Jak ja jestem w pracy to Dominik jest na zmianę albo z moim mężem albo z mamą (jeden tydzień tak, drugi tak). Teraz babcia wyjeżdża na ponad 3 miesiące i zaczął się problem. Mama mojego mężą też nie pracuje, ale pilnuje Wiktorka który ma 2 lata (więc jest niewiele starszy od Dominika).. Postanowiliśmy spróbwać ich przyzwyczajać do siebie i do sytuacji. Mąż jeździ do nich z Dominikiem do południa (w ten tydzień kiedy może), bawią się wszyscy razem, potem go usypia i jedzie do pracy. Ale Dominikowi jakby coś się stało, jak tylko tam jedzie to nie może z oczu stracić taty, bo jak go nie widzi to jest straszny płacz. To trwa już 3 tydzień i nie wiem z czego wynika. Wcześniej mogliśmy go zostawić u dziadków i jechać na zakupy, a nawet dwa razy zostal na noc.Dzisiaj mąż zszedł do sklepu i nie było go parę minut a w domu straszny lament 🙁 Wszędzie zachowuje się normalnie, ale widzę, że obserwuje czy jesteśmy i go nie zostawiamy 🙁 I co ja zrobilam źle, stopniowo go przyzwyczajamy do nowej sytuacji, bez nas jest tam tylko chwilę. Innym wyjściem jest żłobek, ale spodziewam się, że będzie jeszcze gorzej, albo opiekunka, która by do nas przychodziła do domu. Może on się tam czuje niepewnie. Co robić?
Neti i Dominik 15.01.04
3 odpowiedzi na pytanie: Strach, że go zostawimy…
Re: Strach, że go zostawimy…
Może powinniście odstąpić od zwyczaju usypiania Dominika i znikania w tym czasie? Domi pewnie skojarzył, ze tata nagle-nie wiadomo gdzie-znika i teraz boi się go stracić z oczu? też tak kiedyś robiłam wychodząc do pracy-niania zajmowała Basię, a ja uciekałam do pracy; efekt-znerwicowane dziecko. Zaczęliśmy kulturalnie się żegnać z Basią: buziaczek, “do widzenia”, papa i te sprawy. Nie będę kłamać,że Basia przyjęła to ze spokojem, ale szybko nauczyła się,że się żegnamy, machamy sobie przez okno, mama wsiada do auta i za jakiś czas wraca.I teraz zawsze się zegnamy, mówiąc,że idziemy do pracy i że wrócimy najszybciej jak się da.
Co do żłobka, to osobiście miałabym wiele obaw-ale nie będę sie rozwodzić.
Może rzeczywiście opiekunka, która przychodziłaby do Was? plusem byłoby to,że Domi byłby na własnym terenie, zawsze to raźniej…
powodzenia!
Re: Strach, że go zostawimy…
Zgadzam sie z Monika w 100%. Mysle identycznie 🙂
Pozdrawiam
Jola i Adrian (30.10.2000)
Re: Strach, że go zostawimy…
Spróbujemy się żegnać z Dominikiem, żeby widział że wychodzimy. Bo jak ja rano wychodzę to mąż albo mama odwraca jego uwagę i wtedy wychodzę. Tylko że tak ciężko go uśpić… Babcia będzie miała duży kłopot. Cały czas też myślę o tej opiekunce… Będziemy próbować.
Neti i Dominik 15.01.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Strach, że go zostawimy…