Właśnie odebrałam posiew i mam to paskudztwow sobie. Jestem w 23 t.cstrasznie się boję, że ten paciorkowiec może zaszkodzic mojej dzidzi, czy któraś z Was miała z tą bakterią do czynienia w czasie ciąży? Jakie były zalecenia waszych lekarzy?
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwościa na odpowiedz,
Anet
5 odpowiedzi na pytanie: Streptococcus b-hemoltyczny
Re: Streptococcus b-hemoltyczny
Hej!
Niemal jednoczesnie napisałysmy posty na ten sam temat, więc skasowałam swój i podłączam się do Twojego.
U mnie również po posiewie z kanału szyjki gin stwierdził obecnośc paciorkowca z gr. B czyli streptococcus agalactiae.
Paskudztwo może spowodować przedwczesny poród – juz próbowało oraz zakazić maluszka – przy porodzie, ale również wczesniej. Zalecił gałki z Furaginem robione w aptece i po kuracji kolejny posiew
Dziewczyny, pocieszcie mnie, że miałyscie to, leczyłyście a dziecku nic się nie stało. Prooooszę! Bo umieram z nerwów
Z góry dziekuję
Ania
Re: Streptococcus b-hemoltyczny
Znalazłam taki artykuł w necie:
[url=”https://”] [Zobacz stronę]
Re: Streptococcus b-hemoltyczny
Witam. Ja cala ciaze borykam sie z bakteriami i paciorkowca z grupy b tez zaliczylam. Leczylam to napewno antybiotykiem i chyba (ale nie jestem pewna)byl to macmirror doustnie i dopochwowo a potem lactovaginal(biore caly czas co 2 dzien) Paciorkowce najgrozniejsze sa podczas porodu. Wtedy niedopuszczalne jest miec to paskudzstwo w pochwie bo moze sie dziecko zarazic. Na tym etapie dziecko jest bezpieczne, chroni go czop sluzowy na szyjce. Jednak wszelkie bakterie nalezy leczyc bo moze dojsc do stanow zapalnych na szyjce a to grozi skurczami, bakterie moga tez przedostac sie do ukladu moczowego (zapalenie pecherza).
Jesli juz podjelas leczenie nie masz sie czym martwic.
OZZIE
Re: Streptococcus b-hemoltyczny
Witajcie, bardzo dziękuję za odpowiedzi, dzisiaj dzwonie do mojego lekarza. Jednak martwić się już będe pewnie do samego porodu. Może jeszcze ktoś coś dopisze na temat swoich doświadczeń z tą bakterią.
Pozdrawiam,
Anet
Re: Streptococcus b-hemoltyczny
Ja “dostałam w prezencie od szpitala ” tegoż paciorkowca po porodzie (na szczęście). Niestety leczenie trwało i trwało, a jak w końcu w badaniach było ok, to po jakimś czasie paciorkowiec znowu wracał bez żadnych objawów. Teraz już po raz trzeci, choć sama nie wiem czy w to wierzyć, bo w trzech różnych laboratoriach wyszły dwa różne wyniki ( w dwóch, że go nie ma, oby, a jednym,że jest) Teraz stosuję tylko lactovaginal i za jakiś tydzień powtórzę badania. Z tego co mówiła i moja gin i pediatra, paciorkowiec może być niebezpieczny jedynie w trakcie porodu. Z kolei na stronce francuskiej przeczytałam, iż długo nieleczony może prowadzić do niepłodności, u nas o tym ani się nie przeczyta ani nie usłyszy. Na pewno trzeba go wyleczyć przed porodem. Ja miałam już wiele leków i tych dopochwowych i doustnych, chyba najlepsze efekty dawały te kuracje razem. Życzę powodzenia. W końcu go wytępimy raz na zawsze !
Pozdrawiam
Aga (mama Kuby)
Znasz odpowiedź na pytanie: Streptococcus b-hemoltyczny