Tak dzisiaj patrzlam na kobietki chodzace po ulicy i zastanawialam sie co jest bardziej popularna spodnie czy spodnice?
Sama kiedys(czas studiow) chodzilam w 75% w spodnicach. Pozniej przeszlam na spodnie, gdzy zaszlam w ciaze praktyczniejsze byly dla mnie spodnie wiec dalej one gorowaly. Po urodzeniu Micha latwiej mi bylo w jeansach jakims malym podkoszulku. Ostatnio zatesknilam z spodniczkami totez od jakiegos miesiaca chodze tylko w kieckach. Moz sie dziwi bo nie znal mnie tak zaspodniczkowanej.
Czy to kwestia przyzwyczajenia co na siebie wkladamy czy moze kwestia tego jak sie czujemy kazdego dnia? A moze kwestia mody???
Jak sadzicie
54 odpowiedzi na pytanie: Spodniczka czy spodnie
Zima w 90% spodnie – jest mi wygodniej i lepiej sie w nich czuje. Latem pewnie bedzie pol na pol z lekkim akcentem na spodnie Ja spodniowa bylam od zawsze i moda nic tu nie zmieni – tylko kroj spodni moze…
ja kiedyś tylko spodnie, ostatnio duzo w spódnicach. Polubiłam bardzo 🙂
może trudno to sobie wyobrazić ale ja od zawsze noszę spodnie i tylko spodnie zarówno latem jak i zimą a na Gwiazdkę sprezentowałam sobie spódnice!!!
spodnie i tylko spodnie
spodnice od wielkiego dzwonu
pozwolisz, że się podłączę?
spodnie
spódnice sporadycznie
Ja tylko w spodniach.
Moja córka ma (niestety) tak samo.
Spodnie…
Odkąd pamiętam nie nosiłam spódnic.
Bardzo sporadycznie je zakładam… Nie lubię.
Ja spodnie,
curuś spódniczkowa.
spodnie, ale spódnica, gdy mam fajne podkolanka do pokazania 😉
ale przy dziecku jednak spodnie wygrywają, nie?
Kieckę zakładam tylko na jakieś wielkie wyjścia, choć czasami też wolę eleganckie spodnie. Nogi mam jakie mam, więc wolę zakryć je długimi spodniami (nawet w lato noszę długie, ew 7/8)
To ja inaczej, gdybym mogła, nosiłabym tylko sukienki 😉
więcej spodnie, bo wygodniej klękać, bawić sie z dziećmi (i zimą cieplej), spódnice okazjonalnie, ale latem częściej.
Spodnie, choć bywają chwile ze mam zrywy spódniczkowe- ale od wielkiego dzwonu
spodnie, najchętniej dżinsy, najpraktyczniej, najwygodniej. spódnice jeśli to głownie do pracy, przy bąblach to jakoś tak mało praktyczny to przyodziewek. a zresztą kulasy mam nieefektowne.
Kiedyś raczej tylko spodnie (całą młodość w nich przelatałam 😮 ), a teraz śmieje się ze po trzydziestce coś mnię wzięlo i często spódniczki, kiecki i to nie za długie ale też nie aż takie krótkie, tak ok. kolan. I w nosie mam to że mam grube nogi ale pewnie dlatego buty tylko na wysokich obcasach preferuję. :p
Spodnie lubie nadal szczególnie po domu.
spodnie.
ale wlasnie wczoraj obiecalam Gabrysi, ze zaczne nosic spodniczki:p
bo jak mi powiedziala, bardzo by chciala zebym je nosila:p
dawniej 100% spodnie
od paru lat 50 na 50… choć zimą cześciej spodnie z wiadomych względów
Jak bym byla zgrabna to chodzilabym tylko w jeansowych mini…marzylam o tym od zawsze… Ale nie czuje zeby moje nogi byly warte pokazania… Niestety.czuje ze mam w sobie takiego diabola, ze ubieralabym sie jak Doda;-)(w sensie minimalizmu stroju;-)
Znasz odpowiedź na pytanie: Spodniczka czy spodnie