Przepraszam, że powtarzam wątek, ale zależy mi na jak najszybszej i największej ilości odpowiedzi. Sprawa wygląda następująco:
Wczoraj podpatrzyłam, że Kasi stópki nie łączą się ze sobą wtedy, kiedy kolanka są złączone. Tzn. nie jestem na 100 % pewna, bo trudno mi zmusić małą do tego, żeby stanęła na baczność, ale wydaje mi się, że ma malutkiego X-sa od kolan. Jestem zła i smutna. Po pierwsze nie wiem, dlaczego zauważyłam to dopiero teraz, po drugie wizyta u ortopedy graniczy teraz z cudem – takie są kolejki; po trzecie – w mieścinie, w której mieszkam o takim cudzie jak wkładki Bartka do butów można tylko pomarzyć… Najbliższy sklep patronacki, w którym mogłabym znaleźć taki cud, jest w Warszawie, a to ode mnie 250 km., oczywiście w jedną stronę. Doświadczone mamy, poradźcie, pomóżcie! Czy wystraczyłyby takie Bartkowe wkładki do wszystkich butków, jakie Kasia nosi, czy też musi mieć jakieś specjalne ortopedyczne buty. Dodam, że zawsze staraliśmy się kupować Kasi porządne buty, ale np. w jednych sandałkach, które nosiła, w jednych jesiennych i w kapciuszkach, które nosi w żłobku nie ma profilowanych władek, tylko taka zwykła prosta. Co ja mam zrobić? A może któraś z Was byłaby tak miła, że zechciałabym nam kupić wkładki – pieniądze za nie i za przesyłkę prześlę oczywiście wcześniej. Przepraszam, strasznie chaotycznie, ale jakoś nie mogę skupić myśli, tak się zdenerwowałam.
DziuniaP+Kasia 14.02.03
12 odpowiedzi na pytanie: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
To czy dziecku schodzą się nóżki w kolanach i kostkach sprawdza się na leżąco.
Wyjmujesz pieluchę, kładziesz dziecko, łączych nóżki i sprawdzasz czy są połączone w kostkach i kolankach. Dopuszczalna odległość “nieschodzenia” to 1 cm.
Jeśli w kostkach odległość będzie większa, trzeba iść do ortopedy.
Jeśłi mniejsza to jeszcze nic złęgo. Wtedy ucz dziecko siadać po turecku – to zdaniem naszego ortopedy najlepsze lekarstwo przeciw nóżkom w kształcie X 🙂
Beata i Ptysia
(30.01.03)
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”
Tak, przede wszystkim jak dziecko siada np. na podłodze to nóżki do przodu, w żadnym wypadku siadanie na kolanach i nogi od kolan są wtedy z tyłu.Je pilnowałam tego b.długo, ciagle powtarzałam ( do znudzenia!): “nóżki do przodu”, no i się w końcu nauczył i sam się teraz pilnuje.A dzieci uwielbiają tak siadać na kolankach… A w przedszkolu to pani co pilnuje dzieciaczków, musiałaby pilnować. No i po domu chodzi Marcel w kapciach ortopedycznych, ( troszkę drogie, i niezbyt ładne, ale już pozbyliśmy się tzw. koślawienia nóżek)
Pozdrawiam!
monika i marcel (03.03.03)
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
Ufff, troszkę mnie pocieszyłaś. Nóżki – na leżąco – nie wyglądają tak źle. Jednak podtrzymuję moją prośbę o wkładki do “Bartków”. Kto mógłby mi pomóc.
DziuniaP+Kasia 14.02.03
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”
Byłaś z Marcelkiem u ortopedy? To on dał zlecenie na te kapciuszki? A gdzie się je kosztuje i jaka jest mniej więcej cena?
DziuniaP+Kasia 14.02.03
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
Witam!
Według mnie nie możesz stawiać sama diagnozy. Ja na Twoim miejscu Moniko poszłabym do ortopedy. Przecież przyjmują też prywatnie. Tam nie ma kolejek. Moje dziecko ma wadę stóp i nie wyobrazam sobie, żeby nie skonsultować się z lekarzem, nawet jeżeli miałabym czekać dość długo na wizytę. Nie należy kupować wkładek na własną rękę. Przecież nie wiadomo tak naprawdę czy są one potrzebne.
Powodzenia. Pozdrawiam!
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
Mam na imię Dorota, ale nie o to przecież chodzi w tej sprawie, prawda ;-). Oczywiście do lekarza zamierzałam i zamierzam się wybrać, a jeśli chodzi o wkładki, to nie planowałam i nie planuję kupić jakichś specjalistycznych ortopedycznych, tylko takie zwykłe, jakie są we wszystkich, albo prawie wszystkich butkach lepszych dziecięcych firm, np. Bartka. Za radą Ptysiowej mamy sprawdziłam nóżki bez pieluchy i na leżąco: kolanka i kostki schodzą się idelanie. Mam więcj nadzieję, że chociaż “przyjemność” ortopedycznego obuwia nas minie.
DziuniaP+Kasia 14.02.03
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
Przepraszam Cię Dorotko za przechrzczenie!
Cieszę się że tak trzeżwo podchodzisz do sprawy. Nas niestety nie ominęła przyjemność noszenia bucików ortopedycznych. Najgorsze jest pilnowanie Marysi żeby ich nie zdejmowała, bo buciki są zaskakująco ładne. Nie powiedziałabyś że to ortopedyczne.
Pozdrawiam!
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”
Tak, byliśmy u ortopedy kilka razy, no i teraz znowu idziemy na sprawdzenie (niestety, musimy chodzić prywatnie, bo normalnie kolejka,że cho!cho! ). No i to pan ortopeda kazał nam kupić te kapciuszki i jeszcze musieliśmy kupić inne buty, bo te co miał na nogach i inne, jakie zanieśliśmy pokazać panu doktorowi, to powiedział,że nadają się, ale tylko do szafy, a nie do chodzenia. Buciki kosztują ( w Smyku ) 79 zł.Ja sprawdzę czy u nas można dostać takie wkładki, to dam Ci znać…. A jakie to mają być dokładnie wkładki?
Pozdrawiam!
monika i marcel (03.03.03)
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
Ewelina!
A gdzie można kupić takie ładne kapciuszki…może następny rozmiar, (jak bedę musiała jeszcze kupić ), to bym kupiła takie ładniusie…..bo te co on nosi to mi przypominają” obuwie pani sklepowej z lat 70-tych, czy też 80-tych”.
Pozdrawiam!
monika i marcel (03.03.03)
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy
Witam Cię Moniko!
Ja kupiłam Marysi buciki w Warszawie na ul. Lelewela 4a w sklepie Ortopedia. To jest Żoliborz. Podaję Ci również do tego sklepu tel./faks (022) 833- 79-38 i tel. kom. 0 604 898 573. Buciki nazywają się Bajbut.
Naprawdę są zaskakująco ładne. Wyglądają jak letnie sandałki. No i kilka kolorów do wyboru.
Pozdrawiam!
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”
Dziewczyny – właśnie tu na forum pisały – że teraz Bartek produkuje wkładki do bucików. Nie jest to żadna specjalna wkładka ortopedyczna, tylko taka zwykła profilaktyczna, jaka jest w każdych Bartkach. Interesuje mnie rozmiar 22 i 23. Gdyby były, to daj mi proszę znać, ile kosztują. Wtedy się zdecyduję, czy chcę po jednej sztuce, czy stać mnie na więcej (żeby nie przekładać z bucików do bucików).
DziuniaP+Kasia 14.02.03
Re: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”
OK. Postaram się sprawdzić, zapytać w znanych mi sklepach z bucikami dla dzieci…
Pozdrówki!
monika imarcel (03.03.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: “stópkowy problem” – wątek powtórzony z “Kiedy dz”