Jak mniemam upały dokuczają nam wszystkim niezależnie od tego w którym jesteśmy tygodniu…
Mam pomysł, podzielmy się swoimi sposobami jak sobie ulżyć w tym trudnym okresie….
Mój sposób
Tego, że trzeba dużo pić to oczywiście nie muszę pisać. Ja piję oprócz niegazowanej wody mineralnej miętę, oczywiście dobrze schłodzoną. Jak ktoś nie lubi mięty to można sobie mieszać zwykłą herbatę i miętę. Dobra też jest mrożona herbata z cytryną No i oczywiście wszelkiego rodzaju soki.
W związku z tym, że jestem już w 34 tyg od niedawna zaczynają mi lekko puchnąć nogi (wiem, że i tak nie mam się najgorzej) i dlatego moczę je w letniej wodzie z dodatkiem odrobiny płynu “Rozkosz lata” (kąpiel do stóp z Avonu). Po takiej kąpieli oczywiście nogi do góry na poduchy i od czasu do czasu spryskuję je chłodzącym sprayem do stóp (z tej samej serii co kąpiel do stóp).
W związku z tym, że mieszkam tylko z mężem nie muszę się nikogo krępować i dlatego cały dzień chodzę po mieszkaniu w samej bieliźnie a na kark kładę sobie mały ręczniczek zwilżony letnią wodą (rewelacja!!)
Do tego prawie przez cały czas mam włączony nawilżacz powietrza a od czasu do czasu włączam też wentylator….
No i oczywiście bez wyraźnej potrzeby nie ruszam się z domu.
A jakie wy macie sposoby na upały?
rrenya & donum Dei
ps. Patrzę współczująco na mojego kota… temu to dopiero musi być gorąco w tym futrze
3 odpowiedzi na pytanie: Sposoby na upały
Re: Sposoby na upały
Przede wszystkim chłodna kąpiel rano. Po obudzeniu wlewam sobie do wanny prawie zimną wodę, po umyciu głowy od razu lepiej 😉 Po domku chodzę też w samej bieliznie, okna mam otwarte ” na przestrzał ” i wentylator ustawiony na maxa. Pózniej po południu lub pod wieczór znów zimna kąpiel. Jeśli nie wychodzę z domu. Jeśli mam wyjść, to zazwyczej na działkę, tam sobie siedze w dużych galotach i króciutkiej bluzce w cieniu na leżaku. Obawiam się, że nic już więcej zrobić nie mogę 😉
Pozdrawiam!
Re: Sposoby na upały
Ja mam kłopot, bo chodzę do pracy, umówiłam się, że będe pracowała przez sierpień i ew. w pierwszym tygodniu września – tak, żeby we wreśniu przekazać swoje obowiązki. Więc chodzenie nago nie wchodzi w grę…. a szkoda, bo jak tylko coś na siebie wkładam to się kleję…
Sposobów na upał nie mam żadnych, piję dużo wody, ale to niewiele pomaga oprócz tego, że latam do łazienki jak oszalała. W pracy mam wiatrak ustawiony w zasadzie na mnie, więc mam czym oddychać, ale powietrze i tak jest gorące. Wkurza mnie, że puchną mi nogi i że mi we wszytskim ciepło. A jestem kompletnie blada i nie mogę przekonać się do sukienek ciązowych więc wszędzie łażę w spodniach. Coś słabo ze mną ostatnio. Czuję się słoniem, bladym i zmęczonym słoniem. Mam nadzieję, że jak będzie chłodniej to jakoś mi się poprawi humor, póki co to niby mi wesoło, ale zbytnio kobieco się nie czuję mimo, że ciąża to taki kobiecy stan. Poza tym jestem po prostu zmęczona, to był bardzo intensywny rok w pracy, na urlopie byłam w ostatnim roku tylko przez tydzień, rok temu, więc doczekuję tego września z utęsknieniem wielkim. A nie chcę teraz przestać pracowac, bo to wiązałoby się zarówno z komplikacjami dla innych jak i z brakiem pieniędzy dla mnie:) Jakoś wytrzymam tylko niech już będzie 17 stopni.
Spadam do wanny, bo dzisiaj stacjonuję w domu.
pozdrawiam
Magda
Re: Sposoby na upały
matko kochana ja juz sama nie wiem jak radzic sobie z upalami….mam wode w sprayu, ktora zlewam sie non stop, lezenie na kanapie ze skierowanym na siebie wiatrakiem ustawionym na maxa…. Az strach pomyslec co bedzie dalej…..ehhhh
Znasz odpowiedź na pytanie: Sposoby na upały