Forum: Oczekując na dziecko
strach czy radość?
Witam wszystkie
Dzisiaj idę do lekarza,pewnie będę miała robione USG – z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej boję się czy wszystko jest ok.
Pomocy – jak radzicie sobie ze strachem o dzidziusia?
Pozdrawiam
Marta i fasolka (7.01.2003)
6 odpowiedzi na pytanie: strach czy radość?
Re: strach czy radość?
chyba pomyliły Ci się daty bo jak rozumiem termin masz w 2004r. Czyż nie?A co do strachów to chyba należymy do grupy bojących się mam.Ja też okropnie się boję że coś nie tak ale mówię o tym wszystkim lekarzowi.Lekarz mnie uspokaja,daje mi posłuchać serduszko,robi Usg wszystko pokazuje i mówi że jest o.k.,mam myśleć o tym jak fajnie będzie chodzić z wózkiem i obmyślać plan spacerów a nie się martwić.Więc nie pozostaje mi nic innego tylko go posłuchać i sie nie martwić chociaż jest to trudne.Zyczę Tobie zdrowego dzidziusia i też lepiej pomyśl o planie spacerów.pa pa
tamara i Ktosiek 6.11.2003
Re: strach czy radość?
wiem co czujesz i mysle, ze kazda z nas przed wizyta u lekrza z jednej striony czuje podniecenie bo przeciez dowie sie co sie dzieiej z kochanym dzieckiem a z drugiej storny jest jakias maly dyskomfort czy wszytsko jest ok… ja wredy zawsze sobie mysle, ze skoro ja czuje sie dobrze do dzieciaczek na pewn tez.. ale obawy dopiero mijaja po wyjsciu z gabinetu:))
Asia i wrześniowa Hanna
Re: strach czy radość?
oczywiście 2004 – wszystko przez te nerwy 🙂
Ja to raz popadam w euforię potem płaczę – a potem mój mąż mnie reanimuje i przekonuje że wszystko jest dobrze i będzie dobrze 🙂
Re: strach czy radość?
Głowa do góry. Ja też jestem panikarą i przed kazdą wizytą mam cykora.
Ale z tym trzeba walczy. Jednak pozytywne myślenie daje dużo dobrego. Myśl dobrze i nie denerwuj się!
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Basia & Maluszek (11.09.2003)
Re: strach czy radość?
ja nie moge “pozbyc sie” tego strachu – taki juz nasz los!!!
Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)
Re: strach czy radość?
Zobaczysz że będzie dobrze. Ja też się bałam, ale jak poszłam najpierw w 11 tyg. a potem w 17 i zobaczyłam moją kochaną Fasolkę jak sobie pływała, to już całkiem się uspokoiłam. A jeszcze jak lekarz powiedział, że wszystko jest ok. to już zupełnie byłam szczęśliwa. Nie martw się. Takie strachy na lachy są normalne. Teraz jestem w końcówce 25 tyg. i już długo nie byłam na USG i też zaczynam się denerwować czy wszystko jest dobrze. Ale w piątek idę na USG i nagram sobie Fasolkę na kasetę, to jak będę się denerwować, to włączę sobie video i może się uspokoję.
Mycha i Fasolka (17.09.)
Znasz odpowiedź na pytanie: strach czy radość?