stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

Ze szczęścia 🙂

Byłam na szkole rodzenia.

Wracam do domku, dzwonię dzwonkiem żeby mi mężuś otworzył i słyszę radosny głos Filipka biegnącego do drzwi krzyczącego:
MAMA! MAMA MAMA!!!

Wiecie co… Modlę się żeby to uczucie w serduszku jakie pojawia się w tym momencie nigdy nie odeszło…żeby to magiczne słowo…. Nie,,spowszednialo” Żeby to słowo mama zawsze w ustach mojego dziecka brzmiało tak magicznie, tak cudownie 🙂

Nie potrafię opisać wam tego co czuję (poetka zawsze ze mnie kiepska była 😉

Ale wierzcie mi – płakać mi się chciało – ze szczęścia 🙂

Tak mi cieplutko w serduszku…..

Któraś z was założyła posta,,czym zaskakują was wasze dzieci”….wiecie co? Tym… że JEST.
Jest z nami już 2 lata i codziennnie patrząc na niego…. Nie mogę uwierzyć w ten CUD

Moje Małe Wiekie Szczęście 🙂

Pozdrawiam

23 odpowiedzi na pytanie: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

  1. Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

    Fajnie :)) Nie mogę się doczekać aż usłyszę to od mojego maleństwa, ale u nas to jeszcze szmat czasu 😉


    Cyprianek (listopad 2005)

    • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

      🙂

      podzielam Twoje uczucie 🙂 codziennie w pewnych chwilach mam oczy pelne lez ze szczescia i wzruszenia

      & Sierpniowa Dziewuszka!

      • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

        🙂

        • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

          Ilekroć słyszę od mojego synka “mamo”, “mamuciu” mam takie same myśli…słowa wypowiadane szczerze…z głębi małego słodkiego serducha…
          Takimi słowami zaczyna opowiadać o tym jak spędził dzień…
          Sama radość 🙂

          Beata i Maciek (11.02.2004)

          • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

            gosik dzisiaj własnie sobie o tym samymy pomyslałam kiedy zobaczyłam ten post. Ten o tym zaskakiwaniu.
            Pierwsza myśl “czym” to własnie tym, ze JEST.
            Dzisiaj tak na niego patrzyłam jak bawił sie obok stojac wkładał kółeczka do drukarki meża. Z takmi zaangażowaniem je później wyrzucał, śmiał sie i podskakiwał hihihi
            Od kilku dni mówi MAMA świadomie z takim pięknym uśmiechemi bardzo często mnie przytula w tym momencie.
            Głaskałam go po główce, przytulałam i patrzyłam z zadziwieniem.
            To drugi z najwspanialszych CUDÓW w moim życiu.

            Jonatan

            • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

              “Jest z nami już 2 lata i codziennnie patrząc na niego…. Nie mogę uwierzyć w ten CUD ”
              🙂 to dokladnie tak jak ja:-) czasem strasznie sie na na ten moj cud wsciekam, bo bestia z niego straszna, a potem slysze gole stopki po podlodze : ciap, ciap, ciap…. albo przychodzi do mnie wiesza sie na szyi, przytula… i wymiekam:-)

              Elik i Antek 2 latek

              (*) (*)

              • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                I daj nam Boże byśmy zawsze potrafili dostrzeć i doceniać cuda dnia codziennego.
                Gorące uściski!!!

                ika i Igor 01.04.2004 + październikowa nadzieja

                • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                  To sa bezcenne, niepowtarzalne chwile…. :-)))))

                  TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]

                  Aga, Jula, Szymek

                  • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                    uwielbiam to uczucie, oby nigdy nie osłabło:)

                    • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                      Witam.

                      To ja założyłam tamten post. Wzruszyłam się czytając twój post. Masz racje, każdego dnia zaskakuje mnie to, że mam taką wspaniałą córeczke. Czasami nie chce mi się wierzyć w to, że to moje dziecko, takie mądre i śliczne. Zaskakuje mnie każdego dnia czymś nowym. Uwielbiam jak przychodzi i przytula się, daje buzi i mówi: “mamusia”. A jak powiedziała po raz pierwszy “mama” to oszalałam ze szczęścia i się pobeczałam.
                      Dzisiaj Liwia machała przez okno tatusiowi na pożegnanie i mówiła: “tata drzwi” (kiedy otworzył drzwi), “tata brym, brym” (kiedy samochód ruszył) i “papa tata” (kiedy odjeżdżał). A potem: “mama tu, dzidzi tu, tata w pacy”, mądrala mała.
                      A przed chwilą adsuneła drzwido szafy i prosi: “daj mama balon”, ja mówi, że nie ma a ona “tam, tam” i rzeczywiście mąz schował na najwyższej półce w szafie a ona wypatrzyła.


                      Ania i Liw

                      • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                        Witam.

                        To ja założyłam tamten post. Wzruszyłam się czytając twój post. Masz racje, każdego dnia zaskakuje mnie to, że mam taką wspaniałą córeczke. Czasami nie chce mi się wierzyć w to, że to moje dziecko, takie mądre i śliczne. Zaskakuje mnie każdego dnia czymś nowym. Uwielbiam jak przychodzi i przytula się, daje buzi i mówi: “mamusia”. A jak powiedziała po raz pierwszy “mama” to oszalałam ze szczęścia i się pobeczałam.
                        Dzisiaj Liwia machała przez okno tatusiowi na pożegnanie i mówiła: “tata drzwi” (kiedy otworzył drzwi), “tata brym, brym” (kiedy samochód ruszył) i “papa tata” (kiedy odjeżdżał). A potem: “mama tu, dzidzi tu, tata w pacy”, mądrala mała.
                        A przed chwilą odsuneła drzwido szafy i prosi: “daj mama balon”, ja mówi, że nie ma a ona “tam, tam” i rzeczywiście mąz schował na najwyższej półce w szafie a ona wypatrzyła.


                        Ania i Liw

                        • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                          I WCALE SIE tOBIE NIE DZIWIE:-)))
                          mnie tak gosia zaskoczyla w szpitalu jak w nocy wstala oparla sie o szczebelki lozeczka i wiedzac ze mnie nie ma(bo spalam na podlodze)zaczela wolac MAMA MAMA. Boze jaka bylam szczesliwa-nie dosc ze pierwszy raz”mama”to jeszcze jej sie leiej zrobilo…..warto to uslyszec..i wiecie co, od tamtej pory inaczej na nia patrze,inaczej sie nia zajmuje-nie lepiej ale inaczej.

                          TATA I MAMA

                          • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                            Pieknie powiedziane podpisuję sie po tym:))

                            Marysia 7 mies.

                            • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                              Tak to prawda super uczucie 🙂

                              • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                Ślicznie to napisałaś 🙂

                                ~Gośka i Karolek~

                                • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                  slicznie to napisalas:)
                                  dla mnie slowo “mama”brzmi caly czas tak magicznie…pamietam jak powiedzial pierwszy raz”mamus kocham cie” od tak po prostu, a ja… A ja stalam i ryczalam….

                                  • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                    I wlasnie dla takich chwil zyjemy……..wszystkie zlosci mijaja jak taki krasnalek podejdzie i tak slodko sie usmiechnie i mowi,, MAMA OPA”, albo chodzi juz tki neptyk spiacy i sam nie wie czega chce, wdrapie sie na kolana przytuli do cycusia i patrzy na wszystkich,,spod byka” majac wypisane na buzce-MAMUNIA JEST TYLKO MOJA.

                                    Ola i Mikołaj (24.02.05)

                                    • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                      🙂

                                      Aga i
                                      Dominika 4-latka

                                      • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                        nie jesteś poetką? a napisałaś to tak pięknie, bo prosto z serca

                                        też podobnie czuję

                                        piękne zdjęcie!!!

                                        Wiola&Julcia 26.04.2001

                                        • Re: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                          slicznie to opisalas.
                                          ja tez czasami stoje, i slowa nie moge z sebie wydobyc. stwierdzilam kiedys, ze to, ze angelika jest na swiecie, to jest najwieksze szczescie, jakie mnie w zyciu spodkalo. ja to moje dziecko kocham tak, jak jeszcze nigdy w zyciu nie kochalam. ja nie wiem, jak kiedys potrafilam bez niej zyc, czasami mi sie wydaje, jakby ona byla ze mna od zawsze.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: stałam pod drzwiami….i chciałam płakać….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general