syf u tesciów bardzo długie

głupio pisać o takich sprawach ale ja już nie mam sił,
chodzi o to, że mieszkam u teściów o u nich jest wprost niemożliwy syf. Nie planowałam mieszkać razem z nimi ale cóż tak się stało.
Na początku pomyślałam, że pokażę im jak ma wyglądać czystość w domu ale oni szybko się do tego przyzwyczaili i wkońcu zostałam potraktowana jak sprzątaczka, kiedy dowiedziałam się, że będę mamą powiedziałam stop i od tej chwili sprzątam tylko tam gdzie nabrudzę, rezultat jest taki, że w całym domu czysto jest tylko w naszym pokoiku.
Najbardziej żenujący jest fakt, że ani teść ani teściowa ani nawet ich dwudziestoletnia córka nie pracują * taka nowobogacka rodzinka*
wyjaśnię to bardziej obrazowo>
podłogi nie myją (a mają dwa psy, które prosto z podwórka wbiegają do domu) wyobraźcie sobie jak taka podłoga wygląda po miesiącu (totalny szok)
* naczynia myją tylko wtedy kiedy nie ma już ani jednego talerz, łyżki itp.
* teraz bardzo żenujący fakt nie umyją nawet muszli jak zabrudzą już nawet nie wspominam o prysznicu czy wannie
* ogólnie wszędzie jest syf
ja się dzisiaj popłakałam bo jestem bardzo przeziębiona i chciałam wziąść prysznic i nie miałam sił dezynfekować po nich
boję się co będzie jak przyjdzie na świat dzidziuś *kwiecień* a my wyprowazamy się dopiero w lipcu
proszę poradzcie co ja mam zrobić jak im to powiedzieć, że już tego nie wytrzymuję* teściowa wie, że jest syf ale nie ma czasu sprzątać bo ciągle biega po kościołach, dosłownie cały dzień jej nie ma a ich córeczka nie może nic robić bo gra na saksofonie i musi mieć ładne ręce jeszcze zresztą jak 10 miesięcy tu mieszkam nie widziałam, żeby umyła podłogę czu coś takiego

Dzisiaj też odmówiłam wizytę kolezanki bo nie jestem wstanie posprzątać nawet schodów i przedpokoju, którymi miałaby przejść do mojego pokoju a wstydzę się okropnie tego bałaganu *nie mam też zapasowych papuci bo gołą nogą nie da się przejść a co kupię nowe lacie to teść nie patrzy tylko zakłada na te wielgachne łapy i niszczy

Chyba zaproszę moich rodziców niech zobaczą jak oni tu żyją może to pomoże * tak wogóle to mi rodzice byli u mnie tylko dwa razy na moje i męża urodziny* bo teściowi się nie widzi, jak im sie kręcą po domu

ja nie mogę robić wszystkiego za nich bo mi to ubliża
błagam pomóżcie co do cholerki mam zrobić

basia i maleństwo(kwiecień/maj)

19 odpowiedzi na pytanie: syf u tesciów bardzo długie

  1. Re: syf u tesciów bardzo długie

    Ojejku bardzo ci współczuję – przypomina mi to czasy studenckie i syf w segmentach w akademikach – segment 3 pokoje, łazienka, kibelek, kuchenka – ja nie mieszkałam w akademiku ale czesto przychodziłam do znajomych i widziałam co tam się działo.
    Niestety Twoja styuacja jest dużo gorsza bo trudno – było nie było w ICH domu coś im kazać albo wytykać.
    We wspomnianym akademiku dochodziło do sytuacjii kiedy brudne naczynia zostawione w zlewie były wystawiane i stawiane pod drzwiami właściciela – to samo ze śmieciami kiedy był czyjś dyżur – ale syf był wtedy jeszcze gorszy.
    Najlepiej by było poradzić poważną rozmowę ze wszystkimi domownikami ale czuję że to nic nie da.
    Mieszkałam na stancji z brudasami i też sprzatałam po nich i ich gościach bo nie mogłam na to patrzeć i się brzydziłam ale w końcu nie wytrzymał mój obecny mąż i powiedział tamtym że nie życzy sobie żebym ja była ich sprzataczką. Pomogło. Może Twój mąż porozmawia z rodzicami? Ze tobie przeszkadaza wygląd mieszkania, ze się wstydzisz przed znajomymi, że kiedy bedzie dziecko po prostu będzie trzeba dom do tego przystosować, że ty już nie możesz tyle robić – nie możesz się męczyć i wdychać oparów środków myjacych więc wszyscy powinni cię wyręczać w czym tylko się da.
    Może wwłaśnie od takiej rozmowy zacznijcie.
    Może jakieś dyżury wprowadzicie.. jednego dnia sprząta siostrzyczka (sprezentuj jej rękawice gumowe), drugiego twój mąż….
    I może jakoś tym systemem dotrwacie do wyprowadzki.
    Głowa do góry! 🙂
    Agata

    • Re: syf u tesciów bardzo długie

      Basienko, nieciekawa sytuacja ale napewno nie bez wyjscia. Moze spróbuj z nimi jakos delikatnie porozmawiac. Zastanówcie sie z mezem jak to zrobic zeby ich nie urazic, wytlumacz, ze te warunki nie sa zbyt przyjazne dla dziecka które ma sie urodzic. Ja wiem, ze radzic latwo, sama mam nieustanne problemy z tesciami. U mnie rodza sie na innym tle i szczerze mowiac pomimo tego, ze radze Tobie z nimi porozmawiac to sama ze swoimi nie potrafie. Ale moze Twoi sa bardziej przystepni? Rozumiem, ze to problem, kiedys mieszkala z nami siostra meza, dwadziescia pare lat i dwie lewe rece do zrobienia czegokolwiek. Pamietam jak mnie irytowalo sprzatanie po niej, zmywanie, mycie wanny. To moze czlowieka do szalu doprowadzic. Oczywiscie nie sprzataj po nich, bez przesady. A Twojemu mezowi ten balagan nie przeszkadza? Pewnie jemu byloby latwiej z nimi rozmawiac. Glowa do góry Basieńko, musisz szukac wyjscia z tej sytuacji, trzymam kciuki zeby Ci sie udalo.

      • Re: syf u tesciów bardzo długie

        Basiu, nie obraz sie, ale ja bym od nich spieprzala azby sie kurzylo. Czemu nie pojedziecie do Twoich rodzicow? To co opisalas wydaje sie wrecz niemozliwe, ale skoro tak jest, to Ty przeciez jestes dorosla osoba i nie musisz sie skazywac na takie zycie w syfie. Co to jest, kraj trzeciego swiata czy co????

        kobin,Konciu i

        • Re: syf u tesciów bardzo długie

          Basiu skoro tyle czasu wytrzymałaś to proponuję zacisnąć zęby i jakoś do lipca przetrwać. Wszelkie próby mogłyby doprowadzić do pogorszenia stosunków.

          • Re: syf u tesciów bardzo długie

            O kurcze !! Chyba ciezko bedzie tu cos zaradzic bo doroslych ludzi nie zmienisz. Oni najwyrazniej nie zdaja sobie sprawy ze brud w mieszkaniu moze komus przeszkadzac bo im nie przeszkadza. Nienawidze takich kocmoluchow!!!
            Sama kiedys mieszkalam z kumpela dla ktorej zawartosc kosza mogla sie “wylewac” to samo zawartosc zlewozmywaka a ona wolala pilowac pazury i pic kawe. A ze wanne trzeba czasem umyc to jej nawet przez mysl nie przeszlo. Najwiekszym marzeniem bylo dla mnie wyprowadzic jak najszybciej.
            Sluchaj TO SA TACY LUDZIE i oni sie nie zmienia, przynajmniej ja nie wierze w takie zmiany. Ale cos zrobic musisz!!
            (Przypuszczam ze wynajem jakies kawalerki nie wchodzi w gre) A wiec jedyne co ci pozostaje to powiedz im prosto z mostu ( a najlepiej niech zrobi to twoj maz) ze wkrotce urodzi sie dziecko i prosisz domownikow aby pomogli ci doprowadzic a potem utrzymac dom w czystosci. Powiedz im ze ty juz masz malo sil a do tego lekarz kazal ci sie bardzo oszczedzac. I nie boj sie,TO TY MASZ TU RACJE, nie siedz cicho, nawet jak poczuja sie urazeni…i co z tego?.. czy ty jakas frajerka jestes zeby po kims kibel szorowac.. rany..czy az tak duzo wymagasz????

            OZZIE I córcia 1.07.04

            • Re: syf u tesciów bardzo długie

              masz rację spadam do mich rodziców bo właśnie jestem po rozmowie z teściem, który stwierdził, że jak mi się nie podoba to droga otwarta.
              nie wiem co na to mąż ale on już też tego miał dosyć, bo jak np. można upominać własna mamę żeby posprzątała po psie jak narobi w przedpokoju,
              już tu się wszystkiego brzydzę doszło do tego, że pootwierałam ślubne prezenty * sztućce, talerze* i korzystam tylko ze swoich bo teściowa ze stołu talerz kładzie na podłogę i przychodzi piesek i z niego je, mąz wtedy tez dostal szału i chyba zrozumie tę sytuację.
              moi rodzice to starsi ludzie *mama 67 tata 71 hi hi ja mam 24 lata tak im się przytrafiłam* i chcieliśmy z mężem dać im trochę spokoju bo u nich są tylko 2 pokoiki takie małe mieszkanko i moja mama tak bardzo się stara jak przychodzimy, czasami śpię u mamy jak mąż jest na delegacji wtedy przynosi mi sniadanko do łózka robi ulubione obiadki i wogóle jest taka kochana i ja się boję, że ona będzie się przemęczać żeby nam dogodzić i nic tu po moim gadani, że np. zrobię sama bo ona już jest takim człowiekiem, że się poświęca,
              wyprowadzę sie narazie na tydzień żeby odpocząć *no i wreszcie weznę kąpiel bo tu się brzydzę*

              i odpoczne od tych cholernych psów*kocham zwierzęta ale te to już przesada całą noc szczekają i nikt nie reaguje a jak mąż wstaje i sie na nie drze to kochana siostrzyczka na niego,że jej psa stresuje i wtedy dopiero się zaczyna draka bo teściu wstaje i….

              mówiem wAm mieszkanie z teściami to koszmar,
              wcześniej od pn do piątku mieszkaliśmy w Brnie tam pracowałam ale z powodu ciąży musiałam wrócić do kraju i niestety tu do tego syfu ale już za małą chwilkę będę miała ślicznego dzidziusia i mój mały kochany domek i będzie wspaniale, tylko przeżyć jeszcze te 5 miesięcy aż będziemy sami,
              trzymajcie kciuki
              pozdrawiam i dziękuje za pościki

              basia i maleństwo(kwiecień/maj)

              • Re: syf u tesciów bardzo długie

                Nie zgadzam sie z toba zupelnie. Z takimi ludzmi co to nie umieja wlasnego domu utrzymac w czystosci chcialabym zerwac wszelkie stosunki jak najszybciej.
                Basiu nie mozesz milczec!!
                Jesli po rozmowie z nimi okaze sie “stosunki sie pogorszyly” i niczego nie wskoralas to tylko bedzie swiadczyc o nich jacy to ludzie a ty bedziesz miala czyste sumienie ze zrobilas wszystko dla siebie i dzidzi.
                A moze akurat otworzysz im oczy(do tej pory pewnie siedzialas cicho a im sie podobalo ze wyreczasz ich w sprzataniu wiec co sie mieli wysilac) i zrobia cokolwiek jak nie dla ciebie, siebie to dla WNUKA!!!!

                OZZIE I córcia 1.07.04

                • Re: syf u tesciów bardzo długie

                  Pewnie ze u wlasnej mamusi najlepiej. Ona napewno jest szczesliwa ze moze pomoc. Zycze ci aby te 5 miechow minelo szybko, a za taki tekst tescia “Jak ci sie nie podoba to spadaj” to bym mu nigdy drzwi we wlasnym domu nie otworzyla. Powodzenia!!

                  OZZIE I córcia 1.07.04

                  • Re: syf u tesciów bardzo długie

                    Dobra decyzja – twoi rodzice napewno będą zachwyceni, nie martw się niczym. Nerwy w Twoim stanie zakazane a u teściów to byś osiwiała jakby tak dalej było.

                    • Re: syf u tesciów bardzo długie

                      no właśnie dzisiaj poprosiłam teści żeby przynajmniej wycierał buty jak wchodzi z podwórka do kuchni to mi odpowiedział tak jak to wyżej napisałm,
                      to są dziwni ludzie tu nie robi się nic dla nikogo tu jest tylko noclegownia, atmosfera jest taka, że siekierę można powiesić teściowa całe dnie przesiaduje w kościele i na pielgrzymkach to już stało się fanatyczne wręcz chore w domu pojawia się na noc czasami nawet nie bo jest na jakimś czuwaniu i ona twierdzi, że nie ma czasu sprzątać i zawsze jak ze mną rozmawia to mówi, że sie musi za to zabrać, więc o cztm mam z nią rozmawiać jak ona zdaje sobie sprawę, że tu jest niemożliwy chlew i wcale sie tym nie przejmuje

                      to fakt,że jeszcze nigdy nie postawiłam sie im ale to tylko z tego względu, że mąż mnie uprzedza, że to nic nie da bo on robił to już kilka razy i nic nie dało.

                      wogóle tu sie odezwać do kogoś to jest ciężko, teściu wypomina tylko, że sie niczego jeszcze nie dorobiliśmy a teściowa rozmawia tylko o religii a ich córeczka to oczko w głowie, królewna zasrana szkoda gadać.

                      teraz mam przynajmniej wyjście, jadę do rodziców i mam to wszystko gdzieś ale jak się dzidzia urodzi to przez te trzy miesiące będę musiał się gdzieś na dłużej zatrzymać i tego się boję, chyba jednak po porodzie pojadę prosto do mojej mamy to będzie trudne na 44 metrach 4 osoby ale tu nic nie wskuram
                      tesciowa wie przecież, że mam termin na koniec kwietnia i nic ją to nie obchodzi już zapisała się na pielgrzymkę do Grecji chyba *2 tyg* i powiedziała, że sie bedzie za nas modlić no niby dużo ale nawet nie wpadła na pomysł, że może bedzie mi potrzebna, zeby uciszyć psy może zrobić jakiś obiad *teraz jemy oddzielnie*, żeby pomogła mi przy kapieli dzidziusia bo męża może nie być nie ma w tym domu zadnego zrozumienia dla mnie więc coraz bardziej przekonuję się, że powinnam zostać u moich rodziców, teraz do porodu jeszczę się z nimi pomęczę ale potem to już chyba nie dam rady, może nasz domek będzie gotowy szybciej i jakoś się to ułozy,

                      Żal mi męża, który ciągle mnie przeprasza*wręcz prosi o wybaczenie*, że mnie na to naraził, że nie potrafi zadbać o moje szczęście* i dlatego tak ciężko jest mi się przy nim żalić,
                      na szczęście jest to forum i WY mamusie, to zawsze pomaga

                      basia i maleństwo(kwiecień/maj)

                      • Re: syf u tesciów bardzo długie

                        Najgorsze sa takie DEWOTY. Mysla ze wyprosza sobie nie wiadomo jakie laski u Boga na zycie po smierci a nie wpadna na to ze “jakosc” zycia doczesnego liczy sie u Boga najbardziej.
                        Dobrze ze masz takiego meza bo juz myslalam ze on moze trzyma strone rodzicow a wtedy bylabys w sytuacji beznadziejnej. A tak nie jest zle. Najwazniejsze ze podjelas jedyna sluszna decyzje, masz silny charakter i poradzisz sobie. Jeszcze raz pozdrawiam i zycze wytrwalosci

                        OZZIE I córcia 1.07.04

                        • Re: syf u tesciów bardzo długie

                          Basiu dlaczego ma być ciężko na 44 metrach ja chwilowo mieszkam u teściów (nasze mieszkanie jest w remoncie i mamy zamiar się przeprowadzić we wrzesniu rodzę w czerwcu więc ok.dwa trzy miesiące z dzieckiem będziemy mieszkać u nich) co prawda nie mam takiej sytuacji jak ty ( teściowa naprawdę dba o dom zawsze obiad ciepły itd nie mogę narzekać ) ale mieszkamy teraz na 40 metrach dwa pokoje, kuchnia i łazienka z ubikacją -jest ciasno ale cóz można się pomieścić nie jest tak źle my wszystkie zbędne przedmioty takie jak np biurko i komputer zamierzamy wynieść już do naszego mieszkania które na dzien dzisiejszy jest gotowe i puste czeka tylko na nowe meble (chwilowo nam brakuje kasy:(()zostaną tylko najpotrzebniejsze meble czyli łóżko, szafa,bieliźniarka i komódka niska z szufladami i sądze że wy też zmieścilibyście się w pokoju u twoich rodziców przynajmniej odpoczniesz po porodzie:) pobędziesz z maluszkiem nie zamartwiając sie że złapie przez taki syf jeszcze jakąś chorobę 🙁

                          Pozdrowionka

                          Aga z czerwcowym synkiem 🙂

                          • Re: syf u tesciów bardzo długie

                            i bardzo dobrze, lepiej zamieszkać na chwilę z rodzicami, bo choć to starsi ludzie jak piszesz to raczej za mocno im nie dokuczycie, i na pewno im będzie lepiej na duszy mając Cię (Was) u siebie w małym mieszkanku, niż gdybyś została z teściami w tym nieprzyjaznym środowisku. Co za ludzie, mój boże, jak tak można? Niech sobie tam zgniją kurcze, pozdrawiam

                            13.06

                            • Re: syf u tesciów bardzo długie

                              ech, niestety wiem co piszesz, ja mam podobnie. Tylko, ze ja ogolnie pedantka jestem wiec dla mnie buty pozostawione w przedpokoju to juz syf:-)
                              Ja sprztalam..takze w ciazy i sprzatam nadal. Po mezu, po sobie, po dzoecku i po tesciach:-)) Jakos przywyklam.. A i tesciowa czasem odkurzy jak juz widzi, ze dzidzia ma brudno i leza klaki na podlodze (tez mamy psa i kota).
                              Mysle, ze to sie poprawi, a jesli nie..musisz delikatnie zasygnalizowac problem. Przeciez dziecko nie moze zyc w brudzie i kurzu, prawda???
                              pozdrawiam cie cieplutko i zycze pomyslego zalatwienia sprawy:-)
                              Ula i Adas

                              • Re: syf u tesciów bardzo długie

                                A może zatrudnicie jakąś panią do sprzątania? Ja mam taką u mnie co tydzień, w tygodniu sprzatam sama( ile mogę) a ona co piątek dokładnie przez kilka ładnych godzin( mam duże mieszkanie), łącznie z myciem okien. To nie kosztuje b. dużo, można też sie podzielić kosztami. Może niech Twoj mąż porozmawia ze swoimi rodzicami, może do nich coś dotrze?
                                Trzymaj się
                                Yovanka + Antek ( 22.03.04)

                                • Re: syf u tesciów bardzo długie

                                  A jak nic nie dotrze to uciekaj od tych brudasów !
                                  Strasznie Ci wspólczuję !!! Co to w ogóle za ludzie koszmarni..????
                                  Yovanka + Antek (22.03.04)

                                  • Re: syf u tesciów bardzo długie

                                    Ja tez mysle, ze Twoi Rodzice, skoro tak dobrze sa do Was nastawieni to chociaz ciasno, ale beda sie cieszyli, ze maja Was z kruszynka przy sobie. Bedzie Wam dobrze i rodzinnie. Z dzieckiem nie mozecie tam zostac i juz!

                                    Ewa i Fasolka 14.06.04

                                    • Re: syf u tesciów bardzo długie

                                      Basiu, może niech Twój mąż porozmawia z rodzicami, a jak to na nic, to zmykaj do swoich rodziców i to jak najszybciej! Będzie ciasno, ale czysto i bez stresów! A to przecież dla Ciebie najważniejsze – nie denerwować się! Szanse są raczej nikłe, że jak maluszek będzie już na świecie, to w domu teściów zapanuje wzorowy porządek i czystość… Życzę spokojnego i czystego kąta!

                                      .
                                      Agnieszka i Ewunia (25.06.2003)

                                      • Re: syf u tesciów bardzo długie

                                        To aż się w glowie nie mieści.Aż strach pomyśleć co będzie jak Twoje dziecko się urodzi. Może zamieszkaj u rodziców po porodzie bo z takiego brudu to Ci dziecko zachoruje na jakąś chorobę.A teraz zaproś Twoich rodziców i głośno komentuj przy nich ten syf, może teściowa się obudzi z tej ciąglej modlitwy. Powodzenia Pati i maleństwo 23.07.04

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: syf u tesciów bardzo długie

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general