sposoby na odporność dziecka

1. pasiasta Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez calineczkaa
   to podaj chociaż 1 przykład,bo ja nie znam 🙂

   Ależ proszę bardzo:

   Zamieszczone przez anita_84
   Dokładnie..ja np. musiałam brać leki, które szkodziłyby małemu. Dodatkowo mam guza na przysadce i im większa prl tym gorzej takze karmienie nawet półroczne to nie bardzo by mi przysłużyło, a i małemu nie zaszkodziło, że byl na sztucznym. Ile mogłam, tyle mu dałam.

   Plus mój osobisty przykład z innego powodu niż Anita, ale też mi nie było wolno – to masz już 2 przykłady;)

   Odpowiedz
2. kata Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Kasiasta
   Nie do końca, są sytuacje gdzie nie wolno karmić piersią

   albo gdzie np. po cc matka ma problemy i dostaje całe naręcza kroplówek z antybiotykami i kto wie czym jeszcze, po takim koktajlu laktacja pada

   Zamieszczone przez calineczkaa

   jeśli wierzysz, ze sposob karmienia to kwestia wyboru kazdej matki,to ja się zastanawiam dlaczego bardzo dużo matek nawet nie próbuje karmić,albo twierdzi że “ma mało pokarmu” śmieszne to trochę z tą małą ilością pokarmu,bo jakby w sklepach nie było sztucznego to co by było z tymi dziećmi…

   tak właśnie jest, matka ma w większości przypadków wybór – karmi piersią albo mieszanką, nie decyduje się na pierś albo dokarmia bo nie jest pewna czy dziecko się najada, bo ją terroryzują laktacyjnie a wsparcia i konkretnej pomocy brak, itp itd; a jeśli ma pokarm a np. z własnej wygody rezygnuje z karmienia piersią to też jest jej wybór, aczkolwiek mi osobiście cieżko zrozumieć taką postawę, no ale to nie mój problem; tak czy siak daleka jestem od oceniania innych kobiet w tej kwestii, bo różnie w życiu bywa

   na mieszance też rosną zdrowe i szczęśliwe dzieci

   nie wiem czemu dyskusja nam zmierza w kierunku laktacyjnym 🙂

   Odpowiedz
3. annn--89 Dodane ponad rok temu,

   Ja będąc chora miałąm 39stopni goraczki wymioty biegunke tak do monemtu gdy zaczełam zazywaz zastrzyki i musiłam przestac karmic małą na 2 tygodnie niestety Teraz Nastusia nie potrafi złapac sutka 🙁
   Ale tak do tematu to jestem pewna ze dlatego ze ja karmiłam wcześniej cały czas piersia nie zachorowała

   Odpowiedz
4. lilavati Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez calineczkaa

   to podaj chociaż 1 przykład,bo ja nie znam 🙂

   U dziecka galaktozemia, ciężka alergia
   Matka musi brać psychotropy, leki przeciwpadaczkowe, chemię…itd

   Odpowiedz
5. janetvip1 Dodane ponad rok temu,

   ja karie mala piersia teraz tez butelkawlasnie przechodzimy katar maly ale jest !!!
   ja od pocztku bylam namieszance 25 lat temu !! i nigdy nie bylam chora zadnej osby, odry, rozyczki, swinki i innych paskudztw wiec nie iwem czy do konca ta odpornosc to mleko…

   Odpowiedz
6. ulaluki Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez calineczkaa
   nie wspomniałam,że obecnie Kuba złapał jakiegoś wirusa… Ale bardzo łagodnie to przechodzi, zaczęło się temperaturą 37,5 która rosła do 38,5 w 2 dniu dołączyła biegunka,ale Kuba ma apetyt jak zwykle,domaga się więcej płynów,dzisiaj 3 dzień i jest wyraźna poprawa:) i dzisiaj bez temperatury,wczoraj też jej aż takiej wysokiej nie było…organizm dobrze walczy z chorobą…?

   odporność wrodzona i nabyta…?

   Kantalupa jeśli wierzysz, ze sposob karmienia to kwestia wyboru kazdej matki,to ja się zastanawiam dlaczego bardzo dużo matek nawet nie próbuje karmić,albo twierdzi że “ma mało pokarmu” śmieszne to trochę z tą małą ilością pokarmu,bo jakby w sklepach nie było sztucznego to co by było z tymi dziećmi…ja nie karmiłam dłużej,bo po cesarce miałam anemie,przez 2 dni miałam głodówkę,bo byłam na kroplówkach i jakoś przez to straciłam apetyt miałam anemię i mleka miałam coraz mniej,do tego chudłam,więc lekarz mi doradził odstawienie Kuby od piersi-bo ten łącznie potrafił wypić w pierwszym miesiącu litr mleka na dobę a nawet i więcej,na początku super bo odciągałam po 180ml co musiałam przechowywać bo nie jadł aż tyle,po 3 miesiącach to pierś była traktowana jako pomoc w wypróżnieniu bo na najedzenie się nie było tyle mleka

   Były mamki, które dokarmiałay inne dzieci, dawano rozcieńczone krowie mleko

   to podaj chociaż 1 przykład,bo ja nie znam 🙂

   Ja cześciowo, bliźniaków obżartuszków nie dałam wykarmić(pili ponad litr każdy)

   Odpowiedz
7. kantalupa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez calineczkaa

   Kantalupa jeśli wierzysz, ze sposob karmienia to kwestia wyboru kazdej matki,to ja się zastanawiam dlaczego bardzo dużo matek nawet nie próbuje karmić,albo twierdzi że “ma mało pokarmu” śmieszne to trochę z tą małą ilością pokarmu,bo jakby w sklepach nie było sztucznego to co by było z tymi dziećmi…j

   chyba nie do konca zrozumialas moja wypowiedz
   karmienie to kwestia wyboru matki, a nie kogokolwiek innego
   imho, nic nikomu do tego, ze matka nie chce karmic piersia – jej sprawa, jej wybor i nikogo nie powinno interesowac, czy siega po butelke, bo musi, czy siega po butelke, bo ma taka mozliwosc

   tylko tyle

   Odpowiedz
8. calineczkaa Dodane ponad rok temu,

   dzięki za przykłady… akurat o lekach wiedziałam,ale jakoś nie myślałam w tej chwili o tym… 🙂

   Temat w większym stopniu zszedł z drogi która ma prowadzić do poprawy odporności

   a jak myślicie nad takim pomysłem:by nie przesadzać gdy dziecko jest chore,by nie zamykać wszystkich okien,by nie siedzieć z dzieckiem 24h na dobę w domu,jak ja byłam z Kubą w szpitalu to lekarze kazali mi wychodzić na spacery z małym,oczywiście krótkie bo ile można nosić malucha z wagą prawie 10kg na pytanie czy nic mu nie będzie uslyszałam,że jest chroniony lekami… Nie wiem ile w tym prawdy,ale wiecie co wczoraj wyszłam z Kubą bo nie miałam go z kim zostawić,a musiałam iść do apteki,po mleko itp.i nic mu nie ma,właśnie lepiej się czuje niż wcześniej…
   ale spacery tylko gdzy dziecko nie ma temperatury i jest w miarę ładnie…

   Odpowiedz
9. wasyl Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez calineczkaa
   dzięki za przykłady… akurat o lekach wiedziałam,ale jakoś nie myślałam w tej chwili o tym… 🙂

   Temat w większym stopniu zszedł z drogi która ma prowadzić do poprawy odporności

   a jak myślicie nad takim pomysłem:by nie przesadzać gdy dziecko jest chore,by nie zamykać wszystkich okien,by nie siedzieć z dzieckiem 24h na dobę w domu,jak ja byłam z Kubą w szpitalu to lekarze kazali mi wychodzić na spacery z małym,oczywiście krótkie bo ile można nosić malucha z wagą prawie 10kg na pytanie czy nic mu nie będzie uslyszałam,że jest chroniony lekami… Nie wiem ile w tym prawdy,ale wiecie co wczoraj wyszłam z Kubą bo nie miałam go z kim zostawić,a musiałam iść do apteki,po mleko itp.i nic mu nie ma,właśnie lepiej się czuje niż wcześniej…
   ale spacery tylko gdzy dziecko nie ma temperatury i jest w miarę ładnie…

   A co Ty tak z tej wagi się cieszysz? Wszędzie o niej piszesz:)

   Ja z młodą nie wychodziłam, jak miała katar. Gile i mróz jakoś mi nie szły w parze, ale są mamy, które chodzą nawet przy kaszlu i jakoś nie budzi to we mnie zgrozy.
   A co do karmienia, moja dokarmiana od 3tyg., bo właśnie nie miałam pokarmu. Uwierz, tak też się zdarza. I to nie głupie tłumaczenie. Od niespełna 3 miesiąca tylko na Bebilonie Pepti leciała.
   A pojęcia odporność wrodzona i nabyta figurują i zbadano jakoś ich istnienie. I zrobili to ludzie mądrzejsi od nas, więc nie negowałabym…
   A tak szczerze, to ta nasza dyskusja robi się śmieszna, a ja w niej uczestniczę

   Odpowiedz
10. janetvip1 Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Wasyl
    A co Ty tak z tej wagi się cieszysz? Wszędzie o niej piszesz:)

    Ja z młodą nie wychodziłam, jak miała katar. Gile i mróz jakoś mi nie szły w parze, ale są mamy, które chodzą nawet przy kaszlu i jakoś nie budzi to we mnie zgrozy.
    A co do karmienia, moja dokarmiana od 3tyg., bo właśnie nie miałam pokarmu. Uwierz, tak też się zdarza. I to nie głupie tłumaczenie. Od niespełna 3 miesiąca tylko na Bebilonie Pepti leciała.
    A pojęcia odporność wrodzona i nabyta figurują i zbadano jakoś ich istnienie. I zrobili to ludzie mądrzejsi od nas, więc nie negowałabym…
    A tak szczerze, to ta nasza dyskusja robi się śmieszna, a ja w niej uczestniczę

    prawda 🙂

    Odpowiedz
11. calineczkaa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Wasyl
    A co Ty tak z tej wagi się cieszysz? Wszędzie o niej piszesz:)

    Ja z młodą nie wychodziłam, jak miała katar. Gile i mróz jakoś mi nie szły w parze, ale są mamy, które chodzą nawet przy kaszlu i jakoś nie budzi to we mnie zgrozy.
    A co do karmienia, moja dokarmiana od 3tyg., bo właśnie nie miałam pokarmu. Uwierz, tak też się zdarza. I to nie głupie tłumaczenie. Od niespełna 3 miesiąca tylko na Bebilonie Pepti leciała.
    A pojęcia odporność wrodzona i nabyta figurują i zbadano jakoś ich istnienie. I zrobili to ludzie mądrzejsi od nas, więc nie negowałabym…
    A tak szczerze, to ta nasza dyskusja robi się śmieszna, a ja w niej uczestniczę

    nie rozumiem Twojego pytania hehe napisałam, ze chodziłam na krótkie spacery bo nosić 10kg malucha to trochę cieżko i co w tym złego :/ bo nie rozumiem.
    a odpornośc wrodzona i nabyta to chyba oczywiste,że istanieją i napisałam by podkreślić to,że są obie i czasami jedna nawala i stąd choroby itd…bo mówimy tu jak wzmocnić odporność…

    Odpowiedz
12. a-anita Dodane ponad rok temu,

    witam,

    wracając do tematu to głównym sposobem podnoszenia odporności u niemowlęcia jest chyba karmienie piersią. Co nie oznacza oczywiście ze nie-piersiowe dziecko cały czas choruje. Bo przyznam ze nie kojarze leków/ środków które mozna podawać tak małym dzieciom.Jedynie jeszcze probiotyki-jako że odpornośc “z brzucha pochodzi”.Ja 3 letniej córce podaje lactoral, tran, wcześniej dawałam immunoglukan. Ale ten lek jest od 3.roku.
    Zdrówka rzyczę:)

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3

Znasz odpowiedź na pytanie: sposoby na odporność dziecka