Sprzedaż – pracujecie/mogłybyście pracować?

Tak mnie zebrało na przemyślenia 😀 Mam własną firmę i uczę się “sprzedawać”. Wcześniej pracowałam w marketingu i powiem szczerze, że tam było lepiej

37 odpowiedzi na pytanie: Sprzedaż – pracujecie/mogłybyście pracować?

  1. Zależy co się sprzedaje i gdzie…
    Handel wiąże się z ryzykiem, bo trzeba najpierw zainwestować. Poza tym to trzeba kochać, bo łatwo o porażkę, jeśli ma się mało cierpliwości. Zwłaszcza dziś przy tak dużej konkurencji.
    To nie lata 90. niestety

    • byłam / jestem handlowcem:)

      • Ja od zawsze pracuję w sprzedaży i/lub marketingu. Zdecydowanie wolę sprzedaż bo mam stały kontakt z klientem.

        • Czy farmacja to też sprzedaż? 😉

          • Zamieszczone przez Gaba
            Ja od zawsze pracuję w sprzedaży i/lub marketingu. Zdecydowanie wolę sprzedaż bo mam stały kontakt z klientem.

            Dodam jeszcze, że dwa lata temu zrezygnowałam z pracy i wyjechałam z mężem i dzieckiem na drugi koniec Polski. Mąż pracował, ja odpoczywałam;) Odetchnęłam od zagranicznych targów, samolotów i hoteli i.. stęskniłam się za tym. A ponieważ wróciliśmy do rodzinnego miasta nawiązałam kontakty z producentami z Europy, założyłam firmę, zaczęłam odświeżać kontakty z klientami i czas zacząć działać. Niestety gdy nie ma bata nad głową to nie tak łatwo się zmobilizować
            Kamuszka, wychodzi Ci to? Potrzebuję kopa!!

            • Nie, absolutnie nie
              Mam trudność ze sprzedażą kilku ciuchów na allegro
              Jak to okreslił mój mąż jestem “za uczciwa” i nigdy się niczego nie dorobię

              • Zamieszczone przez kotagus
                Czy farmacja to też sprzedaż? 😉

                tez ale z dreszczykiem :).

                w temacie lubie bo moja praca to nie tylko sprzedaz ale tez porada.

                • Zamieszczone przez Gaba
                  Dodam jeszcze, że dwa lata temu zrezygnowałam z pracy i wyjechałam z mężem i dzieckiem na drugi koniec Polski. Mąż pracował, ja odpoczywałam;) Odetchnęłam od zagranicznych targów, samolotów i hoteli i.. stęskniłam się za tym. A ponieważ wróciliśmy do rodzinnego miasta nawiązałam kontakty z producentami z Europy, założyłam firmę, zaczęłam odświeżać kontakty z klientami i czas zacząć działać. Niestety gdy nie ma bata nad głową to nie tak łatwo się zmobilizować
                  Kamuszka, wychodzi Ci to? Potrzebuję kopa!!

                  Nie pytaj 😉 Żartuję – wychodzi, czasem lepiej, czasem gorzej, doskonalę nabywane umiejętności Generalnie nie jest źle, wolałam jednak marketing zdecydowanie.

                  • Zamieszczone przez Gaba
                    Ja od zawsze pracuję w sprzedaży i/lub marketingu. Zdecydowanie wolę sprzedaż bo mam stały kontakt z klientem.

                    Widzisz, ja z kolei wolałabym jedynie marketing, ewentualnie sprzedaz, ale bez tego calego procesu “przekonywania klienta, że to jest to, czego on potrzebuje i pragnie dziś, teraz, ode mnie” 😀

                    • nie moglabym ani nie chcialabym nigdy pracowac jako sprzedawca.

                      • Zamieszczone przez kamuszka
                        Widzisz, ja z kolei wolałabym jedynie marketing, ewentualnie sprzedaz, ale bez tego calego procesu “przekonywania klienta, że to jest to, czego on potrzebuje i pragnie dziś, teraz, ode mnie” 😀

                        Dlatego nie znoszę współpracować z koncernami, proces decyzyjny mnie dobija. A jak kadra rotuje – cały proces od początku
                        Za to współpraca z firmą średniej wielkości, gdzie w kluczowych momentach jesteś w bezpośrednim kontakcie z ‘wierchołkiem’ może być sympatyczna 🙂

                        • to jeszcze zalezy jak to sprzedaż
                          czy do klienta detalicznego czy do hurtowego czy do końcowego.
                          nie wiem z jakim masz stycznosć

                          ale uwazam ze nie kazdy sie nadaje do tego zawodu.
                          trzeba miec w sobie bardzo duzo samozaparcia,
                          odporności na stres, wytrwałości i uporu
                          bo czasami proces sprzedazy jest tak długofalowy ze nie widac efektu

                          ale to juz sama musisz ocenic
                          czy Ci ten zawód będzie sprawiał przyjemność czy nie
                          bo to sie albo lubi albo nie.
                          bo na półśrodkach daleko sie nie zajedzie
                          bo mozna sie psychicznie wykończyć.

                          • Byłam przez 10-ć lat…… lubiłam to, ale teraz nie wiem czy już nie jestem za stara na takie ”włazidupstwo” :)……..i te zdrobienia, które wdarły się i przeobraziły w nawyk… siateczkę, wieszaczek, krawacik itd…

                            • Zamieszczone przez ciapa
                              Jak to okreslił mój mąż jestem “za uczciwa” i nigdy się niczego nie dorobię

                              Bzdura
                              Uczciwość zawsze popłaca

                              • firmy nigdy nie miałam
                                natomiast pracowałam 8 lat w handlu – najpierw w sklepie odzieżowym a potem w dwóch biurach obrotu nieruchomościami
                                w tej chwili nie mam już tego zapału co kiedyś – na szczęście pracuje juz gdzie indziej
                                no ale sprzedaż nie jest rzeczą łatwą

                                • Zamieszczone przez kamuszka
                                  Widzisz, ja z kolei wolałabym jedynie marketing, ewentualnie sprzedaz, ale bez tego calego procesu “przekonywania klienta, że to jest to, czego on potrzebuje i pragnie dziś, teraz, ode mnie” 😀

                                  oto własnie praca aptekarza :). wole to niz suche wybijanie na kasie tego co ktos sam wybrał.

                                  • Zamieszczone przez aoh
                                    to jeszcze zalezy jak to sprzedaż
                                    czy do klienta detalicznego czy do hurtowego czy do końcowego.
                                    nie wiem z jakim masz stycznosć

                                    ale uwazam ze nie kazdy sie nadaje do tego zawodu.
                                    trzeba miec w sobie bardzo duzo samozaparcia,
                                    odporności na stres, wytrwałości i uporu
                                    bo czasami proces sprzedazy jest tak długofalowy ze nie widac efektu

                                    ale to juz sama musisz ocenic
                                    czy Ci ten zawód będzie sprawiał przyjemność czy nie
                                    bo to sie albo lubi albo nie.
                                    bo na półśrodkach daleko sie nie zajedzie
                                    bo mozna sie psychicznie wykończyć.

                                    Z klientem detalicznym mam styczność. U nas właśnie ten proces sprzedaży jest długofalowy i do tego się usiłuję przyzwyczaić.. Klient przychodzi, namawiam go, oferte przedstawiam, doradzam, poradzam, on idzie do domu i myyyyśli, myśli. O matko A tu by się chciało już, zaraz, tu i teraz 😀

                                    • Zamieszczone przez ViKing
                                      Bzdura
                                      Uczciwość zawsze popłaca

                                      Hmmm… Czy zawsze.. Raz byłam uczciwa, klient mi nie wrócił. Kupił u konkurencji, tam mu powiedzieli, że to, co ja odradzałam super jest, a on to chciał usłyszeć właśnie..

                                      • nie lubię sprzedawać
                                        ale jakoś zawsze tak wypada, że sprzedaje
                                        w tej chwili w ogóle nie oglądam swoich klientów i to mi pasuje

                                        • Zamieszczone przez kamuszka
                                          Z klientem detalicznym mam styczność. U nas właśnie ten proces sprzedaży jest długofalowy i do tego się usiłuję przyzwyczaić.. Klient przychodzi, namawiam go, oferte przedstawiam, doradzam, poradzam, on idzie do domu i myyyyśli, myśli. O matko A tu by się chciało już, zaraz, tu i teraz 😀

                                          Ja tylko B2B. Tu proces decyzyjny może trwać nawet rok czy dwa przy większych inwestycjach No i nie zawsze kończy się pomyślnie. Massakra
                                          Ale i tak wolę sprzedaż niż marketing 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Sprzedaż – pracujecie/mogłybyście pracować?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general