Nie sądziłam,że będąc w ciąży można mieć aż takie huśtawki nastroju!!!
Po prostu siebie nie poznaję…Jestem upierdliwa,czepialska,krzyczę na męża,a potem zalewam się łzami.Jak mąż wyjeżdża i go nie ma -to jestem nieszczęśliwa,a gdy wraca na kilka dni -to mu się obrywa
Do tego dołączył mi się lęk przed @ i za każdym razem idąc do toalety że zacznę krwawić!
Napiszcie coś dziewczyny na pocieszenie:)Czy tylko ja taką wredotą się stałam?
Bycie zołzą mi się nie podoba…
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Straszna ZOŁZA ze mnie
Jak dla mnie to on musi w sobie przerobić nową sytuację. Oni inaczej reagują niż my. Na pewno się cieszy, ale stresy, które w sobie przerabia sowje robią. Mój mąż tak ma… jak coś go martwi czy stresuje to wydaje się być chłodny ale po jakimś czasie i umiejętnym podejściu wychodzi szydło z worka!!
Ujjjjj dobrze,że jestem blond,bo inaczej bym już posiwiała
Póki co nie czuję się szczęśliwa:(
za pierwszym razem roznie bywalo. 2 razy sie wyprowadzalam i rozczulalam sie nad soba:) moja wina:) i czasami plakalam z byle powodu. ogolnie mowiac, musze mojemu M dac jakis medal za tamta ciaze:) ech, faceci niby rozumieja,no ale….
mój mi wczoraj powiedział, że narazie jestem super hihi ciekawe na jak długo
Muszę to skopiować – przepraszam.
Słowo zołza pasuje mi do treści.
Absolutnie tego nie chciałam Chodziło mi o to, że można być w ciąży i czuć się zupełnie normalnie, spokojnie.. etc! Przepraszam za mojego posta… już milczę!
Widze ze tu sie kwietniowki przed-usg’owe ukrywaja 😉
Ja stosuje te sama technike – czekam do 19 sierpnia na serduszko.
Na poczatku czulam sie miodzio i bylam jak do rany przyloz- szczesliwa i usmiechnieta i nie sposob mnie bylo wkurzyc teraz to diametralnie sie zmienilo w ostatnich dniach – mdlosci, poirytowanie i placzliwosc sa na topie.
Bardzo “ciazowo” nagle sie czuje – cyc boli, mdlosci daja w tylek i jestem emocjonalnym wulkanem – z wybuchami zlosci, bezsilnosci i strachu o przyszlosc.
Nagle z silnej pewnej babki zmienilam sie kupe hormonow – chyba zaczne odliczac do konca pierwszego trymestru.
Dziewczyny wczoraj poszłam dla spokoju sumienia zbadać betę i progesteron.
Beta wyszła mi 41930 mIU/ml a progesteron 16,1 ng/ml,więc cieszę się bardzoObjawów ciąży prawie nie mam-tylko senność, zgaga i częste siusiu. No ale badanie krwi mówi samo za siebie
Wszystko mnie wzrusza. Przeczytam coś w gazecie,albo zobaczę przejechane zwierzę i zalewam się łzami.O napad furii też się starać nie muszę
Żeby tylko ta moja dzidzia nie była tak nerwowa,jak matka!
Kopiuj kopiuj kochana:)Zołza to fajne słowo. Nawet jedna książka tłumaczy,dlaczego faceci kochają ZOŁZY…Oczywiście nie chodzi o zołzy ciężarne:)
Poziomka beta śliczna…już nie masz sie czym martwić
DZięki Już nawet to na kwietniówkach napisałam Bo bardzo się cieszę!
o to super, a ja dzisiaj z mężem będę robić listę, bo ktoś musi wkońcu nie, mam nadzieję że sie uda i sie spodoba
No super wyniki 🙂 Teraz tylko luzik i inkubowac 😉 jak to mawia moj mezus.
Ciesz sie z braku objawow – ja mam zmulenie i zwolnienie tepa / spadek energii a wkolo gigantyczna przeprowadzka na nowy kontynent
Ja ostatnio ryczalam jak bobr czytajac opis porodu Bruni i przy okazji zasmiewalam sie do lez. Emocjonalnie taki sam rollercoaster jak ty 🙂
Katarynko-jak widzę,prawie na równi ciąży jesteśmy;)
Ja płaczę co chwilę. Przeczytałam o psie,który chodził na grób właścicielki i przez pół dnia beczałam!
Nie zazdroszczę wyprowadzki…Znaczy się to pewnie ogromne przedsięwzięcie i wymaga dobrej organizacji.Ja bym chyba obecnie nie miała głowy do tego… A przecież taka zaradna byłam! Zmulona to ja się czuję cały czas,tylko nie mam nudności:)
Znów na mojej głowie jest wykończenie domu.Uwielbiam remonty,ale teraz nie mogę tak “szaleć” z malowaniem jak wcześniej.
Ale wiesz…mieszkałam rok w Hiszpanii i właściwie spakowałam się w 2 walizki;)
Bedziemy razem w marcu odliczac
No z malowaniem to nie szalej – teraz farby mniej zapachowe ale mimo wszystko chemia. Mi duzo pomaga maz a ja pracuje zrywami bo chwilami mam energie za dwie a za moment padam i nie mam sily palcem ruszyc.
My tu nascie lat mieszkamy wiec raczej w dwie walizki sie nie zmiesci 😉 ale na szczescie mamy profesjonalna firme przeprowadzkowa – tylko jednak wszystko trzeba przygotowac bo jak nie to oni ida jak burza i pakuja wszystko lacznie za smieciami 😉
Kiedy masz pierwsze USG? Ja 19 – juz sie nie moge doczekac!
No to jasne,dlaczego jeszcze nie śpisz;)
Ja USG miałam,ale tylko było widać kropeczkę:)Teraz USG mam mieć w czwartek-bo póżniej mój lekarz wyjeżdża na urlop.
Wyniki badań teraz mnie uspokoiły,ale czekam na to bijące serduszko;)
Mieszkając w Madrycie -mieszkałam z parą z Las Vegas,więc wiem jak te przeprowadzki sprawnie wyglądają!Firma wpada jak tornado:)
Ja to wcześniej tapety kładłam,malowałam i robiłam wszystko… A teraz nawet mebla nie ruszę!Będę więc dyrygować ekipą hehe:D
Teraz mój mąż znów wyjechał na 2 tyg;( więc siedzę na forum,żeby nie płakać.
Jednak łóżko mnie wzywa,więc położę się spać:)
Hmmmm, miałam nie fisiować, ale chyba zaczynam…Jestem dopiero w 12 dc, a juz mi odbija Koleżanka ciągnie mnie na piffo, a ja oczywiście migam się jak mogę, bo co jak moze juz coś się zadziało, albo zadzieje???? i tak od pół roku…ech…jednak nie potrafię się zupełnie wyluzować…zaczynam żałować, że nie mam testów owu, w tym cyklu jakoś bardzo szybko (już w 7dc) miałam ból jajników i plamienie, ale to raczej zdecydowanie za szybko na owulkę :Zamotany:
dziewczyno nie fisiuj…ja już byłam w ciąży a nie wiedziałam i wiesz ile rzeczy przekroczyłam, opalałam sie, alkohol, łykałam aviomarin bo mam chorobę lokomocyjną-zastanawiało mnie dlaczego nie zadziałała…wiele kobiet nie wie, że jest w ciąży i robi takie rzeczy jakich nie powinna, np opalanie sie w solarium
Ja mam chyba jakąś depresję:(
Bo ileż można płakać z byle powodu??? się przyznać,ale zamiast radości,że zostanę mamą to mam same lęki i obawy.
W nocy jakieś koszmary mi się śnią:typu “puste jajo” albo ciąża pozamaciczna
Może powinnam powiedzieć o tym lekarzowi? Nie sądzę,że wszystkie początkowe ciężaróweczki toną z łzach
Proszę,niech mi ktoś odpowie,czy mam coś mówić lekarzowi na temat mojej płaczliwości i przygnębienia,czy siedzieć cicho?
Znasz odpowiedź na pytanie: Straszna ZOŁZA ze mnie