staram sie o dziecko

Moja córka ma 11 lat. Od paru lat bezskutecznie staram się o kolejna ciążę. Trafiam od jednego do drugiego lekarza. I wszędzie słyszę co innego.
Ostatnio odebrałam wyniki męża. Czy ktoś pomoże mi je zinterpretować?

I. OCENA MAKROSKOPOWA NASIENIA
Badanie Wynik Wartości referencyjne
Czas upłynnienia (min) 40 1,5 ml
pH 7,9 > 7,2
Kolor szaro-opalizujący mleczno-szary
Lepkość
(-,+,++,+++) ++ –

II. OCENA MIKROSKOPOWA NASIENIA
Liczba komórek okrągłych < 5 < 5 mln/ml
W tym liczba leukocytów < 1 15 mln/ml
Całkowita liczba w ejakulacie 44,00 > 39 mln/ejakulat

Plemniki żywe > 58% 65,22
Ocena żywotności plemników przy użyciu mikroskopii fluorescencyjnej
Ocena aglutynacji plemników
Aglutynacja —
Legenda: 1: 50 plemników zaglutynowanych
4: wszystkie plemniki zaglutynowane
A: główka -główka
B: witka-witka
C: końcówki witek
D: mieszana
E: splątane główki i witki

Ocena ruchliwości plemników (%)
Klasyfikacja wg WHO Procentowo miliony w ml w całym ejakulacie
ruch postępowy PR (a+b) 15,71 1,73 6,91
ruch niepostępowy NP (c) 17,14 1,89 7,54
ruch PR + NP. (a+b+c) 32,86 3,61 14,46
nieruchome IM (d) 67,14 7,39 29,55
Wartości referencyjne > 32% plemników o ruchu PR

Klasyfikacja podstawowa Procentowo Wartości referencyjne
wg WHO
plemniki o prawidłowej budowie 1,85 Powyżej > 4 %
plemniki o nieprawidłowej budowie 98,15 Poniżej < 96 %
W tym nieprawidłowości w budowie :
główki 90,74
wstawki 18,52
witki 9,26
krople cytoplazmatyczne 7,41
Nieprawidłowości pojedyncze Procentowo Nieprawidłowości złożone Procentowo
tylko główki 72,22 główka + wstawka 12,96
tylko wstawki 3,70 główka + witka 5,56
tylko witki 1,85 wstawka + witka 1,85
główka+wstawka+witka 0,00

< 2,09 Indeks teratozoospermii
Wynik Wartości referencyjne
1,28
Morfologia
Nieprawidlowa Prawidlowa
Podstawowa klasyfikacja
Wady główki Wady wstawki Wady witki Krople
cytoplazmatyczne

Poza normą: Obniżona koncentracja, ruchliwośćoraz morfologia plemników. Zwiększona lepkośćejakulatu.
ROZPOZNANIE: Oligoasthenoteratozoospermia

z góry dziękuję

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: staram sie o dziecko

  1. Zamieszczone przez gabrysia1
    W tym miesiącu nie będę mieć inseminacji, mamy działać tylko naturalnie. Jutro mam mieć zrobiony zastrzyk z Pregnylu. Pęcherzyki już są nawet spore. A w tygodniu mam mieć ustaloną laparoskopię, jak się nie uda. Trochę się obawiam.

    No to, może laparo nie będzie potrzebna

    • No i niestety dostałam okres w sobotę. Trochę za wcześnie, bo umówiłam się do lekarza na przyszły piątek i to będzie 14 dzień cyklu. To w piątek powinnam mieć robioną inseminację. Ale przez te majówki, nie dostanę się do lekarza w poniedziałek czy we wtorek. Cyba muszę odpuścić w tym cyklu także.

      • Zamieszczone przez gabrysia1
        No i niestety dostałam okres w sobotę. Trochę za wcześnie, bo umówiłam się do lekarza na przyszły piątek i to będzie 14 dzień cyklu. To w piątek powinnam mieć robioną inseminację. Ale przez te majówki, nie dostanę się do lekarza w poniedziałek czy we wtorek. Cyba muszę odpuścić w tym cyklu także.

        przykro mi, ale będą kolejne cykle i sobie odbijecie może nawet dwójką

        • Fajnie by było tak mieć za jednym zamachem dwójkę, u mnie w rodzinie bliźniaki rodziły się trzy razy, same dziewczynki. No i moja córka by była zadowolona, że od razu ma dwójkę rodzeństwa. Ale póki co, to chociaż jeszcze jedno mogło by być. Zobaczymy. Czas pokaże. Dzięki za słowa otuchy.

          • Gabrysia- trzymam więc kciuki za bliźniaki. Czasem warto odpuscić…wiem to po sobie. Pamietam jak wyliczyłam,że pecherzyk mi pęknie w wielkanoc i lekarz na pewno mnie nie przyjmie bo święta i odpuszczam sobie cykl.
            I co??Udało mi się dostać w Lany Poniedziałek do lekarki do szpitala a i tak już rano było po staraniu- okazało sie ze tym udanym, choć zastrzyk dostałam kilka godzin po tym.

            • czasami warto sobie odpuścić, ale czy głowa sobie też odpuszcza? U mnie niestety w tym miesiącu pęcherzyki zastrajkowały chyba. Byłam u lekarza wczoraj i się okazało że pęcherzyków wogóle nie widać niestety. Także nici w tym miesiącu. Za niecały miesiąc kolejna wizyta. Cały czas myślę nad laparoskopią. Jeśli się zdecyduję, to będzie dopiero w sierpniu prawdopodobnie.

              • Bądź dobrej myśli, może się uda w następnym miesiącu i laparo nie będzie potrzebna.
                A co do tej głowy i odpuszcznia, to mam ten sam problem…

                • Dzieki, Milaga za słowa otuchy, ale czasami czasami mam już serdecznie dosyć. Moje koleżanki mają już po dwoje dzieciaków, a u mnie cały czas nadal nic. Nawet moja szwagierka jest w drugiej już ciąży, a to jest bardzo przykre dla mnie. Patrzę na nią z zazdrością, jak zaczyna się zaokrąglać. We wrześniu rodzi. I tak bez problemu zaszła w ciążę. Jak postanowiła, tak zrobiła. I ciąża jest. A ja tak bardzo się staram, i nici z tego starania.

                  • Wiem, mam podobne odczucia tyle że ja mam już jedno dziecię. Ale o to drugie już się dłuugo staramy. Jak chodzę po sklepach/galeriach to ciągle natykam się na ciężarne dziewczyny i na ich widok aż mnie w dołku ściska. W sobotę podczas zakupów naliczyłam 7 ciężarnych na mojej drodzę… chyba mnie prześladują
                    A co do laparo – może poprawię Ci humor… Miśce27 właśnie się udało zaciążyć a też wisiała nad nią wizja laparoskopii, tak więc do sierpnia jest jeszcze trochę czasu i kto wie

                    • Zamieszczone przez gabrysia1
                      Dzieki, Milaga za słowa otuchy, ale czasami czasami mam już serdecznie dosyć. Moje koleżanki mają już po dwoje dzieciaków, a u mnie cały czas nadal nic. Nawet moja szwagierka jest w drugiej już ciąży, a to jest bardzo przykre dla mnie. Patrzę na nią z zazdrością, jak zaczyna się zaokrąglać. We wrześniu rodzi. I tak bez problemu zaszła w ciążę. Jak postanowiła, tak zrobiła. I ciąża jest. A ja tak bardzo się staram, i nici z tego starania.

                      Sorki, że się tak wcinam, ale czytam Twoje posty ze łzami w oczach… Ja mam jedno dziecko, 6-letnią córkę i mimo, że narzekam na nią że niedobra, że buntowniczka, to zdecydowałam się na drugie dziecko. I nie udaje nam się. Nawet nie wiem, co jest tego przyczyna. Nie miałam jeszcze zadnych konkretnych badan, bo staramy się kilka miesięcy, ale ja osobiście jestem już tak zniechecona… Gin kazał mi brac duphaston na uregulowanie miesiaczki i wspomnial ze ten lek ułatwia zajscie w ciążę, wiec myslałam, ze to wystarczy, żebym od razu zaszła, a tu kilka cyklów z duphastonem i nic. Podziwiam, z jakim zapałem walczysz o swoją kruszynkę, bo mi chyba brak takiej siły.

                      • ja staram się kilka lat o drugie dziecko, i niestety nic. Ciągle jakieś badania, leki i tak w kółko. Jeśli nie uda mi się do końca roku, to sobie już odpuszczę.

                        • W zeszłą środę byłam ulekarza. Dostałam zastrzyk i mielismy działać naturalnie. Wczoraj pojechałam na kontrol, zobaczyćczy popękały pęcherzyki. Były jeszcze dwa, ale lekarz zauważył mięśniaki. Mam je mieć usunięte w sierpniu. W przyszły piątek idę robić odpowiednie badania przed planowaną operacją. Czy ktoś miał coś podobnego jak ja? Aha, jeszcze dodał, że przyczyną braku ciąży mogą być te mięśniaki. Proszę o pomoc.

                          • koleżanka 5 lat sie leczyła dopóki lekarz nie zobaczył mieśniakóę. Miała w formie cesarki usuwane, za pół roku miała sie starać- zaszłą od razu i po porodzie po 3 miesiacach znowu i znowu. W sumie ma 5 dzieci rok po roku

                            • Dzięki za słowa otuchy. Ja także mam nadzieję, że to właśnie te mięśniaki są tą przyczyną. Zobaczymy. 20 lipca jadę na konsultacje przed operacją. Jak tylko się znajdzie wolny termin, to mam mieć je usuwane.

                              • wyniki męskie

                                Hej, w nawiązaniu do szczegółowych wyników męża gabrysi1 mogę podpowiedzieć tym, którzy chcą zasięgnąć trochę ogólnych informacji o wpływie jakości ludzkiej spermy na możliwość zajścia w ciążę, iż istnieje strona , gdzie publikowane są badania grupy studentów na temat czynników wpływających na jakość spermy.

                                • Hejka. Mam pewien problem…hmm zapewne nie ja jedna dlatego postanowiłam zajrzeć na tą stronkę.Od ponad 8 miesięcy z mężem staramy się o maluszka… Ale jak narazie nic nie wychodzi 🙁 Mój ginekolog zlecił mi serie badań które już wykonałam (od początku starań chodzę systematycznie na wizyty do tego lekarza). Prowadzę także tabelkę pomiaru temp. w pochwie.Wynik badań hormonalnych też niema sobie nic do zarzucenia,także nasienie męża jest wporządku. Niedawno a mianowicie 28 czerwca miałam przeprowadzane badanie hsg…w którym zdiagnozowano niedrożny jajowód (na szczęście został udrożniony). Po paru godzinach zostałam wypisana do domu.Lekarz przed wyjściem poinformował mnie że moge zacząć starania… No i sie staramy…lecz rezultatów nie widać…dodam że temperatura w 11dc miałam (36.7),12dc 13dc 14dc było (36.6) pózniej 15dc (36.8) 16dc (36.6) 17 18 i 19dc (36.8) 20dc (36.75) 21dc (36.9) 22dc (36.7) 23dc (36.4).Robię pomiary już kilka miesięcy ale takich skoków temp jeszcze nie miałam,nie zabardzo rozumiem o co w tym chodzi.dodam jeszcze że w 14dc zaobserwowałam śluz płodny.Od kilku dni boli mnie również podbrzusze…
                                  Dziewczyny czy któraś miała podobne problemy…?
                                  Pomóżcie

                                  • Zamieszczone przez Sylwia1986
                                    Hejka. Mam pewien problem…hmm zapewne nie ja jedna dlatego postanowiłam zajrzeć na tą stronkę.Od ponad 8 miesięcy z mężem staramy się o maluszka… Ale jak narazie nic nie wychodzi 🙁 Mój ginekolog zlecił mi serie badań które już wykonałam (od początku starań chodzę systematycznie na wizyty do tego lekarza). Prowadzę także tabelkę pomiaru temp. w pochwie.Wynik badań hormonalnych też niema sobie nic do zarzucenia,także nasienie męża jest wporządku. Niedawno a mianowicie 28 czerwca miałam przeprowadzane badanie hsg…w którym zdiagnozowano niedrożny jajowód (na szczęście został udrożniony). Po paru godzinach zostałam wypisana do domu.Lekarz przed wyjściem poinformował mnie że moge zacząć starania… No i sie staramy…lecz rezultatów nie widać…dodam że temperatura w 11dc miałam (36.7),12dc 13dc 14dc było (36.6) pózniej 15dc (36.8) 16dc (36.6) 17 18 i 19dc (36.8) 20dc (36.75) 21dc (36.9) 22dc (36.7) 23dc (36.4).Robię pomiary już kilka miesięcy ale takich skoków temp jeszcze nie miałam,nie zabardzo rozumiem o co w tym chodzi.dodam jeszcze że w 14dc zaobserwowałam śluz płodny.Od kilku dni boli mnie również podbrzusze…
                                    Dziewczyny czy któraś miała podobne problemy…?
                                    Pomóżcie

                                    na zawziętych 6 sa specjalistki od temperatur, więc udzielą szybkiej odp

                                    • Dzięki…mam nadzieję że czegoś się dowiem.
                                      Pozdrawiam

                                      • Witam, dawno nie pisałam bo i w sumie nie było o czym. We wtorek miałam laparoskopię, a wczoraj wyszłam ze szpitala. Przy okazji lekarz zrobił mi też HSG- pisze w karcie że kontrast przechodzi z oporami. Mięśniak miał 3cm. Lekarz mi powiedział że zaczynamy w następnym cyklu kolejne działania. Mam nadzieję że wreszcie się uda.

                                        • No to wielkie kciuki za kolejny cykl. W końcu bez mięsniaka to powinno być miejse na malucha.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: staram sie o dziecko

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general