hej dziewczyny, moja córcia nie może spać 🙁 ciągle się budzi, płacze, nic nie pomaga.. ani karmienie, ani kołysanie, ani noszenie, byłyśmy u lekarza i wszystko jest w porządku. Koleżanka zwróciła mi uwagę na jedną rzecz? że może jej być za zimno. Śpimy pod kołderką i faktycznie Ola się czasami odkrywa i jak ostatnio sprawdzałam to była chłodna. Czytałam, że lepsze w tym wypadku są śpiworki. Co o nich sądzicie? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Widziałam dobre opinie o śpiworkach […]. Korzystałyście z nich? Warto spróbować? Słyszałam też, że warto przyczepić w pokoju termometr, żeby kontrolować temperaturę pomieszczenia, bo przecież dzieci są bardziej wrażliwe na takie zmiany niż my? nawet nie wielka zmiana może mieć wpływ na ich samopoczucie. Co o tym sądzicie?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Spanie w śpiworku
nie na spacer bez śpiworka, nawet zimą;) tylko do spania.Ale nie jakiś gruby i bez rękawów. Dla mnie super sprawa. Jak człowiek śpi to traci ciepło, metabolizm zwalnia i ja sobie nie wyobrażam spania bez przykrycia, bo potem jest zimno i nieprzyjemnie.Jeżeli jest gorąco latem to średnio w okresie jesienno-zimowym jak najbardziej
Ale śpiworek koniecznie firmy rekomendowanej przez założycielkę wątku
A powiedzcie mi jak to jest.
Lato, nawet jak nie ma upału, 18 stopni, śpiącego w wózku niemowlaka przykrywamy pieluszką bo ciepło, nikt nie robi problemu jak dziecko gołe stopy wystawi, skopie pieluszkę i śpi dalej na świeżym powietrzu, zimą w pokoju gdzie dziecko śpi zwykle nie mniej niż te 18, nie ma wiatru, dziecko do śpiworka wkładamy
mój młody w okresie niemowlęcym zawsze odkopany,czy zima czy lato czy w samym bodziaku czy w pajacyku -zawsze bez przykrycia -czasami był zimny jak sopel jak do niego szłam i przykryłam to za 2 minuty to samo. Nigdy nie miał kataru z tej okazji…. też naczytałam się złotych rad o spiworach,kupiłam i doooopa -anie pół minuty w nim nie leżał.co zamykałam zamek to on nogi w góre i jak czuł blokade to ryk….
w okresie odpieluszania zdarzało mu się zsikac w łózko plus do tego odkopany i wtedy dopiero był zimny….tak samo brak kataru.
teraz jak starszy to lubi sie okrywac kołdrą po same uszy zimą a latem przescieradłem… Nie zasnie bez przykrycia:)
Dzieci pocą się o wiele bardziej niż dorośli podczas snu, jeśli się odkopują – to sobie jakoś tę temperaturę regulują.
Nie każdy musi mieć śpiworek, mi się przydały i uważam,że to fajna sprawa, dzieciaki nigdy nie były spocone, gdybym zauważyła,że się przegrzewają to bym nie wkładała. Zresztą one chciały bo się dopominały. Sama zawijam się jak naleśnik jak śpię. Nie zamierzam nikogo zmuszać, wyrażam tylko opinię. Kto chce niech kupuje, kto nie to nie.
a ja myslam, ze te śpiworki to sa dla dzieci od narodzin do 3-4miesiecy maksymalnie. do momentu kiedy dziecko zaczyna się swiadomie wiercic. nie wyobrażam sobie uwiezic w czym takim mojego pol rocznego jaszczura wędrującego po całym lozku.
starszy spi bez przykrycia, młodszy również. czasami wyciagne sopel lodu (kiedyś się wystraszyłam solidnie bo temp w nocy spadla bardzo nisko) ale nic mu nie było oczywiście :p
a oczywiście nasluchalam się złotych rad typu przykryj stopki, człowiekowi jak się spi to jest zimno… ja jestem pod wrazeniem jak dzieciki rewelacyjnie potrafią sobie regulować temperaturę- w kazda strone.
Nasze dziecko śpi tylko w śpiworkach bo straszny wierciuch. Moim zdaniem super patent.
No i ja jak wyzej, jak i moje dzieci. Nie nawidze niemoznosci wystawienia stópki 🙁 A z mi sie słabo zrobiło jak pomyslałam
jeden i drugi śpiworkowi – od nowości do 3 lat
Mój synek spał jakiś czas w śpiworku, bo strasznie wierzgał nogami i ściągał z siebie wszystko. Tak więc śpiworek rzeczywiście pomógł. Teraz ma 8 miesięcy i śpi pod kołderką 🙂
Moje dzieci od urodzenia śpią w śpiworkach, inaczej w ciągu kilku minut byłyby zupełnie rozkopane i zimnie,a kołdrę zrzuciłyby nie dlatego że im za ciepło, ale dlatego że przez większość nocy wędruję i przewalają się w łóżeczkach.
Pytanie do wszystkich którzy twierdzą że dzieci rozkopują się bo im za ciepło: Ile z waszych dzieci -powiedzmy do roku -jest w stanie samodzielnie się po jakimś czasie przykryć? Dorosły się odkryje, ale po jakimś czasie, nawet w głębszym śnie, przykryje. Dziecko się rozkopie i zmarznie.
No, na pewno nie dlatego ze cieplo ale dlatego ze takie ruchliwe. Jak sie odkopie to ja przykrywam bo spimy razem.
Moje dzieciaczki nie chciały spać w śpiworkach.:( Córcia strasznie płakała jak ją w śpiworek zapinałam, synek też. Jedynym rozwiązaniem było i jest wstawanie w nocy do nich i okrywanie 🙁 Teraz na szczęście mam ciepłe mieszkanko więc nawet jak się w nocy porozkopują to i tak mają cieple rączki i karki. A zakładacie dodatkowo na śpiochy/pajacyki skarpetki?
nie, nie zakładam i u mnie 20 stopni
Ja też nie zakładam mamy 22 stopnie w domu i jest cieplutko, ale tak się własnie zastanawiam czy nie zacząć zakładać bo jednak synuś(9 miesięcy) rozkopuje się w nocy, a śpiworek tak jak pisałam nie ma opcji żeby w nim spał bo tylko mu założę go to jest krzyk
Ja bym nie zakładała, rzeczywiscie masz ciepło.
Nie miałam takich dylematów bo moje darły japę na jedzenie co 2-3 godziny, więc przy okazji były przykrywane – nie zdążyły zmarznąć
Inna sprawa, że moje spały raczej na kołdrze niż pod kołdrą. Chyba miałam ciepło w domu, bo poza jednym przypadkiem, kiedy spaliśmy w październiku w nieogrzewanym schronisku i córka wypełzła ze śpiwora, to nie przypominam sobie przypadku, żeby w nocy zmarzły.
Termometr jak najbardziej należało by zawiesić w pokoju maluszka. Dobrym pomysłem jest śpiworek, bo moje dziecko też w nim spało.
Śpiworek super sprawdza się przy małych dzieciach, przynajmniej mamy pewność że dziecko się nie odkryje albo nie zakryje buzi.
[edycja]
Mój spał, jak był mały, ale mieliśmy chłodno w mieszkaniu, do tej pory mamy, ale teraz Jaś sam przykrywa się w nocy kołdra po uszy i nie sposób mu jej zdjąć, więc śpiworek jest od kilku lat zbędny.
Znasz odpowiedź na pytanie: Spanie w śpiworku