Wiktoria pierdyknela mazakami pikassa na dywanie.
Nowym dywanie – lezy od 23 lutego na podlodze.
Pzy okazji pod pedzel dostalo sie sporo zabawek (glownie pluszaki), lozko, troche scian, brat no i oczywiscie sama autorka.
Zlapalam ja na goraczym uczynku – weszlam jak akurat z duzym zaangazowaniem mazala po dywanie.
NIe bede opisywac dantejskiej sceny histerii z tlumczeniem nam ze ona to zrobila niespecjalnie i nie chciala.
Skonczylo sie odebraniem wszystkich upiekszonych zabawek i skarbonki dp ktorej zbiera na hulajnoge od jakiegos czasu oraz nieczytaniem bajki na dobranoc. Dostala tez klapsa (co mnie az zdziwilo, bo A z zasady nie wymierza sprawiedliwosci a tym razem postanowil wlaczyc symbolike – ja sie ograniczylam do przywolania toy story i zapytania czy jak jej zniszczone zabawki sie czuja – odp: nie czuja :D)
I ta skarbonka chyba jej dala solidnie popalic.
W kapieli zmywala z siebie mazaki i zawolala nas zebysmy zobaczyli ze sie zmylo i moze z zabawek i dywanu tez sie zmyje – ona pomoze.
Po kapieli juz zasypiala jak sama z siebie przyszla i zaczela przepraszac i ze moze sie da naprawic, bo ona widziala jak u noddiego padal deszcz to zmywal kolory, a z raczki jej woda zmyla itd. itd.
No i dochodzimy do sedna.
A. chce jej oddac jakos skarbonke. chce urzadzic dzisiaj komisyjne pranie zabawek i dywanu i jezeli zejdzie to oddac jej skarbonke.
Oddawac czy nie?
Intncja byla taka, ze zbierac ma do wakacji, a jak zamkna przedszkole to otworzymy skarbonke, policzymy i jak bedzie brakowalo to rodzice doloza i kupimy rozowa hulajnoge.
Informacja jej zostala podana, ze dywan kosztowal 3 hulajnogi, a do skarboki juz dlugo zbiera i nadal na hulajnoge nie ma – mam nadzieje poszlo obrazowo ze dywan rzecz droga.
help – bo nie wiem.
Z jednej strony przeskrobala solidnie, z drugiej widze ze sie starala naprawic to co popsula. A ta skarbonka to rzecz swieta chyba dla niej sie okazala..
NO i taka mala i nieporadna i wogole – same wiecie 🙁
47 odpowiedzi na pytanie: solidne przewinienie – adekwatna kara?
Ja zrobiłabym tak jak A, widac ze przemyslala to co zrobiła i sama z siebie chce naprawic szkode.
Dodać ze następnym razem nie dostanie takiej ulgi i zawartość skarbonki pojdzie na poczet np pomazanego fotela- :D;)
komisyjnie wyprać, jak zejdzie – skarbonkę oddać;
mądra dziewczynka skoro chce naprawić szkode i kombinuje jak to zrobić
pomysł A wydaje mi sie bardzo sensowny
widac, ze dziecie zdalo sobie sprawe ze swego postepku, a to trzeba docenic!
Wykombinowałabym tak żeby jej oddac skarbonke. Ja miętka jestem…
A Wiktoria widac że mądra dziewczynka i dojrzała konsekwencje swoich czynów. Wie o co biega. Czyli nauka nie poszła w las a o to chodzi chyba.
Serce by mi się kroiło na maksa po tych przeprosinach (miętka jestem:)), ale poszłabym tropem A.
Myślę, że mądrą masz córcię i nieźle kombinowała z tym Noddy:)
zrobiłabym tak samo komisyjne pranie zabawek i dywanu.
musicie liczyć się z tym że nie ze wszystkich rzeczy te arcydzieła zejdą.
Szkoda dziecka pozbawiać skarbonki bo z tego co piszesz widać że jej zalezy.
W kazdym razie niech szoruje 😉
Bystra ta Twoja córka!
Zgadzam się z A i z dziewczynami – jak zejdzie – oddać skarbonkę! W końcu nawet więźniów się za dobre sprawowanie przed terminem zwalnia ;).
Ja bym oddała, bo w końcu na serio poczuwa się do winy i chce ją naprawić! jeśli skutki czynu zejdą- to oddać.
Myślę, że ma nauczkę.
ja bym oddała
ew. zabrałabym coś z tej skarbonki (symbolicznie) – z informacją że zabierasz na płyn który musiałaś kupić do prania dywanu 😉
ooo własnie chciałam to napisać :)Widać, ze młoda widzi powagę sytuacji i chyba dostanie lekcje życia.
ps. A z tym Nody to nie źle pojechała strach się bać dzieciom bajki puszczać;)
zrobiłabym jak wszystkie piszą 🙂
zeszło????
suszy sie
na oko zlazlo jakies 80-85% z dywanu
zabawek pluszowych jeszcze nie ruszalam – jutro wrzuce do pralki i zobaczymy
oddamy skarbonke ale poprosimy zeby dobrowolnie sie opodatkowala na rzecz szamponu z zawartosci.
Ale nie jutro – moze pojutrze – chce za przeproszeniem dlugofalowego wydzwieku.
Dzisiaj cos podejrzanie lekko poinformowala babcie ze skarbonka z kasa na hulajnoge przepadla – ani sladu wczorajszej rozpaczy..
to co, znaczy że sie pogodziła ze starta kasy???? jakos mi sie wierzyc nie chcę???
To opodatkowanie dobra sprawa, zachowam pomysł jeśli pozwolisz….. bo w sumie można wykorzystywac w różnych sytuacjach:).
Przespało się dziecko z problemem i nabrało innej perspektywy? 🙂
Opodatkowanie – świetny pomysł.
Oddała bym, i tak solidnie oberwała (ma/przynajmniej miala poczucie winy i chęć naprawy)
Ja zaproponowałabym nową skarbonkę, żeby dziecko mogło od nowa zbierać pieniądze na hulajnogę.
Artystka-malarka 😉 została wystarczająco ukarana – to fakt,
ale jest bystra i kiedy odzyska skarbonkę może wyczuć, że są sposoby, żeby kara była odwołana.
A to mogłoby kiedyś okazać się większym problemem 😉
Daj sie dziewczynie zrehabilitować 🙂
Ja bym oddała.
To ze psują, broją, niszczą – to jedno – najważniejsze, ze żałują, przepraszają, a z naszej strony, że doceniamy to, i że dajemy im odkupić winy i dalej niezmiennie kochamy:)
kas, dałaś czadu z komentarzem – efekt: monitor mam mokry.
Jak mój Małż się dowie zabierze mi niechybnie skarbonkę 😀
i tak tez sie stanie – dostanie skarbonke ale nowa jednak.
najwyzej popodrzucamy ze starej troche 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: solidne przewinienie – adekwatna kara?