Starania/ciąża/niepłodność po cc…

No to moje drogie teraz to ja jestem już poskładana do wiwatu. Gdyby nie to, ze mam juz dziecko powiesilabym się chyba na haku, ale…gdybym zas nie miala dziecka, nie miałabym też wczesniejszego cc…OK,ale od początku…
Przeczytałam wczoraj pamietnik jednej uzytkowniczki forum i pisała ona, ze nie mogła długo zajść w drugą ciąże i stwierdzono u niej obustroną niedrożność spowodowaną wczesniejszą cesarką
Do tego poczytałam jeszcze trochę na necie i okazuje, ze problemy z zajsciem w ciąże po cc to dość powszechne zjawisko. Nie chce nawet pisać jak sie czuję i co myslę…jak się boję
Powiedzcie mi chociaz..moze któraś wie, czy lekarz robiac badania może stwierdzić juz dziś czy u mnie może wystapic taka niedrozność czy coś podobnego, czy moze takie rzeczy wychodzą dopiero po latach bezskutecznych starań o dziecko??? A czy można to wyleczyć??
Macie jakas wiedzę w tym temacie.
Podwójne mamy,ktore mialy pierwsze cc – ile straralyscie się o pierwsze dziecko, a ile o drugie?

Normalnie klapa mi zjechała, jestem już kompletnie skołowana i załamana…. BOJĘ SIĘ, cholernie się boję……

Niki & córeńka 2 LATKA :))

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

  1. Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

    ufff… no to kamień z serca 😉

    Aga, Maciuś 9 l i Zuzia 24.01.2005

    • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

      DZIĘKUJĘ KOTUŚ za te slowa 🙂
      Ja też wiem,że za drugim razem MUSI być inaczej, bo tak sobie myślę,że chyba wyczerpałam już swój limit złych zdarzeń w ciąży i przy porodzie
      A takie posty jak Twój niesamowicie dodają odwagi, siły i wiary w siebie i w jutro

      Pozdrawiam:)

      Niki & córeńka 2 LATKA :))

      • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

        paradoksalnie zwykłemu człowiekowi łatwiej – bo mu sie nie wydaje, że jak skończył psychologie to wszystko wie.
        A guzik wie. Najciemniej jest po latarnią.

        Wiesz nie trudno było dojśc do wniosku że potrzebuje pomocy lekarza: zamieniałm w piekło nie tylko swoje zycie ale i bliskich, rozpamiętywałam porażki, lubowałam sie w wizualizacji swojej krzywdy (wypisz wymaluj Twoje zarzynane prosie), obwiniałam sie o kazde niepowodzenie również moich bliskich. Jak jechałam w góry to był ostatni dzwonek. Następnym krokiem byłoby samobójstwo. Wtedy wydawało mi sie jedynym słusznym wyjściem, które miało uwlonić świat od mojej pechowej osoby.
        Stare dzieje.

        Drugi epizod miałam po porodzie. Dużo łagodniejszy.
        Związany z nietolerancją laktozy u młodej, straszliwym rozwinieciem sie u mnie choroby skóry. Full bajer.

        Ale im dalej w las tym bardziej mam w dupie 🙂

        madzia i

        • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

          Nie no….to u mnie tak to nie wygląda….Z bliskimi i znajomymi mam normalne relacje, nie zamieniam ich życia w piekło, ani nie myślę o samobojstwie czy czymś takim…
          Czasem na siebie się powściekam trochę, czasem rozgrzebię ranę ( fakt), no ale bez przesady…..
          I nie uważam się za pechowca, uważam się za szczęsliwą w gruncie rzeczy osobe, która raz miała pecha…

          Niki & córeńka 2 LATKA :))

          • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

            W odpowiedzi na:


            paradoksalnie zwykłemu człowiekowi łatwiej – bo mu sie nie wydaje, że jak skończył psychologie to wszystko wie.
            A guzik wie. Najciemniej jest po latarnią


            A zgadzam się z tym w takich przypadkach często teoria idzie w las

            W odpowiedzi na:


            Wiesz nie trudno było dojśc do wniosku że potrzebuje pomocy lekarza: zamieniałm w piekło nie tylko swoje zycie ale i bliskich, rozpamiętywałam porażki, lubowałam sie w wizualizacji swojej krzywdy (wypisz wymaluj Twoje zarzynane prosie), obwiniałam sie o kazde niepowodzenie również moich bliskich. Jak jechałam w góry to był ostatni dzwonek. Następnym krokiem byłoby samobójstwo. Wtedy wydawało mi sie jedynym słusznym wyjściem, które miało uwlonić świat od mojej pechowej osoby.
            Stare dzieje.


            Przyznam się,że też przechodziłam przez tak ciemne doliny i byłam tak zagubiona. Szczęśliwa teraz jestem,że juz dawno to wszystko jest poza mną,a najgorsze jest to,że żaden człowiek nie mógł mi w tym pomóc…

            Marysia pół roczku

            • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

              Olga, kochanie nie zrozum mnie źle! Ja wiem, że w naszym kraju wizyta u psychologa ciągle jeszcze mylnie kojarzy się z chorobą psychiczną tym czasem zupełnie nie o to tu chodzi! Ja nie twierdzę, że masz “potężny, chorobliwy wręcz wymagający leczenia problem”!!! To nie tak. Jest pewna różnica między psychologiem, a psychiatrą… A uraz masz i to duży, z resztą sama często o tym piszesz i psycholog to jest właśnie taka osoba, która mogłaby Ci pomóc przestać się obwiniać za to co się wtedy stało, a zacząć się cieszyć tym, że mimo wszystko skończyło się dobrze – tylko, albo aż tyle! To jest człowiek, który pomógłby Ci tylko zmienić sposób myślenia o tym co się wtedy stało, a sam fakt, że nie potrafiłabyś o tym rozmawiać z nikim w 4 oczy świadczy o tym, że to jednak jest dla Ciebie duży problem – nie chciałabyś się go pozbyć?
              Przecież ja doskonale wiem, że żyjesz i funkcjonujesz normalnie, że jesteś dla Ninki wspaniałą matką, a to wszystko odbija się wyłącznie na Tobie, chociaż nie musi tak być, bo powinnaś się cieszyć każdymi urodzinami Ninki, a nie zadręczać się wtedy wspomnieniami. Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale moim zdaniem taka wizyta u psychologa przyniosłaby Ci dużą ulgę i Ty sama poczułabyś się lepiej!
              Pamiętam, że byłaś szczęśliwa po tamtej wizycie i po tym co napisał Ci lekarz, ale teraz wyczytałaś coś i znów się zamartwiasz… Pójdziesz do lekarza, on Cię uspokoi na jakiś czas, a za 3 miesiące znowu coś przeczytasz i znów będziesz się denerwować.

              Agnieszka i Oleńka (01.09.2003r.)
              + Sierpniowe Słoneczko

              • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                Aga…wiem, ze chcesz dobrze i pewnie masz rację w tym co piszesz, ale ja naprawdę nie chcę iśc z tym nigdzie, nie czuje się ani na siłach ani wogóle… Nie wierzę również,że ktoś mógłby mi pomóc w tej kwestii. Może i powinnam spróbowac, ale po co skoro w to nie wierzę. Specjalista mógłby mi pomóc jedynie gdyby cofnął czasi i sprawił, ze wszystko TO potoczyłoby się inaczej, ale tego nie zrobi, wiec nie ma o czym mówić. STAŁO SIĘ i się nie odstanie, nie wierzę, ze ktoś sprawi że zacznę inaczej mysleć o tym wydarzeniu. Ja uważam ( wręcz jestem pewna), ze czas zagoi ranę, byc może duzo potrzebuję tego czasu, ale wierzę,że “zapomnę”. Z nieszczęsliwej miłości też dłuuuugo się leczyłam, ale przeszło całkowicie, samo, na amen przeszło- przyszedł ten włsciwy moment i już.

                Buziaki:)

                Niki & córeńka 2 LATKA :))

                • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                  No niestety troche wiem na ten temat…
                  U mnie wystąpiła obustronna niedrożność jajowodów. Jednoznacznie nie udało się lekarzom odpowiedzieć z jakiego powodu. Może CC też się do tego przyczyniło… A może tylko chlamydie (a te może załapać każda z Nas!!! z basenu, z jeziora, z ręcznika, z toalety).

                  Niedrożności nie można zdiagnozować podczas rutynowych badań.

                  Wskazaniami do sprawdzenia niedrożności przy długotrwałych bezowocnych próbach zajścia w ciążę (np. ponad 10 cykli przy dobrych parametrach nasienia – nasienie się spr. w pierwszej kolejności) są np.
                  – operacje brzuszne (wszystkie!!! nawet operacja wyrostka robaczkowego)
                  – endometrioza
                  – przechorowane zakażenie chlamydiami (trzeba najpierw wyleczyć)
                  – inne, specyficzne

                  U mnie wszystko niestety pasowało… 🙁

                  Drożność bada się podczas:
                  – HSG – histerosalpingografia – metoda tylko diagnostyczna
                  – laparoskopii – metoda diagnostyczno-lecznicza (można wykonać działania chirurgiczne lecznicze)
                  – inne, które są w zasadzie odmianami metod powyższych np. hycosy

                  Metody zabiegowego leczenia niedrożności (nie każda jest skuteczna w każdym przypadku, nie zawsze każdą można zastosować):
                  – laparoskopia (u mnie się nie powiodła)
                  – histeroskopowe cewnikowanie jajowodów (podobno udało się udrożnić oba jajowody i teraz “działamy”)
                  – laparotomia

                  Udroznienie jajowodów jest raczej czasowe… Nam lekarz dał pół roku na starania…

                  W razie pytań służę wiedzą…

                  Michałek 14.08.2003

                  • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                    Olencja, to niestety nie jest tak łatwo… Zrosty mogą się porobić w tak różnych miejscach, że szok! Np. między jelitami a narzadami rozrodczymi… w jajowodach… między jajowodami a jajnikami… Niestety, ale czopki to ułuda (i przykro mi, że Cię trochę straszę), ale nie wiesz co sie dzieje w środku… 🙁 Nawet na usg tego nie stwierdzisz…

                    Michałek 14.08.2003

                    • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                      USG nic nie pokaże odnośnie zrostów… Pamiętajmy jak mały jest przekrój jajowodu…

                      Michałek 14.08.2003

                      • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                        Się podpisuję…

                        Michałek 14.08.2003

                        • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                          Powiem Ci tylko tyle – nie doceniasz tej profesji 🙂 Znam kilka osób, które też nie wierzyły, a dziś dziękują Bogu, że odważyły się tam pójść, w tym jedna moja bliska koleżanka, która wątpiła nawet w to że cokolwiek, nawet upływający szas jej pomoże, a sporo pomogła już pierwsza wizyta 🙂 Ja wiem, że sama też pewnie miałabym opory przed taką wizytą, ale wiem, że psycholog potrafi zdziałać cuda i sprawić, że “niemożliwe” stanie się “możliwe”, być może kiedyś sama do tego dojdziesz.
                          Buziaczki :*

                          Agnieszka i Oleńka (01.09.2003r.)
                          + Sierpniowe Słoneczko

                          • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                            Ależ jak to nie doceniam….Doceniam, ale ja w przeciwienstwie do Twojej koleżanki wierzę, ze upływający czas mi pomoże, a druga niepowikłana ciąża uleczy mnie całkowicie w 100% (tzn. przywróci wiarę w siebie)

                            Pozdrawiam:)

                            Niki & córeńka 2 LATKA :))

                            • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                              A ja Ci powiem na pocieszenie, że wcale cc nie musi z góry oznacza problemów z zajściem w ciąże. To sprawa tak indywidualna, że trudno generalizowac. Problemy może miec każdy nieznie jaki porod mial. Przyznam jednak, ze dziewczyny, ktore mialy cc czesciej obawiaja sie problemow z zajsciem w ciaze niz te, ktore rodzily naturalnie, co wiem z wlasnego doswiadczenia. W pierwsza ciaze zaszlam w 2 cyklu staran. Mialam cc i czekalam rok do zajscia w kolejna ciaze. Kiedy zaczelismy sie starac i nie udalo sie za 1, 2 razem to zaczelam sie zastanawiac czy to nie wina cesarki. Udalo sie w 3 cyklu :)) Teraz jestem w 15 tygodniu ciazy i mam nadzieje, ze wszystko zakonczy sie pomyslnie. Tobie tez tego zycze.

                              Sylka i Kuba 20.08.04

                              • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                No to czeka Cię jeszcze jakieś 5 lat niepokoju i braku wiary w siebie 😉 Jeśli Tobie to nie przeszkadza i chcesz tak żyć…
                                O.K. zrobisz jak będziesz chciała, bo to tylko i wyłącznie Twoja sprawa i Twoja decyzja, obyś się nie myliła i z biegiem czasu zapomniała o tym co było! Ja w każdym bądź tazie z całego serca Ci tego życzę!

                                Buźka!

                                Agnieszka i Oleńka (01.09.2003r.)
                                + Sierpniowe Słoneczko

                                • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                  No nie żartuj,że życzysz mi aż 5 lat !!!
                                  Lepiej mi życz jak najszybszej wpadkiiiii !!!!!

                                  Buziaki:)

                                  Niki & córeńka 2 LATKA :))

                                  • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                    Niki życzę jak najszybszej szczęśliwej wpadki,:)a fajne są takie niespodzianki:)Pozdrowionka:))

                                    Marysia pół roczku

                                    • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                      I to mnie Kamelio wlasnie przeraza…. Niezrozumiałe terminy medyczne, badania, zabiegi, niewiedza czemu tak a nie inaczej, bezowocne próby…i pewnie morze, ocean łez.
                                      Dla mnie zajcie w ciążę powinno byc takie normalne, naturalne, bezproblemowe, tak samo jak poród…i powinnyśmy wszystkie cieszyć się zdrowymi maluchami, a tu takie historie.
                                      Normalnie szok….
                                      Tak bardzo się cieszyłam,że zaszłam w ciażę w pierwszym cyklu, nawet położna mi mówiła,że skoro udało nam się tak szybko to znaczy, ze jestem całkowicie zdowa, że nie mam żadnych problemów “kobiecych” (typu hormony czy coś) i że pewnie ciąża będzie bezproblemowa….. A tu masz
                                      To raz… A dwa…zyłam sobie w słodkiej NIEWIEDZY…..
                                      Tzn. sadziłam, ze skoro tak szybko zaszłam w ciąże to z drugą ciążą też nie bedzie problemów,że jak będę chcieć to zajdę i już, a tu okazuje się,że można ” zachorować na niepłodność” w każdej chwili
                                      Kamelio a mogę zapytac ile staraliście się o Michałka????

                                      I mam jeszcze pytanko:
                                      Jak robi się badania na chlamydie?? Czy to z krwi, czy jakiś wymaz z pochwy??
                                      Operację wyrostka też miałam

                                      Wielkie dzięki za odzew!!!!

                                      Niki & córeńka 2 LATKA :))

                                      • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                        Pewnie, ze fajne…przynajmniej bez stresu i bez zbędnego zastanawiania się czy to JUZ CZAS CZY JESZCZE NIE

                                        Pozdrawiam:)

                                        Niki & córeńka 2 LATKA :))

                                        • Re: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                          Przecież nie życzę Ci 5 lat… tylko tego, żebyś jak najszybciej o tych przykrych wydarzeniach zapomnieła!!!
                                          A wpadka to swoją drogą przecież wiesz, że trzymam za to kciuki

                                          Agnieszka i Oleńka (01.09.2003r.)
                                          + Sierpniowe Słoneczko

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Starania/ciąża/niepłodność po cc…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general