tak mi się dziś smutno zrobiło 🙁
wczoraj spotkałam się ze swoją koleżanką,miałyśmy podobne terminy porodów, z jedną wielką różnicą jej się udało,mi nie (tylko proszę nie myślcie,że mam jej to za złe,że jej zazdroszczę-NIE,NIC Z TYCH RZECZY,wręcz odwrotnie bardzo się cieszę,że jej się udało,cieszę się,że to nie ona musiała przez to przechodzić,nie musiała cierpieć itd…)
popatrzyłam na jej śliczną córeczkę i zaczęłam się zastanawiać jak wyglądało by moje pierwsze dzieciątko,czy byłaby to córeczka czy synek,do kogo byłby podobny,pytań było bardzo dużo,ale po co je wymieniać,przecież Wy tak samo dobrze znacie te pytania,pytania na które nie ma odpowiedzi.
Mój pierwszy Aniołeczek miałby teraz 2 latka i 3 miesiące
samo spotkanie pewnie nie wywołało by takich wspomień,gdyby nie fakt,że 1 kwietnia mój drugi Aniołek pewnie kończył by roczek 🙁 data świetna,szkoda tylko że los po raz kolejny sobie ze mnie zakpił i zabrał to co najważniejsze…
wróciły wszystkie wspomnienia,smutek i łzy,
starałam się nie wracać do przeszłości,bo przecież wkońcu los się do mnie uśmiechnął i dał mi wspaniałego synka,który ma najśliczniejszy uśmiech na świecie :Kocham:
staram się żyć normalnie,bo mam dla kogo,ale są dni że nie daję sobie rady,
przez długio czas jak zadawałam sobie pytanie: dlaczego?????-nie znałam odpowiedzi,ale teraz już ją znam (wiem,że jest dziwna,ale jest)-a dlaczego nie???przecież skoro spotyka to tak wiele osób,to i mnie spotkało,nie jestem wyjątkiem,
dziś widzę sens swoich strat-przecież gdybym wtedy nie poroniła to dziś nie miałabym swojego Mateuszka,swojego synka bez którego nie wyobrażam sobie już życia…
czy to źle że tak myślę???
przepraszam za ten nieład,ale jakoś nie potrafię zebrać myśli i sensownie wyrazić tego co czuję 🙁
15 odpowiedzi na pytanie: smutno mi :(
nie smuć się, teraz te Aniołki czuwają nad Tobą i Twoim Sznkiem
kiedyś znajdziesz odpowiedzi
Aguś
nie ma co “gdybować”, najważniejsze jest teraz to że masz zdrowego cudownego synka 🙂 i nie jest żle że tak myślisz.Wierzę w to że czas leczy rany- nie wiem jak długo to będzie trwało, ale myślę że za jakiś czas będziemy w inny sposób tą stratę odczuwać.
:Buziaki::Buziaki dla Mateuszka
[*][*] dla Aniołków
Tygrysku Jesteś dzielna, ty wiesz 🙂 Każda strata boli. A kolejne dziecko wcale nie ukoi bólu. Do bólu z czasem się poprostu przyzwyczajamy i uczymy z nim żyć.
Tygrysku z całych sił. Nic więcej nie będę pisać…..
TYGRYSKU- wiem,że to, co napiszę nie poprawi ci humoru, ale wiem co czujesz…. Nie raz wspominam ten okres, kiedy straciłam dzieci…Ale dzieki temu stałam sie silniejsza i bardziej doceniam fakt,że teraz mam cudowną córeczkę i wspaniałego młodzieńca w domu.
Pomyśl,że my i tak mamy szczęscie, bo w koncu mamy dziecko. A co przeżywają kobiety, które tylko tracą dzieci??Nie posiadają wcale dzieci.. Albo straciły je w 9 miesiacu ciaży. Tego bym nie przeżyła…
Trzymaj się dziewczyno
A teraz szybko do swojego maluszka i przytul go z całych sił….teraz on jest obok Ciebie i czeka na twoja miłość….:Buziaki:
Dziękuję dziewczynki za ciepłe słowa :Buziaki:
dziś już jest zdecydowanie lepiej,wiem,że jeszcze nie raz złapię doła,ale wiem też że muszę być twarda dla synka,bo przecież on mnie teraz potrzebuje 🙂
kiedy ja stanę się silniejsza???:(
przytulam!!
AguQ już jesteś silna. Wszystkie jesteśmy. Niesiemy taki krzyż i dajemy radę. Trzymajcie się dziewczyny.
Tygrysku Kochany przytulaski dla Ciebie!!!
takie wylanie smutków bardzo pomaga!
[*][*]dla Twoich Aniołków
i :Buziaki::Buziaki: dla Ciebie i Mateuszka!!!
Dla mnie 1 kwietnia to też data masakra. Tego dnia poszlam do szpitala, bo nie czulam ruchów 🙁 Urodziłam 2 kwietnia, 7 lat temu…
Te daty, rocznice są bardzo trudne, w codzienność można próbować się wbijać, ale są dni kiedy się nie da.
Trzymaj się ciepło.
Was dziewczyny
[*] dla Aniołków
tak jak napisała Olusia jesteśmy silne,tylko czasami tej siły jest mniej
też tak uważam,na codzień staram się funkcjonować normalnie i nawet mi się to udaje,ale przychodzi taki dzień jak 1 kwietnia czy 18 maj i wszystko wraca
Ewcia pamiętamy !!!
Ja z kolei straciłam 1 kwietnia męża, zginął w wypadku samochodowym, minęło już 16 lat 🙁 nie żartuję tego dnia 🙁
Iza, myślałam o Tobie 1 kwietnia, co za okropny dzień.
Przenoszę się na gg.
Znasz odpowiedź na pytanie: smutno mi :(