Moja córcia chodzi do akademii artystycznej (takie mini przedszkole) do jednego z oddziałów domu kultury. Przedwczoraj dowiedzieliśmy się ( wszyscy rodzice) iz budynek ma być podzielony na dwie części,mniejsza zostaje dzieciom i młodzieży z domu kultury a większa częśc ma być oddana krakowskiemu ośrodkowi terapii. Jest to dość dziwne bo dzieciaki /młodzież tam uczęszczające i tak mają bardzo mało miejsca a urząd miasta chce im jeszcze zabrać, coprawda główna siedziba domu kultury jest na innej ul.i niby z tego obecnego budynku mozna by sie było przenieśc ale niestety nie jest on cały wolny bo tam był kiedyś dom dziecka i jeszczenie wszyscy się nie wyprowadzili….błędne koło
ale do czego dążę,otóż jak usłyszeliśmy iż jest to ośrodek terapii, niewiedzieć czemu każdy pomyslał odrazu iż są to małe dzieciątka ale niestety owszem są małe ale również i dorosłe wraz z rodzinami,i to naprawdę z konkretnymi zaburzeniami np:
trudności emocjonalno? adaptacyjne dzieci i młodzieży? fobie szkolne, depresje, lęki separacyjne, natręctwa, moczenie nocne, zaburzenia płynności mowy, próby samobójcze, zaburzenia jedzenia, trudności w nauce, zachowania socjopatyczne i agresywne, kryzysy adolescencyjne, objawy psychosomatyczne.
oczywiście ręce wszystkim opadły…..w związku z tym wczoraj odbyło się spotkanie w urzędzie miasta, swoją drogą byłam naprawdę zniesmaczona postawą niektórych radnych, była również obecna pani dyrektor wyżej wymienionego ośrodka,która wygłaszała piękne slogany reklamowe że wszystkie dzieci nasze są bla bla, nasze sprzeciwy nic nie dawały wręcz rozjuszały większość towarzystwa, każdy tylko o metrach,powierzchniach,pieniądzach i o tych dzieciach/młodzieży/rodzicach które miały przychodzić na terapię, i jakiekolwiek nasze już nawet nie sprzeciwy ale jakieś sugestie,opinie były zbywane, nasze dzieci zostały odsunięte na bok, pani dyrekto jak nakręcona dalje wygłaszała swoje achy i echy, wkurzyłam się wstałam i powiedziałam iż znam z autopsji kilka różnych przypadków takich dziecikaów /dorosłych i wiem co to są za ludzie i ja niechce podobnie jak większość rodziców aby moje dziecko spotykało się z takimi ludźmi na korytarzu, tomiejsce miało byc bezpieczne,posiada wiele certyfikatów i jeswlibedzie tam taki osrodek terapii to niestety straci dużo na atrakcyjności…….zostałam niemalże okrzynięta przez jedną wielmożną panią radną rozchisteryzowaną matką, panikującą, stwierdziłaiżnormalne dzieci tez moga mojej córce coś zrobić…..tłumaczę wstrętnej babie iz niemam na mysli 5 latków ale dorosłych czy nastolatków
i taksobie myślę czy to źle że boję się o dziecko,które zostawiam w przedszkolu wktórym obok za ścianą właśnie jest koleś,który ma zaburzenia chcenp.popoełnic samobójstwo?? albo dziecko,które jest obserwowane przez lustro weneckie bo doznało ogromnej tragedii?? no niewiem jakosmi to nie pasuje??
jestem ciekawa waszej opini??
acha chciałam dodać iż niemam kompletnie nic przeciwko takim ludziom z problemami, dobrze że mają takie miejsce ale niech to nie będzie tam gdzie jest moje dziecko
pani dyrektor tego ośrdoka jest bardzo wybredna, marzy jej się taki ośrodek typowy, duży,prestiż itd.ma bardzo dużo budynków po drodze ale nie ona chce właśnie ten !! od 6 lat wiedziała że w każdej chcwili może dostać wypoiwiedzenie umowy najmu lokalu w którym teraz jest…..
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: strach przed dziecmi z dysfunkcjami
… i właśnie za to JĄ kocham 🙂
Cudowna, ciepła osoba, szanująca wszystkich dookoła 🙂
Ode mnie też pełen rispekt dla Ciebie, Kantalupo!
Chciałabym być taka jak Ty 🙂
Kanta jak zwykle ma rację 😉
Oczywiście, że pierwszy post mógł wzburzyć, ale jak to się tu często zdarza dostało ci się od etatowych podburzycieli watków 😉
Nie przejmuj się, świetnie że potrafisz obiektywnie na siebie spojrzeć, trzymam kcuki za dobre rozwiązanie całej sprawy!
Kantalupa dobry,poczciwy człek 🙂
ano dostało mi się, no cóż, chyba większośc przeszła tutaj taki “chrzest ” 😉
ale to nieważne, ważne jest to co z tego wszystkiego wyniosłam 🙂
jakoś mi lżej na sercu…..
pozdrawiam serdecznie
No to chyba ja nie umiem czytać;)
Bo NIGDZIE nie doczytałam w tamtym poście o takich zaburzeniach….
Jeśli pijesz do mnie to wiedz, że ten “podburzyciel watków” spotykał się wielokrotnie z ksenofobicznymi reakcjami ludzi na inność.
Na niepełnosprawoność ( bo mam niepełnosprawną przyjaciółke od podstawówki) i mozna by książkę napisać o właśnie takich ludziach jak violes i ile krzywdy mogą wyrządzić komuś swymi uprzedzeniami. JA widziałam łzy Agi ( mojej koleżanki) niektóre sytuacje były takie, że tylko albo w mordę dać albo usiąść i płakać!
Mam też chorego brata i jak czytam takie coś to mi się flaki wywracają.
Czasem wystaczy odrobinkę pomyśleć, odrobinkę wyobraźni ( violes nie odp. jak sobie wyobraża kontakt z takim chorym na korytarzu- od razu przeszła do inwektyw!!!!!!!!)
Ja widzę tych ludzi, mam z nimi kontakt, z wieloma bardzo się lubię a dysfunkcje maja o wiele poważniejsze niz te o których było w pierwszym poście.
To co dopiero maja powiedzieć ludzie ne serio chorzy???? Wciąż żyję;) i mam sie dobrze. Nie zaraziłam się. Za to odkryłam inne obszary, cudne meandry ludzkiej osobowości o jakich mi się nie śniło… A wszystko to wśród pacjentów szpitala psychiatrycznego!!! Nikt mnie nie pogryzł, nie zgwałcił, nie zarżnął. Nawet nie dodtknął;)
Mam kilku b. dobrych znajomych wśród schizofreników- któych poznałam przy pokazji odwiedzin u mojego brata w szpiatlu.
Cudni ludzie….z niesamowitą wrażliwością i delikatnością.
czesto chorzy dlatego, że brutalnie ktoś zdeptał tę ich wrażliwość.
Jak widze takich ludzi, którzy nawet nie pomyslą ale od razu atakują to się wyć chce! Bo potem dłuugo trzeba taką krzywde naprawiać. Zaręczam!!!!!
I nie zawsze się da. Niestety. Ci ludzie płaca okrutną cenę za takie rzeczy.
Wiem, bo widziałam na własne oczy, bo długo pomagałam wychodzić na prostą, oswajałam, że nie wszyscy są tacy źli, że nie wszyscy zdrowi to emocjonalne tępaki. I obrywałam za takich “wrażliwców”, jak ci w pierwszym poście przedstawieni…
Trudno przekonać potem taką osobę, że nic jej nie grozi. I kurde- wcale się nie dziwie! Więc kłamię, im, że nie jest tak żle…że może wyjsc do ludzi, że moze iść na terapie, że nic się nie stanie itd.
A potem idzie na terapie i widzi takie reakcje. I jak myślisz? co wtedy się dzieje?
I cała długa praca szlag trafia….wtedy mam ochotę gryźć i walić głową w mur…mur nietolerancji i głupoty ludzkiej.
Oj, Kanta- zawsze tak lawirujesz i dla boga świeczkę i dla diabła ogarek;)
Czyż nie?;)
Przyznam, że czasem się gubię;)
Podpisuję się i mam podobne doświadczenia
A ja Ci gratuluję odwagi w przyznaniu się do błędu i pokory w przyjmowaniu racji innych. No i powodzenia w przekonywaniu innych. Lekko pewnie nie będzie
nie, ahimsa
nie zgadzam sie z tym, co napisala w swoim pierwotnym poscie violes, ale bede bronic jej prawa do zabierania glosu, szczegolnie ze przyznala, ze ja ponioslo i ze wszystko bylo skutkiem niedoinformowania
i za to mam do niej wielki szacun
wiesz, kiedy glosisz jakies poglady bedac w mniejszosci, testujesz swoja odwage
test tolerancji pojawia sie wtedy, kiedy podzielasz poglady wiekszosci
Uważam, że o rzeczach złych trzeba mówić głośno i wyraźnie.
Nie bawić się w ciumkanie i puszczanie oczek- inaczej nic się nie zmieni.
Dobrze jest nazywać rzeczy po imieniu. Niecierpię rozmydlania i mydlenia oczu.
Może ta dyskusja i ma swe zalety- edukacyjne, że tak powiem.
Ale jak widać nie wygodnym wciąż jest powiedzenie prawdy w oczy bez nerwowego kręcenia się i pocenia;)
Ktoś musi umieć powiedzieć” król jest nagi”!
a mnie osobiscie najbardziej zastanawia, jaki efekt przyniesie atak
bo tak na zdrowy rozum atak i wytykanie slabosci (szczegolnie odwolujac sie do “poziomu inteligencji”) powoduje raczej reakcje obronna i odpowiedz w podobnym tonie
i zamiast uwidocznienia “nagiego krola” jak to nazywasz, masz spirale wzajemnego obrazania
efekt?
jeszcze bardziej zapiekle utwierdzenie sie w przekonaniu, ze ci, co mysla inaczej sa be
moze lata praktyki w moim niewdziecznym zawodzie pokazaly mi, ze jesli chce sie kogos czegos nauczyc, trzeba mu to pokazac samemu – bez krzyku i bez podkreslania, gdzie zrobil blad
spokojnie i rzeczowo, nie tak, zeby te osobe zniechecic
oczywiscie masz prawo do wyboru swojej metody komunikacji ze swiatem
ja mam swoja i jestem z niej, jak dotad, wybitnie zadowolona
Ja tylko powiem jedno.
Violes jesteś mądra kobietą. Słuchasz, uczysz sie i potrafisz przyznać jeżeli uznasz ze nie miałaś racji.
Tak z ciekawości- co robisz, jak trzeba wyraźnie się opowiedzieć za czymś?;)
prosze:
chyba dosc jasno wyrazilam tutaj swoja opinie
to, ze wyrazilam opinie bez emocji, nie oznacza przeciez, ze jej nie posiadam lub ze ja ukrywam pod jakims pozorem, prawda?
widze, ze usilujesz mi cos zarzucic, nie bardzo tylko rozumiem, dlaczego
posiadanie opinii a sposob jej wyrazania to dwie rozne sprawy
Po prostu już w Bibli zaznaczono, że “letniego Pan wypluje”;)
Tzw. dyplomacja nie zawsze jest zjawiskiem tylko i wyłącznie pozytywnym.
Jesteś na tyle inteligentna, że chyba zdajesz sobie sprawę z własnego stylu:)
Piszesz mądrze i fajnie- tylko czasem przedobrzysz, chcąc zadowolić wszystkich:) czasem też to odnosi skutek inny do zamierzonego.
jakby co to na priv- bo Big Brother się robi;)
nie wiem, jak sie ustosunkowac do tego, co napisalas
zakladam, ze po prostu wyrazilas swoje zdanie
nie inspiruje do bycia kolorowa postacia – to wszystko, co moge napisac
muszę i chcę się pod tym podpisać
Nie wolno sie bac takich osob, badzmy bardziej tolerancyjny. Kierujesz sie strachem, bo nie znasz takich osob, moja przyjaciolka pracuje w warsztacie terapii zajeciowej i tam sa gorsze przypadki niz te, ktore wymienilas. Trudnosci emocjonalne i adaptacyjne miewa wiekszosc z nas w pewnych okresach, trudnosci w nauce, leki, depresje to typowe dla naszych czasow i nie grozne dla otoczenia. Zachowania socjopatyczne i agresywne nie brzmia dobrze, ale to nie znaczy, ze takie dzieci rzuca sie na inne bez powodu. Nie mozna sie odsuwac od takich osob, ale dac im szanse. Jestem calkowicie pewna, ze nie zagrazaja nikomu.
A ja myślę, że jeśli ktoś dyskutuje w sposób spokojny, rzeczowy i wyważony absolutnie nie oznacza, że próbuje zadowolić wszystkich.
… nie jestem wszystkimi, ale mnie Kantalupa zawsze zadowala 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: strach przed dziecmi z dysfunkcjami