No wlasnie,maly spadl mi dzisiaj z lezaczka Ryczal niezle a ja razem z nim z nerwow.Wyglada na to, ze nic sie nie stalo. Nie ma guza a po kilku minutach usmiechal sie do nas i zachowuje sie normalnie,przed chwila zjadl i poszedl na wieczorne lulu.
Caly czas o tym mysle,pocieszcie mnie, ze nic mu nie bedzie, ze takie upadki z niska,nie sa az tak grozne.
Monia i Tymonek (08.08.03)
12 odpowiedzi na pytanie: spadl mi z lezaczka
Re: spadl mi z lezaczka
nIE PRZEJMUJ SIE – ZALICYLISMY UADEK Z ŁÓZKA I BYŁ TYLKO GUZIK. ALE OBSERWUJ MAŁEO, CZY NIE WYMIOTUJE
Gosia i Zuzia ur. 26.04.2003
Re: spadl mi z lezaczka
Jezeli szybko wrocil do siebie to powinno byc dobrze. Obserwuj go przez 24 godziny, zwracajac uwage na zachownie, sprawdz zrenice czy sa takiej samej wielkosci, czy nie wymiotuje. Nasz pierwszy upadek z lozka tez strasznie przezylam. Plakalam razem z mala i wzywalismy kolege sanitariusza, ale na szczescie nic sie nie stalo. Nawet guza nie bylo. Upadki u dzieci to czesto spotykane zjawisko, ale wiadomo, czasem moze byc to jeden z tych niefortunnych. Mysle, ze Tymonkowi nic sie nie stalo, szkoda tylko ze jest jeszcze za malutki zeby pamietac zeby sie wiecej z lezaczka nie wychylac.
Luiza i Sophie (11.06.03)
Re: spadl mi z lezaczka
pamitaj zeby na drugi raz zapinac synka, ja klaudie zawsze zapinam… nie martw sie, napewno nic mu nie jest
CHMURKA I KLAUDIA 13.09
Re: spadl mi z lezaczka
No wiem ja tez zapinam ale to moj maz go wsadzil a ja gadalam przez telefon,booze jak mi glupio,normalnie glupota, ze nie sprawdzilam czy zapiety. A tu mig,w 5sekund sie sturlal maly akrobata.
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: spadl mi z lezaczka
no raczej nie ma szans, zeby pamietal.Dzieki za pocieszenie,ufff uspokajam sie po tych waszych postach
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: spadl mi z lezaczka
dzieki bede obserwowac
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: spadl mi z lezaczka
Iga spadła mi przedwczoraj na nosek, na płytki. Brrrr…. Jak sobie przypomnę. Nic jej nie jest, ale długo była nie w humorze.
Izka i Iga 31.08.2003
Re: spadl mi z lezaczka
Nic sie nie martw, ja robilam burze na forum z tego samego powodu bodajze w poniedzialek w tym tygodniu.
U nas jednak byl to upadek z wiekszej wysokosci bo fotelik stal dodatkowo na kanapie i prosto na noge od stolika. Wygladalo bardzo powaznie. Bylismy na pogotowiu nic jednak powaznego sie nie stalo po za wielkim guzem na Laurowym czole i atakiem serca u mamy….
Teraz sie z tego smiejemy ale jak sobie przypomne to mi ciarki przechodza…
Wszystko bedzie dobrze, chyba kazda matka musi przez to przejsc.
W razie wymiotow radze jednak udac sie na pogotowie.
.
Soley i Laura Amelia 12 08 03
Re: spadl mi z lezaczka
Monia nie przejmuj się, na pewno wszystko będzie dobrze.
Zobaczysz co się będzie działo jak Tymonek zacznie tuptać.
!!!!!!
Re: spadl mi z lezaczka
No wlasnie czytalam odpowiedzi na Twoj post i tez mnie troche uspokoily. Tak czy inaczej taki wypadek to okropne uczucie brr.Ja to mam odrazu jazde, ze jakies polaczenia w mozgu malego zostaly uszkodzone i nie bedzie juz taki madry Okropne zdarzenie,okropne mysli,byle jak najmniej w przyszlosci,a wlsciwie czas sie przyzwyczaic bo to dopiero poczatek Pozdrowionka
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: spadl mi z lezaczka
hihi, to mnie rozbawilas. Mam nadziej, ze to wszystko przezyje bo narazie panikara jestem straszna
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: spadl mi z lezaczka
oj,ymus tez niezle sie przestraszyl.Ale przesliczny wzroczek ma ta Twoja Iga,bedzie z niej niezla podrywaczka hihi
Monia i Tymonek (08.08.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: spadl mi z lezaczka