Przezylam koszmar w pierwszych dniach karmienia, bliska bylam odstawienia od piersi mojego malenstwa, karmilam a lzy same mi lecialy. Nabawilam sie nadzerki sutka w szpitalu kazali smarowac bepanthenem, wszystko jatrzylo sie jeszcze bardziej. Koszmar trwal do momentu pierwszej wizyty mojej poloznej srodowiskowej. Kazala mi po kazdym karmieniu smarowac alkoholowym roztworem gencjany (alkohol wyparuje do nastepnego karmienia a gencjana na pewno nie zaszkodzi maluszkowi)problem minal praktycznie od razu smarowalam nie tylko sama ranke ale cala brodawke od tego czasu karmienie sprawia mi tylko przyjemnosc.
Znasz odpowiedź na pytanie: