Strój kąpielowy mający coś ukryć…

Witam

w tym roku musze kupić nowy strój kapielowy – tak jak lubię zakupy tak stroju kapielowego nienawidzę kupować.
Pewnie ze względu na moje mankamenty..buu…

Po drugiej ciąży mam brzydki brzuch i muszę go ukryć.
znalazłam coś takiego – to halens

czy ktoś kupował u nich i jak tam rozmiarówka?

I wogóle jak macie jakiś pomysł na strój kąpielowy dwuczęściowy to proszę…
Wszystko co widzę to cuda -ale majtki skromne.
Kocham marynarskie akcenty i grochy i turkusy….

Jednoczęściowy – tylko taki mi wpadł w oko

pomóżcie

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Strój kąpielowy mający coś ukryć…

  1. Rudasek2 i jak, zakupiłaś jakiś fajny strój? Jeśli tak, to pochwal się nam:)

    • Zamieszczone przez Julianne
      Rudasek2 i jak, zakupiłaś jakiś fajny strój? Jeśli tak, to pochwal się nam:)

      Rudasek2 postanowiła się nie pojawiać na plaży – ewentualnie rozważa zakup SPRZYMIERZEŃCA – oj za dużo do ukrycia….

      serio…. naciągnęłm moje stare gacie do pępka i też widać fatalny brzuch – muszę mieć albo takie co i pępek zakryją – raczej niemożliwe albo zdecyduję się na jednoczęściowy.
      Taniki cudne są ale odkrywają pępek.

      jak ja nienawidzę kupować tego

      • Zamieszczone przez rudasek2
        Rudasek2 postanowiła się nie pojawiać na plaży – ewentualnie rozważa zakup SPRZYMIERZEŃCA – oj za dużo do ukrycia….

        serio…. naciągnęłm moje stare gacie do pępka i też widać fatalny brzuch – muszę mieć albo takie co i pępek zakryją – raczej niemożliwe albo zdecyduję się na jednoczęściowy.
        Taniki cudne są ale odkrywają pępek.

        jak ja nienawidzę kupować tego

        ale mierzylas jakies?
        czy sugerujesz sie tylko zdjeciami?

        bo ja jak mierzylam tankini to spokojnie zaslanialy pepek – wrecz ta a’la bluzeczka stykala sie z majtkami

        • Zamieszczone przez rudasek2
          Rudasek2 postanowiła się nie pojawiać na plaży – ewentualnie rozważa zakup SPRZYMIERZEŃCA – oj za dużo do ukrycia….

          jedno zycie masz – szkoda czasu na narzucanie sobie sztucznych ograniczen.

          • Zamieszczone przez tysia.
            ale mierzylas jakies?
            czy sugerujesz sie tylko zdjeciami?

            bo ja jak mierzylam tankini to spokojnie zaslanialy pepek – wrecz ta a’la bluzeczka stykala sie z majtkami

            No właśnie mierzyłam – i majtki odkrywają brzuszek a bluzeczka nie nachodzi na majtki – jeszcze poszukam.
            Fotki swoją drogą pokazują dokładnie to samo.

            • Zamieszczone przez szpilki
              jedno zycie masz – szkoda czasu na narzucanie sobie sztucznych ograniczen.

              ŚWIĘTE SŁOWA.
              Tylko te ograniczenia to straszna skóra – wiem co mówię – mąż nawet chce mi plastyke brzucha zafundować -nie żeby mu to przeszkadzało (podobno) tylko żeby mi poprawić samoocenę.

              • to zalezy od wzrostu- moje tankini nachodzi jakieś 3 cm na majtki, wygląda jak kostium jednocześciowy, no ale ja jestem kurdupel

                • Zamieszczone przez maduxia
                  to zalezy od wzrostu- moje tankini nachodzi jakieś 3 cm na majtki, wygląda jak kostium jednocześciowy, no ale ja jestem kurdupel

                  może to dlatego ja mam 175

                  • Zamieszczone przez rudasek2
                    może to dlatego ja mam 175

                    a to na pewno
                    madoxowi do 175 dalekooooo 😀 :Diablik:

                    • małpa :Kocham:

                      • Zamieszczone przez maduxia

                        małpa :Kocham:

                        Maduxia poszlo Ci w piersi

                        • Zamieszczone przez rudasek2
                          Rudasek2 postanowiła się nie pojawiać na plaży – ewentualnie rozważa zakup SPRZYMIERZEŃCA – oj za dużo do ukrycia….

                          serio…. naciągnęłm moje stare gacie do pępka i też widać fatalny brzuch – muszę mieć albo takie co i pępek zakryją – raczej niemożliwe albo zdecyduję się na jednoczęściowy.
                          Taniki cudne są ale odkrywają pępek.

                          jak ja nienawidzę kupować tego

                          Nie widziałam Cię co prawda, ale jak znam samokrytykę kobiet, to pewnie nie jest z Tobą tak źle:) Zebyś Ty widziała, jakie pasztety wychodzą na plażę, i to beż skrępowania w bikini, fałda na fałdzie etc., a pewności siebie to im można pozazdrośćić;) Więc nie marudź i poprzymierzaj w sklepie tankini, żeby się zorientować, jak leży. Na pewno coś dobierzesz:)

                          Acha, są też tankini ciążowe, pomimo ich nazwy piszę o nich, bo mają luźny materiał pod biustem, może to byłoby to?

                          • Zamieszczone przez Julianne
                            Nie widziałam Cię co prawda, ale jak znam samokrytykę kobiet, to pewnie nie jest z Tobą tak źle:) Zebyś Ty widziała, jakie pasztety wychodzą na plażę, i to beż skrępowania w bikini, fałda na fałdzie etc., a pewności siebie to im można pozazdrośćić;) Więc nie marudź i poprzymierzaj w sklepie tankini, żeby się zorientować, jak leży. Na pewno coś dobierzesz:)

                            Acha, są też tankini ciążowe, pomimo ich nazwy piszę o nich, bo mają luźny materiał pod biustem, może to byłoby to?

                            • Zamieszczone przez Julianne
                              Zebyś Ty widziała, jakie pasztety wychodzą na plażę, i to beż skrępowania w bikini, fałda na fałdzie etc., a pewności siebie to im można pozazdrośćić;)

                              dokladnie dzieki takim ocenom rodza sie kompleksy :mad::mad::mad:

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                dokladnie dzieki takim ocenom rodza sie kompleksy :mad::mad::mad:

                                Wiedziałam, że mnie zaraz nasiądziecie. Kompleksy to przeważnie mają ładne, zgrabne dziewczyny, niepotrzebnie się dołują i źle oceniają. A te babki, co mają się czego wstydzić to spokojnie w bikini, w spodniach-biodrówkach czy przykrótkich bluzeczkach śmigają i nie przejmują się. To z moich obserwacji najbliższego otoczenia. Co do kompleksów, to jak byłam 20-latką, miałam ich mnóstwo. Teraz przybyło mi i lat, i rozstępów, cellulit, i fałda na brzuchu, a czuję się pewniej, mam poczucie własnej wartości. Tylko ubieram się stosowniej, nie wyskakuję w bikini, bo nie mogę. A są kobity, co się tym nie przejmują.
                                Nie wierzę, że Ty czy Banita, czy Rudasek wyglądacie źle. Chodzi mi o kwestię doboru strojów do figury i wieku, nie jesteśmy już nastolatkami.

                                • Zamieszczone przez Julianne
                                  Wiedziałam, że mnie zaraz nasiądziecie. Kompleksy to przeważnie mają ładne, zgrabne dziewczyny, niepotrzebnie się dołują i źle oceniają. A te babki, co mają się czego wstydzić to spokojnie w bikini, w spodniach-biodrówkach czy przykrótkich bluzeczkach śmigają i nie przejmują się. To z moich obserwacji najbliższego otoczenia. Co do kompleksów, to jak byłam 20-latką, miałam ich mnóstwo. Teraz przybyło mi i lat, i rozstępów, cellulit, i fałda na brzuchu, a czuję się pewniej, mam poczucie własnej wartości. Tylko ubieram się stosowniej, nie wyskakuję w bikini, bo nie mogę. A są kobity, co się tym nie przejmują.
                                  Nie wierzę, że Ty czy Banita, czy Rudasek wyglądacie źle. Chodzi mi o kwestię doboru strojów do figury i wieku, nie jesteśmy już nastolatkami.

                                  A na jakiej podstawie Ty oceniasz, że ktoś ma się czego wstydzić?

                                  • Zamieszczone przez Piggy
                                    A na jakiej podstawie Ty oceniasz, że ktoś ma się czego wstydzić?

                                    No to już pewnie kwestia samokrytyki

                                    • Zamieszczone przez Julianne
                                      Teraz przybyło mi i lat, i rozstępów, cellulit, i fałda na brzuchu, a czuję się pewniej, mam poczucie własnej wartości. Tylko ubieram się stosowniej, nie wyskakuję w bikini, bo nie mogę. A są kobity, co się tym nie przejmują.

                                      a ja wyskakuje mimo tego jak wygladam – bo wzniejsze jest dla mnie lecznicze dzialanie slonca niz to czy ktos mnie postrzega jako pasztet.
                                      i pewnie troche osob wytyka mnie palcami jaka ta ktora nie umie sie porzadnie na plaze ubrac

                                      a pewnie powinnam w ogole zamknac sie w zamku i chodzic w patniczym worku bo moge komus estetyke swiata zaburzyc

                                      • Zamieszczone przez szpilki
                                        a ja wyskakuje mimo tego jak wygladam – bo wzniejsze jest dla mnie lecznicze dzialanie slonca niz to czy ktos mnie postrzega jako pasztet.
                                        i pewnie troche osob wytyka mnie palcami jaka ta ktora nie umie sie porzadnie na plaze ubrac

                                        a pewnie powinnam w ogole zamknac sie w zamku i chodzic w patniczym worku bo moge komus estetyke swiata zaburzyc

                                        Dziewczyny, macie absolutną rację, brzydko się wyraziłam:( I przepraszam, jeśli kogoś uraziłam.
                                        Mnie tylko dobija to, że często ktoś mi coś wytyka w wyglądzie, a sam nie wygląda lepiej ode mnie. I to, że ja nie mam takiej pewności siebie, żeby śmigać na plaży w bikini, bo wiem, że nie wyglądam dobrze po ciąży, a inne kobiety nie przejmują się i ubierają co im się podoba, nie wiem, może im po prostu zazdroszczę tej pewności siebie.
                                        Ludzie bywają bezlitośni (w sumie tak jak ja teraz). Żeby nie było, ja nie oceniam z wyglądu ludzi, tylko z zachowania, charakteru. Pewnie to mało wiarygodne po tym,co wyżej napisałam
                                        Mam nadzieję, że wątek nie trafi przeze mnie do śmietnika

                                        • Dzieki – stroju jeszcze nie kupiłam ale dałyście mi do myślenia w sprawie postrzegania siebie i innych.
                                          Nie wiem dlaczego ale cały czas o tym myślę – nie o sobie konkretnie ale o samym temacie.

                                          Swoją drogą ciekawe jak to jest – czy im bardziej jesteśmy krytycznie wobec innych to czy wobec siebie też czy już nie?
                                          Jakie są granice pokazywnaia swoich mankamentów i dlaczego jedni to robią a drudzy nie. Jak oceniamy sami siebie?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Strój kąpielowy mający coś ukryć…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general