Od 2 tygodni Ada nie chce jeść zupek… Myślałam że tylko moich robionych więc kupiłam parę słoiczków i też nic…Zje pare łyżek i odwraca głowę, zaciska usta… Pomyslałam że może chce już próbować naszego jedzenia, ugotowałam mięsko, warzywka, ryż…Owszem zjadła ale tylko kilka łyżek i znów strajk…W efekcie od 2 tyg. nie je praktycznie obiadów tylko rano i wieczorem kaszkę a w dzień jakiś jogurt i deser… Czy Wasze 10 miesięczniaki też przechodzą/przechodziły taki okres?pozdr
KIKA210 + Ada 22.05.03r.
8 odpowiedzi na pytanie: strajk na obiady
Re: strajk na obiady
Ja mam do ciebie pytanie piszesz ze Ada jogurt je? Jaki jogurt? taki “dorosly” juz podajesz??pozdrawiam
Aguś i Emilka 23.06.2003
Re: strajk na obiady
Daję jej Bakusia ale jogurt,nie serek. pozdr
KIKA210 + Ada 22.05.03r.
Re: strajk na obiady
Jesli cie to pocieszy to u nas taki strajk trwa juz od 2 a moze nawet 3 miesiecy. Musze niezle sie nakombinowac zeby Tomek zjadl obiad. Zjada jak na koncu lyzeczki poczuje jogurt albo jak mocno czym go zabawie. Bardzo rzadko jest tak, ze zje bez jakiegos smakolyka. Gotuje mu rozne roznosci, daje czasem tez ze sloiczkow a on i tak marudzi przy obiadkach i naprawde nie wiem czemu. Pamietam jak zaczynalam mu dawac zupki jak mial 6 miesiecy to zjadal z wielkim apetytem a teraz szkoda gadac. W sumie to Tomek nie jest niejadkiem bo z checia zjada kaszki,chlebek,jogurty,serki itp. Ostatnio tez przestal pic mleko z butelki i tylko z mlecznych rzeczy zjada dwa razy dziennie kaszke no i te jogurty czy serki. Dobrze, ze jeszcze moge mu dac cycka, zawsze troche popije. Ech…mam nadzieje, ze mimo wszystko polubi obiadki w koncu!
Re: strajk na obiady
Ech, u mnie nie pomagają żadne sposoby, ani zabawianie ani oszustwa… Wczesniej zjadała wielki słoik i było jej mało…. No nic, na razie napycham ją zamiast tego kaszkami itp żeby mi na wadze nie traciła…pozdrówki
KIKA210 + Ada 22.05.03r.
Re: strajk na obiady
jakbym czytała o Zuzance, do tej pory potrafi zrobić sobie pare dni głodówki żyjąc na poranno-wieczornym mleku z kaszką :(( ja już się do tego przyzwyczaiłam
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: strajk na obiady
Mamy właśnie to samo! Ale to już kolejny nawrót tej “choroby”:) Nie wiem skąd to się bierze. Iza kaszkę wsuwa bardzo chetnie a na obiadki i owocki się nieładnie mówiąc wypina. Potem po kilku dniach jej przechodzi a potem od nowa. Widocznie tak musi być:)
Monika i Iza (1.06.2003)
Re: strajk na obiady
u nas to samo tyle ze strajk nie na obiady a na śniadania i kolacje…cyklicznie i okresowo ale przestałam się już przejmować, nic na siłę, nie chce- nie je, nie będę latać z łyżeczką
pozdrawiam i cierpliwości…
Ola z Natalią- 2.06.2003
Częściowo się wyjaśniło
…Adusi wylazł ząb dziś rano.. Trzeci na dole, w nocy źle spała, obiadku nie zjadła znowu i popłakuje. Czyli nadal się przebija przez dziąsło… Moja biedaczka…pozdrówki!
KIKA210 + Ada 22.05.03r.
Znasz odpowiedź na pytanie: strajk na obiady