Niedawno pisałam na forum że muszę coś zrobić żeby Daniel nauczył się usypiać sam bo już ręce mi opadały od bujania go. Skorzystałam z rady żeby przeczytać książkę “Uśnij wreszcie” i z niej nauczyć usypiania. Owszem, niby udało się ale jedno mnie niepokoi! Od miesiąca usypiam go tak samo a on nadal się drze co najmniej 5 minut zanim uśnie! Wydaje mi sie ze nie powinno tak być, przecież w książce pisało ze chodzi o to żeby usypiał sam i bez płaczu? Wiec dlaczego on ciągle płacze czy coś robie nie tak??
Robie tak jak w książce, jak widzę ze jest śpiący odkładam do łóżeczka, pogadam chwilkę, pogłaszczę po główce, podaje przytulankę i nic! Nadal wrzeszczy od samego początku jak go tylko tam położę!
Już sama nie wiem, może ta metoda jst dla niego nieodpowiednia, może jest inna którą powinnam zastosować, jeśli tak to jaką??
Proszę o pomoc, strasznie mnie to niepokoi, czy go czasem nie krzywdzę tym usypianiem w ten sposób? A może za wcześnie zaczęłam? Choć w książce pisze że nie..
8 odpowiedzi na pytanie: Spanie – co robię nie tak??
Re: Spanie – co robię nie tak??
Nie korzystałam z książki, ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że mojego małego rozbudzało bardzo mówienie do niego przy zasypianiu. Nie usypiałam też na rękach, więc odpadał problem, że po odłożeniu do łóżeczka płakał.
Re: Spanie – co robię nie tak??
Napewno nie zaczęłaś zbyt wcześnie
ja od początku starałam się nie uczyć zasypiania na ręklach i bujania i efekt taki, że niegdy problemu nie mieliśmy
ale zauważyam, że moja obecność małego rozprasza przy zasypianiu. U nas działa takie coś, że np. śpiewam mu, przytulam, on się wycisza, kładę go i wychodzę. Na początku dziecko może płakać ale ja proponuję “przetrzymać” kilka minut, nie zaglądać zbyt szybko i może to pomoże
Powodzenia
Wojtuś (07.08.05)
Re: Spanie – co robię nie tak??
wtam,
mamy dzieci w podobnym wieku i podobny problem. moje dziecko również przed zaśnieciem płacze. praktycznie zawsze!
robię podobnie do ciebie, trzymam ją na rękach, włączam płytę z muzyczką, mówię szeptem co się zaraz będzie działo i po chwili odkładam. a wtedy… wybuch płaczu! nie biorę jej już na ręce, odchodzę, wracam po chwili i głaszczę po główce. w końcu usypia, ale ten płacz też mnie niepokoi.
nie wiem niestety dlaczego tak się dzieje. mam tylko pewne podejrzenia. możliwe że nadal bronią się oni przed takim sposobem “traktowania”. podobno dzieci mogą płakac przed snem, ponieważ chcą zasnąc, a nie bardzo mogą. denerwują się wówczas. tylko, że w przypadku mojego dziecka żadna inna metoda usypiania nie wchodzi w grę, ponieważ ani kołysanie, noszenie itd nie usypia jej, co najwyżej rozdrażnia. czy twój synek zasypia w innych sytuacjach, np na rękach albo gdybyś go kołysała?
przyznaję, że czasem daję jej smoczek (np. w wózku by nie płakała na zimnym powietrzu, albo gdy widzę jak go straszliwie szuka ustkami). może to też ma znaczenie? gdy kładę ją już na nocne zasypianie nie podaję jej smoczka i ona zasypia prawie bez płaczu ale za to z kcukiem w buzi. to też nie za dobrze przecież!
oczywiście przykre jest dla mnie takie jej układanie do snu. poza tym zawsze budzi się też z płaczem i potem jeszcze przez dłuższą chwilę krzywi sie i kwęka.
Re: Spanie – co robię nie tak??
Mój mały ma 5,5 miesiąca. Zasypia sam bez lulania ale… Nie w łóżeczku. Za nic w świecie tam nie zaśnie a jeśli nawet to obudzi się za 10-15 minut i zaczyna płakać. Śpi razem ze mną w duzym łóżku gdzie praktycznie się nie dotykamy i nie widzimy. Może zasnąć też na innych łóżkach ale nie w swoim łóżeczku. I próbowałam go już tam przerzucić ale po 5 pobudkach w przeciagu 2 godzin miałam dość. Tym bardziej że pracuję i muszę się rano zrywać. Odpusciłam niestety. Chyba do osiemnastki będę spała z nim…!!!
Podziwiam wszystkie mamy, które przetrwały tą nauke zasypiania we własnym łóżeczku. Teraz wiem że mogłam to zrobić dużo dużo wcześniej, póki nie pracowałam. Teraz już nie mam na to siły.
Ale powinnaś wytrwać, może z czasem przestanie płakać, może spróbuj go zostawić,pogłaskac i wyjść. Może lepiej mu bedzie jak ciebie nie będzie widział.
pozdr.
annia
Re: Spanie – co robię nie tak??
moim zdaniem ksiazki sa fajne do poczytania
ale dzieci sa tak rozne ze jedna metoda ktora nawet zadzialala u innych nie musi u ciebie
moze daj wam troche wiecej czasu
moze posluchaj swojej intuicji i zrob cos niezgodnego z ta metoda
w jezyku niemowlat tez sa sposoby na usypianie – wg mnie mniej inwazyjne
ta metoda z usnij wreszcie moim zdniem uczy dziecko braku zaufania do rodzica
uczy ze nie warto plakac bo rodzic w koncu i tak za ktoryms razem nie przyjdzie
ale to moje zdanie – wiem ze wiele osob jest zachwyconych jej skutecznoscia
ja swojego dziecka tak nie cwiczylam
Re: Spanie – co robię nie tak??
Absolutnie podpisuję się pod wszystkim co napisałaś, na pewno nigdy nie jest za wczesnie aby uczyc dziecko zasypiania, zwłaszcza że powinno spać we własnym łózku od samego początku, niestety to na początku czasem wygoda rodzica sprawia, ze potem dziecku ani widzi sie zasypaianie samemu w czeluściach własnego łóżka, to co możesz zrobić to tak jak napisała aruga, położyć, pocałować i ugłaskać, wyjść i jeśli dziecko płacze przyjść po pięciu minutach znowu bez słowa pogłaskać, ucałować i wyjść przyjść jak płacze znowu ale tym raze4m po 10 min i tak do skutku, wydłużając przy okazji czas swojej nieobecności w pokoju dziecka, niestety wymaga to cierpliwości od rodzica, ale za to nie bedziesz musiała z tym walczyc kiedy dziecko będzie większe i bądź przekonana, że dziecko nie bedzie czuło sie porzucone, jedyne co będzie czuło to bezpieczeństwo, że mama jest bo przecież wraca i od początku ustalisz zdrowe reguły, że mama kocha dziecko, ale obydwoje jesteście osobnymi istotami i dlatego spicie w osobnych łóżkach
pozdrawiam
TickerFactory.com/ezt/d/1;20724;19/st/20070924/dt/6/k/7d34/images/obrazek.gif[/img]
[obrazek]tickers. TickerFactory.com/ezt/d/1;20724;19/st/20070924/dt/6/k/7d34/preg.png[/obrazek]
Re: Spanie – co robię nie tak??
Myśmy zrezygnowali po trzech dniach usypiania Jasia wg. “Usnij wreszcie”. Jeszcze przez około tydzień synek spał niespokojnie, mimo, że wróciliśmy do starych metod usypiania. U niego ta metoda się nie sprawdziła, a myśmy nie chcieli za wszelką cenę jej wdrażać. Za to córeczka zasypia sama bez żadnego problemu, trzeba tylko wyczuć odpowiedni moment na położenie jej do łóżeczka.
Ja nie jestem zachwycona książką i metodą i raczej zdałabym się na intuicję i indywidualne podejście do dziecka.
Pozdrawiam
Renata, Jaś i Ewunia
Re: Spanie – co robię nie tak??
Ja też uważam,że teoria często mija sie z praktyką.Duzo tu zalezy od charakteru samego dziecka i oczywiscie od przyzwyczajeń.
Adaś często zasypiał na rękach,w naszym łóżku, zawsze któreś z nas z nim było. Dziś ma 5 lat i dopiero od 2 tyg.zasypia w swoim łóżku sam.
Maja z kolei od początku spała w swoim łóżeczku i zasypiała sama-obecność osób trzecich poprostu ja rozpraszała,szalała,śmiała się-istne szaleństwo.
Tak więc najlepiej znaleść samemu metode usypiania-czasem potrwa to dłużej czasem krócej.
A co do płaczu-Maja często budzi się rano lub po drzemce z płaczem.Adaś tez miał taki okres-ale to przejdzie.
Pozdrawiam Dorota
Adaś, Maja
Znasz odpowiedź na pytanie: Spanie – co robię nie tak??