Jakiś czas temu, wdrażając procedury sadzania naszego słoneczka na “tronie” (czytaj: nocniku), zdarzyło się i tak, że nie mogłam posadzić dzieciaczka osobiście. Jak tylko mały zaczął stękać, kazałam mojej drugiej połowie posadzić dziecko na nocnik, sama będąc zajęta w kuchni. Nic prostszego, prawda?
Otóż, nie. Wyobraźnie sobie, jak mój mąż zabrał się do tej czynności: zapytał mnie z rozbrajającym uśmiechem, chcąc się upewnić:
– Ale pieluchę to mam mu zdjąć?
No cóż, tacy to ci nasi panowie. Do dziś, jak sobie to przypomnę, to przychodzi mi na myśl post jednej z dziewczyn, której mąż, dzwoniąc po rodzinie z wiadomością o urodzeniu dziecka, a wcześniej zrobiwszy maluszkowi na golasa fotkę, o płeć kazał pytać świeżo upieczoną mamusię, która “powinna wiedzieć, bo jej nie uśpili”.
Tak, tak, nasi panowie, pomimo czasem denerwujących zachowań i stwarzania wrażenia, że mamy w domu o jedno dziecko więcej, potrafią nas nieżle ubawić!
Macie może podobne doświadczenia? Napiszcie, pośmiejemy się razem….
Gonia + Mimiś (9 miesięcy!)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
ale jajca!!!!hihiahhahh
Re: co zrobila moja kumpela
hiahhahahh!!
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
super historyjki!!!
mocno się uśmiałam przy niektórych jak na razie przypomniała sobie tylko to:
– moja teściowa lubi sobie zaspać do pracy – wstaje potem i szybko ubiera się i wychodzi – bardzo często zdarzyło się jej wyjść w wałkach na głowie lub w pantoflach
– kiedy jeszcze byłam w ciązy mąż nastawiał sobie budzik i radio (też lubi pospać a teraz budzi go Natalia) i rano kiedy dzwonił budzik on włączał radio a kiedy radio on chcaił wyłaczać budzik…
pozdrawiam
Ola z Natalią 2.06.2003
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
ale się uśmiałam,hihhiiiiiii
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Jak Julka miala pare dni, tygodni to nam tez sie zdazalo popelniac takie gafy z przemeczenia. Czesto sie zdarzalo, ze sie budzilam w nocy i zaczynalam ja karmic, a dopiero po chwili sobie uswiadamialam, ze Julcia smacznie spi w lozeczku… Raz pamietam jak sie w nocy obudzial, myslalam, ze Julcia spi mi na brzuchu, zaczelam ja przykrywac, ugniatalam sobie koldre na brzuchu (myslac, ze to ona), maz sie przebudzil i sie pyta co robi? Ja, ze ukladam Julke i pytam czy dobrze lezy? on na to, ze tak i zostaw ja bo spi, a za chwile dopiero, ze przeciez jej tu nie ma, spi smacznie w lozeczku. Ciezko mi to teraz dobrze opisac bo to jednak bylo dawno temu, ale zdarzalo sie czesto i niezle sie potem z tego smialismy…
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
hihi,to tak jak ja…kiedys zaczelam krzyczec jak oszalala, ze HUbi spadl z lozka(spi z nami), ze go nie ma,gdzie jest…. Nagle slysze placz….HUbi obudzil sie przez moje wrzaski….tym razem spal w lozeczku:))
Nelly i Hubert
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
z tymi pilotami to chyba zmeczenie:)
ja też mam tym razem swoją historyjkę:)
mały /jeszcze jak był całkiem malutki/ obudził się w nocy na karmienie, a że nie zapalałam lampki, tylko telewzor wzięłam pilota i kilka razy próbowałam naciskać na zegar na kuchence /kuchnię mamy połączoną z pokojem/….
i pamiętam, ze dziwiłam się, dlaczego ten telewzior nie chce się włączyć!
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Ha, myślę, że takich wesołych akcentów nam trzeba, bo u mnie to za oknem leje 🙁
Miniś dziś kończy 10 miesięcy!!!!! – muszę zmienić podpis 🙂
Gonia + Mimiś (9 miesięcy!)
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Pinia i 15-miesięczny Leon
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Kiedyś, jeszcze w czasach szkoły średniej. Po dniu zajęć wcześniej niż zwykle (ok.21.00) położyłam się spać, a że byłam bardzo zmęczona szybko zasnęłam. Po chwili wchodzi mój brat i mówi
-Dorota, telefon do ciebie.
Ja, obudzona brutalnie:
– Tak, pewnie, o 5 rano telefon!
– Ewelina dzwoni!
– No jasne! Ewelina by do mnie o 5tej rano dzwoniła!
– poważnie!
Wtedy spojrzałam na zegar – była 21.10
Opowiedziałam to kumelce przez telefon, uśmiałyśmy się, ale ona juz nigdy nie zadzwoniła do mnie po 21 szej :o)
Dorota i Kubuś (25.08.03)
Re: co zrobila moja kumpela
A propos wizyt u ginekologów. Pewnie wiecie, że wszystkie starsze panie nigdy nie rozstają się ze swoimi nakryciami głów. No i jak się domyślacie-jakaś dalsza znajoma mojej mamy-została “obsłużona” u lekarza ginekologa nia zdejmując ani na chwilę ogromnego beretu 🙂
Ola
Re: co zrobila moja kumpela
Z tym wieszakiem,to mowisz o mnie????
Ja za to chodzilam po calym miescie z tym wieszakiem.
jeeez…
Paloma & Alexander
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
1. Piotruś pod opieka mojego męża bawił się taką malutką przylepianą karteczką, na której była nazwa jakiegos leku. Bawił, się bawił i nagle karteczka zniknęła. No i po przeszukaniu miejsca, w którym obaj siedzieli…. wyjęłam ta karteczkę z.. buzi Piotrusia. Mały Szpieg zwinął ją w kwadracik i przykleił sobie do podniebienia, ale go rozszyfrowałam.
2. A druga historia rodzinna.: Mój brat koniecznie kiedyś chciał kupić sobie buty firmy NIKE. No i szukaliśmy firmowego sklepu w Szczecinie. Jedziemy z mamą po ulicy i nagle mama woła: „o! patrzcie jest! FILIA NAJKA” My patrzymy a tu „ FILA, NIKE”….. hihihi. A z przekręcania wyrazów to jeszcze zasłynał mój ojciec, który kazał mi zimą nosić „te lajfry..”
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Moja znajoma chciala na 2 godziny magnetofon….
Poszla do sasiadki i sie pyta Ja mam do pani pretensje… zamiast prosbe… sasiadka byla w szoku !!!
pozdrowionka 🙂
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Moja mama ugotowala zupy owocowej i byla akurat sasiadka na kawce. Poczestowala ja ta zupa bo akurat byla pora obiadowa, smakowalo jej i to bardzo i chciala rowniez taka ugotowac mezowi w zwiazku z tym pyta sie mojej mamy… a na jakich kosciach sie te zupe gotuje 🙂
Pozdrowionka
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…
Moja mama pyta sie sasiadki na kiedy ma termin, ta nie zakumala a mama dalej kiedy rodzi, tamta zdziwiona. Maz zaprowadzil ja do ginekologa…. gin mowi czemu tak pozno przyszla i ze to juz 5 miesiac a ona w placz ze jak to przeciez ona nigdy z facetem nie miala sexu…. lekarz zalamal sie na maxa !!!
Pozdrowionka !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Śmieszne, dziwne, zaskakujące sytuacje życiowe…