Dziewczyny, dobrze jest spać z dzieckiem w jednym łóżku? Nasz Adaś ma 2 miesiące i jak na razie śpimy we trójhkę. Szczerze mówiąc na razie mi to nie przeszkadza, nawet wręcz jest wygodne. Wieczorem kładę się koło niego, miziam, całuję i Adaś ładnie zasypia. W nocy do cyca budzi się co 3-4 godz. i jak naje się (karmię go na leżąco) to odpada mi problem usypiania, bo czując obecność rodziców nawet nie wiem kiedy zasypia. Myślałam, żeby uczyć go spać w łóżeczku jakj będzie miał jakieś 5-6 miesięcy. Ale teraz zastanawiam się, czy nie będzie to wtedy trudne, może młodsze dziecko łatwiej byłoby mi nauczyć zasypiania i spania w łóżeczku. Adaś zasypia koło 21 i śpi sam do północy, kiedy to budzi się jeść i potem my już idziemy spać do niego. Kiedyś udfało mi saię uśpić go w łóżeczku bez większych trudności, ale po nocnym karmieniu nie mogłam już go tam z powrotem położyć. A o 4 nad ranem nie ma się cierpliwości i znów położyłam go między nami. A może poczekać, aż oprócz cyca będzie dostawał też inne jedzonko i wtedy może prześpi całą noc i ten nocny problem sam zniknie? Napiszcie jak to było u Was.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: spanie razem czy osobno?
Re: spanie razem czy osobno?
Ja karmie przewaznie na leząco. Gdy karmilam Jurka, chodzilam do jego pokoju. Tam zdazylo mi sie przysnac z nim na lozku. Przewaznie jednak odkladalam go do lozeczka i wracalam do meza. Od zawsze ma swoj pokoj i pieknie w nim zasypia.
z Jasiem jest inaczej. Gdy zawola, biore go poomacku (doslownie) do nas do lozka. Zawsze sobie obiecuje, ze tym razem nie przysne i go odniose. Efekt jest taki, ze Jasiu wiekszosc nocy spedza z nami 🙁 maz srednio zadowolony, bo laduje na scianie. Ja polamana a Jas…hmmm chyba zadowolony. Narazie po wieczornej kapieli, nie mam problemu z uspieniem Jasia i odlozeniem go do lozeczka… ale boje sie, ze to sie moze zmienic.
a wszystkiemu winna jest sypialnia i ogromne lozko, ktore sobie zafundowalismy. choc paradoksalnie mimo ze duzo miejsca to i tak czujemy sie niewyspani. Ja po calym dniu z moimi chlopakami, jestem tak zmeczona,, ze nie moge nie zasnac przy karmieniu
Ania,Jerzyk i Jaś (04.01.06)
Re: spanie razem czy osobno?
Ja niestety popełniłam ten błąd że brałam synka na nocne karmienie do łóżka bo mi było wygodniej i tak przeważnie zasypialiśmy. Dziś Dawid ma 12 m-cy i nie potrafi zasnąć samodzielnie, tylko ja go mogę uspać, męża nie akceptuje. Po odłożeniu do łóżeczka śpi tak może z godzinę a jak wyczuje że niema mnie przy nim to płacz niesamowity. Kończy się na tym że znów biorę go do mojego łóżka (mąż dał sobie spokój i już nie śpi z nami) i tak razem zasypiamy, ja głodna, nie przebrana, ze wspólnego wieczoru z mężem nici. Nie mam na tyle silnej woli i pomysłu żeby go tego oduczyć. Więc jak widzisz w moim przypadku moje wygodnictwo obróciło się przeciwko mnie. Ale sama musisz zadecydować co jest dla was najlepsze. Pozdrawiam.
Stokrotka
Re: spanie razem czy osobno?
Natalka od poczatku spala sama w swoim lozeczku..od czerwca tego roku spi we wlasnym pokoiku,, zdarza sie ze sa beznadziejne nocki,kiedy mala np.jest chora..wiec wtedy bierzemy ja do nas do lozka..z reguly kolejna noc juz przesypia bez problemu u siebie…jest to w pewien sposob komfort dla nas i dla niej..my mamy wieczory dla siebie.. A niunia moze dowoli rozpychac sie w swoim lozku..z nami to raczej nie jest mozliwe:)
Magda,Natalka
Re: spanie razem czy osobno?
My z Alą spalismy bo była straszliwym cycolem i budziła się gdy tylko Ją odkładaliśmy do Jej łóżeczka :-/
Teraz ma 16 miesięcy-odstawiam Ją od piersi i od miesiąca śpi u siebie jak suseł 🙂 Przyszło nam (i Jej) to bardzo lekko więc nie ma reguły! Mieliśmy tylko 2 ciężkie noce ale też nie było tragedii…chyba trafiliśmy na dobry moment 🙂 albo Ala dojrzała do samodzielnego spania 😉
a ja chwalę sobie…
spanie razem….
Re: a ja chwalę sobie…
ciekawe czy będziesz sobie chwaliła, jak dziecko będzie miało z 10 lat…:)
Ania i
Re: instalator…
Ja tak robiłam z Olusiem, karmiłam na początku piersią i butelką, potem butelką (na zmianę z męże), ZAWSZE na siedząco, jak Oluś zjadł, odbijał, lub czasem nie, kładłam do łózeczka. Dzięki braku wygodnictwa i za każdym razem wstawaniu i odkładaniu po jedzeniu, nie mieliśmy problemu ze spaniem w trójkę. Wyjatkiem były czasami “brania” około 5-6 jak juz nie chciał zasnąć u siebie, wtedy na dwie godzinki dosypialiśmy:)
Ania i
Re: a ja chwalę sobie…
też sobie chwaliłam…do czasu, po pół roku zdecydowanie zmieniłam zdanie….
Effcia i dzieciaki
Re: spanie razem czy osobno?
Właśnie tak jest u nas. Gdy byliśmy obok, to znaczy łóżeczko obok naszego łózka, rano jak wstawał, to już był koniec spania i Olusia i naszego. A tak nie raz, słyszałam, że się przebudził, często się bawił (kładłam pare zabawek obok) po czym zasypiał jeszcze na troszkę, jak się uciszyło, przykrywałam Go i spał jeszcze z pół godzinki. Przy nas to było niemożliwe. W tej chwili już nie zasypia przy zabawie, ale jak się obudzi, bawi się, dopiero gdzieś po 20 minutach woła nas :))
Ania i
Znasz odpowiedź na pytanie: spanie razem czy osobno?