Dawniej myślałam że zarabiając ileś tam bez problemu starczy mi na życie…..potem pułap się podniósł…przed ciążą zarabiałam nieźle, może nie bardzo dużo, ale tak w sam raz, na to żeby przeżyć + coś oszczędzić… A i tak nie ma prawie żadnych oszczędności…. Nie wiem, czy któraś z Was czytała listopadowy “Twój Styl”, ale pisali tam o kobietach które żyją ponad stan… Na szczęście nie mam karty kredytowej, więc nie mogę wziąść debetu, ale i tak czasami przed pierwszym jestem spłukana…..dokumentnie….chyba mam syndrom takiej kobiety……..takiej, która nie jest “gospodarna”…….moje koleżanki nie mają tego problemu…..po prostu na nic prawie nie wydają……. A jak zaproponowałam mężowi, żeby to On zajął się finansami, to powiedział, że wolałby nie, bo nie chce mieć tego na głowie……wli sobie wziąść te 200 kieszonkowego i nie martwić się niczym
Julka mama Karolka
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: stopa życiowa
Re: stopa życiowa
u mnie to samo najchetniej chodzilabym wylacznie do sklepow z zabawkami… No i mozeczapkami dla dzieci….
ASIA MAMA EWY ur 3 styczen 2002
Re: stopa życiowa
Przyszła sobota?
Plus mały wypad do M1?
Pozdrowienia
smoki i podejrzanie grzeczny Dawidek 😉
(2 miesiące!)
Re: stopa życiowa
Chętnie…..w soboty mam 3 godzninki wolnego….rano muszę tylko skoczyć na 29 listopada po kafelkia potem jestm wolna…….
zgorzkniała Julka mama 5 miesięcznego, budzącego się co godzinę Karolka
Znasz odpowiedź na pytanie: stopa życiowa