Zaczynam nowy wątek. 🙂
Doszłam do wniosku, że nie ułatwiam Mikołajowi sprawy, bo bardzo ciężko mi określić co chciałabym dostać pod choinkę. Oczywiście lubię kosmetyki, perfumy, biżuterię, ale gdybym miała powiedzieć, ze to właśnie chcę, to nie byłaby prawda.
Czekam na książkę, którą chcę przeczytać, ale jej premiera planowana jest na 9 stycznia 2012…
Wymyśliłam tylko spodnie ciążowe, ale to ze względów praktycznych.
Czego chciałybyście dla siebie?
Też macie problem z określeniem swoich potrzeb, czy to hormony tak na mnie działają? 😉
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Święta, święta – CO CHCIAŁYBYŚCIE DOSTAĆ pod choinkę?
warto 😀
mówisz?
Tylko jaką blaszkę wybrać? kółko, koniczynka? nitki maja fajne kolory?
W grę wchodzi tylko zakup internetowy, nie widziałam osobiście takiej bransoletki u nikogo w realu, więc podpowiedzcie 😉
Podpowiedziałabym małżowi jaką chcę, a On niechby się pogłowił nad grawerem:D
ja mam serce na wstążce fioletowej, 2 dziewczynki (jedna z 2 kucami, druga z jednym) na sznurku twist fuksja i koniczynkę na sznurku twist czarnym:)
pozlacane,
nie zamieniłabym na żadne diamenty:D
te ze sznurkami mam z zapięciami- imo lepiej się zdejmuje i nakłada,
wstązeczka jest elastyczna (gumowana) więc przechodzi git,
sklep internetowy chwalony jest za śliczny grawer:)
weź co ma ‘odniesienie’ do Ciebie bezpośrednio- żeby było tylko Twoje, osobiste:)
chłopca? serce? (na sercu mam date slubu, na dziewczynkach imiona moich córek i ich daty ur, na koniczynce sista- dostalam od siostry:))
powiedzcie mi bo nie łapię idei…. na czym to szalenstwo polega?
tylko na tym ze to jakas tam firma X i byloby w zlym guscie 😉 miec bez firmowego znaczka na blaszce?
Bo przeciez to tylko kawal sznurka z blaszka….
serio tego nie trybie…. powinnam sie chyba urodzic facetem….
skoro tak mówisz:D
ja typowa baba, sroka na wszelakie świecidełka:D
nie mówię tu tylko o lilou, ale kocham wszelakią biżuterię- beadsy, charmsy i całą resztę:D
na szczęście mąż rozumie moją pasję;) i biżu dostaję na wiele okazji:)
do lilou mam natomiast sentymentalny charakter, pierwszą dostałam na samym początku ich istnienia i lubię do nich wracać- personalizacja i ‘osobistość’ też mi się:) (denerwują mnie tylko kolejki na mokotowskiej i zazwyczaj brak miejsc parkingowych w poblizu)
Mamroć! Ja mam podobnie 😀 Uwielbiam pichcić, gotować. Nie gardzę kuchennymi duperelami. Wiem, że pod choinkę dostanę wymarzoną patelnię ceramiczną i już nie mogę się doczekać.
Chciałabym jeszcze fajne szpilki (bo nie mam ani jednej pary ) albo wygodne koturny ale takie wyższe…
Jakaś kieca by się przydała, albo przynajmniej spódnica… ale ja nie lubię mierzyć więc jako prezent choinkowy bym przyjęła
Jeszcze kurs językowy by się przydał i wiele wiele innych.
Ja bizuterii raczej nie nosze a jesli juz to raczej jakie duperelki za pare funciakow, malowac to sie maluje bardzo oszczednie wiec cienie zbedne.
Uciesze sie na pewno z dobrej ksiazki, plyty.
A taki dzien, o ktorym pisala Kantalupa mam zaklepany po mojej obronie na wiosne. Zamelinuje sie w hotelu i bede odpoczywac po swojemu przez cale 2 dni (no chyba, ze starania beda owocne ;)).
biżuterii nie noszę-
nie maluję się-
nie lubię się stroić-
powinnam być chłopem
jedyną kobitą w naszym domu jest Olka, która mając 3 lata zażyczyła sobie już wybrany kolor bluzki z wybranym obrazkiem
normalnie kobieta z krwi i kości- uwielbia świecidełka, gumeczki do włosów, lalki, sukieneczki, spódniczki ciekawe skąd ona to zna? bo przecież nie od mamusi?
pod choinkę poproszę odrobinę spokoju
Ten naszyjnik lilou i torebka goshico też mi pasuje 🙂
nie…zupelanie nie o to mi chodzilo. no przeciez az taka debilka nie jestem i wiem ze ludzie maja rozne zainteresowania.
chodzi mi o te konkrena bizuterie – nie lapie co w niej takiego “innego, wyjatkowego” ze kobiety maja takie szalenstwo na jej punkcie.
chozi o firme? ze to ma byc firmowe? konkretnie ta firma bo jak sie kupi takie innej firmy to juz passe?
Myślę, myślę i….. nie wiem 🙂
Największy, wymarzony i wyczekany prezent mam w brzuchu i więcej nie trzeba.
No, może staż w fajnej pracowni architektonicznej, ale to trudne do zrealizowania 😉
też nie kumam fascynacji firmową biżuterią
Czasem kupię sobie w malym sklepiku wielki wyrazisty naszyjnik no name – nieważne, z czego i jakiej firmy tylko MUSI mi się podobać 😉
Mam podróbę lilou. Też srebrną. Zczerniała po miesiącu a sznurek wygląda gorzej niż źle 🙁
nie rozumiem teraz ja:D
że mam kupic ‘podróbę’ której teraz na rynku pełno, zamiast oryginalnej lilou?
ja to rozumiem tak, że mozna kupic film na dvd, a mozna i sciagnąć z netu
podobają mi się oryginalne lilou, nic nia to nie poradzę, widzę różnicę między nimi a tymi wiąznanymi na auchanie:D
tak samo nie nosiłabym podróbki torebki lv
dziewczyny z goshico są teraz w ddtvn:)
ja byłabym szczęśliwa dostając:
– jakaś zawieszka, charmsik do pandory
– fajny, skórzany pasek do jeansów
– lilou mnie sie tez marzy
– i jakieś fajne gary
🙂
Hej babeczki. Dziś Mikołajki. Dostałyście coś?
Dostałam to:
… i nie mogę się doczekać kiedy do niej zasiądę… 🙂
Dobra teraz łapię – czyli chodzi o konkretną firmę o nazwie X, bo takie same innych firm są złej jakości.
dzieki -teraz łapię 🙂
Ja bym się ucieszyła z :
książki (może autobigrafie Chmielewskiej – zagubiły mi się gdzieś)
nowych perfum (najlepiej hugo bossa ;))
biżu (niekoniecznie “firmowego” – wystarczy że mnie chwyci za serce, metka nieważna)
ceramicznych kokilek do zapiekania – lubię ostatnio powyżywać się w kuchni 😉
Kurcze, oczywiście nie znałam żadnych Lilou ani Goshico… Lilou obejrzałam w necie i naprawdę nie wiem czemu miałyby być wyjątkowe… Może to na żywo widać dopiero? Hmmmm Jakieś takie infantylne są te wzory.
Goshico nadal nie widziałam, bo stronka nie chce działać….
Znasz odpowiedź na pytanie: Święta, święta – CO CHCIAŁYBYŚCIE DOSTAĆ pod choinkę?