Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

Drogie mamusie doradźcie co mam robić.
Od czerwca jestem na urlopie wychowawczym i zajmuje się moim synkiem Tymusiem. Przed urodzeniem małego pracowałam w dobrej, rozwijającej się firmie. Z chwilą jak poszłam na zwolnienie moje stanowisko zostało zajęte przez inną osobę, która sprawdziła się i przedłużyli jej umowę. Postanowiłam sobie, że będę siedziała w domu z miom synkiem do czasu, jak skończy przynajmniej 1,5 roku a potem zacznę szukać sobie nowej pracy.
Wczoraj zadzwonił mój dyrektor i powiedział, że mają dla mnie pracę – miałabym zacząć 1 wrzesnia (Tymek będzie wtedy miał 8 miesięcy). Strasznie biję się z myslami – co robić? Nie wyobrazam sobie tylu godzin spędzonych bez Tymka. Nie wyobrażam sobie tez tego, jak zacznie raczkować, chodzić czy mówić a mnie przy tym nie bedzie. Z drugiej strony wiem, że jeśli teraz nie przyjmę tej pracy to już mogę się z moją firmą pożegnać na zawsze. Trochę mi szkoda, bo wiadomo jak jest teraz z pracą a chociaż nie zarabiałam kokosów to pracowałao mi się bardzo miło. Mój mąz mówi, żebym zrobiła jak uważam, ale widzę, że wolałby, żebym została z dzieckiem. Dodam, że sprawy finansowe wyglądają u nas całkiem przyzwoicie.
Może dla mojej psychiki lepiej byłoby wrócić do pracy a z drugiej strony, tak jak juz pisałam wizja mojegą brzdąca z obcą osobą trochę mnie przeraża. Ciągle staje mi przed oczami film emitowany jakiś czas temu w telewizji o opiekunkach i o tym jak “zajmowały” się dziećmi – brrr.
Chyba zostanę w domu z moim słodkim skarbem.
I co Wy na to kochane mamusie – jak wyglądało to u Was. Odpiszcie mi pilnie, bo muszę dać odpowieć czy wracam do pracy do przyszłej środy.
Wiem, że mozna liczyć na Was i na Wasze rady.
cieplutko
Sylwia i Tymek ur. 08.01.2004

18 odpowiedzi na pytanie: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

  1. Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

    Sylwia, to zależy od tego, ile godzin dziennie miałoby Cię nie być w domu i czy znalazłabyś dobrą (a raczej świetną) opiekunkę, której mogłabyś całkowicie zaufać, którą zaakceptowałby Twój synek.

    Ja, pracująca od 2 m-cy mama 6-miesięcznej córeczki, jestem raczej za zostaniem w domu. Doskonale rozumiem Twoje rozterki. Są tu mamy zadowolone z pracy, ja też pewnie bym była, gdybym nie spędzała poza domem, z dala od dziecka, 10-12 godzin dziennie. uważam, że to już za dużo. Jeśli sytuacja finansowa pozwala Wam na to, żebyś nie pracowała, jeśli dobrze Ci tak jak jest, nie wracaj. Ja tylko powiem, że tęsknię bardzo za moją niunią, o wielu rzeczach na jej temat dowiaduję się od mojej mamy, nowe umiejętności, pierwsze ząbki (nie ma ich jeszcze ale pewnie nie ja je pierwsze zobaczę) – nie ma przy tym ani mnie, ani mojego męża. Jest mi ztym bardzo źle i mimo, że wiele osób mówi mi, że nie powinnam mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, że mojemy dziecku jest dobrze, jest z babcią, która je kocha itd, ja ZAWSZE będę te wyrzuty miała. Na Twoim miejscu zostałabym z małym.

    Marta i Lenka 15.01.2004

    • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

      Ja zdecydowłam się wrócić do pracy (właśnie kończy się mój pierwszy tydzień po urlopie macierzyńckim). Też biłam się z myslami zwłaszcza że musiałam szukać opiekunki ponieważ babcie nie były w stanie zająć się Misiem, aczkolwiek wiem że gdybym zdecydowała się na pozostanie w domu ucierpiałaby mocno moja kondycja psychiczna. Kocham synka nad życie i w pracy bardzo często o nim myślę ale z drugiej strony moja praca daje mi sporo satysfakcji. Lubię żeby coś się działo, uwielbiam kontakt z ludźmi i tego wszystkiego brakowało mi podczas urlopu macierzyńskiego.
      Minął dopiero 1 tydzień od kąd wróciłam ale póki co nie żałuję decyzji – opiekunkę mamy znajomą super kobietkę bardzo uczuciową i spokojną, nie mam żadnych obaw by powierzyć jej Misia. Dodatkowo gotuje nam ona obiadki, co mnie mocno odciąża dlatego całe popołudnie i wieczór mogę z czystym sumieniem poświęcić synkowi. Mam wrażenie że teraz mam dla niego nawet więcej cierpliwości ponieważ cały dzień czekam na spotkanie z nim więc gdy go już “dorwę” to oddaję mu się bez reszty 🙂
      Ponad to nie ukrywam że co dwie pensje to nie jedna i mój ewentualny wychowawczy uszczupliłby mocno budżet.
      Takie jest moje podejście do sprawy ale jest to kwestia bardzo osobista i nikt nie pomoże Ci w podjęciu decyzji. Może trzeba wziąć kartkę papieru i spisać wszystkie za i przeciw każdej opcji. Musisz zastanowić się czy Twoja praca i firma warte są powrotu czy też można je sobie odpuścić na poczet przyszłej szansy która może nadarzyć się po wychowawczym. Ja bardzo cenię sobie moją firmę i ekipę z którą pracuję dlatego nie bardzo chciałam rozważać zmianę pracodawcy, a poza tym poza domem jestem tylko (albo aż!) 9 godzin nawet udaje mi się wciąż karmić Małego przed wyjściem i po powrocie.

      Życzę trafnej decyzji i pozdrawiam,

      • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

        tylko Ty możesz wybrać….mnie nie ma w domu jakieś 8 godzin i dla mnie jest to do przezycia.
        a cały swój czas po pracy i weekendy poświęcam Julce.mimo, że jest cudowna, nie potrafiłabym siedzieć z nią w domu – byłabym po prostu sfrustrowana.
        i druga rzecz- im później pójdziesz do pracy, tym trudniej będzie Tymkowi to zaakceptować.
        dodam, ze byłam rok temu w sytuacji identycznej – Julka jest z 20.01 a do pracy poszłam 15.09.

        • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

          i ja podpisuję się pod tym co napisałaś, Inti… Z resztą ja nie miałam wyboru – musiałam wracać do pracy

          Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

          • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

            Zrobisz jak sama naprawdę czujesz! Mam dwoje dzieci, po córce wróciłam do pracy gdy ona miała 1.5 roku, a teraz gdy synek 7 m-cy. Za pierwszym i drugim razem zostawiłam dzieci pod opieką opiekunki (dwie różne), i które naprawde dobrze opiekowały i nawal opiekuje sie moim dzieckim. Ja czułam potrzebe powrotu do pracy, i chyba można przy tym dobrze zorganizować i poukładać sobie życie rodzinne. Ja jestem zadowolona, ale sama musisz zadecydować czego pragniesz
            pozd
            Moni, Julka 6 lat i Antoś 7.5 m-cy

            • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

              Ja miałam to szczęście, że Tomkiem zgodziła się zająć babcia (moja teściowa), więc odpadł mi problem szukania opiekunki. Do pracy wróciłam z kilku powodów: dla dobra własnej psychiki, ze względów finansowych oraz dlatego, że gdybym zdecydowała się na wychowawczy do tej pracy w której pracuję już nie miałabym co wracać. A z nową wiecie jak jest…
              Teraz gdy patrzę na to z perspektywy minionych 3 miesięcy wiem, że to była dobra decyzja, bo gdybym czekała, aż Tomek będzie miał 8 miesięcy czy rok to na pewno bym go nie zostawiła. Jest tak cudny i tak słodki, że z chęcią siedziałabym z nim cały czas w domu. Bardzo ostro pełza po całym mieszkaniu (ale już już za chwilę zacznie raczkować, bo to widać jak się do tego przygotowuje), siedzi i czasami uda mu się wyrwać “mama”. No nic tylko wyściskać i wycałować takiego brzdąca. Dodam jeszcze, ze gada i śmieje się całymi dniami. Babcia i dziadek go uwielbiają (i widać, że z wzajemnością). Mnie nie ma w domu 10 godzin. Kiedy wracam mam dla Tomka max. 2 godziny zanim pójdzie spać. Strasznie za nim tęsknię, ale gdybym mogła cofnąć czas zrobiłabym tak samo. Narzekamy na krótki urlop macierzyński, ale z drugiej strony dla mam które wracają do pracy jest to najlepszy okres.

              Wioletta i Tomaszek 24.11.03

              • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                Mój synek ma 10 miesiecy,do pracy wróciłam miesiąc temu. Wróciłam ze względu na finanse,po prostu bez tego byśmy nie dali rady w żadnym przypadku. Tęsknię bardzo za synkiem,w domu został z opiekunką – uwielbia ją,,ale zawsze matka będzie się obawiać czy dobrze zrobila.Dodam że nie ma mnie w domu ok10godzin.
                Zawsze możesz sprobować, popracuj troche i zobacz jak sie czujesz w takiej sytuacji. Pozdrowionka

                Gosia i Kubuś(13-09-2003)

                • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                  Nie jest to łatwe, ale pamiętaj, że taka szansa może się nie powtórzyć, a co będzie jeśli będziesz musiała niezwłocznie podjąć pracę, a tu nagle nikt nie będzie Cię chciał zatrudnić? Będziesz rozpaczać, a to może udzielić się Twojemu Synkowi. Ale z drugiej strony możesz poczekać te kilka miesięcy i dopiero potem szukać pracy. Zapewne Ci się uda ją znaleźć. więc moze poczekaj, sama nie wiem,rzeczywiście trudna decyzja
                  Trzymam kciuki!

                  • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                    Ja bym poszła. Zresztą tak zrobiłam chociaż mąż utrzymałby nas sam. Tylko w moim przypadku wyglądałoby to tak: on cale dnie (i czasami noce) w pracy a ja sama z dzieckiem. Już po urlopie macierzyńskim widziałam, że chyba mi to nie odpowiada…Dlatego podzieliliśmy się, i pracą i wychowaniem małej. Myślę, że i nam i jej wyszło to na dobre…
                    Jednak taką decyzję musisz podjąć sama. Oby była trafna.

                    Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                    • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                      Masz trudny orzech do zgryzienia, bo tego nie da sie pogodzić. Przeanalizuj wszystkie za i przeciw, bo jeżeli masz być ciągle niespokojna i rozdarta, to nie warto.
                      Ja powinnam wrócic do pracy tez 1.09, ale mój synek będzie miał wtedy 5 miesięcy. Też nie wiem co zrobić, choć więcej przemawia za pozostaniem w domu, tylko,że ja mam koszmarną atmosferę w pracy i zwierzchników którzy “mobbingują” pracowników.
                      Życzę przemyślanej decyzji !!!!

                      Pozdrawiam
                      Kodo

                      • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                        deczja na;lezy do Ciebie, jesli to co robilas w firmir dlje Ci,ozliwosc rozwoju i bedziesz miala dobra opiekunke a siedzenie w domu ma cie tylko frustroiwac to wracaj.

                        jesli myslisz o zmianie jesli chodzi o prace, myslisz o czyms innym a dotychczasowa praca nie dlje ci mozliwosci nauczenia sei czegos nowego, rozwijaniea sie to zostan i za rok zacznij szukac czegos nowego, tym barzdiej ze nie masz przymusu materialanego by isc do pracy. a mimo wszystko nikt niezastapi dziecku opieki rodzicielskiej, zaedne njcudowniejsz a babacie czy niania.

                        Boze, jaka ja jestem szczesliwa, ze moge ptacowac w domu i do tego bardziejh sie rozwijam niz gdy chodzila do pracy… ja juz teraz niewyobrazm sobie powrotu do pracy etetowej jak mie sie skonczy urlop wychowawczy… poprostu jest mi tak dobrze. ..stane na rzesach by rozkrecic to co robie i miec swobode…

                        ..pewnie gdym miala sie dziec w domu i nie pracowac to bym dostala wariacji a tak to i wiklk syty i owca cala…

                        Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

                        • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                          Agnieszka, rzeczywiście jesteś szczęściarą! Zazdroszczę ale tak pozytywnie 🙂 I pozdrawiam! Życzę owocnego stawania na rzęsach 🙂

                          Marta i Lenka 15.01.2004

                          • Re: Synek czy praca – me˛tlik w g?owie PILNE !!!!

                            Wiesz ja bym wybrala prace. Po pierwsze moze sie drugi raz nie pwtorzyc, Po drugie Synek i tak doosnie albo wyrosnie i sie wychowa a ty przynajmniej nie bedziesz sie czula odstawiona zawodowao, i bedziesz miala inne zajecie a nie tylko domowe. Mam na mysli nie bedziesz sie czula jak przyslowiowa kura domowa (przepraszam jak kogos urazilam), Pamietaj i tak zawesze bedziesz pamietac cale to dziecinstwo swojego malca. A i powroty do domku beda Cie bardziej cieszyc. Wiesz ja bym tak wybrala. Zreszta ja tak wybralam 6 i pol miesiaca temu. Zostawilam z Moja Mama 2 tygodniowe dziecie, musialam wrocic do pracy po 2 tygodniac od cc. Bolalo bardzo. Ale da sie przezyc. To tylko poczatki a potem jakos leci. W tej chwili jestem bardzo szczesliwa otworzylam swoja firme mam sukcesy zawodowe i niezle zarabiam to tez pozytywnie odbija sie na dziecku i rodzinie. W domu bym byla markotna, tracilam bym cierpliwosc. Ale decyzja nalezy do Ciebie. I dobrz sie zastanow.

                            • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                              Jeśli bez Twojej pensji sobie poradzicie a Ty dobrze czujesz się w domu – to ja bym wybrała dziecko. Pierwsze 3 lata życia to najważniejszy moment w budowaniu relacji dziecka z otoczeniem i kształtowaniu jego charakteru. Dlaczego ktos inny miałby mieć tu decydujący wpływ i przekazywać swoje wartości i światopogląd a nie mama?


                              Kasia & Patrysia (01.04.04)

                              • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                                Rozumiem Cie doskonale Sylwia. To prawda, decyzja musi pozostać Twoja. Ja wróciłam do pracy jak Sonia miała prawie 7 miesięcy, wracajac do pracy, wróciłam też na ostatni rok studiów. Było mi cholernie cięzko, nie tylko fizycznie,ale głównie psychicznie. Miałam potwornego doła, ze nie zostałam z małą. I z miesiąca na miesiąc wcale nie było lepiej, a wrecz przeciwnie – gorzej. A to dlatego, ze ona tak strasznie szybko się rozwijała, uczyła coraz to nowych rzeczy, a mnie przy tym wszystkim nie było. Gbybym mogła cofnąć czas, nie wróciłabym do pracy. Pewnie nastapiłoby to dopiero teraz, we wrześniu gdy rozpocznie się nowy rok szkolny ( pracuję w szkole ), a Sonia będzie miała 13 miesiecy.
                                Moje koleżanki radziły mi- wróć, kontynuuj staz, masz pracę ciesz się, potem co?, będziesz szukać? i tak dalej i tak dalej. Faktem jest, ze nie miałam zbyt dużo godzin, w sumie jakieś 25 tygodniowo, ale i tak były one rozbite, więc czasami w ciągu dnia 2 razy wychodziłam do pracy, raz rano a drugi raz po obiedzie. W czasie gdy mnie nie było Sonią zajmował się mój mąż i babcie.
                                To prawda, że ciągłe siedzenie z dzieckiem może czasami byc nurzące, że ciągnie nas do ludzi, ze chcemy czasami gdzies pójść, z kims porozmawiać, niekoniecznie o kupkach, zupkach. Jednak tego ile radości daje nam usmiech dziecka, jego pierwsze kroki, słowa, nic nie przebije.
                                Zastanów się poważnie, jesli macie jakąś tam kase i finansowo dalibyściew radę bez Twojej pensji to nie idź do pracy. Posiedz jeszcze z dzieckiem, tak ja bym zrobiła… Niestety swoją szansę, a raczej nasza ( moją i Soni ) już zaprzepaściłam…teraz niestety nie mogę sobie pozwolić na wychowawczy, ale jeszcze pół roku temu było to możliwe.

                                rita25 i Sonia 03.07.03

                                • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                                  Chyba sama sobie już odpisałaś. Poza tym ja podeszłam do tej sprawy tak (już kiedyś o tym pisałam): Natan już nigdy nie będzie miał 8, 9, 10 itd. m-cy. Nigdy nie będzie się rozwijał w tym tępie, a praca… no cóż, nie ta to może inna. Ale ja wybrałam Natana i jestem z tym szczęśliwa.
                                  cieplutko

                                  Eryka i Natanek 09.09.03r

                                  • Zostałam z synkiem i jestem z tego dumna:)

                                    Jestem tego samego zdania!!
                                    Powinnam wrócić do pracy w sierpniu, tak się umówiłam z szefową. Jednak już wiem, że tego nie zrobię. Owszem, czasem mnie złości marudzenie mojego dziecka i myślę, że chciałabym żeby mnie ktoś wyręczył… Jednak każdy jego uśmiech, każda nowa umiejętność daje mi tyle radości.
                                    W pracy musiałabym spędzać 9 godzin. Zostawałoby mi tylko 2 godzinki na zabawę z małym. To bardzo mało. Spełniam się w macierzyństwie. Nie byłabym szczęśliwa w pracy. Znajdę inną. Teraz najważniejszy jest mój synek, to jest nasz czas:).
                                    Aha i nie czuję się jak kura domowa, a jeśli mam ochotę pogadać z kimś nie o dzieciach, to umawiam się wieczorami ze znajomymi:)
                                    Pozdrawiam

                                    bianka i Bartuś (05.12.2003)

                                    • Re: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                                      Nie można powiedzieć, że w takiej sytuacji któraś decyzja jest słuszna, a któraś niesłuszna. Ale z tego co piszesz wywnioskować można, że chcesz zostać, więc zrób tak, jak podpowiada Ci intuicja… zostań. Zresztą nie zauważyłam w Twojej wypowiedzi jakiejś wyraźnej nostalgii za ukochaną pracą więc tym bardziej…

                                      Serdecznie Pozdrawiam,
                                      Karolcia_

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Synek czy praca – mętlik w głowie PILNE !!!!

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general