Czesc dziewyczyny,
wiem, ze ten temat jest moze za powazny na to forum, ale moze akurat ktoras z Was ma podobne doswiadczenia. Dwa dni temu zmarla po przegranej (i niestety bardzo krotkiej!) walce z rakiem siostra mojego taty, ktora przez to, ze nia miala wlasnej rodziny, byla z nami bardzo zwiazana. Chodze caly czas zaryczana, z oczami jak krolik i czerwonym nosem, a moja 4,5-letnia Wiktoria dopytuje sie “dlaczego” i “kiedy znowu zobaczymy ciocie”. Nie chce jej zbyc zdankiem typu “ciocia jest w niebie” czy tego typu podobnymi rzeczami. Chcialabym w miare mozliwosci wytlumaczyc jej, co to znaczy, ze ktos umarl, ale tak, zeby jej tym zbytnio nie obciazac.
Moze mialyscie podobne doswiadczenia?
Dodaje, ze nie jestem osoba zbyt mocno wierzaca…
Pozdrawiam Was cieplutko
Nicky22
9 odpowiedzi na pytanie: śmierc bliskiej osoby – jak wytłumaczyc dziecku
Nie ma tematów za poważnych na DI. Forum jest właśnie po to, by dzielić się doświadczeniami i pomagać także w takich sytuacjach.
Z całego serca Ci współczuję.
A co do Twojego problemu… ja takich doświadczeń nie mam. Kacper co prawda był raz w życiu na pogrzebie wujka, ale był jeszcze mały. Pewnie bym dziecku powiedziała, że jest mi smutno, bo cioci już nigdy nie zobaczę. Ale teraz jest ona z Aniołkami i patrzy na nas z góry, pilnuje, żeby nic złego nam się nie stało, cieszy się, kiedy my jesteśmy szczęśliwi… Coś w tym stylu.
Współczuję… Też przechodziłam podobną sytuację i wiem jak to jest. Mój synek w przedszkolu miał taki temat na religii, bo sam mi opowiadał, że gdy ktoś umrze to tylko dusza idzie do nieba. Na tyle zrozumiał, że teraz modli sie za swoja ciocię. Ogólnie nie wiem jak można inaczej wytłumaczyć dziecku…
współczuje 🙁
a z córka porozmawiaj szczerze tak jak ty to czujesz
ja czuje o bólu tych co zostali i o aniołach dla tych co odeszli
i ze tu już nie ale tam się spotkamy
jeśli czujesz jakoś te cala sytuacje to właśnie tak jak ty czujesz opowiedz o tym dziecku
szczerze tak jak czujesz
jeśli nie wierzysz w nic co mogłabyś w tej sytuacji opowiedzieć to może powiedz ze nie wiemy dokładnie stanie z ciocia ale takie jest życie i chorzy czy starzy ludzie nawet nam najbliżsi odchodzą
bo taka jest natura- przyroda – może opowiedz o tym że tak jak inne organizmy przychodzimy i odchodzimy
bez głębokich szczegółów
bo pewnie nie będzie potrzebować zbyt dokładnego wyjaśnienia
A dlaczego nie? Nie uważasz, że to może właściwe wytłumaczenie dla dziecka w tym wieku? Można wytłumaczyć czym jest niebo, kto mieszka w niebie, gdzie jest niebo? Moja prawie 6-latka nie dopytywała. Może intuicyjnie, widząc smutek rodziców, nie wypytywała, dlaczego, po co, gdzie jest itp. Przyjęła do wiadomości śmierć cioci i tyle.
Trudne zadanie, dla głęboko wierzącej osoby. Jak wytłumaczyć dziecku, że w chwili śmierci dusza opuszcza ciało i człowieka nie ma? Jak powiedzieć dziecku, że ktoś po prostu przestał oddychać albo serce przestało pracować?
Chyba wole historyjke o niebie.
Przykro mi Nicky. Trzymaj sie.
Myślę, że skoro ty jesteś w takim stanie to nie masz szans i chyba było by to ponad Twoj siły silić się na wyjaśnianie tematu śmierci.
Myślę, że w obecnym stanie skup si na krótkiej informacji o tym, że osoba ta umarła, natomiast większy nacisk połóż na to, że skoro jej nie ma to jest ci bardzo smutno, że nie będziesz mogła się z nią zobaczyć, porozmawiać, spotkać, napić wspólnej herbaty, zatelefonować. Skupić się na smutku i tęsknocie niż na samym fakcie śmierci.
Kiedy już się uspokoich i emocje miną, to polecam książki
Pierwsza to “Jesień liścia Jasia”, historia liścia Jasia, przeżywanie wszystkich pór roku i rozmowy liści o śmierci i umieraniu.
natomiast druga trochę wydaje mi się zbyt dosłowna, bo jest o śmierci zwierzątka, które naprawdę umiera.
Tytuł to “Zegnaj Panie Muffinie”
Ja swoją córkę przygotowywałam na śmierć zwierzątka i mimo, że wydaje się to błahe w porównaniu ze śmiercią człowieka, to było mi bardzo ciężko.
Więc póki chodzisz zaryczana to potraktuj temat powierzchownie, bo zgłębiając temat, możesz tego nie wytrzymać i np przy dziecku rozryczeć się na maxa i zamiast wytłumaczenia mogłabyś ją przestraszyć lub zasiać niepokój
pozdrawiam
Hanka
wspólczuje:(
2 lata temu zmarła moja babcia i bylismy z marcinem na pogrzebie,widział trumne,ceremonie na cmentarzu. Nie dopytywał za bardzo.jak pytał to mowiłam ze babcia była juz stara,bardzo chora,umarła i jest w niebie z innymi aniołkami.patrzy na nas i się cieszy jak jestes grzeczny i jak jestesmy weseli….padło tez pytanie dlaczego trumna…powiedziałam ze dusza poszła do nieba i jest aniołkiem a ciało jest w trumnie w ziemi… i koniec tematu.
jak teraz słysze ze ktos umarl to zupełnie zwyczajnie mówi to co mu wtedy powiedziałam…
no wlasnie, osoby wierzace maja z tym pewnie o wiele latwiej…Ja tlumacze mojemu dziecku ze wszyscy kiedys umieraja, bo takie jest zycie. Ze nikt nie wie jak jest po smierci bo jak ktos umrze to juz nie wraca. Ze wg mnie po smierci nie ma nic- tak samo jak przed urodzeniem, Tlumacze tez ze sa ludzie ktorzy wierza ze po smierci dopiero zaczyna sie jakies lepsze zycie, sa tez tacy co wierza ze po smierci idzie sie do nieba i spotyka tych co wczesniej umarli…..
Ja jestem teraz w tym samym momencie jeżeli chodzi o wyjaśnianie “spraw finalnych”. U nas odeszła moja babcia czyli prababcia moich dzieci (4l. i ciut ponad 5). Ja wytłumaczyłam, że babcia była bardzo chora, bardzo cierpiała i umarła. I poszła do nieba, do aniołków.
Przeszło mi to wytłumaczenie przez usta jakoś tak naturalnie, mimo że ja nie jestem wierząca. Czuję intuicyjnie, że takie wytłumaczenie dzieciom jest potrzebne. Te aniołki to nawet nie jest żadna moja hipokryzja – w boga nie wierzę, a wierzę w aniołki 😉 nie, tu aniołki są ilustracją ciepłych myśli o nas naszej babci.
Generalnie, nie poruszyłam (bo i nie pytali) spraw ziemskich. Na pogrzeb zdecydowałam się ich nie zabierać, więc nie zobaczą (jeszcze) aspektów “technicznych”. A groby odwiedzane we Wszystkich Świętych nie są przez nich kojarzone z leżącym ciałem tylko z pomnikiem.
Z rozmów o śmierci najbardziej boję się paniki dzieci z powodu tego, że ja kiedyś umrę. Pamiętam taki lęk z dzieciństwa o moją mamę, to było naprawdę straszne 🙁
Trzymaj się w tym trudnych chwilach, przytulam ciepło!
PS. dużo łatwiej jest wytłumaczyć śmierć stosunkowo starszej i schorowanej osoby, gorzej jeżeli choroba dotyczy dziecka lub wypadku.
Dzieki Wam dziewczyny, kochane jestescie!
Ja juz powoli dochodze do siebie, emocje opadaja i zaczynam funkcjonowac w miare normalnie. Jezeli chodzi o wytlumaczenie mojej corci, to zdecydowalam sie na wariant “z aniolkami”, chociaz musze przyznac, ze dociekliwa byla;-)
Natomiast na pogrzeb nie bede ja ze soba zabierac, bo wydaje mi sie, ze na “aspekty techniczne” jest jeszcze za wczesnie.
Dinna, dzieki za rade, wlasnie zajrzalam na stronke i na pewna sobie te ksiazke zamowie, wydaje mi sie bardzo ciekawa.
Trzymajcie sie cieplutko
Znasz odpowiedź na pytanie: śmierc bliskiej osoby – jak wytłumaczyc dziecku