna (chociaż po twoim poście nie bardzo), że żałowałabyś tego do końca życia!
A zresztą to co to za moda teraz na samodzielne wywoływanie porodu?
PS. A tak a propos, to mężowi również gratuluję inteligencji…
Daga i Zuzanka 10 m-cy
Re: skurcze po bzykaniu
ale ci się oberwało…..
tak na zdrowy rozum, to dzidzia nie jest jeszcze gotowa do wyjścia, skoro skurcze same zanikają. czyli że wywołanie porodu mogłoby się faktycznie skończyć nawet inkubatorem.
z tym wywoływaniem poczekaj jeszcze z dwa tygodnie.
a u mnie było tak, że był sex wieczorem tydzień przed data porodu, dostałam skórcze, pojechałam do szpitala i zostałam jeszcze tydzień na patologii, bo nie chciała się szyjka ruszyć. dostałam w dupę zastrzyk na zatrzymanie akcji i tyle.
także wszelkie wywoływanki przed datą porodu mogą się nawet dla ciebie skończyć mało przyjemnie, bo pobyt na patologii fajny nie jest.
wiem, że to czekanie z brzuchem jak killimandżaro nie jest fajne, ale tak to urządziła natura i nic nam, maluczkim do tego.
Re: skurcze po bzykaniu
A mi moja lekarka 2 tygodnie przed terminem zaleciła seks. Zapytaj swojego lekarza. U mnie nic się nie działo i nic nie przyspieszyłam – urodziłam 2 dni po terminie.
Reno & Nadia (07.02.2004)
Re: skurcze po bzykaniu
Ja bylam juz po terminie i tez chcialam przyspieszyc…. Ale mimo ze po mialam skurcze, rozchodzily sie one po jakims czasie(robiac mi wczesniej nadziej ze to juz).Dzien przed porodem bylo tez milo, ale koniec koncow i tak podali mi oksytocyne( do szpitala jechalam na umowione wywolywanie), wiec…ciesz sie chociaz z przyjemnosci
OlenkaR i Gabrysia (27.01.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: skurcze po bzykaniu