Czy można się zachwycać kupkami? Otóż można. Po prawie miesiącu zielonej i śluzowatej zawartości pieluch wychodzimy na prostą. A winowajcą były podpłomyki – takie wafelki bez nadzienia- a właściwie mleko w ich składzie. W życiu bym nie przypuszczała, że takie puste wafelki mogą uczulać, a do głowy mi nie przyszło sprawdzać ich skład. Byliśmy u pani doktor, Maja brała Lakcid i Smectę i to, łącznie z niejedzeniem tych cholernych wafelków poczyniło cuda. Cieszę się niezmiernie. Pozdrawiam.
Martyna i Maja ur. 17.07.2003
2 odpowiedzi na pytanie: śliczniutkie, żółciutkie kupki
Re: śliczniutkie, żółciutkie kupki
oj mozna, mozna… ja bywam tez zachwycona kupkami… od 5 miesiecy sie z nimi zagmy…
Re: śliczniutkie, żółciutkie kupki
ja marzę, by znów zobaczyć taka fajna kupke, u Mikiego po Bebilonie pepti zieloniaste i śmierdzące, pozdrów producentke uroczych kupek ;-)))
– Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))
ada77 i miki 20 maj 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: śliczniutkie, żółciutkie kupki