Spędziłam dzień w żłobku

Wczorajszy dzień. Spędziłam w żłobku mojej córki. Jest to państwowy żlobek, należący do zespołu żlobków warszawskich.

Byłam świadkiem chyba wszystkiego: płaczu, toalety, jedzenia, zabawy, rytmiki, usypiania. Mam ponad 70 zdjec z dwóch grup wiekowych.

Największe zaskoczenie?
-LAMPA DO DEZYNFEKCJI
włączona w sypialni, jak już leżaczki/łóżeczka były przygotowane do spania, dzieci jadły obiad w tym czasie to w sypialni działała lampa bakteriobójcza i wietrzyło się.
-rozmuenie j. angielskiego przez dwulatka. Pani siedziała obok i mówiła do dziecka: “please give me the square. The blue one.” A dzieciak z góry klocków wybierał właściwy. To mnie powaliło na kolana.

Zagadka dla wszystkich: płace za żlobek ok.180zł/mies. Ile kosztuje faktyczne utrzymanie dziecka?

Zdjecia ś ana moja prace zaliczeniową do szkoły. Opublikuje je dopiero po recenzji. Wcześniej nie moge 🙂

W razie pytań zapraszam.

madzia i

30 odpowiedzi na pytanie: Spędziłam dzień w żłobku

  1. Re: Spędziłam dzień w żłobku

    Magda, nie od dziś zazdrowszczę Wam tego żłobka 🙂
    Popaski
    Ania

    Ania i Mati

    • Re: Spędziłam dzień w żłobku

      a gzie w Warszawie taki tani żłobek się znajduje???

      Ela&Nikodem 10-01-04

      • Re: Spędziłam dzień w żłobku

        No to jestem pod wrazeniem, mozna namiary?

        Pozdrawiam A&M

        [04.03.05]

        • Re: Spędziłam dzień w żłobku

          on nie jest jakiś szczególnie tani – tyle kosztuja państwowe żłobki w warszawie.
          Ten jest na pradze południe.

          madzia i

          • Re: Spędziłam dzień w żłobku

            Czyzbys pisała o moim zlobku?

            W Opolu tez takie sa… na szczęście 🙂

            Asia i Ola (2 latka i 11 m-cy)

            • Re: Spędziłam dzień w żłobku

              No mnie to najbardziej dziwi ta lampa, albo inaczej – zazroszcze. A jak juz opublikujesz co musisz to prosze o zdjecia!!!!
              Napisz cos jeszcze, nie badz taka 🙂

              • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                może u Was też taka jest?
                Ja sie wczoraj o istnieniu takowego obrządku doweidziałam.

                Dzieci dzielone sa (spontanicznie dośc) w grupy, częśc sie bawi w jednej sali i np. układa klocki, częśc w drugiej sali ma lale i autka, w jadalni po dwie sztuki po kolei byy prowadzane i robiły laurki na dzień babci przy wydaytnej pomocy pań opiekunek.
                Jedna grupa nie liczyła naraz wiecej dzieci niż 4-5 sztuk. Opiekunki sa doskonale skoordynowane, pamietają ile minęło od sikania kazdego dziecka i jak jest bardzo zajęte i istnieje prawdopodobieństwo że sie zsika to wysadzają, w wiekszosci dzieci same wołają (u mojej miski w grupie czyli 2-latki)
                Przed obiadem było śpiewanie piosenek i z pokazywniame, pajacyki itd.

                Kazde dziecko korzystające z nocnika ma własny nocnik oznaczony numerkiem, własną szczoteczke do zebów, grzebyk itd. wszystko w osobnych przegródkach.

                W żłobku jest wielka pralnia i dzieci w ramach socjalizacji zanosza swoje pidżamki do prania i pakują samodzielnie do pralki (wyjaśniałam tajemnice pakowanie wszystkiego do domowej pralki z okrzykiem “budneeee”). Dwu-trzy latki raz na jakiś czas pomagają w kuchni – wkładają naczyniado zmywarek. Na sali jest dystrybutor z wodą – mogą podejśc i sie napić w każdej chwili. Uczone sa nalewania np. z dzbanka do kubeczka itd.

                W żłobie jest psycholog, kazde dziecko jest co pół roku oceniane i ma swoją teczke. U nas najbliższe testy będzie miała na 2 lata w marcu.
                Ponadto urodziny sa obchodzone grupowo. Dzieci przygotowują impreze, dostają czapeczki, piszczałki, potem sptrzątają po sobie.

                Będę pisała jak mi sie bedzie przypominało.

                madzia i

                • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                  Brzmi jak bajka
                  Aż miło posłac dzieciaka do żłobka. Ja jestem jak najbardziej ZA, ale najbliszy zlobek znajduje sie kilkadziesiat kilosow od mojej pipidowy.
                  Szkoda…

                  Niki & córeńka 2 LATKA :))

                  • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                    JA CHCE TAKI ZLOBEK WE WLADYSLAWOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!
                    ngidy bym nie przypuszczala ze takie zlobki istnieja…tylko pozazdroscic

                    dominika i malgosia(27.02.05)

                    • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                      szczęka mi opadła.

                      • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                        MI tez opadla….szczeka ofkors 😉

                        Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !

                        • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                          Fantastyczne miejsce!!

                          Beata i Maciek (11.02.2004)

                          • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                            Czyta, czytam i trudno mi uwierzyc, ze taki żłobek istnieje do tego jest państwowy. Moze on jest w jakims specjalnym programie dydaktycznym.
                            Pisz naprawdę to brzmi jak bajka a ja lubie bajki :o)

                            Pozdrowienia

                            **Moje Chłopaki**

                            • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                              Kurcze, tak fajnie to nie ma nawet w naszym jedynym prywatnym, drogim jak cholera złobie w Kraku…

                              • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                                Szpilki, dzieki Tobie staje sie fanem zlobkow 🙂

                                elik i antek 23,5 mies +?

                                • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                                  Mysle ze te zachwyty sa spowodowane stereotypami na temat zlobkow, a przeciez to takie przedszkole dla mniejszych dzieci.

                                  U nas nie ma lampy antybakteriobujczej ale oczywiscie jest
                                  – rytmika, zapawy piosenki itp
                                  – angielski dla chetnych za dodatkowa oplata
                                  – imprezy: mikolaj i prezenty, dzien babci i dziadka bal karnawalowy, dzien mamy i taty
                                  – mnostwo zabawy i nauki poprzez zabawe np form grzecznosciowych
                                  – od wiosny do jesieni raz w miesiacu przyjezdza kucyk i maly konik i jest radocha bo dzieci moga poglaskakac przejechac sie
                                  – w szatni jest tablica na ktorej co rusz wisza nowe prace dzieci
                                  – przyjezdza teatrzyk od czasu do czasu
                                  – w czerwcu wycieczka do zoo

                                  ja jestem zadowolona a Dominika poszla do zlobka jak miala 1 i 10 miesiecy

                                  ciekawa jestem czy bylas na najmlodszej grupie?
                                  ja jakos nie mam oporow do posylania dziecka tak w wieku 1,5 i starszego bo sama sie do tego przekonalam natomiast mlodsze dzieci… sama nie wiem

                                  pozdrawiam
                                  Hanka

                                  Napisz moze cos jeszcze o jakis imprzach okresowych oprocz tego co wymienilam moze cos podpowiem naszej dyrektorce
                                  kiedys wspominala ze bedzie sie tez starala o kontakt i zey rowniez psy Husky przyjezdzaly do zlobka zeby dzieciaki mialy kontakt ze zwierzakami

                                  Dinna

                                  • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                                    nie wiem, ale wydawało mi się że jakoś więcej to kosztuje. A do jakiego wieku dzieci mogą przebywać w żłobku?

                                    Ela&Nikodem 10-01-04

                                    • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                                      Pani dyrektorka tego żłobka powiedziała, ze ona za nic nie otworzy prywatnego złobka, bo jeżeli chciałaby zaprewnić dzieciom ten sam standard, który mają u niej żlobek musiałby kosztować ok. 1500zł/ mies. i mieć ok. 70 dzieci w placówce. A rodzice oddaja dzieci do prywatnych żłobków żeby było kameralnie..

                                      Bo żłobek musi spełnić normy lokalowe: minimum 2 sale + zaplecze kuchenne+łazienka dla każdej grupy wiekowej.
                                      A wynajem jest drogi. Do tego oopeikunki – u Wićki jest 6 pań w grupie na 25 dzieci.
                                      itd. itd.

                                      madzia i

                                      • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                                        Do pójścia do przedszkola. W przypadku Wićki to będzie do czerwca 2007. Będzie miała wtedy 3 ;ata i 3 miesiące

                                        madzia i

                                        • Re: Spędziłam dzień w żłobku

                                          Byłam w najmłoddszej. Do tego żłobka trafiają dzieci po skończeniu pierwszego roku życia. I tak posżła moja córka. I zaczynała od najmłodszej grupy. Teraz jest od września w grupie dwulatków mimo, że drugie urodziny przed nami jeszcze.

                                          madzia i

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Spędziłam dzień w żłobku

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general