Wczoraj byłam na spacerze z koleżanką i dzieciakami, moja alka i jej maciek dwulatki szły przed nami z łopatkami maciuś w pewnym momencie wzioł odrobine piasku na łopatke i sypnął w góre i kurz z piasku poleciał w strone takiej pani która stała blisko dzieciaków, kobieta tak po 50 i ona niewiele muśląc złapała maćka za rękę i zaczęła mu dawać klapsy doś mocne i z taką agresją moja koleżanka dobiegła do niej i zaczęła na nią wyzywać jak ona tak może i od różnych zaczęła ją bluzgać a ona powiedziała że dziecko trzeba wychowywać chciałyśmy zadzwonić na straż miejską i żałujemy że nie zadzwoniłyśmy ale byłyśmy zszokowane jej zachowaniem. Maciek zresztą też był w szoku nawet nie zaczął płakać, moja koleżanka roztrzęsiona. Ja powiedziałam koleżance że mogła babie przywalić i tyle.
Ania i Alicja 2l
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: STRASZNE DOŚWIADCZENIE.
Re: STRASZNE DOŚWIADCZENIE.
Jesli tak bylo dokladnie jak napisals to rzeczywiscie trzeba bylo babe walnac! Ale mnie np. czesto wkurza to ze jakies dziecko zachowuje okropnie, robi innym dziecia krzywde, w znaczny sposob przeszkadza innym a rodzice nic nie robia, zero reakcji. Moze bylo podobnie, a kobieta jakas nerwice miala i nie wytrzymala?
Jola i Adrian (30.10.2000)
Re: STRASZNE DOŚWIADCZENIE.
no właśnie, podobnie pomyślałam
Monika & Nina 19.11.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: STRASZNE DOŚWIADCZENIE.