Witajcie, właśnie wczoraj wieczorem byłam na wizycie u mojej ginki i wiecie co mi powiedziała? Że wielkość mojego brzuszka wygląda jak na 36 tygodni (macica sięga do żeber), a to dopiero 33 tydzień :-)… nieźle, co? Mam za trzy tygodnie iść na USG bo prawdopodobnie dzidzia będzie duża… co więcej – jeśli przed porodem okaże się że maluch ma wiecej niż 4200g. to czeka mnie CESARKA! Takie mają procedury w szpitalu w którym będę rodzić…
No ładnie… brykam na szkołe rodzenia, uczę się oddychać a tu dzidzia robi taki numer 😉 Przyrodziła się do tatusia – jak się urodził ważył 4,5kg 😉 (mamusia miała 3,05kg…)
Poza tym okazało się że mam niską krzepliwość krwi, co też przemawia za cesarką… nie powiem, żebym była szczęśliwa z tego powodu, ale cóż mogę poradzić… Mój mąż twierdzi że powinnam się cieszyć że mała rośnie jak na drożdżach bo gorzej byłoby, gdyby nie rosła… no racja, tylko ta cesarka mnie zmartwiła. Wszystko wyjaśni się za 3 tygodnie po usg, mam nadzieję że jednak dane mi będzie urodzić naturalnie 🙂
Pozdrawiam wszystkie styczniowe Mamuśki!!!
Lena i Maleńka (26.01.2004)
6 odpowiedzi na pytanie: Stycznówka po wizycie…
Re: Stycznówka po wizycie…
Nie martw sie, najważniejsze że dzidzia zdrowa. Ja idę jutro do ginekologa i też się boję co mi powie, choć tak naprawde to mogę już rodzić.
Pozdrawiam
Ania i ktoś (3.01.2004)
Re: Stycznówka po wizycie…
Lena,
a z ciekawości zapytam czy od początku była duża czy dopiero później tak urosł, bo mi położna po tym jak zobaczyła męża powiedziała, że dziecko będzie duże bo tatus duży, ale jak narazie to do olbrzymów nie należy, raczej chyba do tych mniejszych.
Maja i Zuzia albo Igorek – 09.05.2004.
Re: Stycznówka po wizycie…
Lena!
dokladnie mam ten sam problem w 34 tyg moja macica siegala 36 cm. A tatus prawie 195 ja 172 i do tego cukrzyca ciazowa(jestem na diecie…),wskazuje wszystko na cesarke,bo tu w stanach to sie nawet nie zastanawiaja jak tylko maja jakiekolwiek wskazania to tna. Ale czy to wazne,nawazniejsze by dzieciatka urodzily sie zdrowe,a oddychanie przyda Ci sie moze na drugi porod,hihi!
kasia i dzidzius 7 01 2004
Re: Stycznówka po wizycie…
A tam, daj spokoj. Cesarka, naturalny porod…jakie to ma znaczenie? Najwazniejsze zeby dzidzia byla zdrowa no i oczywiscie – Ty 🙂
(Oby Dobra ) Nowinka
Re: Stycznówka po wizycie…
Wiesz, podobno wszystkie dzieci przez pierwsze dwa trymestry rosną tak samo, dopiero potem do głosu dochodzą geny. U mnie było podobnie: dopiero w 29tyg jak miałam usg okazało się, ze maluszek jest spory: miała wtedy 1528g. Teraz brzuszek mam z dnia na dzień większy, po prostu czuję, że rośnie :-)))))
A tak na marginesie: mój mąż co prawda był dużym dzieciaczkiem jak się urodził, za to teraz do wielkoludów nie należy – 172cm wzrostu :-))), za to mamusia urodziła się malutka, a teraz ma wzrostu tyle samo co tatuś!!! Także jak widzisz, natura płata figielki 😉
Gorąco pozdrawiam!
Lena i Maleńka (26.01.2004)
Re: Stycznówka po wizycie…
Masz rację, najważniejsze ze dzieciaczki zdrowe, pal sześć oddychanie :-)))
Pozdrawiam Waszą trójkę bardzo serdecznie!
Lena i Maleńka (26.01.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Stycznówka po wizycie…