stymulacja mózgu-dajcie jakieś przykładowe ćwiczenia

Nie wiedziałam gdzie to wrzucić 🙂

Słyszałam że tylko lewa półkula mózgu radzi sobie z przetwarzaniem języka,a nadmiar stymulacji prawej półkuli opóźnia rozwój nowy. (może i rozumienia?)

Wszystkie grające zabawki poszły w pudło i na szafę,pozostało ograniczenie TV,w razie potrzeby wywalę kable by nikogo nie kusiło by go włączyć przed laptopem siedzi gdy puszczam mu pisenki dla dzieci,odgłosy zwierząt czy też uczymy mowy by jakoś urozmaicić by mu nie odechciało się książek jednak tego jest mało.
Ale nie wiem jak stymulować tą lewą półkulę…?

25 odpowiedzi na pytanie: stymulacja mózgu-dajcie jakieś przykładowe ćwiczenia

  1. moze napisz dlaczego chcesz wykonywac cwiczenia i w jakim wieku jest dziecko?

    • ciekawe to co piszesz czyli co mam pochować dźwiękowe zabawki

      • Zamieszczone przez agusek22
        ciekawe to co piszesz czyli co mam pochować dźwiękowe zabawki

        absolutnie nie! za dzwiek,rytm odpowiedzialna jest prawa polkula. ale (szczegolnie w przypadku malych dzieci) dzieki pracy lewej polkuli dziecko wie jak ja wlaczyc (zaleznosc przyczynowo-skutkowa).
        najwazniejszy nie jest rozwoj kazdej z polkul osobbno ale rozwoj polaczen pomiedzy nimi! ( w przypadku mezczyzn niezwykle trudny 😉 ).
        i taka ciekawostka-bardzo istotne jest raczkowanie!! dzieci powinny raczkowac jak najdluzej bo dziecki temu tworza sie polaczenia

        • Zamieszczone przez magdusija

          i taka ciekawostka-bardzo istotne jest raczkowanie!! dzieci powinny raczkowac jak najdluzej bo dziecki temu tworza sie polaczenia

          Czyli jeżeli dziecko w ogóle nie raczkowało, to… co?

          • Zamieszczone przez zuzelka83
            Czyli jeżeli dziecko w ogóle nie raczkowało, to… co?

            Tp może chociaż pedałowało na rowerze 😉

            • Zamieszczone przez zuzelka83
              Czyli jeżeli dziecko w ogóle nie raczkowało, to… co?

              Naukowcy twierdzą też, że znaczna cześć dzieci
              mających problemy z nauką to dzieci, które nie
              przeszły przez etap pełzania i raczkowania. “A cóż
              wspólnego z nauką ma pełzanie i raczkowanie?” –
              zapyta ktoś. Otóż okazuje się, że ma. Wielu
              dyslektyków nie przeszło w okresie niemowlęcym
              pełzania, naturalnego etapu rozwoju i
              integrowania odruchów. Raczkowanie zaś to ruchy
              naprzemienne, aktywizują ciało modzelowate, to
              pierwszy etap, w którym obie półkule uczą się
              współpracy. Jeśli masz małe dziecko, pozwól mu jak
              najdłużej raczkować. Jeśli jednak z jakiegoś
              powodu dziecko nie raczkowało, zwykle w sposób
              instynktowny kompensuje te braki. Dzieci uwielbiają
              się bawić w pieska, lubią chodzić na czworakach
              po schodach – rodzice nie zawsze im na to
              pozwalają, bo: “nowe spodnie”, “czyste rajstopki”.
              Dzieci instynktownie wiedzą, co jest dla nich dobre,
              więc podążajmy za nimi.

              to fragment artykulu:
              m.edziecko.pl/edziecko/1,113253,5215530.html

              tylko cos nie tak z linkiem bo wstawilam go z tel, dlatego pozwolilam sobie przytoczyc…

              • Zamieszczone przez Gertruda
                Tp może chociaż pedałowało na rowerze 😉

                Pedałuje do dziś 😉 Ale pedałować zaczęło dopiero po tym jak zaczęło chodzić (a to było dość późno).

                Zamieszczone przez magdusija
                Naukowcy twierdzą też, że znaczna cześć dzieci
                mających problemy z nauką to dzieci, które nie
                przeszły przez etap pełzania i raczkowania. “A cóż
                wspólnego z nauką ma pełzanie i raczkowanie?” –
                zapyta ktoś. Otóż okazuje się, że ma. Wielu
                dyslektyków nie przeszło w okresie niemowlęcym
                pełzania, naturalnego etapu rozwoju i
                integrowania odruchów. Raczkowanie zaś to ruchy
                naprzemienne, aktywizują ciało modzelowate, to
                pierwszy etap, w którym obie półkule uczą się
                współpracy. Jeśli masz małe dziecko, pozwól mu jak
                najdłużej raczkować. Jeśli jednak z jakiegoś
                powodu dziecko nie raczkowało, zwykle w sposób
                instynktowny kompensuje te braki. Dzieci uwielbiają
                się bawić w pieska, lubią chodzić na czworakach
                po schodach – rodzice nie zawsze im na to
                pozwalają, bo: “nowe spodnie”, “czyste rajstopki”.
                Dzieci instynktownie wiedzą, co jest dla nich dobre,
                więc podążajmy za nimi.

                to fragment artykulu:
                m.edziecko.pl/edziecko/1,113253,5215530.html

                tylko cos nie tak z linkiem bo wstawilam go z tel, dlatego pozwolilam sobie przytoczyc…

                To pocieszę mamy których dzieci nie raczkowały. 🙂
                Naukowcy nie zawsze mają rację 🙂 Jestem żywym dowodem. Żadnych dyslekcji ani problemów z nauką nie stwierdzono, a raczej wręcz przeciwnie

                salsa przepraszam że Ci się w temat wcięłam

                • Zamieszczone przez zuzelka83
                  Pedałuje do dziś 😉 Ale pedałować zaczęło dopiero po tym jak zaczęło chodzić (a to było dość późno).

                  To pocieszę mamy których dzieci nie raczkowały. 🙂
                  Naukowcy nie zawsze mają rację 🙂 Jestem żywym dowodem. Żadnych dyslekcji ani problemów z nauką nie stwierdzono, a raczej wręcz przeciwnie

                  salsa przepraszam że Ci się w temat wcięłam

                  Ja też myślę że spokojnie.
                  Sama mam w otoczeniu przykłady – odwrotne.

                  • Zamieszczone przez zuzelka83

                    To pocieszę mamy których dzieci nie raczkowały. 🙂
                    Naukowcy nie zawsze mają rację 🙂 Jestem żywym dowodem. Żadnych dyslekcji ani problemów z nauką nie stwierdzono, a raczej wręcz przeciwnie

                    i ja jestem takim przykładem
                    i moja starsza córka- nie raczkowała W OGÓLE a radzi sobie wyśmienicie..póki co 😉 jako 6latka w 1 klasie 🙂

                    • zwracam uwage na temat watku-stymulacja mozgu… nikt nie powiedzial, ze kazde dziecko, ktore nie raczkowalo jest mniej zdolne. zachecam do spokojnego przeczytania artykulu 🙂

                      • Zamieszczone przez zuzelka83

                        To pocieszę mamy których dzieci nie raczkowały. 🙂
                        Naukowcy nie zawsze mają rację 🙂 Jestem żywym dowodem. Żadnych dyslekcji ani problemów z nauką nie stwierdzono, a raczej wręcz przeciwnie

                        bo badania mowia o tendencji, a nie o prawidlowosci
                        a to duza roznica

                        statystycznie dzieci, ktore nie przechodza przez etap raczkowania, czescie koncza w grupie osob z problemami zwiaznymi z nauka

                        • piszcie oczywiście co słyszałyście,więc się wcinajcie ile chcecie

                          Zamieszczone przez zuzelka83
                          Czyli jeżeli dziecko w ogóle nie raczkowało, to… co?

                          to nic,córa kuzynki też nie raczkowała a z mową szybko poszła do przodu

                          co do tego pełzania itp.to mój na przykład
                          pełzał mając 4 miesiące,potem siadał,raczkował,klęczał,wstawał,chodził… więc tak jak niby być powinno
                          a mowa… no cóż jest bardzo daleko z tyłu,obecnie mówi i komunikuje się jak wiele 1,5 rocznych dzieci (moje obserwacje) a mój ma 2,5 😉
                          Słyszałam że dziecku należy czytać bajki a nie puszczać np.w tv czy z taśmy…

                          magdusija mój ma 2,5 😉 a i czasami lubi sobie w zabawie pobiegać na czterech
                          u nas mowa do tyłu i rozumienie,tylko nie mam pojęcia czy to idzie w parze czy nie,a może czasami…

                          edit.podliczyłam słowa jakie mój wymawia,jest ich 32 ale dużo z nich jest wymawiana jako początki lub końcówki np.czapka -ka,buty-bu,banan-ba
                          w tych słowach jest też naśladowanie kilku zwierząt i przekręcanie typu nos-pipi,oczy-ociy,uszy-usiy,uszy
                          no i tata jest czasami “mama” i wg pewnego głup…człowieka dziecku się myli,bo dużo czasu ze mną spędza by nie odróżniać mamy od taty :Młotek:

                          • salsa, ogladanie tv przez dzieci ponizej 2roku zycia to ogolnie jest masakra….
                            oczywiscie, ze dziecku nalezy czytac, ale rowniez bardzo duzo do niego mowic.
                            bawicie sie w pokazywanie paluszkiem? chodzi o czytanie ksiazek ppokazujac ilustracje, wskazujac. to jestt ptaszek, to jest autko. gdziie jest ptaszek? itd.
                            poza tym polecam zabawki z ksztaltami, a la ‘garnuszek na klocuszek’.
                            a tak w ogole, to rozumiem, ze martwi Cie to, ze Twoje dziecko nie mowi? powodem moze byc po prostu brak u niego motywacji. nauczyl sie w jakis sposob komunikowac z bliskimi (skrotami, gestami). to tak jak (znow posluze sie statystyka) dzieci stosujace tzw bobomigi pojdzie do przedszkola, gdzie nikt nie bedzie go rozumiec-od razu zacznie mowic pelnymi zdaniami 🙂 z

                            • Zamieszczone przez magdusija
                              salsa, ogladanie tv przez dzieci ponizej 2roku zycia to ogolnie jest masakra….
                              oczywiscie, ze dziecku nalezy czytac, ale rowniez bardzo duzo do niego mowic.
                              bawicie sie w pokazywanie paluszkiem? chodzi o czytanie ksiazek ppokazujac ilustracje, wskazujac. to jestt ptaszek, to jest autko. gdziie jest ptaszek? itd.
                              poza tym polecam zabawki z ksztaltami, a la ‘garnuszek na klocuszek’.
                              a tak w ogole, to rozumiem, ze martwi Cie to, ze Twoje dziecko nie mowi? powodem moze byc po prostu brak u niego motywacji. nauczyl sie w jakis sposob komunikowac z bliskimi (skrotami, gestami). to tak jak (znow posluze sie statystyka) dzieci stosujace tzw bobomigi pojdzie do przedszkola, gdzie nikt nie bedzie go rozumiec-od razu zacznie mowic pelnymi zdaniami 🙂 z

                              napiszę Ci tak NO BAA i to od dawna
                              nie tylko mówienie stanowi problem,bo problemów u nas nie jest mało (nadruchliwość,problemy z koncentracją z emocjami coś a wg psychiatry autyzm )
                              co do zabawek zawsze kupowałam i kupuję rozwijające np.garnuszek na klocki,żyrafę FP miał i wszelkiego tego typu zabawki,obecnie rządzą auta a by nie była to nudna zabawa to dokupiłam ulice by sam je układał,ma puzle,klocki,jakiś czas temu też zakupiłam taką wieżę w kształcie gwiazdek układa się od największej do najmniejszej,górują też kolorowanki i rysowanie co się chce więc bloki rysunkowe,była plastelina…

                              Stycznośc z dziećmi ma,rówieśnikami i starszymi,na zajęciach SI jest w grupie dzieci,ostatnio Pani powiedziała by być bardziej konsekwentnym ale niestety bardziej się nie da-poważnie.A powiedziała tak bo dziecko się nie słuchało i nie wykonywało poleceń,pytanie jednak brzmi czy nie chciało czy po prostu nie rozumiało bo co do tego mam wątpliwości.

                              Wyobraźnie ma, zabawy na niby są więc z tej str rozwija się prawidłowo,naśladuje ruchowo,czasami dzwiękowo idealnie,co by tu jeszcze napisać

                              Logopedę dzisiaj mamy 3 pierwsza Pani nie miała doświadczenia z dziećmi nadruchliwymi i ciut trudnymi i chyba sądziła że dziecko usiądzie i będzie po niej powtarzało…hehehe gdyby tak było to by już używał może 100-200 słów więc głównie dostawaliśmy pracę do domu (kartkę z wyrazami jakie mamy ćwiczyć)
                              druga Pani była do postawienia pełnej opinii PPP i do sprawdzenia wędzidełka
                              i dzisiaj mamy 3 🙂 poleconą przez terapeutkę syna z integracji sensorycznej,przyjmuje w tym samym ośrodku więc ma doświadczenie z trudnymi dziećmi, zobaczymy
                              Gdyby mówił tyle co mówi i rozumiał znacznie więcej to bym po prostu czekała,teraz sporo dzieci zaczyna mówić w wieku 2,5-3 lat

                              • mój syn teraz 5 lat mówi super
                                jest narratorem na każdym przedstawieniu w przedszkolu
                                natomiast do prawie 3 roku zycia nie mówił
                                nawet chyba tu na forum sie żaliłam żę nie mówi
                                ale jak miał 2,5 roku poszedł do przedszkola i wtedy zaczął mówić coraz więcej nowych słów
                                pani logopeda z przedszkola powiedział że jeśli naśladuję zwięrzęta
                                umie wskazać to o co pytam to napewno sie “rozkręci”
                                apropo raczkowania -zaczał raczkować jak miał 6 miesięcy
                                a zaczął chodzić sam i podciągać się przy kanapie jak miał 10 miesięcy

                                natomiast starszy syn wogóle nie raczkował a mówił już jak skończył 1.5 roku i to zrozumiale

                                każde dziecko inne…..

                                • magdusija

                                  coś mi się właśnie przypomniało,dwa dni temu nabyłam nowe kolorowanki 😀 “nauka kolorów”
                                  dość łatwe (na jednej stronie np.zielona żaba a na stronie obok kontur żaby)
                                  byliśmy akurat na stronie pomidorka
                                  powiedziałam by wziął kredkę o tym samym kolorze-zero reakcji
                                  więc pokazałam na kredki i powiedziałam to samo-zero reakcji
                                  zmniejszyłam ilość kredek i chwycił niebieską
                                  to mu ułatwiłam i powiedziałam że pomidor jest czerwony i wzięłam 2 kredki do ręki (filetowa,czerwona) i nazwałam kolory,przypomniałam jaki kolor ma pomidor a on wziął fioletowy

                                  ale:

                                  na necie znalazłam akurat taką kolorowankę i u góry są paski kolorowe i wiesz co zrobił na koniec ćwiczeń dał tam kredki np. Na czerwonym pasku położył czerwona itd…

                                  • salsa,piszac poprzedniego posta zupelnie nie rozumialam problemu, przepraszam.
                                    zdarza mu sie w ogole wskazac prawidlowo na przedmiot,obrazek,kolor? bo jezeli tak to, wydaje mi sie, ze skoro rozumi ‘autko’ lub ‘wez ssobie autko’ to doskonale rozumie tez ‘zostaw autko’ 🙂
                                    ciekawe co napisalas o tych kredkach… moze po prostu mial inna koncepcje zaby!
                                    co do mowienia do dzieci, to przypomnailo mi sie (ale pewnie o tym slyszalas), ze nie nalezy uzywac slowa ‘nie’ czyli. ‘zostan’ zamiast ‘nie idz’. nie jest slowem abstrakcyjnym ktorego dzieci nie rozumieja…

                                    • Zamieszczone przez magdusija
                                      salsa,piszac poprzedniego posta zupelnie nie rozumialam problemu, przepraszam.
                                      zdarza mu sie w ogole wskazac prawidlowo na przedmiot,obrazek,kolor? bo jezeli tak to, wydaje mi sie, ze skoro rozumi ‘autko’ lub ‘wez ssobie autko’ to doskonale rozumie tez ‘zostaw autko’ 🙂
                                      ciekawe co napisalas o tych kredkach… moze po prostu mial inna koncepcje zaby!
                                      co do mowienia do dzieci, to przypomnailo mi sie (ale pewnie o tym slyszalas), ze nie nalezy uzywac slowa ‘nie’ czyli. ‘zostan’ zamiast ‘nie idz’. nie jest slowem abstrakcyjnym ktorego dzieci nie rozumieja…

                                      no to ma inne koncepcje do wielu rzeczy a do tego sprawia wrażenie niewiedzącego 😉

                                      wie co to auto i wie co oznacza pokaż auto,daj, zostaw,połóż np. Na stole,ale jak mówię przed przebieraniem by zdjął najpierw bluzkę to się patrzy i nie wie co ma zrobić…ostatnio położył na kolana bluzkę jak to powiedziałam…i gdy chwyciłam go za rękaw i powiedziałam by ją zdjął dopiero wiedział o co chodzi i zdjął a chwyconą bluzkę chciał na nogi założyć to powiedziałam by przez główkę włożył…i poważnie nie że miał inną koncepcję bo by się zbuntował (przy kolorowance tego nie było) ale było po prostu widać ze nie wie o co chodzi dopiero jak mu powiedziałam “ptzez głowę zakładamy” to wiedział,ale znowu jak np.wracamy z podwórka wie co to “zdejmij buty,kurtkę,czapkę…” :Młotek:
                                      Byliśmy wczoraj u nowej p logopedy 🙂 2 maja idziemy znowu no i jeszcze pogadałam z terapeutką młodego
                                      Dopóki młody będzie nadpobudliwy będzie miał deficyt uwagi i mowy nie rozwinie szybko… no to trzeba go uspokoić aleto potrwa….bo nie chcę robić tego lekami

                                      • Zamieszczone przez salsa-salsa
                                        piszcie oczywiście co słyszałyście,więc się wcinajcie ile chcecie

                                        to nic,córa kuzynki też nie raczkowała a z mową szybko poszła do przodu

                                        co do tego pełzania itp.to mój na przykład
                                        pełzał mając 4 miesiące,potem siadał,raczkował,klęczał,wstawał,chodził… więc tak jak niby być powinno
                                        a mowa… no cóż jest bardzo daleko z tyłu,obecnie mówi i komunikuje się jak wiele 1,5 rocznych dzieci (moje obserwacje) a mój ma 2,5 😉
                                        Słyszałam że dziecku należy czytać bajki a nie puszczać np.w tv czy z taśmy…

                                        magdusija mój ma 2,5 😉 a i czasami lubi sobie w zabawie pobiegać na czterech
                                        u nas mowa do tyłu i rozumienie,tylko nie mam pojęcia czy to idzie w parze czy nie,a może czasami…

                                        edit.podliczyłam słowa jakie mój wymawia,jest ich 32 ale dużo z nich jest wymawiana jako początki lub końcówki np.czapka -ka,buty-bu,banan-ba
                                        w tych słowach jest też naśladowanie kilku zwierząt i przekręcanie typu nos-pipi,oczy-ociy,uszy-usiy,uszy
                                        no i tata jest czasami “mama” i wg pewnego głup…człowieka dziecku się myli,bo dużo czasu ze mną spędza by nie odróżniać mamy od taty :Młotek:

                                        Ty moja droga idź z nim do poradni psychologiczno-pedagogicznej do logopedy i nie daj sobie przypadkiem wmówić, że dziecek za mały, bo wiek na objęcie opieką logopedyczną nie ma granicy, i przestań się zadręczać 🙂 będzie gadał tyle, że jeszcze będziesz kazała mu się zamknąć 😀 Pozdrówki 🙂

                                        • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                          Ty moja droga idź z nim do poradni psychologiczno-pedagogicznej do logopedy i nie daj sobie przypadkiem wmówić, że dziecek za mały, bo wiek na objęcie opieką logopedyczną nie ma granicy, i przestań się zadręczać 🙂 będzie gadał tyle, że jeszcze będziesz kazała mu się zamknąć 😀 Pozdrówki 🙂

                                          raczej nie dam sobie wmówić bo dodaję że młody często nie wie co się do niego mówi

                                          a wiesz co wczoraj usłyszałam,że dopóki ma ten deficyt i tą nadruchliwość będzie ciężko z mową jeszcze się okaże że wszystkie zaburzenia zejdą się w miejscu tej nadruchliwości i deficytu

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: stymulacja mózgu-dajcie jakieś przykładowe ćwiczenia

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo