śmierć noworodka

Słyszałyście w RMF FM bodajże w czwartek o kobiecie która zaczęła rodzić w domu (nie słuchałam od początku). Pogotowie przyjechało i stwierdziło zgon dziecka.Owinęli je w niebieskie prześcieradło i jeszcze matki pytali się czy ma jakąś torbę foliową na zwłoki. włożyli je tam i zaczęli ratować matkę kiedy okazało się że dziecko żyło. Nie wiem jak to wszystko się skończyło bo położna mówiła że nie daje wiele szans na przeżycie a matka dziecka że żyło 40 minut. Położna usprawiedliwiała lekarza który stwierdził zgon tym że przy braku specjalistycznej aparatury łatwo się pomylić w wystawieniu opini(ciche bicie serca). Czy wiecie jak to się skończyło i czy ta położna miała rację.Łzy lały mi się po twarzy jak wyobraziłam sobię tę całą tragedię.

ASIA mama małego Patryczka 31.05.02

10 odpowiedzi na pytanie: śmierć noworodka

  1. Re: śmierć noworodka

    slyszalam..i piesci mi sie same zaciskaja…zabilabym hu…zabila…za niedlugo dojedzie do tego ze bede bala sie wezwac pogotowie…..

    • Re: śmierć noworodka

      Tak słyszałam o tym i byłam strasznie poruszona. Nawet nie można ufać lekarzom, a oni chcą go jeszcze bronić to okropne. Myślałam, że więcej na ten temat powiedzą w wiadomościach, ale nie było odzewu. Pozdrawiam
      Gosia mama Piotra i Czarka

      • Re: śmierć noworodka

        Ja czytałam o tym na stronie internetowej superekspresu i tak samo jak wy jestem zbulwersowana niekompetencją lekarza. Moim zdaniem takiego lekarza powinni od razu zawiesić w prawach do wykonywania zawodu.

        Ponoć mały leży w ikubatorze,ale jego stan nie jest najlepszy

        Marzena i Przemek (18.11.2002)

        • Re: śmierć noworodka

          nic mu pewnie za to nie zrobia,,.,,wiadomo jakie jest srodowisko lekarskie..
          w usa taki delikwent zaplacilby nie mala cene…
          pozd

          dorota…termin…1 czerwca!

          • Re: śmierć noworodka

            niestety

            Marzena i Przemek (18.11.2002)

            • Re: śmierć noworodka

              ja tez bym zabila. pieprzeni lekarze! MORDERCY bezkarni!!!

              Kaśka z Natalką (roczek!!!)

              • Re: śmierć noworodka

                Z tego co widziałam w telewizji to dziecko urodziło sie w 5tym miesiącu, lekarz był doświadczony, tylko u takiego malucha często ciężko rozpoznać, że oddycha i nie jestem pewna, ale tam była jakaś impreza alkoholowa. Pewnie, że lekarz zawinił i traktowanie dziecka nie było OK, ale nie oceniajmy zbyt pochopnie…

                Kaśka mama Zuzanki

                • joannamaria1973 Dodane ponad rok temu,

                  Re: śmierć noworodka

                  No właśnie dlatego ja nie oceniałam tu lekarza. Po prostu ważniejsza była dla mnie ta tragedia dziecka a w szczególności matki. Straszne

                  ASIA mama małego Patryczka 31.05.02

                  • Re: śmierć noworodka

                    Popieram. ja dodatkowo bym mu nakopala do …

                    Anetka i Adaś (29.04.02)

                    • Re: śmierć noworodka

                      To dziecko chyba przeżyło… nie chcę obwiniać lekarza, ale czytałam w onecie, ze reklamówke ze “zwłokami” postawili na betonie po przyjeździe pogotowia, więc to już nie oznacza pomyłki lekarskiej tylko po prostu świństwo, żeby matka coś takie przeżywała. Poza tym czytałam, że dziecko nie zostało zbadane, tylko od razu powiedział, ze nie żyje.

                      Lea i Mati tańczący z pępowinami (14.03.03)

                      Znasz odpowiedź na pytanie: śmierć noworodka

                      Dodaj komentarz

                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo