Strajk lekarzy – co myślicie?

Jestem ciekawa Waszego zdania.
zacznę od siebie
Do tej pory było mi to, najogólniej mówiąc, obojętne. Rodzinę mam dość zdrową (odpukać, odpukać!!) – nie chodzimy do lekarzy – jeżlei już to raczej prywatny stomatolog, ginekolog.
Ale od kiedy strajkują pediatrzy i widzę w telewizji zrozpaczonych i zdenerwowanych rodziców – to trochę mnie ruszyło. Nie neguję faktu, ze początkujący lekarze zarabiają marnie, pensje na “zachodzie” sa o wiele wyższe itp, itd. To specyficzna grupa zawodowa – związana jednak przysięgą, nie do zastąpienia (jak strajkują np. koleje to ew. można pojechać samochodem). To już jednak igranie z ludzkim zdrowiem, nawet życiem.
Nie podoba mi się to, nie podoba.

Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Strajk lekarzy – co myślicie?

  1. Re: nie rozumiem

    Oczywiście że nie tylko mój mąż, zresztą jako człowiek wszechstronny znalazł sobie inną, bardziej dochodową pasję. Nie zrozum mnie żle – ja nie narzekam, tylko chcę Ci wyjaśnić dlaczego tak długo czeka się do specjalisty. A ludzie zamiast nakłaniać rząd do zmian w systemie tylko nadają na lekarzy-bo to najprościej. Poza tym – naszemu rządowi ( bez względu z jakich ugrupowań politycznych się wywodzi) pokazywanie lekarzy jako chytrych i pazernych nierobów jest bardzo na rękę.
    A co do narażenia zdrowia/ życia- jaki rodzaj pracy – takie konsekwecje strajkowania.

    Kaia i Sylwia Margareta 25.10.03

    • Re: nie rozumiem

      ot co, ładnie wylałaś żale, żale pacjenta

      ja w grudniu byłam z małą u pulmonologa dziecięcego prywatnie bo na termin funduszu żal mi dziecka było. Przez 4 godziny stałam z Zuzią na schodach, poczekalnia o pomstę do nieba wołała, ok. godz. 22 udało nam się usiaść, dzieciak wykończony i znudzony. Po godzinie 23 w końcu doczekaliśmy się naszej wizyty, aby usłyszeć że dziecko dziwnie choruje. Skasowała 60 zł za wizytę. Przed nami wchodziła babka z rocznym dzieckiem śpiącym jej na kolanach. Z gabinetu było słychać jeden wielki ryk śpiącego dziecka :(. Po nas wchodziły jeszcze dwie matki ze swoimi dziecmi. A rano pani doktor pedziła do pracy na państwowej posadzie. Ciekawe czy była wypoczeta??

      Mało specjalistów bo podobno wyjeżdżają za granice i dlatego tak długo czekamy aby się do nich dostać?? Prywatnie nie mam problemu nie czekam 5 miesięcy tylko najwyżej tydzień, dziwne prawda??? Zazwyczaj Ci prywatnie przyjmujący pracują albo w szpitalach albo w przychodniach.
      A jak z zabiegami na nie tez czeka sie kilka miesięcy, biorąc na głupią logikę to zabiegi też wyjeżdżają za granicę????? 😉

      Brakuje pieniędzy na wszystko, na podstawowe badania, pani doktor z przychodni nie przepisze mi badań krwi bo to mniej pieniędzy dla niej, ludzie robia je na własną rękę, prywatnie. Zuzanka dostała skierowanie na zabiegi, najbliższe terminy to sierpień-wrzesień, a w jednej przychodni nie ma zabiegówe już do końca roku, bo wyczerpali limity. To wina systemu, wiemy to my wiedzą też i lekarze. I to że lekarze wywalczą podwyżki dla siebie to co będę tylko miesiac czekała do okulisty z dzieckiem, a zabieg Zuzanki będę miała wykonany od ręki????????

      Niech strajkują każdy moze ale nie naszym kosztem, niech walą w chory system a nie w chorych ludzi.

      jestem ciekawa jakby pan doktor zareagował gdyby nie mógł wypłacić swojej kasy w banku bo pani w okienku ogłosiłaby strajk?????

      Izka i Zuzia 4 latka 🙂

      • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

        W odpowiedzi na:


        W tej chwili popieram lekarzy… Chociaż myślę, że może udałoby się osiągnąć im swoje cele bez tak drastycznego kroku.


        Więc jaką formę protestu proponujecie dziewczyny?! Biorąc pod uwage że od lat próbowaliśmy wszystkiego,i nic nie daje skutku.

        W odpowiedzi na:


        Lekarze w swoich gabinetach prywatnych za 10-15 minut biorą ode mnie od 50 do 100 zł


        A ile chciałabyś zapłacić lekarzowi za wizytę?!
        Na to żeby mógł Ciebie przyjąć prywatnie lekarz spędził kupe lat ciężkiej pracy,pomyśl ile płacisz za naprawę pralki w domu, czy zamontowanie drzwi?! Nawet wróżki zarabiają więcej niż lekarze, a chyba mają trochę mniej stresująca prace..

        Ja napisałam posta na temat,bez ironii,starałam się pokazać sytuację z mojej (naszej) perspektywy, widzę że forumowiczkę 26grudzień bardzo zabolała moja wiadomość,i odpisała postem pełnym zawiści,więc odpowiadam:

        W odpowiedzi na:


        nie rozmiem. naprawde nie rozumiem. jezeli uwazasz, iz zawod lekarza jest tak niewdzieczny i nie pozwala na godne zycie, to po kiego diabla wybralas taki kierunek studiow?! trzeba bylo wybrac jakies finanse i zostac glownym ksiegowym.


        No widzisz jaki pech.. A zostałam lekarzem, straszne..
        O pasji nie będę Ci opowiadać, bo podobno w takie bzdury nie wierzysz, powiem tylko że jak wybrałam studia medyczne nie zastanawiałam się nad tym ile będę zarabiać w przyszłości, ale sądziłam że będąc lekarzem będę mogła żyć chociażby normalnie, na szczęście lekarz wszędzie znajdzie prace, wcale nie jestem tu uwięziona..

        W odpowiedzi na:


        slyszalas, zeby inne grupy zawodowe robily tak “spektakularne” strajki?


        Widocznie im się podoba takie życie, ja nikomu nie zabraniam strajkować.. A jak komuś jest źle to niech protestuje proszę bardzo, nawet go poprę. Wy za to myślicie tylko o tym co dla Was najlepsze, typowe Polskie społeczeństwo,pełne solidarności i wzajemnego wsparcia…

        W odpowiedzi na:


        a dociera do was lekarzy fakt, ze na tym waszym strajkowaniu najbardziej cierpi spoleczenstwo? twierdzisz, ze odwolywane sa tylko “planowane badania i kontrole” – pomyslalas, ile czasu niekiedy pacjenci na nie czekaja (gwoli scislosci – mieszkam w niewielkim miescie, nie ma ANI JEDNEGO prywatnego gabinetu gastroenterologa – na wizyte w poradni czekam… 5,5 miesiaca- moj przypadek nalezy wg lekarzy do “pilnych”. i prosze – strajk lekarzy 🙂 moja wizyta bierze w leb i mam czekac kolejne miesiace. do tego mam byc wyrozumiala, bo przeciez lekarz chce zyc “na godnym poziomie” i ma prawo do strajku. jasne.


        Na to pytanie odpowiedziano Ci już w innym poście, to że czekasz na badanie tyle miesięcy to nie wina lekarza, i właśnie między innymi dlatego lekarze strajkują, żeby coś zrobić z tym chorym systemem, bo to jakaś pomyłka jest..Ale z Waszą postawą i wsparciem na pewno wiele osiągnie system służby zdrowia 🙂 Najeżdżacie na lekarzy, gdzie tak naprawdę rząd jest winny temu co się dzieje.

        W odpowiedzi na:


        i prosze, nie pisz bzdur o marnych zarobkach lekarzy. fakt, zgoda – na poczatku rzeczywiscie jest to niewiele ponad 1000,00 PENSJI PODSTAWOWEJ ale powiedz, jak wygladaja dochody po kilku latach pracy zawodowej i skonczeniu specjalizacji. mam w rodzinie i wsrod bliskich znajomych lekarzy, farmaceutow, stomatologow – moj kuzyn jest wewnetrznym, jego zona stomatologiem, maja po 35 lat. obecnie siedza w szwecji i razem miesiecznie wyciagaja okolo 50 000 zlotych, przed wyjazdem z polski mieli natomiast lacznie okolo…8000,00 !!! + sluzbowe piekne mieszkanie. i ty uwazasz, ze to malo?!na ich pensje skladala sie krzyska podstawa z etatu szpitalnego, dodatek za dyzury, druga pensja z przychodni (w przych. mial 2-3 godz. dziennie), agnieszki pensja z pracyw przychodni (rowniez kilka godzin dziennei) i pensja z pracy w cudzym gab. prywatnym. zadne z nich nie mialo prywatnej praktyki, zadne nie pracowalo wiecej niz 9 godz. dziennie. mieszkanie dostali od gminy za to, ze podjeli prace w malej wiosce (do maista wojewodzkiego 10 km) i ze sa malz. lekarzy.


        Kochana, na początku i na końcu jest źle,i o to właśnie chodzi..widzę że nic nie wiesz na temat zarobków lekarzy,może mamy wysłać Ci nasze paski z pensji żebyś uwierzyła.
        Polska to chyba jedyny kraj w którym lekarz w miarę upływu lat wcale więcej nie zarabia, znam wielu dobrych lekarzy (czyt.mądrych i uczciwych) którzy pracują już 15-20 lat, mają to samo małe mieszkanko, używany samochód kupiony za pomocą renty mamy, bez perspektyw na jakąkolwiek poprawę sytuacji finansowej.
        Akurat to że nie wierzysz w tej jak mówisz „bzdury” jakoś mnie nie rusza,a jeśli chodzi o Twojego kuzyna, to zapytaj się jaki był jego wkład w te 8 tyś.pensji miesięcznie,a jaki był wkład żony, bo o stomatologach nie mówię, ja osobiście biednego stomatologa nie znam.

        W odpowiedzi na:


        piszesz, ze nie studiowalas za nasze pieniadze. A za czyje? o ile sie nie myle, studia dla ciebie byly bezplatne – czyli oplacane z pieniedzy podatnikow, w tym takze i moich.kto dotuje i utrzymuje uczelnie panstwowe? panstwo – czyli pieniadze podatnikow.


        Możesz spać spokojnie, i się nie denerwować że płaciłaś za moje studia, bo jeszcze coś Ci się stanie, a wiesz lekarze strajkują 🙂
        Ja moja droga dostałam stypendium kraju z którego pochodze za dobre wyniki w nauce, mój kraj finansował mi studia, miałam do wyboru różne kraje, wybrałam Polske ponieważ język znałam w dobrym stopniu, choć do Polskiej szkoły nigdy nie chodziłam, i ponieważ mam tu rodzine ze strony mojej mamy..
        Tak że spokojna głowa..

        W odpowiedzi na:


        ja z wyksztalcenai jestem nauczycielka, w zawodzie nie pracuje, bo nie odpowiadaja mi warunki. nie narzekam, jak to nauczyciele maja zle (bo nie maja i to druga grupa wielce “uciemiezonych”) – jezeli cos mi w zawodzie nie pasuje, to sie tam nie pcham i nie strajkuje, by wszystkim pokazac, jaka to ja biedna jestem.


        O matko..podatnicy Cię wykształcili,a Ty nawet nie pracujesz w zawodzie??!!
        To chyba powinnaś oddać im ta kase, bo jak się dowiedzą to może być problem.

        W odpowiedzi na:


        wiem, wiem – lekarz zeby zarobic na chleb ciegiem siedzi w szpitalu 2-3 doby… dodaj, ze spi w dyzurce (a pielegniarka w nocy nie obudzi, bo sie boi) i bierze za to dodatkowa niezla kaske


        Widać że lekarzem nie jesteś 🙂 Zapraszam serdecznie na najbliższy ostry dyżur w szpitalu miejskim,pooglądasz sobie jak lekarz śpi,a biedna pielęgniarka boi się go obudzić..

        W odpowiedzi na:


        pozostaje mi tylko zyczyc tobie jak najszybszego wyjazdu za granice – do cud etatu z kolosalna pensja, by takich starjkujacych lekarzy bylo jak najmniej.


        Dziękuję ślicznie za miłe i szczere życzenia, wierzę że już od nowego roku się spełnią!

        [Zobacz stronę]

        • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

          Nie czytalam calego wątku i nie wiem co dziewczyny pisaly, ale przyznam ze od samego poczatku w pelni popieram protesty lekarzy. I jak wczoraj uslyszalam, ze gornicy swoje wywalczyli to mnie kurwica strzeliła I nie mam zamiaru z nikim dyskutowac – kazdy kto sie wyzywa na lekarzach nie ma zielonego pojecia o ich zyciu i pracy. Latwo jest sie wymądrzac tylko wypadaloby co nieco wiedziec jak to wygląda NAPRAWDE, a nie jak sie komu wydaje. I wiem co pisze, bo oboje moi rodzice są lekarzami, uczciwymi, nie bioracymi lapowek, ktorzy ciezko pracowali cale zycie. A ja idac do pracy na uczelni zaraz po studiach dostalam taka samą pensje jak moja mama (okulista z drugim stopniem specjalizacji) miala w przychodni odchodzac na emeryture. Oczywiscie ze dorabiala – a jakze, musiala, ale jakim kosztem??? Przyznam, ze ja bym tak nigdy nie pracowala!!! Jak mi ktos powie ze to normalne, to chyba strzele w pysk, bo mi juz nerwy wysiadają jak patrze na cała tą sytuacje.
          Alya, powodzenia!!

          Ula – mama Emilki (2 7/12)

          • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

            “ale niestety tak jest większość lekarzy ma domki i zmieniają samochody prosto z salonu co roku”

            Klucha, chyba pierwszy raz zupelnie sie z Tobą nie zgodze. Bzdury piszesz, po prostu bzdury. Na pewno są tacy lekarze (osobiscie znam takich kilku, ale powiem Ci szczerze ze od dawna zupelnie nie pracuja w publicznej sluzbie zdrowia – bo po co skoro prywatnie zarabiaja wiecej?) ale to NIGDY nie byla w Polsce wiekszosc. Nie znasz realiow i koniec.
            pozdrawiam

            Ula – mama Emilki (2 7/12)

            • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

              zapraszam do mojego miasta na osiedle domków jednorodzinnych tzw. przez mieszkańców: osiedlem lekarzy
              co drugi domek z ogródkiem to lekarza z tabliczką “gabinet prywatny”

              osobiście znam kilku którzy mieszkają w blokowiskach, dlatego napisałam większść

              osobiście korzystam z usług prywatnych lekarzy którzy do południa na państwowym etacie a po południu w swoich gabinecikach

              Izka i Zuzia 4 latka 🙂

              • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                tak jak prawie w każdym zawodzie

                Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                  Wiesz Iza, to uczciwiej byloby napisac “wiekszsc znanych mi lekarzy” bo to jest spora roznica. Ale chcialabym jedno wprost powiedziec. Na gabinet, dom, nowe auto trzeba miec sporo kasy – z tym sie chyba zgodzisz? Tego ci lekarze nie dorobili sie w przychodni czy szpitalu – mozesz byc pewna. No chyba ze byli przez wiele lat ordynatorami i po prostu brali megałapówki (przykre, oczywiscie ze to potepiam, moja mama rowniez). Przez dlugie lata praca w szpitalu byla naprawede dobrze platna, lekarze w przychodniach po prostu klepali biede. Jesli ktos nie mial takiego lekarza w rodzinie to nie wie. W tej chwili sytuacja sie odwrocila – lekarze szpitalni mają sie coraz gorzej, podczas gdy na lecznictwo otwarte nagle znalazły sie pieniadze. I to naprawde widac.
                  Ale ja nie o tym mialam pisac – tylko o tych domach. Po pierwsze zwroc uwage kim jest wspolmalzonek lekarza. Wsrod znajomych mojej mamy (lekarza bez gabinetu prywatnego), wlasne gabinety mają panie, gdy ich mezowie to biznesmeni, wzieci inforamtycy, architekci, inzynierowie, adwokaci itp. Zdarzaja sie malzenstwa lekarskie, ale oni po prostu sie dorobili w latach 70-tych i 80-tych na kontraktach w krajach arabskich. I teraz to gryzie w oczy? Bo co? Bo lecza za pieniadze? Wiem, wiem – chodzi Ci o to, ze w godzinach pracy. Ale to tez wcale nie takie pewne. Masz pewnosc, ze nie pracuja oni panstwowo na pelnym etacie? Bo ja nie. WIem, ze sporo lekarzy pracuje w tej chwili na czesci etatu na panstwowym, a wielu wogole zrezygnowalo z pracy w placówkach publicznych na rzecz wlasnych gabinetow (u nas jest mnostwo takich lekarzy, glownie ginekologów, dentystow i anestezjologów – tych ostatnich juz brakuje w szpitalach panstwowych bo czesc wyjechala, a inni poszli do pracy w prywatnych klinikach – za znacznie lepsze pieniadze). Takze ja bym byla naprawede ostrozna z takim generalizowaniem. Oczywiscie nie przecze – jest wielu nierobow, zlodziei i kanciarzy – po prostu. Z takimi tez mialam wątpliwa przyjemnosc. Ale nigdy nie zgodze sie z twierdzeniem, ze wszyscy lekarze to konowaly, nieroby i nie zasluguja na porzadne place, a to sie nagminnie powtarza na wszelkich forach internetowych. To jest niesprawiedliwe – po prostu. Fajnie, ze na place dla gornikow jest zawsze….
                  A swoją drogą u nas tez sa takie modne dzielnice w ktorych jest pelno domow lekarskich z ganbinetami prywatnymi – ale nigdy bym nie napisala ze te domy zamieszkuje wiekszosc bialostockich lekarzy zdecydowanie jest to mniejszosc.
                  pozdrawiam serdecznie

                  Ula – mama Emilki (2 7/12)

                  • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                    gdy moja mama odchodziła na emeryturę po 30 latach pracy, zarabiała tyle samo co ja po 9 latach pracy

                    i o dziwo nie jest lekarzem

                    Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                    • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                      Mnie niepokoi jedno – strajk ma doprowadzić do tego, że za sam fakt wykonywania zawodu lekarza, ktoś ma zarabiac duże pieniądze (w Polsce pensja 5 tys. to b. duża pensja, według mnie). Chyba nie ma zachodniego kraju, w którym nie płaci się za bardzo drogie studia medyczne, ludzie spłacają kredyty latami albo sa finansowani przez konkretną placówkę i musza swoje odrobić. Powtórzę jeszcze raz, w Polsce lekarze to trochę “święte krowy”, własciwie nie są pociągani do odpowiedzialności za swoją pracę. To ludzi boli i może dlatego nie stoją murem za swoimi w końcu bardzo potrzebnymi lekarzami. Nie chciałam tego pisać, ale coś o tym wiem – mój dziadek (56 lat) zmarł po powikłaniach w wyniku źle dobranego leku i jego dawek na zapalenie stawów – młodziutka pani doktor albo sie pomyliła, albo nie miała wiedzy…
                      I wrócę do początku – ludzi chyba nie tak bardzo nawet oburzają żdania płacowe, ale to, że dotyka ten strajk dzieci – w takim kraju jak Polska, gdzie dzieci są na pierwszym miejscu – to jak wbijanie sobie gwoździa do trumny. Szacunek do zawodu paruje błyskawicznie….

                      Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)

                      • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                        oczywiscie ze masz racje, ja to wszystko wiem…. ba, moja mama gdy jeszcze pracowala miala przyjemnosc szkolic mlodych lekarzy rodzinnych z okulistyki. I wiesz co – malo ktory byl naprawde zainteresowany wiedzą – chcial po prostu podpis. ale moja mama mendowata byla i ich maglowala. Szlag ją trafial, bo ją w komunie inaczej wychowano. To co sie teraz dzieje jest bardzo, bardzo zlozone i ma wiele stron. Nie zmienia to jednak mojego poparcia dla podwyzek dla lekarzy. Moze jestem glupia, ale ludze sie, ze gdy beda porzadnie zarabiac to beda lepiej traktowac nas pacjentow.

                        Ula – mama Emilki (2 7/12)

                        • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                          Iza, alez ja wiem ze w Polsce wiele zawodow jest nisko wynagradzanych. Tylko czy ci wszyscy ludzie na pewno studiuja 6 lat, potem robia kolejne stopnie specjalizacji. Mojej mamie zajelo to kolejne 8 lat nauki i OBOWIAZKOWEGO wtedy dyzurowania nocami, po czym normalnie do przychodni szla po dyzuze – na ktorym zadko mogla spac przez kilka godzin, a w zamian szyla pijakow z porozcinanymi oczami. Ile razy nie widzialam jej przez 3 dni… mimo ze z domu do przychodni i szpitala miala 3-5 minut spacerem… Ile razy nie spala przez kilkadziesiat godzin? I to jest sam poczatek – dalej jest tak samo. Czy ci wszyscy ludzie, ktorzy zarabiaja tyle co lekarze, odpowiadaja za zdrowie i zycie innych? Pomimo, ze tak naprawde wszystko jest w rekach Boga, bo mozna leczyc bardzo dobrze, a pacjent i tak zejdzie – jak w tym dowcipie. Ale pretensje są zawsze do lekarza. Bo zle leczyl.
                          Nie zmienie swego zdania Iza i nigdy nie przekona mnie argument ze inni tez malo zarabiaja. Czasy komuny sie skonczyly, kiedy to wszyscy mieli takie same zoładki, wiec im tak samo placono. To nie tak. Skoro jest zgoda na to, ze urzednicy, buy nie byli korumpowani zarabiali duzo, to dlaczego nie ma zgody na wysokie zarobki dla lekarzy, skoro u nich oprocz lapowek wchodzi w rachube nasze zdrowie i zycie? Nigdy tego nie zrozumiem, doprawdy.
                          a dzisiaj zajrzalam do watku o lekarzach na lokalnym forum GW. Chamstwo ludzi siega zenitu. Doslownie. A porownywanie zwodu lekarza i kasjerki w sklepie (bez urazy) jest po prostu zenujace. Widavc, ze komuna w naszym spoleczenstwie jest jeszcze baaaardzo gleboko zakorzeniona.
                          pozdrawiam

                          Ula – mama Emilki (2 7/12)

                          • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                            nie porównuje zawodu lekarza do zawodu kasjerki, ale sama przyznasz że 500 zł na rękę za 10-12 godzin pracy przez 6, a nawet 7 dni w tygodniu to przesada.
                            Poza tym trzeba pamiętać też o tym że tymi kasjerkami mogą też być kobiety z wyższym wykształceniem, taka prawda.

                            Smutno zrobiło mi się po wypowiedzi Alya o podejściu do strajków innych grup zawodowych:

                            W odpowiedzi na:


                            Widocznie im się podoba takie życie, ja nikomu nie zabraniam strajkować.. A jak komuś jest źle to niech protestuje proszę bardzo, nawet go poprę. Wy za to myślicie tylko o tym co dla Was najlepsze, typowe Polskie społeczeństwo,pełne solidarności i wzajemnego wsparcia…


                            oczywiście nikt nikomu nie zabrania strajkowania, ale juz widzę jak wychodzą na ulice pracownicy np. banków, sklepów, dziennikarzy, budowlańców i widzę jak rząd i społeczeństwo przejmuje się ich losem.

                            Widzisz usianka zakladasz że nie znam środowiska lekarskiego, dlaczego bo nie mam mamy z wykształceniem lekarskim?
                            I przyjmują w godzinach pracy, bo sama z sobą lub z Zuzią wpadałam na takie wizyty do szpitala bo lekarz akurat miał dyżur w szpitalu i nie był uchwytny w swoim prywatnym gabinecie. A musiałam się spotkać z lekarzem natychmiast, a nie np. czekać na 3 miesięczny termin w poradnii przyszpitalnej

                            i tak jak napisałam w którymś tam poście: Niech strajkują każdy moze ale nie naszym kosztem, niech walą w chory system a nie w chorych ludzi.

                            bo jakby nie było to my na tym strajku cierpimy, nie rząd

                            Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                            • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                              na nic nasze swary głupie i tak wnet wszyscy zginiemy w zupie

                              Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                              • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                                Moja droga, myślę, że niewielu jest lekarzy w tym kraju, którzy tak jak Ty i Twój mąż nie mają długu wdzięczności, Ja jestem pielęgniarką i pracuję w szpitalu i wybacz ale lekarska rzeczywistoś od pielęgniarskiej dyżurki na moim oddziale wygląda nieco odmiennie. Lekarze po 1′ specjalizacji nie jeżdżą już komunikacją miejską, na moim odziale jest 2 którzy uczciwie pracują na nocnych dyżurach, a zdarzyło mi się nawet podłącza pacjentce do toczenia krew na nocy z niestęplowaną krzyżówką (czyli gdyby cokolwiek się działo idę siedziec) bo pacjent krwawił, a lekarz nie wstał mimo kilkakrotnych telefonów, nie mówię, że to norma ale nie wszyscy lekarze wykonują ten zawód uczciwie. Przykro, że tacy się zdarzają ale są i to nie wyjątki, a co do płac nie spotkałam lekarza który pracuje na jednym etacie i wychodzi o czasi ze szpitala jeżeli akutat nie ma dyżuru, wszyscy się urywają. Kolega doktor buduje dom i na fundamenty wydał ok 40 000 złotych – z czego?? Nie wiem. I wiesz co? Też mi przykro, ale mam świadomośc całego brudu w tym zawodzie, może dlatego, że pracuję już 15 lat i zarabiam 1200, na utrzymaniu 2 dzieci. Pozdrawiam i powodzenia.

                                • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                                  Ula – mama Emilki (2 7/12)

                                  • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                                    Iza, no nie zakladam ze nie znasz srodowiska, bo masz jednak tę wątpliwą przyjemnosc latac z Zuzią po doktorach
                                    Natomiast co do porownania kasjerki i lekarza – widzisz, tutaj wlasnie jest zasadnicza roznica, ktora sama wytknelas. Kasjerką moze byc kazdy (nawet niezadowolony lekarz tyle ze najwyzej przez 5 lat, potem zegnaj panie doktorze na zawsze), lekarzem juz nie. Lekarze walcza od bardzo dawna o podwyzki – ale to wszystko bylo walenie glowa w mur. Obiecanki cacanki a glupiemu radosc. Podczas gdy w miedzyczasie kto nie zastrajkowal – dostawal kase. I tym sposobem lekarze znowu zostawali na lodzie, bo trezba bylo dac komu innemu, kto sie o to spektakularnie upomnial. Nie oszukujmy sie, dopiero gdy to uderzy w pacjentow (jak teraz ) moze nasi rządzący pod wplywem niezadowolenia spolecznego raczą sie tym zainteresowac na powaznie, a nie tak jak do tej pory. I nie mam tu na mysli tylko pensji szeroko pojetego personelu medycznego, a ogolne zwiekszenie nakladow na sluzbe zdrowia. To MUSI nastapic i koniec.
                                    Nie mysl, ze ja nie rozumiem pacjentow – sama przeciez chodze z Emilką to tu to tam i tez sie denerwuje. Ale qrcze, rozumiem pracownikow sluzby zdrowia i popieram…..
                                    pozdrawiam

                                    Ula – mama Emilki (2 7/12)

                                    • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                                      tu nie idzie o to,czy lekarze moga/powinni wiecej zarabiac, tylko o to, czy maja prawo w taki sposob strajkowac. moim zdaniem NIE MAJA najmniejszego prawa do strajku polegajacego na niepodejmowaniu obowiazkow. sa rozne formy strajkow – nie tylko takie i w rozny sposob mozna walczyc o swoje pieniadze.
                                      ale lekarze – jak sami pokazali, sa zwyklymi cwaniakami, bez zadnych skrupulow. dla nich przysiega hipokratesa to frazes.
                                      walczac o kase dla siebie uderzyli w naslabszy punkt – w pacjentow ( i to w tych najbiedniejszych, czyli gro naszego spoleczenstaw, ktorego nie stac na prywatne wizyty. bo oczywiscie strajk obejmuje tylko panstwowa sluzbe zdrowia – nikt prywatnie z kaski nie zrezygnuje, prawda?strajkuje w szpitalu, owszem, ale prywatnie w gabineciku pilnie siedzi i liczy pieniazki od 15,00 :))
                                      ciekawe, ze jakos nikt z tych herosow w bialym kitlu nawet nie pomysli, ze “przy okazji” (skoro i tak strajkuja) mozna pomyslec o pieniadzach dla szpitali/przychodni; ze mozna domagac sie lepszych warunkow dla pacjentow, dostepnosci badan, nowego sprzetu dla poradni. pamietaja jedynie o wlasnym tylku.
                                      na cale szczescie w polsce powolutku sytuacja ksztaltuje sie tak, jak w innych krajach eu – tam tania sila sa polscy lekarze, do bnas zaczynaja trafiac specjalisci ze wschodu – wcale nie gorzej wyksztalceni niz nasi cudotworcy.

                                      • Re: Strajk lekarzy – co myślicie?

                                        oczywiście że nie wszyscy lekarze to “bogacze”

                                        i rozumiem ich że chcą lepiej i oni, i pielęgniarki, niech strajkują, ale tak jak już pisałam pare razy nie kosztem pacjentów ostatnio jeden z przedstawicieli tej grupy zawodowej powiedział mi że przez strajki zawsze ktoś cierpi…

                                        Cóż moja mama odchodząc na emeryturę zarabiała tyle co ja po 10 latach pracy, czy to sprawiedliwe nie. Czy ja mam szanse na większe zarobki, chyba nie. W przeciągu 6 lat miałam podwyżkę 2 razy po 1%, tzw. inflacyjną. Śmiech na sali. Też chciałabym zarabiać więcej, ale cóż pracuję w prywatnym zakładzie, więc chyba nie mam szans na strajk aby sobie polepszyć warunki. Zmiana pracy??? usiaść i płakać nad rynkiem zatrudnienia.

                                        Wracając jeszcze do wypowiedzi usianki, tak czasy komuny dawno sie skończyły, ale cały czas dotykają nas jej problemy, jestem ciekawa ile pokoleń musi minąć aby zamnkąć ten rozdział naszej historii.
                                        Ale to że komuna dawno się skończyła to znaczy że ta przysłowiowa kasjerka ma żołądek za 500-600 zł i odbierajac wypłatę zastanawia sie czy ma porobić opłaty czy wrzucić dzieciom ziemniaki do garnka, bo na nic innego jej nie stać.
                                        czy to jej wina że ktoś sobie wymyślił taką bzdurną najniższą krajową.
                                        Tak jeszcze o tych biednych kasjerkach, wiecie że w jednej z sieci sklepów jest taka maszynka. na koniec pracy pracownice kłada na niej dłonie, zapalają się na niej światełka, zielone lub czerwone – losowo. Jak zapali się czerwone, pracownica jest zapraszama do izolatki i zostaje przeprowadzona bardzo dokładna rewizja, łacznie ze sprawdzaniem bielizny. To jest szacunek do pracownika i człowieka….

                                        I powołam się jeszcze na to co napiasała grudzień, na dzień dzisiejszy walcza o zmiany w swoich pensjach, a nie o zniamy w systemie

                                        Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Strajk lekarzy – co myślicie?

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general